Otóż ten pan, który zwie się Jacek Kuderski moim zdaniem jest naprawdę
ciekawym basistą. Uważam, że Myslovitz bardzo dużo mu zawdzięcza. Jego
linie basu są bardzo proste, ale kurcze… w tej prostocie jest coś wprost
przezajebistego. Wystarczy posłuchać takich kawałków jak Blue Velvet czy
Good Day My Angel i od razu słychać, że bez bassu by ich po prostu nie
było. Albo takie popularniejsze utwory jak “My” czy “Długość Dźwięku
Samotności”… bez basu leżą i kwiczą. Po prostu to co robi pan Kuderski,
to majstersztyk w swojej prostocie, a wielu ludzi na to nie zwraca uwagi…
Poza tym gdzieniegdzie poutykane basowe solówki, których prawie nikt nie
zauważa (np. Peggy Brown) a które są naprawdę fajne…
k*rwać… Cztery dźwięki na krzyż, ale za to jakie!
a Wy co sądzicie?
Czy uważacie, że Jacek Kuderski jest ciekawym basistą?
Co myślicie o linii basu w kawałkach Myslovitz, takich jak Blue Velvet czy Good Day My Angel?
Czego brakowałoby w popularnych utworach Myslovitz, jak My czy Długość Dźwięku Samotności bez roli basu?
Czym wyróżnia się styl gry Jacka Kuderskiego na basie?
Rozumiecie dlaczego wielu ludzi nie zwraca uwagi na basowe solówki w kawałkach Myslovitz?
Jakie opinie macie na temat prostoty linii basu w utworach Myslovitz?
Czy słyszeliście poutykane basowe solówki w kawałkach Myslovitz, takie jak w Peggy Brown?
Co sądzicie o umiejętnościach Jacka Kuderskiego na basie?
Jakie elementy w linii basu Jacka Kuderskiego podobają Wam się najbardziej?
Jaki jest Wasz ogólny wydźwięk na temat basisty Jacka Kuderskiego z Myslovitz?
Sadzę, że basista może i spoko, ale Myslovitz do d*py.
e tam do d*py. Tobie się nie podoba po prostu.
Nie znam Myslovitz az tak dobrze, ale czasem tak bywa, ze basista w popularnej
kapeli jest niedoceniany, a bez niego byloby slabo… dlatego ja zawsze staram
się zwracac na takich uwage, a i każdy pewnie ma faworyta w tej kategorii…
basiści-szaraczki górą 😉
http://www.myspace.com/natbmusic
Dla mnie jest do d*py. Nuda, pseudo-artyzm i tandetne teksty. To jest ta wielka
polska alternatywa, która nie jest alternatywą.
Jedyna alternatywa która jest mainstreamowa.
Mało to ma z alternatywy. Polska źle pojmuje alternatywę muzyczną. Ostatnio
na jakimś tam alterejtiw festiwalu polskim grał OSTR i KSU. No alternatywa
jak w mordę strzelił 😉
Na jakim sprzęcie gra pan Kuderski?
To takie było moje swobodne nazwanie tego ewenementu muzycznego.
Coś jak alternatywny zespół FEEL 😉
Myslovitz fajnie zamula ale zdaje mi się ze
wszystkie ich piosenki graja na tych samych
chwytach..
lubię bardzo Myslovitz i bas też 🙂 i jak napisał Ramcel te ich popularne
kawałki bez basu są nic nie warte 🙂 a że są proste do zagrania to już
inna sprawa
po za tym widać że taki bas dla polskich odbiorców wystarcza (czasem) 😐
Uważacie że do d*py panowie. To zachęcam do posłuchania płyty ” SKALARY
MIECZYKI I NEONKI” uwierzcie mi że zmienicie zdanie. A Kuderski spoko …
w innym gatunku muz. taki bas się zgubi, ale w Myslovitz (oczywista te same
akordy) idealnie pasuje i nie widzę innych możliwości na lepsze “zbasowanie”
tych utworow;)
publice się to podoba i chyba o to chodzi… gdyby grali jazz-metal to inna
sprawa;P
————————————————————
http://www.13poziomo.pl
siła myslovitz leży w prostocie i spójności kompozycji, rozpatrywanie
zasług poszczególnych instrumentalistów to dla mnie tak jakby wybrać sobie
ulubionego wiolonczelistę w apocaliptyce i stwierdzić, że to właśnie on
buduje klimat i bez niego to nie byłoby to samo 😛
szczerze (bynajmniej nie umniejszając jemu ani zespołowi) gdybym musiał
grać takie linie basu jak ten pan to zasypiałbym z nudów na koncertach..
