Siemano.

Moje pytanie na dzisiaj brzmi:

Co sądzicie o Adamie Claytonie i jak oceniacie jego robotę w zespole ?

Pozdrowienia.

Podziel się swoją opinią
ilovemybass
ilovemybass
Artykuły: 0

61 komentarzy

  1. Hmmm… z zespolem gram może 2-3 kawałki U2. Moim zdanie partie basu tam w
    wiekszosci małociekawe, parę utworow może jest takie fajne (np. taki jeden na
    koncercie grał, flazoletami), ale ogolnie to strasznie monotonne – przykład.
    With or without you – 4 dźwięki rpzez cala piosenke. ale to tez trzeba umiec
    zagrac, przynajmniej daje oparcie reszcie zespołu

    EDIT:

    I gra tylko na Fender Jazz basie -.- blah

  2. Słuchając basu Claytoona to daleko bym nie zajechał ale swojego czasu jak
    słuchałem Toy Dolls, The Clash, Sex Pistols też się bawiłem w dziecko
    Belfasu z zespołem U2.Ogólnie punkowy bardzo prosty bas. A ten koleś ponoć
    śmiszny jest jak był młody to na golasa latał po budzie i jarał stuff. 😀

  3. bas w „with or without you” jest genialny w swojej prostocie- trzyma kwalek w
    fajnym klimacie, ale Clayton generalnie chyba niczym nie zachwyca… podobnie
    jak perkusista U2… no ale tysiace takich kapel, co odnosza sukces nie dzięki
    swojej sekcji rytmicznej.

    ps. Clayton chyba ohajtany jest z Naomi Campbel – dlatego nie ma czasu
    podcwiczyc 🙂 mogę się mylic

  4. Zgadzam się z MARYO_6. Clayton nie tworzy skomplikowanych linii, ale za to
    swoją prostota tworzy klimat- przykładem może być właśnie With Or Without
    You albo Sunday Bloody Sunday(ahhh:d)

    Troche nie pasuje mi do niego wizerunek golasa jarającego zioło w
    przeszłości. Jak go pierwszy raz zobaczyłem, to skojarzył mi się z małym
    nazistą:P Widać czas zmienia ludzi;)

  5. Zagrać porządnie proste numery to jest dopiero sztuka!!, a ne jakieś tam
    łubudubu

    Pozdrawiam!

  6. Gdybym miał słuchać gry na basie Adama Claytona w ogóle basu bym nie chciał
    widzieć na oczy.

    ale np gra Stuarta Claytona to już co innego 😀 .

  7. W prostocie tkwi siła!!!!!

    Adam gra punk rockowo typowy basista podkładowy.

    Adam Clayton urodził się 13 marca 1960 roku w Chinnor w Oxfordshire (Anglia).
    Gdy miał 5 lat jego rodzice (matka Jo – stewardessa ojciec Brian – pilot
    wojskowy) przenieśli się do Dublina. Czteroosobowa rodzina Claytonów (Adam
    ma siostrę Sarah) osiedliła się na wybrzeżu w Maladihe, jednej z
    najbardziej kwitnących, protestanckich dzielnic miasta. Adam przez krótki
    czas uczęszczał do szkoły St Andrew`s Church of Ireland. W 1968 przeniósł
    się do prywatnej szkoły z internatem w Castle Park, którą natychmiast
    jednak znienawidził. Nie mógł się więc poszczycić wybitnymi
    osiągnięciami. W 1973 roku przeniósł się do koedukacyjnej szkoły z
    internatem, St Columba`s Collage w Rathfarnham.

    To właśnie tutaj Adam zaczął grać. Początkowo tworzył na bardzo tanim i
    słabym instrumencie, później matka pod warunkiem polepszenia stopni kupiła
    mu nowa gitarę basówą. Adam owszem, poprawił się, lecz na krótki okres:).
    W 1976 rodzice uznali, że skoro na nauce zbytnio mu nie zależy nie muszą
    opłacać szkoły prywatnej, przeniesli go więc do państwowej szkoły Mount
    Temple, gdzie wszystko się zaczęło… Początkowo wstąpienie do grupy U2
    traktował jako alternatywę od nauki, po pewnym jednak czasie oddał się jej
    bardziej niż którykolwiek z kolegów… Adam zawsze żył na bakier z
    dyscypliną szkolną (na lekcjach często popijał kawę). Został w końcu
    usunięty za bieganie nago po korytarzu (!).

    W 1989 roku ukarany został grzywną w wys. 25 000 funtów za posiadanie konopi
    indyjskich :). Do dziś pozostaje najbardziej „łobuzerską” postacią w
    zespole U2.

