BREEZE, czyli powiew świeżości z Rzeszowa prezentuje kububasek!!!

Witam, przedstawiam Wam nasze „demo”. Napisałem tak, gdyż nagraliśmy je w
studio „Spaart” w Boguchwale, a demo kojarzy się z domowymi warunkami. Na
razie mamy tylko te nagrania i myspace i nic więcej. Szukamy, piszemy, pytamy.
Jest to muzyka delikatna, przyswajalna dla ogółu, nie ma szatana.
Zdecydowanie może się podobać:)

www.myspace.com/breeze.band

www.img832.imageshack.us/img832/857/zdj27b.jpg

www.img222.imageshack.us/img222/8486/zdj19.jpg

no to… słuchać i komentować bracia i siostry:)

p.s. na stingrayu nagrywałem:)

Podziel się swoją opinią
kububasek
kububasek
Artykuły: 9

28 komentarzy

  1. Nie podoba się, oj nie. No ale nastolatki na to wyrwiecie 😀

    Ps. fajnie Ci tam ten stingray siedzi, dużo dołu ma, ale taki hm… „zwarty”
    jest jak na moje ucho, nie rozlewa się no i słychać go przede wszystkim.
    😉

    Żeby nie było- oceniam po przesłuchaniu jednego utworu, więcej nie dam
    rady, bo nie moje klimaty 😀

  2. Konkurencja dla fila łamanego przez pectusa :). Choć nie słucham tego typu
    muzyki, i tak bardziej mi się podoba od w/w bandów.

    Bardzo fajny wokal i chórki, świetnie Ci gada ten Stingray, ale muli tu
    mocno. Widać, że stać go na więcej. Nie wiem, czy to wina studia, czy
    majspejsa, czy może takie było zamierzenie, ale jak dla mnie za dużo dołu i
    za mało kopa, którego to wiosło ma na pewno.

  3. wiesz co, to jest też kwestia sprzętu na którym odsłuchujesz. Dostaliśmy
    płytę ze studia i podjarani wrzucamy u kumpla we wierzę… a tu bida, no i
    załamka. Przyjechałem do domu włożyłem płytę do swojego kompa i śmiga
    przepięknie i selektywnie, mam subwoofer. Więc także kompresja do mp3 i
    myspace szału nie robią:) jednak w WAVE brzmi to bardzo przyzwoicie:)

    btw. dzięki!

  4. W tym ostatnim kawału ten MM chyba bardziej warczy i mruczy, przynajmniej tak
    mi się zdaje, ale tam z kolei strasznie perkę zjadła jakość i
    nieprzyjemnie to brzmi :P. Najbardziej mnie chyba ze wszystkiego odrzuca wokal,
    taki… no popowy. Zupełnie nie mój klimat jak już mówiłem 😛

  5. No właśnie, stara zasada – audio powinno się słuchać na DWÓCH dobrych
    przodach i nic więcej. Absolutnie zero subwooferów. Skłaniam się ku zdania,
    że Wam to w studiu spaprali, bo dudni.

  6. Przykro mi stary.. Dla mnie to powiew wtórności, typowo polskie granie
    (polpop).. Zduszone.. Jakieś takie bez polotu. Wokal feel style. Słucham
    lekkiej muzyki mnóstwo, ale to by nie zagościło w foobarze 🙁

    mało treściwe.. Rozumiem, lekkie granie, ale takie granie tez coś powinno
    mieć, co przyciągnie.. Mieszać, kombinować, poza ramy, będzie ciężko,
    ale! powodzenia. 🙂

    trochę ostro, ale przecierpiałem mnóstwo z taką muzyką, wbijam na próbę
    a tu to samo, tam na próbę i też. dlatego już nie odpisuje ludziom, którzy
    piszą, że grają ogólnie pojęty rock. albo ma się łeb i sprecyzowane
    granie, albo d*pa blada.

    o! myspace.com/therecyclingcenter – polecam chłopaków, rozpadli się już,
    ale całkiem konkret. już nie tak słowiańsko 😉

  7. Bardzo podobne numery słyszałem gdzieś w markecie jak po „preparaty”
    poszedłem. Nie moja nuta. Przesłuchałem 2 numery. Nie czuć w tym powiewu
    świeżości, ale to tylko ja mówię, a od subiektywizmu nie uciekniemy.
    Sądzę że w tym kraju ciągle jest nisza na zarobienie na tym pieniędzy, bo
    tylko o to chodzi prawda ??

