Bass – przyciągający wzrok i dobrze gadający

531-02_10_bootsy-text.
Witka

Może macie jakieś namiary na gitary o ciekawych kształtach, ładnych,
oryginalnych (nie kosmosach np. w kształcie banana), takich które
przyciągają oczy, a jednocześnie ładnie brzmiących. Cena ok 3000zł

Podziel się swoją opinią
Wawrzykos
Wawrzykos
Artykuły: 0

57 komentarzy

  1. Mi się udało skołować Tobiasa Growlera – polecam. IMHO piekne basiwo,a
    sound to fortepianik dobrej klasy ( slap brzmi jak u M Millera! ). Problem
    tylko z dystrybucją –> Ebay, albo sprowadzać……

  2. Spector, jak Ci się nie podoba, to Rex, jak sam kształt Ci nie wystarczy, to
    lakier holoflash ;]

    http://www.spectorbass.com

    ____________________________________________________________

    Spector Legend 4 -> LDM BA100 -> lololo!

    I love the smell of napalm in the morning. It smells like… victory.

    Zbieram na MOTÓR! :p

  3. chcesz dzięki gitarze zwrócić na siebie uwagę?

    o brzmieniu instrumentu nie będę dyskutować.

    a co do kształtu.

    najbardziej oryginalny czy zwariowany kształt Ci nie pomoże jak będziesz
    schowany za kolumnami albo będziesz w trakcie gry miał przybetonowane nogi do
    sceny i kołek w d…e.

    kup sobie kabel 10m i zachowuj się jak na rocknrollowca przystało. zobaczysz
    że wtedy więcej osób z publiki na Ciebie zwróci uwagę.

    a i tak, z doświadczenia wiem, ze ok 80%(jak nie więcej) słuchajacych cię
    ludzi to ma w głebokim poważaniu, czy Ty grasz na Alembicu czy na Jolanie,
    czy brzmisz tak czy tak i czy grasz G czy inne D.

    przychodzą się pobawić, poskakać, pokiwać łbami, wypić piwo o poderwać
    płeć przeciwną.

  4. Wpadła mi jeszcze jedna myśl – przeróbka gotowego basu polegająca tylko na
    wymianie dechy na inną jakąś zbajerowaną. Koleś mój tak zrobił i gitara
    gada nie gorzej a wygląda oszałamiająco.

    off topic: glatzman – Inni muzycy / muzykanci zwracają uwagę na to co grasz.
    Laseczki z plastyka zwracają uwagę na to jak wyglądasz. A dopiero
    zniewieściali choreografowie patrzą jak skaczesz;):P. A jak się zaplączesz w
    kabel to dopiero masakra:)

  5. etam spektor srektor. lans bans i kloc stolcowy.

    ja bym brał jakiegoś klasycznego krztałotwca (najlepiej firmy fęder albo
    mjuzikmę). brzmienie do wszystkiego. berzmienie zawsze świerze. bajer bez
    tandety , klasa bez bajerowania na siłe.

  6. Hoo-Bee a ilu masz tych innych muzyków na widowni?

    „Występ zespołu rockowego to ma być show a nie recital” – Joe Bonamassa.

    a to moje prywatne zdanie.

    Najgorzej jak jak jakiś utwór skomponuje gitarzysta (basista, klawiszowiec
    itp.) i słuchają tego tylko inni gitarzyści (basiści, klawiszowcy itp.)

    Ja jestem po to, żeby sprawić ludziom radochę.

    I nie chodzi mi o latanie jak głupi bez sensu po scenie.

    Jest taki film Led Zeppelin THE SONG REMAINS THE SAME i tam słychać jak
    cacuszko grają i WIDAĆ jak cacuszko grają. Bez robienia z siebie małpy na
    scenie.

    I chodziło mi o to, żeby COŚ dobrze zagrać i jeszcze to COŚ dobrze
    sprzedać.

  7. Glatzman dobrze gada. Rock ma sprawić słuchaczom radochę, a idąc na koncert
    nie idzie się TYLKO słuchać muzyki. Muzyki można sobie z płyty w domu
    posłuchać.

    Liczy się CAŁOŚĆ: światła, przydymiona atmosfera, ludzie dookoła i
    przede wszystkim ZABAWA ( bądź zaduma w przypadku niektórych zespołów ).
    Do tego potrzeba sensownych kompozycji, dobrego brzmienia i bardzo dobrego
    podania tego wszystkiego widowni.

    Często przydaje się niepowtarzalny instrument, zwłaszcza gdy gra się nie do
    końca serio ( np bas-banan 😉 lub ma specyficzny image ( wyobraża sobie ktoś
    Bootsy Collinsa z Fenderem Jazz w kolorze tobacco sunburst? 😉

    Wawrzykos, mając taką kwotę wystarczy, że odpalisz dowolną stronę sklepu
    internetowego – masz ogromny wybór 🙂

  8. Za 3 tysiaki to idziesz do Kani i masz wiosło w dowolnym kształcie i dowolnym
    wykończeniu. Jeśli chodzi o kształt to dla mnie rządzi J. Drozd, za taką
    cenę można już mieć taką kopie (oczywiście z gorszego drewna i
    osprzętem).

