Właśnie się zastanawiam. Bo w sumie wśród moich rówieśników i
rówieśników moich kolegów z drugiego końca Warszawy (a raczej z pod
Warszawy) jest tylko jeden basista, amator. Plus ja, też amator, ale siebie
nie liczę. No i w sumie wynika że bas jakiś taki mało popularny. Za to na
akustyka i elektryka niemal każdy chłopak ma chętkę. Co ma Elektryk czego
nie ma bas?! Może to chodzi o to że mniej słychać bas w dzisiejszych
kapelach? Że KAżdy uważa że dobra muzyka to GITARA na której wali się nia
maksa, Perkusja i brzdąkający tak z tradycji bas który wogle potrzebny nie
jest?? Co z tą Polską? Czemu bas jest taki zapomniany, odepchnięty?
Czy zastanawiam się, dlaczego bas jest tak mało popularny wśród muzyków basowych?
Uważam, że bas jest pomijany w dzisiejszych kapelach.
Czy zauważam, że większość chłopców gra na akustycznych i elektrycznych gitarach, a nie na basie?
Myślę, że bas jest instrumentem trudniejszym do nauki niż gitara.
Uważam, że bas jest niezbędny do tworzenia dobrej muzyki.
Czy zastanawiam się, co elektrownia ma, czego nie ma basista?
Uważam, że bas jest zapomniany i odepchnięty w Polsce.
Czy zastanawiam się, dlaczego tylko niewielu moich rówieśników gra na basie?
Myślę, że bas jest niedoceniany przez innych muzyków.
Uważam, że bas jest ważnym elementem każdej kapeli i powinien być bardziej doceniany.
Mi tu nie chodzi o to że gram, przecież jestem najlepszy a nikt się tym nie
interesuje.
Chodzi mi tylko o to że jakoś jednak o basie znacznie mniej jest mowy niż o
gitarze i czasem ma wrażenie że dźwięki basu w muzyce są niedoceniane. I
tyle.
–> Przestańcie się kutwa mazać i bierzcie się do grania ! Za samo
użalanie się nikt nikogo nie doceni.
—–
@urof
Grasz dla siebie, czy dla innych? Grasz po to, żeby Cię widzieli na scenie,
czy po to, żeby czerpać z tego przyjemność, hm?
+1 😀
+666 😀
Ja gram dla siebie. Dla własnej satysfakcji i samozadowolenia co jest też
móją motywacją.
Jakbyśta więcej cwiczyli to byście takich tematów zakładali ;]
—
Pieprzysz. Nie umiesz grać i tu Cię boli
Zmieńmy nazwę tematu na „urof – zapomniany i niekochany” ;D
już sobie powiedziałem że nie będę się udzielał więcej w tym temacie bo
się taka żenada zrobiła… i do niczego nie prowadzi ale jak sam to wszystko
czytam to stwierdzam że co nie którzy powinni grać na gitarze a nie na basie
… i rzeczywiście hyba macie kompleksy bo oczywistą sprawą jest że jeśli
zaczeliście grać na basie to ten instrument wam się najbardziej podobał a
jeśli tak nie jest to … współczuję i teraz wyłażą z was kompleksy ja i
owszem nie cierpię wielu gitarzystów których znam i podświadomie przypisuje
te cechy do innych gitarzystów i wiem że to mój błąd ale nie wkurza mnie
sam instrument i jego brzmienie ale pomimo to nigdy bym na nim grać … bas
ponad wszystko!
PS.
proszę nie piszcie już takich pierdół bo żal d*pę ściska
Ej sory, jak mogę mieć kompleksy jak narazie bas mam od tygodnia i narazie
byłem z nim w domu i na wyjeździe na narty?? Jak ja narazie znam jezus
malusieńki, i uczę się Pea i Californication?? Jestem i tak zdumiony że tak
mi idzie jak mi idzie. Mnie tylko ciekawi czemu bas jest jednak taki
rzadki??
