Witka
Może macie jakieś namiary na gitary o ciekawych kształtach, ładnych,
oryginalnych (nie kosmosach np. w kształcie banana), takich które
przyciągają oczy, a jednocześnie ładnie brzmiących. Cena ok 3000zł
Witka
Może macie jakieś namiary na gitary o ciekawych kształtach, ładnych,
oryginalnych (nie kosmosach np. w kształcie banana), takich które
przyciągają oczy, a jednocześnie ładnie brzmiących. Cena ok 3000zł
Możliwość komentowania została wyłączona.
Mi się udało skołować Tobiasa Growlera – polecam. IMHO piekne basiwo,a
sound to fortepianik dobrej klasy ( slap brzmi jak u M Millera! ). Problem
tylko z dystrybucją –> Ebay, albo sprowadzać……
Tu
http://www.luthiersaccessgroup.com na przykład popatrz i wybierz kształt, a
potem idź do lutnika. Zanim zrobi uzbierasz resztę…;)
Spector, jak Ci się nie podoba, to Rex, jak sam kształt Ci nie wystarczy, to
lakier holoflash ;]
http://www.spectorbass.com
____________________________________________________________
Spector Legend 4 -> LDM BA100 -> lololo!
I love the smell of napalm in the morning. It smells like… victory.
Zbieram na MOTÓR! :p
Święte słowa 😀
a ja jako skrajny fanatyk polecę stronę Mayonesa 😉
allegro.pl/item255113372_spector_rex_5.html
IIdeaaalnie pasuje do twojego opisu !
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=3&cat_id=3
Tyle, że Spectory z serii Professional są nieco gorsze od Europe i USA.
http://www.mayones.pl/
Jak wyżej 😀
————–
NO BASS NO FUN
Bierz tego Rexa z Allegro! Jeśli nie boisz się takiego dyzajnu 😉
chcesz dzięki gitarze zwrócić na siebie uwagę?
o brzmieniu instrumentu nie będę dyskutować.
a co do kształtu.
najbardziej oryginalny czy zwariowany kształt Ci nie pomoże jak będziesz
schowany za kolumnami albo będziesz w trakcie gry miał przybetonowane nogi do
sceny i kołek w d…e.
kup sobie kabel 10m i zachowuj się jak na rocknrollowca przystało. zobaczysz
że wtedy więcej osób z publiki na Ciebie zwróci uwagę.
a i tak, z doświadczenia wiem, ze ok 80%(jak nie więcej) słuchajacych cię
ludzi to ma w głebokim poważaniu, czy Ty grasz na Alembicu czy na Jolanie,
czy brzmisz tak czy tak i czy grasz G czy inne D.
przychodzą się pobawić, poskakać, pokiwać łbami, wypić piwo o poderwać
płeć przeciwną.
Sam się napalam na jakiegoś spectorka:) Co sadzicie o rebopie?
Czyli bierz tego Spectora Rex 4/5 holoflash z serii Professional 🙂
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=3&cat_id=3
Wpadła mi jeszcze jedna myśl – przeróbka gotowego basu polegająca tylko na
wymianie dechy na inną jakąś zbajerowaną. Koleś mój tak zrobił i gitara
gada nie gorzej a wygląda oszałamiająco.
off topic: glatzman – Inni muzycy / muzykanci zwracają uwagę na to co grasz.
Laseczki z plastyka zwracają uwagę na to jak wyglądasz. A dopiero
zniewieściali choreografowie patrzą jak skaczesz;):P. A jak się zaplączesz w
kabel to dopiero masakra:)
etam spektor srektor. lans bans i kloc stolcowy.
ja bym brał jakiegoś klasycznego krztałotwca (najlepiej firmy fęder albo
mjuzikmę). brzmienie do wszystkiego. berzmienie zawsze świerze. bajer bez
tandety , klasa bez bajerowania na siłe.
Hoo-Bee a ilu masz tych innych muzyków na widowni?
