Chyba każdy z nas basistów wie jak to jest, gdy przyjeżdża ktoś z rodziny
lub znajomi, którzy nie odróżniają elektryka od bassa i chcą usłyszeć
jak grasz. Zmierzając do sedna sprawy. Co gracie gdy musicie zagrać coś dla
rodziny
PS. To mój pierwszy post na tym forum więc witam wszystkich
Jak radzisz sobie z graniem dla rodziny lub znajomych, którzy nie są zaznajomieni z instrumentem?
Co dokładnie grasz, gdy musisz zagrać coś dla rodziny?
Jakie utwory są Twoimi ulubionymi do grania dla rodziny i przyjaciół?
Czy jesteś zawsze gotów do grania dla rodziny, czy potrzebujesz czasu na przygotowanie się?
Jak reagujesz, gdy ktoś prosi Cię o zagraanie czegoś na próbę?
Czy zdarza Ci się grać dla rodziny na specjalne okazje, takie jak urodziny czy święta?
Jakie warunki preferujesz, kiedy grasz dla rodziny – przyjemna atmosfera, dobre jedzenie, itd.?
Czy zdarza się, że czujesz się zestresowany przed granie dla rodziny lub przyjaciół?
Jaki jest Twój proces przygotowania się do grania dla rodziny – ćwiczysz rzeczy specjalnie dla nich, czy grasz swoje ulubione utwory?
Jakie sugestie lub rady miałbyś dla basistów, którzy nie czują się komfortowo z granie dla rodziny lub znajomych?
Koziołka Matołka i Reksia.
Serio. 🙂
no cóż, powinno ich zadowolić 😛 ale osobiście do gry preferuję coś
bardziej nowoczesnego xD
https://basoofka.net/forum/1616,znane-melodyjki/
Znajdziesz coś dla siebie 🙂
dzięki
Jozina z Bazin 🙂
Wczoraj miałem do tego okazję. Wyjscie jest proste, skoro ja jestem naebany,
i wszyscy tez są naebani to cokolwiek będę ebal będzie zaebiscie
@WoWR, fajne masz zjazdy rodzinne
dazed and confused za kazdym razem i wujek pseudo rockman się cieszy. ciotce to
koledy bo dewotka. ;] ale już w domu mnie nie ma, wiec mam spokoj.
Stand By Me – taki fajny stary rockendroll oparty głównie na basie (dość
prostym zresztą). Ciotki i wujki z pewnością rozpoznają.
Money – Pink Floyd !! 😀
no tak a teraz na urodzinach babci wnusio zagra na basie…
Masakra…
Od czegoś trzeba zacząć. Lata temu na urodzinach skończyłem w pokoju z
wujkiem jamując. (wtedy miałem jeszcze strata podpinanego do wieży :D) Ale
nie zaczęło się to od pokazu przed rodziną…
No cóż. Troszku na gitarze gram ale problem z graniem dla familii został
dlatego się do was zwróciłem. Dzięki za pomysły i czekam na dalsze
propozycje 🙂
Zostawić cały sprzęt w sali prób i zastosować wykręt pt. „Akurat nie mam
przy sobie sprzętu”
Ja gram intro my friend of misery i wszyscy wiedzą o co kaman 😉
jako, że mojej rodzince bas kojarzy się ze zwykłym plumkaniem to zazwyczaj
startuję z solar groove Myunga, działa.
Ja jako że mieszkam w domu jednorodzinnym to spokojnie mogę się rozkręcić
na piecu dość mocno i najbliższa rodzina świetnie już zna mój repertuar
😉
Dalsza rodzina przyjeżdża dość rzadko i nie ma czasu „chwalić” się
umiejętnościami grania na basie.
Też od tego zaczynałem 😉
Jak mam przyszpanować to losowo klanguję po gryfie albo gram portrait of
tracy
Na szczęście mam wuja gitarzystę więc chwyta za elektryka ja za bas i
jamujemy 😀 Ostatnio graliśmy Queen 😀
hahahaha, oplułem monitor 😀
losujemy spośród 12 dźwięków w trzech oktawach, podstrunnica jest pusta,
następuje zwolnienie kciuka! 😀
ale tak na serio, o co chodzi z losowym klangiem? na chybił-trafił czy
zwyczajnie improwizacja?
Macius, pewnie bierze kciuk do reki i bije po gryfie gdzie popadnie ;D
Ja gram motyw z „Mody na Sukces”, ludzie się mnie boją i mam spokój
No biorę byle jaką skalę i byle jak po niej się poruszam, myślałem że to
było tak oczywiste że nie trzeba tłumaczyć
Peccator,a masz możliwość nagrania Portrait Of Tracy?
Rozśmieszyłeś mnie do łez. Wyobraziłem to sobie i prawie spadłem z
fotela.
Polecam do grania solo ten flazoletowy fragemnt amazing grace wootena. Mozna go
zawsze zapetlic z lekka, ze by nie było umiemy tylko 30 sekund utworu 🙂
Koziołek Matołek oczywiście, czasami jeszcze Mazurka Dąbrowskiego. Wydaje
mi się, że w takich sytuacjach nie ma miejsca na popisy, najlepiej przyjmują
się bardzo znane melodie, głównie z bajek 🙂
Hej Sokoły żeby było patriotycznie;D
Jak bardziej Oldskólowy Heavy by mógł być to Manowar – Warriors of the
world (cały utwój na basie się opiera)
A bardzo ładne jest granie jak ktoś napisał wyżej klangiem oczywiście
improwizując;D Grać bele co oby tylko brzmiało;D
Czytając to mało się nie posikałem ze śmiechu ^^
Przykład ostatnio przyjechała rodzinka i zaraz że tu mnie na youtube
widzieli
a zagraj nam na żywo i co zrobić będąc na dole domu bez pieca ? xd
Zwykle biorę gram Cant Stop albo coś slapowego bo jak kiedyś
próbowałem zawalić palcówkę to usłyszałem pytanie „to już gra ?”…
wolę nie pytać komu z rodziny tą palcówkę zawaliłeś xDDD
Ty zboczeńcu jeden ^_^ Basśce zwaliłem xd traktuje ją jak część rodziny
xd
lepiej niż brata ; p
Ogarnijcie się zboczeńcy.
Różową panterę albo kolędę albo panie janie. xD
SteFun: zawsze możesz główką oprzeć bass o jakąś szafkę, masz wtedy
darmowy wzmacniacz akustyczny. 😉
Pije Kuba do Jakuba:) Lub ostatnio jak grałem ścieżkę dźwiękową z
„Klanu” to wszyscy wiedzieli o co chodzi. Polecam też ścieżkę Familiady dla
zaawansowanych!:D
Pytacz ^^ chyba by musieli przykładać uszy do tej szafy ; p
Ja gram Dla Elizy, suitę wiolonczelową nr 1 J. S. Bacha i miks jakichś
znanych motywów (Another one bites the dust, Iron Man, partia gitary z Smoke
on the Water, kaczuszki itp. :P)
Ciotki-klotki nie są zbyt wymagające, coś melodyjnego, żeby się kupy
trzymało i brzmiało przyzwoicie 😛 Improwizacje jak najbardziej efektowne.
Nikt nie wie kiedy się pomylisz, a i tak będą rozdziabiali mordki 😛
nic nie gram. mówię, że jestem za słaby żeby grać na gitarze basowej jako
na instrumencie solowym i dają mi spokój ; ) ale na koncerty przychodzą jak
tylko gram gdzieś w okolicy i w miarę to akceptują ; )