    Jeśli chodzi o przykuwanie uwagi – to najlepszy sposób to wmontować sobie
    diody w gryf 😉

  9. glatzman – mazdah – zgadzam się po całości. Największy amok był kiedyś
    jak gitarzyści pili piwo, został perkusista z bębniarzem, a ja zdjąwszy bas
    wziąłem cowbell, zeskakiwałem ze sceny i napierdzielałem jakieś
    afrolatino. Ale z drugiej strony ja sam nie lubię serwowania
    cyrku/kabaretu/happeningu/performancu ludziom, którzy zapłacili za bilety na
    koncert. Jak się bierze kasę to trzeba wziąć i odpowiedzialność. Nie
    jestem Frankiem Zappą żeby tak podać humor by się wydawał muzyką. Za
    cieniutki jeszcze jestem i wyszłoby, że to szarlataneria;)

    P.S. Nie napisałem że nigdy nic nie miałem wspólnego z glamowymi kapelami:)

  10. No dobra.

    Ale pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć – nie chodzi mi o latanie jak małpa
    po scenie.

    Chodzi o to, żeby ci ludzie widzieli, ze ja TEŻ jestem szczęsliwy, że
    gram.

    A tak na boku.

    Czasami na YOU TUBE ogladam jak ktoś wsadził filmik ze swojego występu.

    I co?

    Jak zamknę oczy to wszystko jest O.K. grają fajnie itd. itd.

    A jak otworzę? To widzę kilku wystraszonych facetów, którzy wygladają jak
    by im ktoś tutaj KAZAŁ grać. Po prostu nie widzę GRANIA a ODGRYWANIE.

    A może się czepiam?

    Ja w kazdym bądź razie nie wytrzymałbym całego numeru grać nieruchomo.

    Cały czas muszę „dreptać” nawet na próbach.

  11. @glatzman: Cały czas muszę „dreptać” nawet na próbach.

    Też wydeptujesz ścieżki? =D Nie jestem sam.

  12. @McGregor:

    @glatzman: Cały czas muszę „dreptać” nawet na próbach.

    Też wydeptujesz ścieżki? =D Nie jestem sam.

  13. Manuel pewnie brzmi zajebiscie ale dla mnie za łagodny kształt ma, dltego
    wybrałem B.C Richa pod muze którą gram ma idealne brzmienie.

    @Szergiel:

    @McGregor:

    @glatzman: Cały czas muszę „dreptać” nawet na próbach.

    Też wydeptujesz ścieżki? =D Nie jestem sam.

    Wy macie dobrze. Ja mam za dużo kabli i to wszystko się plącze i owija o stojaki z mikrofonami… nie mogę dreptać!! :

    JA nie mogę dreptac, muszę być blisko mikrofonu żeby zdażyc na czas… 😉

  14. zupełnie poza topikiem:

    Hehe… a ja wcale nie drepczę… tzn. nie odrywam nóg, bo gram „z biodra” na
    ugiętych kolanach i tylko gibię i macham łbem. Znajomy instruktor sztuk walk
    powiedział, że z moim feelingiem nigdy się nie dam trafić pomidorem:):)

  15. @SOULBLEED: Manuel pewnie brzmi zajebiscie ale dla mnie za łagodny kształt ma, dltego wybrałem B.C Richa pod muze którą gram ma idealne brzmienie.

    !? To jest dla Ciebie łagodny kształt!? :O

  16. Dla mnie LTD jest zbyt wyzywający… Przecież to szatan! Stworzony do grania
    metalu od tyłu i opętywania młodych dziewic! Poza tym najważniejsze jest
    brzmienie i wygoda, nie pozerstwo (bez obrazy).

  17. Ładny precel (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=508)

    Ten też niczego sobie (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=507)

    Tylko oba za drogie ale…NA takim to bym chętnie grał.

  18. A może Ibanez ICB? Wyglad zajebisty, jeszcze go mozesz ładnie pomalowac tak
    jak miał to zrobione Daron z Systemu.

  19. No pewnie to kwestia gustu. Mi bardzo odpowiada brzmienie BCR. Poza tym wielu
    muzyków na tym gra i to nie byle jakich. Dla mnie jest wygodny uwazam ze to
    model stworzony dla mnie.

  20. sex drugs rock&roll

    jak bylem na blizkreig 4 to każdy basista miał BC richa heh wygladalo szatansko
    a brzmienie mi nie podchodzilo

  21. OLP MM2 Pearl Blue, którego nie mogę nigdzie dostać

    ___________________________________

    Lifes too short to be in a hole so – bust into your funkiest stroll!

  22. @urof: Ładny precel (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=508)
    Ten też niczego sobie (www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=32&cat_id=3&prod_id=507)

    Tylko oba za drogie ale…NA takim to bym chętnie grał.

    Jesteś pewien swojej orientacji?

  23. Ej, taki różowy precel był chyba w klipie Twisted Transistor Korna 😀

    „Its pink! Its pink!”

  24. hmm, za 3 tys to może bym się pozbył swojego Warwicka Proline 5 str. A
    najchętniej to bym się na Rickenbackera zamienil, oczywiście z dopłatą z
    mojej strony.

  25. Tez tak uwazam jakoś strasznie to brzmiało. Moze to zalezy od ustawien. Ja
    ustawiam bas w sumie wysoko z wielką iloscia dynamiki. Chociaz gosc z Krisiun
    ma przster. A ta pierwsza kapela dała d*py jak nie wiem. Na Immolation tez
    liczyłem i się zawiodłem:/ Naljepiej zagrał Rotting Christ i Krisiun który
    dokonczył dzieła. Na temat Vadera się nie wypowiadam kiedyś coś soba
    reprezentowali

  26. O tak, jest mocno ekscentryczny. WSZYSTKO jest w nim nie na miejscu 😛 Nie ma 2
    części które by do siebie stylistycznie pasowały 😛

Możliwość komentowania została wyłączona.