Takie pytanko. Co byście mi polecili? muszę zamknąć się w 1000zł i kupić
za to coś co przebije się spokojnie przez perkusje i 2 gitary. myślałem o
firmie behringer.
np.
www.[sklep zamknięty
2013]/index.php?goto=shop&man_id=28&cat_id=5&prod_id=1480
lub
www.[sklep zamknięty
2013]/index.php?goto=shop&man_id=28&cat_id=5&prod_id=1475
co o tym myślicie? może polecicie mi jakąś inną firmę lub model?
Jakie macie doświadczenia z marką Behringer? Z jakich konkretnych modeli jesteście zadowoleni?
Czego powinienem szukać w basowej kolumnie za około 1000 złotych? Co zrobić, żeby przebić się przez sekcję perkusyjną i dwie gitary?
Czy Behringer jest dobrą firmą dla basistów? Czy warto kupować ich kolumny, czy lepiej patrzeć na inne marki?
Czy ktokolwiek z was próbował kupić kolumnę Behringer ? Czy byliście zadowoleni z jakości dźwięku?
Jakie są wasze doświadczenia z zakupem kolumny basowej za około 1000 złotych? Jaka marka lub model byłyby najlepsze na moje potrzeby?
Czy powinienem zaoszczędzić na kolumnie lub dać więcej pieniędzy? Co jest najważniejszym czynnikiem przy wyborze kolumny basowej?
Czy Behringer to dobra marka do gitary basowej? Co sądzicie o ich kolumnach?
Czy jest inna firma lub model kolumny basowej, które polecacie? Jakie są jego najważniejsze cechy?
Jaki rodzaj kolumny basowej byłby najlepszy dla mnie, jeśli mam grać z perkusją i dwiema gitarami?
Co sądzicie o jakości dźwięku Behringer? Czy warte są swojej ceny? Czy są lepsze marki, które powinienem rozważyć zamiast nich?
Nieznam tego Behringera, ale ogólnie ta firma jest raczej postrzegana jako
suaba :/ Poszukaj jakiegośc BOXa – oni robią sprzęt, który jest chwalony i
nie słychać narzekań.
Tego behringera trza by było ograć, bo nie wiem jak on gra.
pozdrawiam.
ps. pozatym poszukaj na forum – takie tematy już były !!
co do behringera to kumpel ma piec gitarowy i daje całkiem całkiem. dlatego
tak pomyślałem że to nie najgorszy i dosyć tani pomysł.
Jeśli masz 1000zł to wysyłam na necie po jakieś używki. Te piece Beha
mają prawie po 200 W i kosztują 1k zł, piec aszdowna Five Fifteen ma 100 W i
też kosztuje 1k zł – a już on jest bardzo słaby, wiec pomysl czym są te
Behringery 😀
Choc jeśli uwazasz ze piec gitarzysty “daje rade” i nie chodzi Ci tylko o to
że jest głośny to może faktycznie kup sobie, ale będziesz żałować 1000
zł wywalonych w błoto
Szzz – czasem naprawdę ciężko mi jest skumać o czym Ty piszesz 😉
nie no dźwięk ma też niezły. a Ashdown mający 100 W przebije się przez
perke i 2 gitary? sory ale jestem początkujący i zielony, temu pytam. o np.
takie cuś
http://www.musiccenter.pl/?mod=item&g1=1&g2=2&g3=6&id=2016
to jest ten o którym mówiłeś.
Ja bym beringhera nie kupował grałem na takim jednym w riffie i dosyć słabo
wypadł. Strasznie pierdział jak się go mocniej podkręciło. Zresztą
znajomi z salonu muzycznego odradzali piece basowe tej firmy. Ich zaletą jest
chyba tylko …cena i wygląd. Ale jak ktoś nie ma kasy…
a co z tym?
http://www.musiccenter.pl/?mod=item&g1=1&g2=2&g3=6&id=2016
co to jest warte?
Całkiem popularne tańsze combo na próbownię.
O ile wiem, średnio się nadaje do slapu.
–> B_IPN gra na 5,15. piec jest wporzo, ale żeby zabrzmiał trzeba mieć
albo aktywny bas albo multi albo kostki – B_IPN miał bodajż equalzier, noise
gate i compressor,później Bossa GT6B, wtedy piec brzmiał naprawdę sensownie
z pasywnymi basami ( on grał na BBG4 ja podpinałem swojego GMRa ). Teraz ma
Spectora REX 4 aktywnego i piec nabrał nowego oddechu.