„Występ zespołu rockowego to ma być show a nie recital” – Joe Bonamassa.
a to moje prywatne zdanie.
Najgorzej jak jak jakiś utwór skomponuje gitarzysta (basista, klawiszowiec
itp.) i słuchają tego tylko inni gitarzyści (basiści, klawiszowcy itp.)
Ja jestem po to, żeby sprawić ludziom radochę.
I nie chodzi mi o latanie jak głupi bez sensu po scenie.
Jest taki film Led Zeppelin THE SONG REMAINS THE SAME i tam słychać jak
cacuszko grają i WIDAĆ jak cacuszko grają. Bez robienia z siebie małpy na
scenie.
I chodziło mi o to, żeby COŚ dobrze zagrać i jeszcze to COŚ dobrze
sprzedać.
Glatzman dobrze gada. Rock ma sprawić słuchaczom radochę, a idąc na koncert
nie idzie się TYLKO słuchać muzyki. Muzyki można sobie z płyty w domu
posłuchać.
Liczy się CAŁOŚĆ: światła, przydymiona atmosfera, ludzie dookoła i
przede wszystkim ZABAWA ( bądź zaduma w przypadku niektórych zespołów ).
Do tego potrzeba sensownych kompozycji, dobrego brzmienia i bardzo dobrego
podania tego wszystkiego widowni.
Często przydaje się niepowtarzalny instrument, zwłaszcza gdy gra się nie do
końca serio ( np bas-banan 😉 lub ma specyficzny image ( wyobraża sobie ktoś
Bootsy Collinsa z Fenderem Jazz w kolorze tobacco sunburst? 😉
Wawrzykos, mając taką kwotę wystarczy, że odpalisz dowolną stronę sklepu
internetowego – masz ogromny wybór 🙂
Za 3 tysiaki to idziesz do Kani i masz wiosło w dowolnym kształcie i dowolnym
wykończeniu. Jeśli chodzi o kształt to dla mnie rządzi J. Drozd, za taką
cenę można już mieć taką kopie (oczywiście z gorszego drewna i
osprzętem).
Jeśli chodzi o przykuwanie uwagi – to najlepszy sposób to wmontować sobie
diody w gryf 😉
Jedyny prawdziwy bas , , który brzmi i wyglada to Spawacz Bass model Custom….
🙂
Będziesz gołosłowny czy dasz zdjęcie? 😛
glatzman – mazdah – zgadzam się po całości. Największy amok był kiedyś
jak gitarzyści pili piwo, został perkusista z bębniarzem, a ja zdjąwszy bas
wziąłem cowbell, zeskakiwałem ze sceny i napierdzielałem jakieś
afrolatino. Ale z drugiej strony ja sam nie lubię serwowania
cyrku/kabaretu/happeningu/performancu ludziom, którzy zapłacili za bilety na
koncert. Jak się bierze kasę to trzeba wziąć i odpowiedzialność. Nie
jestem Frankiem Zappą żeby tak podać humor by się wydawał muzyką. Za
cieniutki jeszcze jestem i wyszłoby, że to szarlataneria;)
P.S. Nie napisałem że nigdy nic nie miałem wspólnego z glamowymi kapelami:)
No dobra.
Ale pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć – nie chodzi mi o latanie jak małpa
po scenie.
Chodzi o to, żeby ci ludzie widzieli, ze ja TEŻ jestem szczęsliwy, że
gram.
A tak na boku.
Czasami na YOU TUBE ogladam jak ktoś wsadził filmik ze swojego występu.
I co?
Jak zamknę oczy to wszystko jest O.K. grają fajnie itd. itd.
A jak otworzę? To widzę kilku wystraszonych facetów, którzy wygladają jak
by im ktoś tutaj KAZAŁ grać. Po prostu nie widzę GRANIA a ODGRYWANIE.
A może się czepiam?
Ja w kazdym bądź razie nie wytrzymałbym całego numeru grać nieruchomo.
Cały czas muszę „dreptać” nawet na próbach.