zasnąć z nudów chyba tam każdy by mógł, gitarzysta i perkusista
również…
ale to właśnie założenie tej muzyki – skrajna prostota, takie U2 do
kwadratu. Z jeden strony to odrobinę przesadzone uproszczenie, z drugiej
szarpnąć 3 razy strunę na 2 takty, tak żeby wszystkich zabujało to też
nie lada wyczyn 😛 Fanem nie jestem, ale szanuje, alternatywa to to dla mnie
nie jest, ale niezły kawałek polskiej muzyki.
O ile pamięć mnie nie myli, gra na Gibsonie Grabberze, JazzBassie i Preclu, a
nagłośnienie ma Hughes-Kettner…
Jak byli u mnie w w mieście na koncercie na placu 😀 to grał ja jakimś
fenderowskim jazzie
Nie jestem fanem U2 ani Myslovitz, ale proszę, nie porownuj tego dna, , które
ktoś smnie nazywac muzyka z U2. Jedyne co Myslovitz robi ludziom to krzywda.
Piosenki U2 może nie sa super skomplikowane, ale za to sa przemyslane i
wywzaone. Jest w nich charakterystyczna harmonia oraz przede wszystkim przekaz.
Niestety muzyka panow z Myslowic jest bez wyrazu, jak zupa bez “ziarenek smaku”
😛
P.S. Nie mam nic do Myslovitz, jest to moja osobista opinia.
————–
NO BASS NO FUN
Ja polecam “Korova Milky Bar” (np. utwór Behind Closed Eyes – jest trochę
mniej nudny)
+10 😀
Żadnej z ich płyt nie dosłuchałem do końca, a ta po prostu powala:D (po
prostu mało słów, 0% komerchy i 100% muzyki)
Boszzzze jacy niektórzy ograniczeni ludzie tu piszą!
Myslovitz to Myslovitz, Ciabatta to Ciabatta, a Apocalyptyca to Apocalyptyca
🙂
Nie ma rzeczy dla wszystkich- skoro ja np. nie lubię twórczości Krzysztofa
Krawczyka (za wyjątkiem piosenki napisanej przez… Przemka z Myslovitz) to
nie będę ryczał w niebogłosy ze wspomniany Pan Artysta jest do d…, tylko
powiem że nie jest w moim guście!
Dla czego faktem jest że zawsze najgłośniej ujadają małe pieski?
A propos Jacka z Myslowitz, kiedyś grywał na Gallien-Krueger i gitarach j/w.
Fajnie to chodziło.
Chciałbym się zgodzić z Autorem wątku, , który jak widzę także patrzy na
muzykę jak ja, czyli emocjonalnie.
I co z tego że 4 dźwięki i 3 chwyty? Nic. Taka forma wyrazu. To po prostu
przemawia do jakiejś tam grupy ludzi- czyli jest git.
Faktycznie, fajny temat, bo Jacek gra bardzo, ale to bardzo prosto (zresztą
cała sekcja gra b. prosto- bracia Jacek i Wojtek świetnie się bronią na
żywo)
natomiast w tej prostocie jest treść; której sobie i innym życzę we
własnych kompozycjach.
No dokładnie, bardzo prosta linia basu.
Ostatnio z siostrą dałyśmy mały koncercik (noi z móją kapelą) i graliśmy
właśnie kawałki Myslovitza, bardzo proste dźwięki. Ale fajne 🙂
IMO: Nie w moim guście, ergo do d*py. Mogę być według Ciebie ograniczony,
mam to gdzieś.
Prostota jest zajebista, wtedy kiedy coś przekazuje. W innych przypadkach mamy
do czynienia z masową, ślepą hiperbolizacją muzyków, którzy trafiają w
nędzne gusta polaków. Myslovitz ikona polskiej muzyki alternatywnej.
Nastolatki kwiczą. Są tylko ciut wyżej niż wspomniany wyżej Feel. Stek
melancholijnych tekstów bez wyrazu.
Każdy post na tym forum wyraża zdanie autora. Każdy na tym forum ma swój
gust i takie same prawo do wygłaszania opinii.
Jeszcze raz: Basista spoko, Myslovitz do d*py.
Dziękuję.
