W sumie to prawie nie stroję, czasem po wyjęciu z pokrowca, chociaż i tak odchyły nie są znaczące. A w domowym użytku prewencyjnie raz na jakiś tydzień stroję.
u mnie generalnie też da się grać kilka dni. Po kilku minutach grania wskazówka tunera odchyla się o jakieś 5 jednostek na tych grubszych strunach, nie powoduje to jednak na szczęście problemów w graniu
tak chyba powinno być, że te grube struny szybciej się rozstrajają, jak myślicie?
menzurke mam ustawioną niby
Zależy od basu. Niektóre gubią często strój, zwłaszcza na niższych strunach. A Ibanez ATK310, którego sprzedałem, nie zgubił stroju nawet w przesyłce.
Zależy czy się trzyma w domu, czy z niego wynosi i czy w miękkim pokrowcu czy sztywnym case.
I od różnicy temperatur.
tzn generalnie ja już właśnie zrobiłem taki test… nastroiłem wiosło wieczorkiem i bez grania już odlożyłem… rano strój był idealny, tak jak wieczorem… chodzi mi bardziej o granie… że grając na bardzo grubych strunach one się szybciej rozciągają i dlatego te odchyły (?)
W zasadzie jak nastroję przed zagraniem jakiegoś utworu, to po zagraniu wypada już poprawić.
Tyle że u mnie „5 jednostek” już czasem powoduje problemy w graniu (chociaż zależy o tunera, 5 centów nie usłyszę)
Mój bas się przez pożar prawie nie rozstroił, a fiolka z wytrzymałością 65 stopni pękła. Wszystko zależy od kluczy i strun.
Fender Marcus, czy moje własne wyroby wymagają poprawy jakoś tak raz na tydzień, ale pamiętam gdy miałem Stingraya 5 to skurczybyka nie trzeba było dostrajać prawie wcale. Zima, lato, próby, lekcje, dom, samochód – nic nie poprawiałem. Wydaje mi się, że to zasługa odpowiedniej budowy gryfu i pręta, bo strasznie ciężko się nim kręciło, zacząłem do regulacji używać wiertła (tam jest taka nakrętka z otworami z boku), bo zwykły np śrubokręt wyginał się jak z plasteliny.
wczoraj wieczorem nastroiłem bas i przed chwilą sprawdzałem z tunerem strój – jest idealny… więc dobrze jest, wskaźnik lekko oscyluje, ale ogólnie „ubranko” trzyma się prawidłowo
Mój bas ma ubranko 🙂
Malujesz pokój? 😛 Nie nawijaj tyle tych strun 🙂
chyba też ubiore swój bas, ale tak raczej bardziej świątecznie:D
Ja tam nie będę stroił na święta basu, wystarczy mi już strojenie choinki. Co do tematu ja stroje basa co 5 dni u mnie wysokie struny G D zazwyczaj ulegają rozstrojeniu E i A prawie w ogóle. Gdy przenoszę bas to prawie nigdy mi nie uległ rozstrojeniu (mam pokrowiec z podwójna pinką) który daje mi wystarczającą ochronę instrumentu i roztrajania się.
Mój ostatnio stroiłem jakieś dwa miechy temu z czego raz-dwa w tygodniu jeździ na próby w samochodzie bez pokrowca 🙂
jak gram to srednio co godzine lub mniej dostrajam i za kazdym razem jak biore gitarę do lapy. to dotyczy zawodowych gitar z kluczami shallera, grovera, hipsota. nie wiem jak można stroic bas raz na tydzien.
Jak się nie rozstraja to po co stroić ponownie? Sprawdza się tylko czy jest ok i dalej się gra
raz na miesiąc, przy graniu 3razy na tydzień w domu i co sobotę 7 godzin w knajpie.