Bo najważniejsze to czuć to co się gra 🙂
Też wydeptujesz ścieżki? =D Nie jestem sam.
i nawet głową nikt w lepszych momentach pomachać nie ma ochoty 😛
Dla mnie spełnia wszystkie wymogi
http://www.fxmusic.pl/oferta/pro416.html
sex drugs rock&roll
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=50&cat_id=3&prod_id=870
grałem polecam full szatan
Bo to trzeba sobie dobrze organizować przestrzeń, wtedy można dreptać
niczym kubuś puchatek.
Manuel pewnie brzmi zajebiscie ale dla mnie za łagodny kształt ma, dltego
wybrałem B.C Richa pod muze którą gram ma idealne brzmienie.
zupełnie poza topikiem:
Hehe… a ja wcale nie drepczę… tzn. nie odrywam nóg, bo gram „z biodra” na
ugiętych kolanach i tylko gibię i macham łbem. Znajomy instruktor sztuk walk
powiedział, że z moim feelingiem nigdy się nie dam trafić pomidorem:):)
!? To jest dla Ciebie łagodny kształt!? :O
No bez wątpienia BCR wygląda bardziej diabelsko od LTD.
Dla niego LTD to za mało. Proste.
Dla mnie LTD jest zbyt wyzywający… Przecież to szatan! Stworzony do grania
metalu od tyłu i opętywania młodych dziewic! Poza tym najważniejsze jest
brzmienie i wygoda, nie pozerstwo (bez obrazy).
No wiesz, gust to gust. Dla niektórych D to mały rozmiar. 😈
Co za duże, to nieładne 😛
Dlatego niektórzy powinni nosić okulary ;P
Ładny precel (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=508)
Ten też niczego sobie (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=507)
Tylko oba za drogie ale…NA takim to bym chętnie grał.
A może Ibanez ICB? Wyglad zajebisty, jeszcze go mozesz ładnie pomalowac tak
jak miał to zrobione Daron z Systemu.
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=82&cat_id=3&prod_id=1573
Wygląda jakby go Giger projektował…:)
No pewnie to kwestia gustu. Mi bardzo odpowiada brzmienie BCR. Poza tym wielu
muzyków na tym gra i to nie byle jakich. Dla mnie jest wygodny uwazam ze to
model stworzony dla mnie.
sex drugs rock&roll
jak bylem na blizkreig 4 to każdy basista miał BC richa heh wygladalo szatansko
a brzmienie mi nie podchodzilo
OLP MM2 Pearl Blue, którego nie mogę nigdzie dostać
___________________________________
Lifes too short to be in a hole so – bust into your funkiest stroll!
Jesteś pewien swojej orientacji?
A czy on się do którejś już przyznawał oficjalnie? 😈
Ej, taki różowy precel był chyba w klipie Twisted Transistor Korna 😀
„Its pink! Its pink!”
hmm, za 3 tys to może bym się pozbył swojego Warwicka Proline 5 str. A
najchętniej to bym się na Rickenbackera zamienil, oczywiście z dopłatą z
mojej strony.
Tez tak uwazam jakoś strasznie to brzmiało. Moze to zalezy od ustawien. Ja
ustawiam bas w sumie wysoko z wielką iloscia dynamiki. Chociaz gosc z Krisiun
ma przster. A ta pierwsza kapela dała d*py jak nie wiem. Na Immolation tez
liczyłem i się zawiodłem:/ Naljepiej zagrał Rotting Christ i Krisiun który
dokonczył dzieła. Na temat Vadera się nie wypowiadam kiedyś coś soba
reprezentowali
obgadujemy właśnie z Kapralem ten bas :
http://www.kami.sklep.pl/product_info.php?products_id=808
wyglad ma bardzo ekscentryczny
O tak, jest mocno ekscentryczny. WSZYSTKO jest w nim nie na miejscu 😛 Nie ma 2
części które by do siebie stylistycznie pasowały 😛