Padło mi odrobinę zoomiątko – zwykły b2 (bez pedała i usb). Znaczy się
padło coś co odpowiada za zasilanie z zasilacza – bo zoom na bateriach
chodzi, zasilacz również jest sprawny (sprawdzone na innym efekcie).
Póki co chodzi na razie na bateriach (4 paluchy AA), stąd moje pytanie.
Używał ktoś zooma B2 na bateriach? Czy da się z tym żyć? Zooma używam
głównie w domu, prawie codziennie, około godziny – jako wzmacniacza
słuchawkowego oraz metronomu/perkusisty. Efektów poza symulacją wzmacniaczy
używam sporadycznie.
Jak szybko zżera baterie?
Czy mogę używać Zoom B2 na bateriach?
Jakie jest zużycie baterii w Zoom B2?
Czy jest ktoś, kto używa Zoom B2 na bateriach?
Czy Zoom B2 ma wysoki pobór mocy?
Czy muszę kupić zasilacz do Zoom B2?
Czy Zoom B2 działa bez problemów na bateriach?
Jakie są korzyści wynikające z używania baterii w Zoom B2?
Czy jest różnica w brzmieniu między Zoom B2 na bateriach a na zasilaczu?
Czy warto zainwestować w zasilacz do Zoom B2?
Czy korzystanie z Zoom B2 na bateriach jest oszczędniejsze niż z zasilaczem?
Ja używam baterii do efektów, które ze sobą wożę na próby i w sumie nie
wyczerpują się tak szybko, napięcie spada, ale jeszcze da radę grać :P.
Zoom 7 godzin minimum, kup sobie jakieś akumulatorki.
7 godzin – czyli coś koło tygodnia przy moim trybie używania zooma. Chyba
faktycznie zainwestuje w akumulatory.
Obadam dokładnie na ile wystarczy mi komplet świeżych baterii, bo na razie
jadę na używanych, zaje.anych córce z zabawkowej gitary.
Zoom B2.1u (czyli bardziej żrący) na dobrych alkalikach kilkanaście godzin
Możesz podłączyć zasilacz 6V zamiast 4 baterii 😉
No i okazuje się, że użytkowania Zooma na bateriach to dość kosztowna
zabawa – Niecały tydzień na alkalicznych nówkach i już krzyczy (na
wyświetlaczu miga 'bt’) że mu się chce jeść. Używałem zooma tylko w domu
jako wzmacniacz słuchawkowy + metronom/automat + tuner. Z efektów tylko
symulacje nagłośnienia. Czas pracy codziennie od 1 godziny do max 3. Pewnie
wyszło 10 max 15 godzin. Na próbach całkowicie z niego zrezygnowałem.
Niby baterie AA to nie majątek ale regularnie 16 sztuk miesięcznie to trochę
mało się kalkuluje. Trochę browarów można za to wypić.
Czas zainwestować w akumulatorki.
Zainwestuj w zasilacz 6V, nie baw się w baterie.
raczej 9V i raczej nie najtańszy bo będzie kicha
Jeszcze lepiej – oddaj komuś kto umie trzymać lutownice i wie o co chodzi w
elektronice i niech Ci naprawi zasilanie z zasilacza – prawdopodobnie nie
będzie to nic komplikowanego ani tym bardziej drogiego. 😉
Drogi maupie, mój pomysł polega na podłączeniu zasilacza w miejsce baterii,
które sumarycznie dają 6V. Prawdopodobnie Zoom i tak działa z przetwornicy,
więc zasilacz nie musi być jakiś świetny.
Na razie kupiłem akumulatorki, bo ładowarkę skądś miałem. Dzięki za
rady, ale raczej skłonię się docelowo do naprawy wejścia zasilacza niż
kombinacji z podłączaniem zasilacza pod baterię – troszkę boję się
eksperymentów na żywym organizmie za kilka stówek.
Przy okazji odkryłem zalety korzystania z zooma na bateriach – zdecydowanie
większa mobilność w obrębie chałupy, mogę zasadzić dupsko z basem tam
gdzie chce, a nie tylko w zasięgu gniazdka i kabla zasilacza.