C39 – ja nie porównuje warstwy przekazu, ale technicznie to do U2 jest trochę
podobne 😛 (prostotaaa), lotto mi to kto co bardziej woli, i tak nie moje
klimaty 😛
Oooo to Ty masz Siostrę?
hmmm
Znaczy się jest Was dwie…?
😛
Niestety, nie mogę się z Toba zgodzic Dante. Moim zdaniem U2 nawet pod wzgledem
technicznym przewyzsza Myslovitz.
————–
NO BASS NO FUN
Elbereth weź odpowiedz na te dwa pytania tutaj:
https://basoofka.net/galeria/5971,takie-tam/.
Ogrodnik brawa dla ciebie. Ja uwielbiam tą płytę. Bardzo często jej
słucham.
Jakby reszta raczyła posłuchać to by było dobrze.
Zgadzam się z tworca tematu, , że jest to jednak bardzo dobrze zrobiona linia
basu. Nie jest sztuka odegrac coś, tylko sztuka jest skomponowanie, ulozenie
swojej partii instrumentalnej w calosci zespołu, żeby to genialnie brzmialo i
ukladalo się w zamysle utworu!! A to, ze ktoś uwaza, ze Myslovitz jest obsrane,
bo zamulaja itp itd(a o to chodzi w tej muzyce) to po prostu im zazdrosci, bo
sam nie umie stworzyc, ze swoim zespolem takiej zamuly, żeby poruszyc
emocjonalnie miliony sluchaczy.
Wiesz Qbasisto wolę poruszyć paru i zrobić coś dobrego, niż trafić w
marne gusta “milionów” polaków, którzy na muzyce znają się jak katolicy na
tolerancji.
Maciux + 333^2 😛 świetny tekst ;p
tak czy inaczej mnie Myslovitz nie przeszkadza, a partie basu bujają, jednak
bez rewelacji.
Elbereth daj fotke siostry;)
fotka siostry dodana. ok, już się biore za te pytania xD
Ale czy Myslovitz nie robi nic dobrego?? To jest taki styl muzyki i po prostu
robia to dobrze. Oni wybrali taka droge swojego muzykowania, a Ty wybierasz
inna. A co do Twojego robienia muzyki to tez znajdzie się setka osob, , która
powie, ze grasz do d*py i to, ze robisz coś niby dobrze będzie tylko Twoja
subiektywna opinia !! Bo co rozumiesz pod slowem dobrze grac?? I tylko dla tych
kilku osob będziesz kims… to wszystko opiera się na gustach, dla jednych
jestes kims, dla innych nikim.
Był taki film, bodajże “Pogoda na jutro” ze Stuhrem. W jednej z początkowych
scen panowie z Myslovitz grają mnichów, którzy założyli zespół.
W muzyce katolickiej sprawdzili się o niebo lepiej niż w ich własnej 😀
Zazdroszcze im, hamom, bo som slawni a ja nie!!!! Ja chce twozyc zamóle, a nie
umiem!!!!
Skoro wiesz, ze wszystko opiera się na gustach to zdaj sobie sprawe z tego, ze
sa tez tacy, którzy nie znaja się w ogole na muzyce, tylko wszystkim
zazdroszcza (np. ja), a Myslovitz jest dla nich szczytem tandety. Bo jest.
Anegdotka z zycia wzieta:
Wieczor, ojciec oglada tv, a w nim koncert Myslovitz. Matka krzata się po
kuchni i usiluje sluchac. W pewnej chwili:
Matka: Wlodek, oni ten kawalek graja już z 15 minut, kiedy będzie nastepny?
Ojciec: Przeciez to już czwarty.
Lol 😀
Taka prawda 🙂
Zazdroszczę to ja Fender dla Krajesa – 17 🙂
Maciux, Radarro, bardzo proszę- zagrajcie jakiś pochód na 4-6 dźwiękach
który by się nadawał do puszczenia w radio, tv, który jakaś tam grupa
normalnych ludzi uzna za “fajne”.
No ale wy napiszecie że nie zagracie bo macie w nosie komerchę i “zwykłych”
ludzi. (Bo przeciez nie przyznacie się że nie umiecie zagrać) No i
dobrze!
Siedźcie w swoich piwnicach i grajcie dla siebie, a jak ktoś ma życzenie
robić piosenki do radia, tv i takie które podobają się normalnym zwykłym
ludziom, to wara wam od tego, i obojętnie czy to Myslovitz, czy Kazik, czy
Nosowska, czy obojętnie co.