    Jego warsztat wyróżnia minimalizm zaczerpnięty z punk rockowej stylistyki.
    Posługuje się kostką i palcami. Wystarczy posłuchać nagrań zespołu U2 i
    już wiadomo, o co chodzi. Także charakterystyczna dla niego duża ilość
    „dołu” w brzmieniu powoduje, iż jest typem „basisty podkładowego”, a nie
    solowego – chociaż paradoksalnie, nieraz to na jego riffach opierają się
    całe kompozycje.

    Noo to chyba wystarczy o Adamie 8)

  8. kurcze – to wszystko z głowy rat92? 🙂 proszę jakie cuda czyni wyszukiwarka
    internetowa 🙂

    a wracając do with or without you – podobna linia basu zastosowana została w
    kawałku promującym nowa płytę audioslave (nie wiem jak się nazywa kawałek
    ani ich druga bodajże płyta) – równie genialny popis poprzez prostotę
    basisty RATHM 🙂

  9. Basista RATM nie gra takich prościzn. To znaczy – jak dla kogo.

    Gra całkiem sympatycznie – chociażby Take The Power Back.

    Natomiast co do U2 – już się wypowiadałem o tandecie tego zespołu, ale
    bardziej do rzeczy, to ci kolesie jak dla mnie grają w sposób, który
    wygląda na bardzo wymuszony – jakby gitary do ręki dostali tydzień temu :D.

  10. Tim, basista Audioslave, wcale nie gra tak łatwo. Ja próbowałem uporać się
    z kawałkiem Getaway Car, ale rytmicznie jest dla mnie nie do przejścia (na
    tym poziomie zaawansowania na jakim jestem). Jak ktoś chce spróbowac to
    proszę:

    http://www.213.251.138.125/tab-tab_download-id_tablature=21311.htm

    Moim zdaniem dobry zespół to taki, w którym każdy instrument się
    wyróżnia, partia każdego instrumentu powinna być ciekawa. Dlatego punk jest
    pod tym względem bardzo ubogi muzycznie. A jeśli chodzi o U2 to nigdy nie
    lubiłem tego zespołu, a tacy muzycy jak Adam Clayton tylko psują opiniię o
    basistach.

    Nawet taki bass, który robi podkład można urozmaicić, a nie grać w kółko
    cztery dźwięki, można robić jakieś interesujace przejścia między nimi.
    Taka moja opinia 🙂

  11. Jedyny punkowiec u którego słyszałem świętny bas to BILLY IDOL. Jego
    basista z czerwoną czapeczką NY tak wiginał na basie klangiem że się w pale
    nie mieści . Kurde właśnie nie pamiętam jak się nazywał.

  12. nie mówiłem, że basista RATM gra same prościzny, ale w tym kawałku gra
    bardzo rytmicznie nieskomplikowaną linię – i brzmi bardzo fajnie. grać
    fajnie prościzny też trzeba umieć Kapral. kurcze, sprawdzę co to był za
    kawałek… że też się tak fatygować muszę…

    „be yourself” Audioslave

  13. offtop:

    przepraszam Mayro_6 za kłopot 🙂 może jestem trochę przewrażliwiony tym
    punkcie

  14. Moim zadaniem Adam tworzy proste ale jak piękne klimaty. gram dużo kawałków
    U2 i bass mi się bardzo podoba. mówicie ze gra prostacko może tak !!! ale
    fajnie mu to wychodzi bo bardzo dużo piosenek mi się podoba!!! 😀 . Też
    wajnie idzie bass w piosence „All Because Of You” z ich nowego albumu lubię ją
    grać 😀 to jest mój zdanie o Adamie Claytonie

  15. Exit Jest super 😀 też lubię to grać gra się tylko prawie cała piosenke na 3
    dzwiekach ale jak pięknych 😀

  16. hjeh.. basista U2… chyba po to żeby nie było za malo odob na scenie podczas
    koncertow 😀

    moim zdaniem – nic nadzwycczajnego – zarowno zespół jak i bassman. jak ma się
    już nazywac ze gra na basie – niech będzie konkretny.. nie przekonuja mnie
    „proste linie , które polegaja na tym żeby ciekawie zagrac”

  17. Co do tego AUDIOSLAVE

    RATM ma parę fajnych kawałków. ale tej nudy Audioslave kompletnie nie trawie.
    przez tego nowego wokaliste ala Nirvana

    ten koleś śpiewa jakby umierał. Zak to z*ebiście rymował

    wprowadzał stare hip hopowe klimaty Beastie Boys do starej

    muzyki rockowej.