Normalnie to i dwa tygodnie bez dostrajania może stać, ale w pokoju i przy stałej temperaturze. Gdy ostatnio zabrałem go na próbę i było zimno tam, gdzie graliśmy, to musiałem nastroić, ale potem po zagraniu kilku kawałków odchyły były minimalne 🙂
W sumie to prawie nie stroję, czasem po wyjęciu z pokrowca, chociaż i tak
odchyły nie są znaczące. A w domowym użytku prewencyjnie raz na jakiś
tydzień stroję.
u mnie generalnie też da się grać kilka dni. Po kilku minutach grania
wskazówka tunera odchyla się o jakieś 5 jednostek na tych grubszych strunach,
nie powoduje to jednak na szczęście problemów w graniu
tak chyba powinno być, że te grube struny szybciej się rozstrajają, jak
myślicie?
menzurke mam ustawioną niby
Zależy od basu. Niektóre gubią często strój, zwłaszcza na niższych
strunach. A Ibanez ATK310, którego sprzedałem, nie zgubił stroju nawet w
przesyłce.
Zależy czy się trzyma w domu, czy z niego wynosi i czy w miękkim pokrowcu
czy sztywnym case.
I od różnicy temperatur.
tzn generalnie ja już właśnie zrobiłem taki test… nastroiłem wiosło
wieczorkiem i bez grania już odlożyłem… rano strój był idealny, tak jak
wieczorem… chodzi mi bardziej o granie… że grając na bardzo grubych
strunach one się szybciej rozciągają i dlatego te odchyły (?)
W zasadzie jak nastroję przed zagraniem jakiegoś utworu, to po zagraniu
wypada już poprawić.
Tyle że u mnie „5 jednostek” już czasem powoduje problemy w graniu (chociaż
zależy o tunera, 5 centów nie usłyszę)
Mój bas się przez pożar prawie nie rozstroił, a fiolka z wytrzymałością
65 stopni pękła. Wszystko zależy od kluczy i strun.
Fender Marcus, czy moje własne wyroby wymagają poprawy jakoś tak raz na
tydzień, ale pamiętam gdy miałem Stingraya 5 to skurczybyka nie trzeba było
dostrajać prawie wcale. Zima, lato, próby, lekcje, dom, samochód – nic nie
poprawiałem. Wydaje mi się, że to zasługa odpowiedniej budowy gryfu i
pręta, bo strasznie ciężko się nim kręciło, zacząłem do regulacji
używać wiertła (tam jest taka nakrętka z otworami z boku), bo zwykły np
śrubokręt wyginał się jak z plasteliny.
wczoraj wieczorem nastroiłem bas i przed chwilą sprawdzałem z tunerem strój
– jest idealny… więc dobrze jest, wskaźnik lekko oscyluje, ale ogólnie
„ubranko” trzyma się prawidłowo
Mój bas ma ubranko 🙂
Malujesz pokój? 😛 Nie nawijaj tyle tych strun 🙂
chyba też ubiore swój bas, ale tak raczej bardziej świątecznie:D
Ja tam nie będę stroił na święta basu, wystarczy mi już strojenie
choinki. Co do tematu ja stroje basa co 5 dni u mnie wysokie struny G D
zazwyczaj ulegają rozstrojeniu E i A prawie w ogóle. Gdy przenoszę bas to
prawie nigdy mi nie uległ rozstrojeniu (mam pokrowiec z podwójna pinką)
który daje mi wystarczającą ochronę instrumentu i roztrajania się.
Mój ostatnio stroiłem jakieś dwa miechy temu z czego raz-dwa w tygodniu
jeździ na próby w samochodzie bez pokrowca 🙂
jak gram to srednio co godzine lub mniej dostrajam i za kazdym razem jak biore
gitarę do lapy. to dotyczy zawodowych gitar z kluczami shallera, grovera,
hipsota. nie wiem jak można stroic bas raz na tydzien.
Jak się nie rozstraja to po co stroić ponownie? Sprawdza się tylko czy jest
ok i dalej się gra
raz na miesiąc, przy graniu 3razy na tydzień w domu i co sobotę 7 godzin w
knajpie.
Normalnie to i dwa tygodnie bez dostrajania może stać, ale w pokoju i przy
stałej temperaturze. Gdy ostatnio zabrałem go na próbę i było zimno tam,
gdzie graliśmy, to musiałem nastroić, ale potem po zagraniu kilku kawałków
odchyły były minimalne 🙂