Jako że jestem bidnym grajkiem, z miasta słynącego w Polsce z biedaszybów,
to nie za bardzo mam szmal na sprzęt. Ale za to mam 2 ręce, masę narzędzi i
chęć, więc po zdobyciu basu i wzmacniacza pomyślałem sobie że zrobię
coś sam 😉
Więc tu się nasówają moje pytania:
1. Jaki układ wybrać – 4×10 czy 2×12 ? Zalezy mi na skuteczności i w miarę
mozliwości (przy budrzetowym rozwiązaniu) jak najlepszym brzmieniu.
2. Jakie budrzetowe głośniki polecacie, tak by ogólnie „dawały radę”?
Wzmacniacz jaki posiadam to LDM BA o mocy 160W 8Ohm i podobno 200W przy
4Ohm…
Bas 5 str.
Paczkę chciałbym wykorzystywać na próbach i niedużych scenach w klubach i
knajpach. Perkusista niestety należy do tych zdecydowanie głośnych…
Przypuszczam też budowę 1×15 do zestawu – posiadam głośnik pochodzący z
Peavey’a TNT. Tylko prawie nic o nim nie wiem… Jedynie tyle że to oryginalny
głośnik Peaveya wyprodukowany w USA. Ma charakterystyczny kwadratowy magnes.
No i widać że miał wymienione górne zawieszenie, ale gra raczej bez
problemów 😉
Jaki układ głośników byłby najlepszy dla moich potrzeb? 4×10 czy 2×12?
Jakie głośniki polecacie, które byłyby dobrej jakości, a jednocześnie przystępne cenowo?
Czy warto budować własną paczkę głośnikową, czy lepiej kupić gotową?
Jakie narzędzia będą potrzebne do budowy paczki głośnikowej?
Jakie materiały będą potrzebne do budowy paczki głośnikowej?
Jakie są najważniejsze czynniki wpływające na jakość brzmienia paczki głośnikowej?
Czy warto zainwestować w droższe głośniki, czy lepiej postawić na niższą cenę?
Jakie są najpowszechniejsze błędy popełniane przy budowie paczki głośnikowej?
Czy warto dokupywać dodatkowe głośniki, czy wystarczy jedna paczka?
Jakie są najlepsze sposoby na osiągnięcie dobrego brzmienia na scenie klubowej czy w knajpie?
Poszukaj w necie wymiarów paki TNT, skopiuj je i po problemie.
Najlepsza byłaby sklejka, ale jak nie masz dostępu to płyta wiórowa też
dobra. W ostateczność wiórówka z mebli. Na pewno nie OSB!
Poszukaj, było tu i na basscity o budowie kolumn. forum elektroda.pl to bardzo
dobre źródło wiedzy.
Sklejkę mam tylko że nie za wiele i tak to sobie ostatnio przemyślałem że
może by wypruć zawartość portwela na dwa porządne 10 i zrobić coś
mniejszego a porządniejszego. I tak sobie pomyślałem by skopiować to:
http://www.musicman.pl/sklep/studio/kolumny-głośniki/ebs-proline-210-5715/
Litraż i wymiary podane, tylko nie mogę nigdzie znaleźć informacji, jakie
głośniki są tam montowane… Wie ktoś może gdzie takie info znaleźć?
Przypadkiem nie zrób paczki ze słownika ortograficznego tylko go przeczytaj
Twoja wypowiedź bardzo mi pomogła… 😛 Nigdy nie byłem ścisłowcem ani
humanistą, od zawsze byłem basistą 😛
A pomijając robienie paki ze słownika, to wiesz może coś na temat
głośników w tych EBSach ? 😉
Wewnątrz paki niekoniecznie jest pusta skrzynia. Mogą być dodatkowe
elementy, do tego nie jest przypadkiem takie, a nie inne rozmieszczenie
głośnoków, bass reflexy itp.
Jaki masz budżet? Może nie kombinuj i poszukaj używki jakiejś gorszej paki?
Przynajmniej nie stracisz przy odsprzedaży.
Za tyle coś kupisz. Bez wiedzy i doświadczenia nie bawiłbym się we własną
pakę.
Budżetu to praktycznie jeszcze nie mam, ale myślę że odstukał bym na te 2
gammy (właśnie znalazłem info na temat głośników w tych ebs) i resztę
elektryki, czyli może jakieś 650zł…
A co do używanych tanich Ashdown ów czy Kustomów to nie mam zaufania bo
mogą być zajechane…
Jak już wyżej wyedytowałem, obawiam się właśnie tych tanich paczek z 2
ręki bo mogą mieć zamordowane głośniki… A kumpel ostatnio sobie
zmontował pod gitarę, też tak bez wiedzy i doświadczenia i podobno gada
porządnie, w niedzielę usłyszę… No i jestem świadom tego że paka do
basu z BR to całkiem inna bajka niż gitarowa 😉
bez wiedzy i doswiadczenia… a gdzie można zdobyc wiedze i doswiadczenie?
Gdy się ma środki na zabawę – można zdobywać. Gdy masz jedno podejście i
ma wyjść dobrze – w mojej ocenie szkoda forsy.
Popieram miklo. Za 650zł fajną paczkę można dostać. Jak sprzedasz do tego
ten głośnik co masz, to będzie ze 100zł więcej 😉
PS. 2×10 budżetowa do basu 5str. to pomyłka…
http://www.thomann.de/gb/cat.html?gf=2x10_bass_cabinets&oa=pra
Myślę, że nie ma powodu do nieufności względem używanych tanich paczek.
Ashdown to całkiem fajny sprzęt. Chcesz się bawić to się baw, ja jednak
radzę tak jak kilku innych piszących tutaj użytkowników – lepiej kupić
używkę. A jak będzie zajechana, to usłyszysz jak będziesz ogrywał. Ja mam
paczkę Peaveya 2×10, stara seria TX made in USA, dałem za tą paczkę 60
funtów, przy dzisiejszym kursie to nawet nie jest 300zł, paczka brzmi
świetnie i póki co nawet nie myślę o jakiejkolwiek wymianie. Poszperaj a
może trafisz jakąś świetną okazję.
Prawda, nie warto wierzyć obiegowej opinii. Ma dużo dołu ale na przykład
dla mnie to plus. Przyjemne niskie częstotliwości aż leją się z wzmacniacza.
Osobiście do Ashdown a nic nie mam, tylko do używek mam ograniczone
zaufanie… No ale racja, jak będzie coś nie tegez to będę słyszał przy
ogrywaniu. Grałem sporo czasu na Hartke 410 TP i już całkiem fajnie się
grało a one też w miarę tanio chodzą… Tylko że brakuje mi tam
wysokotonowca, więc Ashdown mag 410/414 albo Hartke vx 410, dobrze kombinuję
czy jeszcze polecicie coś innego godnego uwagi ?