  18. A ja wam powiem odnośnie U2 tak:

    Nie mówcie że do d*py jest piosenka. Jak ktoś z was jest akurat zakochany
    albo kogoś bardzo mocno kocha to niech sobie poczyta słowa piosenki „With or
    without you”

    A jeśli chodzi o bas to żeczyciście jest prosty i może i nawet nudny, ale
    ładnie się komponuje z całością.

  19. Proszę nie porównywać Chrisa Cornella z Audioslave do nie umięjącego
    śpiewać Cobaina. A to czy się komus podoba czy nie o rzecz gustu, dla mnie
    Audioslave jest 1000x fajniejszy od RATM.

  20. rzeczywiście – nie żeczywiscie! lodzio kiedy masz urodziny? zorganizuje
    zrzute na słownik ortograficzny – bez urazy rzecz jasna 😉

    Audioslave nie można porównywać do RATM, bo jest to zupelnie inny zespół, z
    zupełnie inną muzyką i klimatem… dlatego zmienili nazwe. podobieństwa
    można się jedynie dopatrywać w charakterystycznych solach gitarzysty

  21. Zgadzam się ,że w prostocie tkwi siła ,ale nie zgadzam się z tym ,że
    Clayton jest kiepskim basistą .Rolą Adama (zazwyczaj)jest podtrzymywanie
    riffu zagranego przez Edga i w tym tkwi siła tego zespołu .Posłuchajcie
    sobie gry Paula Chambersa w kawałku Milesa Davisa „So What „.Gra oszczędnie i
    temat jest oparty na 2 taktowej frazie (czasem dodaje jakieś blue
    notes),dopiero podczas improwizacji przechodzi do walkingu …. .Znakomitym
    przykładem jest też pierwsza płyta Dead Can Dance ,w prawie każdym utworze
    bass jest podstawą harmoniczną i jest (dla

    niektórych monotonny, prosty do zagrania ) ,ale buduję niesamowity klimat .
    Podobnie jest z U2, oczywiście zupelnie inny gatunek muzyki ,ale ten sam
    sposób ekspresji .

  22. To znaczy, że skomplikowane produkcje piękne nie są?

    Beethoven! Mozart! Marsz do kąta!

    ;}

  23. ja mówcie ze Clayton tworzy łatwe piosenki !!! to posłuchajcie sobie U2 –
    Bad i zobaczycie czy układa łatwe piosenki

  24. A czy ja powiedziałem ,że tylko proste utwory są piękne .Nie mam żadnych
    wątpliwości twierdząc iż muzyka klasyczna (Bach, Mozart, Prokofiev i wielu
    wielu innych to byli geniusze ….i żaden (prawie) z dzisiejszych
    kompozytorów muzyki rozrywkowej nie jest w stanie im dorównać … 🙂

  25. eee… ta piosenka „Bad” to akurat jest prosta 😀 😀 To jest prosty styl gry
    taki Punkowy jak to już ktoś powiedział, z czasem coraz to inne rzeczy
    zaczynają być – trudne. Za parę miesiecy sobie pomyslisz – jak to moglo być
    dla mnie trudne. A ten song prosty jesssst 😛

  26. No cóż… A. Clayton nie jest na pewno wirtuozem basu – jak sam mówi,
    pierwszy bas dostał chyba w wieku 15 lat i pierwsze co pomyśłał to:
    „Gitara, która ma tylko 4 struny?!”. Nie ma za sobą żadnej szkoły
    muzycznej, ani nic podobnego. Gra punkowo, poniweaż, kiedy U2 zaczęli (koniec
    lat 70-tych) to było popularne i to im się podobało. Muzykę pisał
    głównie w latach 80-tych (większość kompozycji U2 z tego czasu to jego
    twory), a przercież wtedy U2 stworzyli dużo dobrych piosenek. Na pewno nie
    jest geniuszem ale (ie wiem jakim sposobem) to właśnie n zachęcił mnie do
    basu. Tak więc coś jednak jest w tych prostych liniech melodycznych.

    PS: Co do Exit, to jest to dziwna piosenka, nie należy jej rozpatrywać raczej
    pod względem muzycznego skomplikowania. Tworzy pewien klimat, gęstą
    amosferę, a jej siła tkwi w rosnącym natężeniu. Jeden facet zabił swoją
    żonę i twierdził że był pod wpływem tej piosenki. Od tamtego czasu U2 nie
    grają już Exit.

  27. A wielu z nich ukończyło szkołę muzycznąna zupełnie innych instrumentach,
    jednak już dzięki temu mieli jakieś podstawy (Flea, Myung itp.)

  28. Dużo bardziej cenię Stinga jako basistę „podkładowego” – też gra proste
    rzeczy, ale sądzę że ciekawsze… I do tego śpiewa!