    Edyta: @gurf …tak jak wspomniałem wcześniej nie znam się na takiej muzie
    bo słabo mi leży, ale tam u Was w Krakowie są lepsze rzeczy niż to co
    linknąłeś, np:

    http://www.myspace.com/eluktrick

    lub

    http://www.myspace.com/klebkikurzu

  8. pewnie, że są lepsze ale to już nie ta muza tak dokładnie (chodziło mi o
    zobrazowanie lekkiego rocka który zdecydowanie ma się podobać). Kapele Igora
    (jeszcze do tego Vladimirska) są genialne.

    Podsumowując – w Krakowie są lepsze rzeczy, bo praktycznie w każdym zespole
    jest jakiś obcokrajowiec który to ciągnie do góry, Tripticalu. W sumie
    trochę nad tym myślałem i wydaje mi się, że (poza wyjątkami, oczywista)
    przy robieniu numerów Polacy są trochę leniwi.. Rzadko kiedy się trafi
    ktoś z zajebistą głową do robienia muzyki, kto będzie ją robił tak jak
    ludzie za wielką wodą, albo chociaż za odrą czyli bez kompleksów. Jak już
    robić mainstream, to z jajem!

  9. Ad1) Albo nie było, albo nie postarali się przy masterze. Bas faktycznie gra
    nisko, chwilami wręcz jak przez oktawer, aczkolwiek na moich gratach nie muli.
    Podoba mi się!

    Pewnie kompresja myspace zrobiła swoje, ale trochę brak ostrości w całym
    nagraniu – wszystko trochę takie jak za kocem. Herp przysłał mi jakiś czas
    temu robocze nagranie Nefastusa, nagrane praktycznie w całości przez PODa
    (wokale, gitary, bas, nie wiem jak nagrali bębny) i jest sporo
    selektywniej.

    Ad2) Nazwa kapeli, a raczej dopisek w tytule wątku to moim zdaniem szczyt
    hipokryzji 😉

    Ani to granie oryginalne ani tym bardziej świeże. Przyswajalne dla ogółu,
    jak cheesburger za 3zł z macdonalda i jeśli taki był zamysł – trafiliście
    idealnie. Jako drugi zespół na koncert Pectusa czy Feela w sam raz.

    Może mam umysł przeżarty dziwnymi klimatami, bo ostatnio katuję mocno 3
    lokalne kapele: Big Fat Mamę, Nefastusa i Manufunkturę – zespół Antonia z
    basscity. I też potrafią być przyswajalni, ale zdecydowanie wszystkie 3
    kapele mają pełno jaja i charakteru. BFM ma go aż za dużo – z niektórymi
    kawałkami jeszcze sobie nie radzę a tolerancyjny na dziwaczne brzmienia
    raczej jestem 😉

  10. Kończąc mój offtop z gurfem (sorrki już nie będę). Myślę że za bardzo
    patrzysz w stronę kraju dolara/funta jeżeli chodzi o talenta muzyczne. A
    Vladimirska też jest zajebista, ale to nie z racji na kolegów zaa wody lecz
    jak wspomniałeś sprawa Igora.

    @mazdah racja – brak selektywności i jak dla mnie bas brzmi tak, jakby basista
    nagrywał się mikrofonem siedząc i grając w wannie wypełnionej do połowy
    wodą. Miks zdecydowanie z*bany, bo przecież w takiej muzycznej konwencji
    powinno być czysciutko, ładniutko, klarownie i selektywnie – a tak niestety
    nie jest.

    Warsztatowo chyba może być, ale kompozycyjnie …nie wiem nie jestem
    18-letnią dziewuszką, którą zaczyna swędzieć tam i owam.

  11. Miks może być jak najbardziej OK, problem może być z masteringiem – dlatego
    na jednym sprzęcie brzmi a na drugim nie.

  12. Dzięki chłopcy za opiniię:) Gust jest gustem i absolutnie nikt nie trafi w
    gusta wszystkich. Ta muzyka jest nastawiona na tzw szerszą publiczność a
    rynek rządzi się swoimi prawami:) jednak nie zamierzamy się szmacić dla
    pieniędzy bo każdy na chałturach gra oprócz tego. Chodziło mi czy się
    podoba jak gram jak brzmię. Rzeczywiście coś jest nie tak z masteringiem
    skoro u jednego brzmi, a gdzie indziej nie.