Jest takie założenie, ze jak chcę krytykować, to muszę osiągnąć
przynajmniej poziom rozwoju krytykowanego (obojętnie w jakiej dziedzinie) no i
jakoś to udowodnić, że wiem lepiej. Bo w innym przypadku to już nie jest
krytyka, a jęki i bulgotanie jak jakiś sfrustrowany kutach 🙂
Ale się usmialem.
Zagralem już kilka pochodow na 4-6 dzwiekach, , które byly puszczane w radio, na
moje koncerty przychodzili ludzie i dobrze się bawili. I c*uj?
Lubie Kazika, bo chlopa pomysly trafiaja w moje gusta.
Wara nam? Chloptasiu, naucz się literek, a jak już to zrobisz i przeczytasz
mojego posta ze zrozumieniem to pokaz mi w ktorym miejscu krytykuje zjawisko
komercji i pisze o “jedynym slusznym” undergroundzie.
Skoro jest takie zalozenie to nie krytykuj tego co napisalem nie umiejac
czytac, madralo.
c*uja tam. banda zakompleksionych niewydarzonych “basistów”, którym nic się
nie podoba. a myslovitz i tak jest ok. może nie wszytko ale spora część.
Ja nic nie krytykuje. Wyrażam swoje zdanie 🙂
Aarth jak zwykle przeze mnie urażony. Przepraszam, już kończę. Nie mam
zamiaru grać jakiegoś pieprzonego pochodu dla kogoś. Jeśli według Ciebie
dobrym jest ten kto podoba się publice to wybacz, ale nie dogadamy się.
Puść Paganiniego w radiu zet. ZONK. Publika ble, Paganini sucks.
Kto tu jest zazdrosny i zakompleksiony? Ja, czy ty ramcel? Na jakiej podstawie
mnie skrytykowałeś? Jestem zazdrosny i zakompleksiony? Ty jesteś brudny i
głupi. Ta sama sytuacja. Ile w tym prawdy?
Ja gram muzykę taką, jaka mi się podoba, gram ją dla siebie. Mi nie zależy
na radiach, telewizjach i szołach. Jeśli komuś tak, to chyba z nim są
jakieś problemy. Jakiś kompleks niższości? Za wszelką cenę pokazać się
w tv? Grając jakieś gówno pod publikę? Kto ma większy szacunek dla muzyki?
Ten, który siedzi w domu i ćwiczy, tworzy dźwięki dla siebie, czy ten
który jest radiową kurwą i gra dla innych?
Koniec.
PS: Według mnie Myslovitz jest do d*py.
Ejj ale pomyslał ktoś o tym ze może oni właśnie chcą grać taką muzykę? A
to ze się komuś podoba to inna sprawa ;p Mi pasuje takie akordowe granie,
czasami ambitniejsze, czasami mniej. I co z tego, mnie i zespół cieszy to co
gramy. Nam się podoba. A jak innym się spodoba to bardzo dobrze ;p Jak nie to
zaczniemy grac epic viking metal.
@Aarth:
“Myslovitz to Myslovitz, Ciabatta to Ciabatta, a Apocalyptyca to
Apocalyptyca”
😀
Zajebiste porówniania 😀 Haha milo ze ktoś pamietał o biednej Ciabattcie xD
albo bardziej o jej perkusistce xD
w d*pie mam publikę. radia nie słucham, telewizji nie oglądam. a myslovitz
po prostu lubię i pasuje mi gra na basie pana kuderskiego, bo jest zajebista w
swojej prostocie. a jeśli nawet grają pod publike, to jebie mnie to, a
zaszufladkowywanie czegoś jako gówna, tylko dlatego, że jest popularne, to
objaw debilizmu.
Aarth – jak już osiągniesz taki poziom, lub wyższy, to wtedy też będzie
ciężko- powiedzą, że jesteś kozak, to możesz innymi pomiatac 😛 tacy
ludzie. (odnoszę się nie do tej sytuacji, a ogólnie).
Maciux mi też nie zależy na radiach, “su(c)k(s)cesie”, ale nikt nie
powiedział, ani tu, ani nigdzie, że Myslovitz grają dla ludzi, a nie dla
siebie. To nie ich wina (przynajmniej nie cała :P), że ich muzyka podoba się
ludziom. Skoro mają okazję, to głupio, żeby nie grali w radiu, występach
dla ogólnej “gawiedzi” itd. Grają tak, a nie inaczej i c*uj. Ramcelowi się
podoba. Aarthowi też. Nergal mówi, że to papka dla mas w radiu. Tobie też
się nie podoba. Mi też nie 🙂 Każdy z nas ma rację 🙂
(tak na marginesie, to się zgadzam z Twoim postem, tylko tę jedną rzecz
chciałem uściślic).