  29. No proszę, wg tego co piszą niektórzy to Clayton jest genialny bo gra
    prosto, ale jakżesz cudownie artukuluje te osómkowe prymy akordów – uczta
    dla zmysłów 😀

    A tak na serio – nie można mówić, że jest złym basistą, bo gra proste
    rzeczy – nie można na muzykę patrzyć pod kątem lini basu (a wielu basistów
    tak robi, ja czasami mam też takie skłonności). Czy jest wirtuozem nie
    wiemy, może potrafi piękne grać solówki, ma świetną technikę itd, ale
    się nie chwali. Jedno można stwierdzić, że nie jest to genialny basista,
    jak np. Flea, czy Cliff.

    A bieganie nago po szkole mi do niego nie pasuje – jak widzę na scenie U2 to
    mi się wydaje, że to właśnie Clayton jest najspokojniejszy i
    najgrzeczniejszy z nich i nawet patrzy z pogardą na wygłupy Bona i Edgea
    (tego kolesia to trzeba zabić za chujową ksywę:PP), no ale cóż może cicha
    woda brzegi rwie:)

  30. ogółem u2 ma przyzwoite kawałki,,,ale o gustach się nie gada:P

    co do basu zgadzam się z piotreek7 (możliwe ze facet jest po prostu skromny)

  31. piotreek7 po jakiego ch*** reaktywujesz te wszystkie wątki sprzed roku ? Temat
    ucichł bo to co trzeba już inni powiedzieli. Nie trzeba go odgrzebywać.

  32. a co w tym złego? skoro temat nie jest zamknięty to mogę sobie pisać…
    przecież nie ma w regulaminie, że nie można reaktywować starych wątków,
    zwłaszcza jak mam na jakiś temat swoje zdanie i je chyba, mogę k***
    napisać!!

  33. Swoją wypowiedzią nie wnosisz nic do tematu, więc po co go reaktywujesz? Po
    to by powiedzieć to co inni?

  34. Proszę o podanie przykładowego zdania, które wniesie coś do tematu.

    Edit:

    I takiego, które nie wniesie, jednocześnie odnosząc się do niego.

  35. Na jakich basach gra Adam Clayton ? – takowe pytanie spowoduje, iż następne
    wypowiedzi będą sensowne.

    A napisanie tego samego co inni trochę mija się z celem odgrzebywania tematu z
    przed roku.

  36. Nie. Przeczytaj, o co chodzi w temacie. Clayton gra na Laklandach bodajże i
    podpina je do aszdałnów.

  37. Tutaj też rat92 nic nie wniósł do tematu, a jakoś go nie besztacie…
    zresztą mi np.: nie przeszkadza to, co napisał.

    @lodzio: 90% muzyków nie jest po szkole muzycznej więc nie wiem jakie to ma znaczenie.

    @rat92: Lodzio ma racje wielu dobrych muzyków nie jest po szkole muzycznej

    Więc akurat nie każdy post musi wnosić coś super nowego o czym nikt
    wcześniej nie wspomniał a może wyrazić swoje zdanie.

    A jeśli chodzi o drugą część mojej wypowiedzi:

    @piotreek7: A bieganie nago po szkole mi do niego nie pasuje – jak widzę na scenie U2 to mi się wydaje, że to właśnie Clayton jest najspokojniejszy i najgrzeczniejszy z nich i nawet patrzy z pogardą na wygłupy Bona i Edgea (tego kolesia to trzeba zabić za chujową ksywę:PP), no ale cóż może cicha woda brzegi rwie:)

    to napisałem coś w stylu:

    @varialflip: Troche nie pasuje mi do niego wizerunek golasa jarającego zioło w przeszłości. Jak go pierwszy raz zobaczyłem, to skojarzył mi się z małym nazistą:P Widać czas zmienia ludzi;)

    tyle, że moje zdanie było troszkę inne. Wytłumaczcie mi, więc
    co takiego strasznego zrobiłem?

  38. Dzięki, że napisałeś o tym. Naprawdę zależało mi na Twoim zdaniu. Czekam
    na następne 2 – 3 letnie tematy, które reaktywujesz. Naprawdę cenię Twoje
    zdanie. Możesz nawet reaktywować wszystkie tematy. Jestem spragniony Twoich
    wypowiedzi…

    Człowieku jeśli temat był nie tykany przez rok, dwa to znaczy, że nie jest
    wart uwagi. Nie chce mi się pisać o tym po raz któryś. Rób se co
    chcesz.

    Koniec offtopa.

Możliwość komentowania została wyłączona.