  13. Mnie się bardzo widzi tutaj ten Stingray, brzmisz przekonkretnie i
    tłusto!

    Ale grasz mocno w dole, IMO warto zainwestować jeszcze w mastering, bo przez
    to mogą być problemy na niektórych gratach – zwłaszcza tych, które mocno
    podbijają dolne pasma. Moje głośniki raczej są z czasów, kiedy jedynym
    przedstawicielem muzyki „techno” to był Kraftwerk ;D

    A słuchawki same z siebie mają dolne pasmo do 100Hz jakoś tak – bardzo miło
    się na tym słucha Twojego Stingraya.

    A co do chałtur i „szmacenia się” to mi się wydaję, że często grywasz w
    soboty nocami nieco ambitniejsze kawałki 😉 No ale Breeze jest produktem,
    nastawionym na konkretnego odbiorcę. Nie jest to szmacenie się, ale komercja
    jak najbardziej (ja nie uważam słowa komercja za coś negatywnego).

    Życzę powodzenia i trzymam kciuki, bo nie ma nic hańbiącego w zarabianiu na
    graniu! 🙂

    A to, że rynek akurat takiej muzyki wymaga nie może być zarzutem przeciwko
    Twojej kapeli..

  14. Miło mi to czytać Panie Mazdah:) Większość z Was pisze, że to nie Wasza
    muza, spodziewałem się tego, mimo to czekam na opiniię ludzi, którzy takiej
    muzyki słuchają, tudzież taką grają.

    No i czekam na Immo, który wczoraj złapał się na nuceniu 😀

  15. Muzyka lekka, prosta, przyjemna, nie ma sprawy, sekcja i gitarki chodzą prosto
    ale chwytliwi e i przyjemnie. Ale wokal, refreny i teksty absolutnie mnie
    odrzucają.

  16. nie ma wygaru ten stingray niestety.. muzyka nawet nawet.. tez takiej nie
    slucham, ale grywalem w takich projektach czesto..

    aaa.. co do samego basu.. struna H nie jest klarowna..

  17. chyba niestety tak to właśnie słychać na myspace. Mogę podesłać normalne
    empetrójki, albo jak ktoś ładnie poprosi to wavey 🙂

  18. To weź zarzuć wavkę utworu „realny sen”, bo ten bas tam nie daje mi spokoju,
    jakoś tak fajnie brzmiał, chciałbym to usłyszeć w lepszej jakości. Btw,
    to Twoje brzmienie według mnie lepiej by siadło w jakimś mocniejszym rocku
    😛

  19. @kububasek: (..)jednak nie zamierzamy się szmacić dla pieniędzy (..)

    Chyba że chodzi o grubą kase. 😀

    Ogólnie spoko, fajnie ten musicman chodzi. Spodziewalem się w sumie czegoś
    zupelnie innego, myslalem ze poza chalturami odreagowywujesz w czyms
    ambitniejszym ale jeśli taka muzykę lubisz to git. 🙂

  20. zależy co rozumiesz przez „coś ambitniejszego”. Sugerujesz, że nie mam
    ambicji?;> dlatego że gramu muzykę łatwo wpadającą w ucho? Akurat
    uważam że gramy ambitnie, przede wszystkim sekcja bo zagrać coś prostego co
    buja to też wyzwanie. Teraz Ci tego nie udowodnię, ale przestrzegam bo
    stawiająć po 4 utworach taką tezę możesz być daleko od prawdy:)
    pozdrawiam

  21. tak więc i na to przyjdzie czas:) Bo również grywam świadomie
    „ambitniejszą” muzykę, jednak nie klasyfikuję jej w ten sposób, ale póki
    co nagrania mam tylko z Breeze. pozdrawiam:)

  22. a kto mówi, że ambitne=oryginalne? Można grać trudne, połamane i ambitne
    rzeczy, ale nie będące czymś nowym, więc oryginalność ginie w takim
    momencie ;).

  23. chodzilo mi o jakieś klimaty pod jazz, funky itp. może nieprecyzyjnie się
    wyrazilem i niczego Tobie nie ujmuje. 🙂 Bo jednak tym zespolem prezentujesz
    pop, , który na dobra sprawe nie jest zbyt oryginalny. Ale ja się tam nie znam.
    🙂 pozdrawiam.

  24. Słuchałem i melodie bardziej chwytliwe niż Pectus wokal lepszy niż Feel
    ,ogólnie nie jest to mój styl ale w uszy mnie nie gryzie.Realny Sen
    najciekawszy utwór .

  25. dla zainteresowanych- koncert na WOŚP na scenie Rynku Rzeszowskiego i w domu
    kultury w Głogowie Małopolskim:)

Możliwość komentowania została wyłączona.