Trochę odbiłem od tematu Myslovitz na rzecz kontynuacji tej bezcelowej
dyskusji 😉
Takie duże chłopy, a tak bezsensownie pieprzą.
No właśnie, sledz 🙂
EOT.
A dopiero zobaczyłem ten wątek wiec się wypowiem o tym zespole. “Prosta
muzyka dla wszystkich” czyli zalatuje mi tu komerchą 😛 prostota prostota,
John Paul Jones na solowych płytach gra strasznie proste riffy,są zarąbiste,
ale jednocześie niekomercyjne a myslovitz wykorzystuje prostote bardziej
popową która przysparza im mase fanów. A poza tym wokalista odtstrasza mnie
swoją manierą i zniewieściałym głosem- Rojek bez Jojek 😀
A basista dopasowuje się do reszty – gra z założenia lekko prosto i
przyjemnie;]
I patrz Klejpull jak to jest.
O takim basiście Myslowitz jest już ze czterdzieści wypowiedzi, a jak ja
zacząłem kiedyś tam temat o John Paul Jonesie to zostałem, delikatnie rzecz
mówiąc, wyśmiany i po trzech wypowiedziach wątek został zamknięty.
A co do Jonesa to masz rację.
Gość jest GOŚĆ.
Jak Cie wyśmiali, za co? 😀 Za Jonesa?? ;D
Zastanawiające, każdy ma własny gust, ale kolesia myśle że wypada darzyć
szacunkiem choćby za to w jakim zespole grał 🙂
Dyskusja na temat sprzecznych opinii o zespole skończona, jasne?
Nie wiem jak ktoś się nameczył, żeby porownac Feel do Myslovitz. No ale
spoko… każdy ma prawo mieć swoje zdanie. w takim razie ja tez coś
napisze.
Do osob krytykujacych:
pierwsza sprawa: Nie rozumiem dlaczego uwazacie, ze zespół jest do bani? Bo
osiagnal sukces komercyjny? Badzcie szczerzy przed soba: ktoz z Was nie
chcialby osiagnac sukcesu komercyjnego? [zaraz się znajda setki andergrandofcuf
i pewnie się zaczna deklaracje… ale badzcie szczerzy przede wszystkim
wzgledem siebie – na ile jestescie autentyczni?]. Ja się przyznaje… chciałbym
osiagnac coś takiego jak myslovitz… mialbym przynajmniej kase na jakiś piec
pozadny 😛
druga sprawa: Klejpull… zniewiescialy glos? każdy ma taka maniere spiewania
jaka ma. a on pizga momentami tak wysoko, ze nawet niektorym kobiecym glosom
byloby trudno wyciagnac. podziwiam go za UMIEJETNOSC spiewania i PRZEKAZ
EMOCJI, a nie za to, ze spiewa, jak baba [jeżeli to miales na mysli]
a teraz koniec offtopow:
Linie basowe kuderskiego wg mnie sa genialne. Idealnie wpasowane w gatunek
muzyczny. Nie sztuka jest napizdzac po milion dźwięków na minute… lepiej grac
kilka i stworzyc naprawdę dobry klimat. a nie pizgac dzwiekami i scigac się jak
plemniki do komorki jajowej… no chyba, ze chce się grac byle więcej i
szybciej, bo koledzy patrza i zazdroszcza paluchow.
podsumowujac:
bass:
wg mnie linie basowe sa idealnie wpasowane tworzac z innymi instrumentami
zajebista calosc.
myslovitz:
calkiem dobry zespół obok ktorego przejsc na pewno nie można obojetnie. trzeba
dostrzec ich tworczosc i jeżeli odpowiada to sluchac, a jeżeli nie to nie
sluchac i tyle. po co wieszac psy… ja nie krytykuje np. takich zespolow jak
Bullet From My Valentine, czy Trivium, choc mi ich muzyka się nie podoba.
doceniam instrumentalistow, a takze to, ze trafiaja w czyjs gust, czyli moim
zdaniem dobrze, ze graja…
end.. chyba za offtopowalem z tym myslovitzem, ale coz… poprawie się
—————————————–
*george dorn screams*
Ten pan po prostu fałszuje. To nie jest maniera. On nie umie śpiewać.