Jak jakiś pokemon typu Mewtwo !! I temat był po to żeby się dowiedzieć
czemu. A nie kurna jakieś kompleksy wyrzucam z siebie
Ludki i Ludzie, albo naprawdę pi***e głupoty albo mnie źle rozumiecie albo
źle pisze swoje myśli…
Przestańcie się unosić, bo odfruniecie z wrażenia 😀 Moim zdaniem temat
szud bi klołst 😀
Mówisz rzadki o instrumencie który jest 3-4 miejscu pod względem
popularności (1. Gitara 2. Pianino, generalnie klawisze 3. Perkusja 4.
Bas)
Rzadkie to są dudy.
Edit.
Sory, nie mogłem się powstrzymać znowu. Już będę grzeczny 🙂
OMG …..
dziwne jest stwierdzenie że bas jest zapomniany czy niepotrzebny.
chyba masz złe towarzystwo, albo kolegów 13 letnich gitarzystów.
Kompletna bzdura że się na bas nie zwraca uwagi. Szarzy ludzie zapytani o
melodie zanucą BAS – w większości.
Często to bas gra główny motyw i to jego się powtarza.
Bas jest trudniejszy od elektryka? Bzdura, dobre granie na basie jest tak samo
trudne jak dobre granie jak na elektryku, natomiast amatorskie granie na basie
jest prostsze niż granie na elektryku.
Wielu gitarzystów amatorów jak sobie nie radzi przesiada się na bas – z
powodu „ma mniej strun” „dużo prościej się gra”
Po gówno tlumaczyc takim że gadają głupoty? Niech sprzedają gitarę,
kupują bas a potem płaczą że jednak na to też się nie nadają 😉
Widze że wielu z was ma prawdziwe kompleksy … to smutne. Ja nie potrzebuje
sobie udowadniać że bas jest lepszy od gitary. Lubie swój instrument ale z
przyjemnością oddaje gitarzyscie pałeczke pierwszenstwa i znam swoje miejsce
w zespole. Jeśli czujecie się niedoceniani to warto zmienic instrument na
gitarę… zamiast męczyć się na basie i wyzywać gitarzystów.
Od grania na basie jedyne co mi się zmieniło to to że potrafie sobie
wyodrębnić bas z piosenki… ale nie uzależniłem się od niskich tonów. Dla
mnie muzyka jest całoscia, solówki basowe – nuda, gitarowe bez reszty
instrumentów – również cholerna nuda, solówki na perkusje-nuda. Po to
ludzie wymyslili różne instrumenty żeby razem się uzupełniały. Musicie
poznać swoje miejsce w zespole to będziecie szczęsliwi.
jestem za szzzzzz
Może i nie mam jakiegoś wielkiego towarzystwa muzycznego ale, mam kolega
saksofonistę, perkusistę, wielu gitarzystów ale nikogo nawet nie ze swojego
wieku, kto gra na basie. I tyle. Teraz już wiem. Mieszkam na zadubiu basowym i
to dlatego. Już wiem.
🙂 spoko, ja na nikogo nie chce wylatywać…twoje odczucia mogą być
prawdziwe, widocznie w takim miejscu mieszkasz, ale zapewniam że to tylko
miejscowe zapomnienie o basistach 🙂
F. — głupi przykład, wystarczy powiedzieć „posłuchajcie muzyki” nie musis
być jazzowa, kazda muzyka bez basu brzmi łyso.
Że ja?
—
piwo_bas yyy jemu chyba chodziło o urofa… 😛 Tak by przynajmniej wynikało z
kontekstu
ja zauważyłem, że zwracam większą uwagę na linię basu w piosenkach niż
na linie gitar… Dlatego jak sobie coś nucę to często właśnie po basie
(no chyba że bas gra prymy ósemkami 😉 )
Nie wiem czemu, ale już tak mam ;p
wszyscy tak mają tak mi się zdaje, to całkiem normalne, jak z czymś dużo
obcujesz to zaczynasz to wyczujesz to na kilometr 😀
Nie wyobrażam sobie punkrocka bez basu! Przecież on nadaje charakter temu
stylowi. Solo na basie jest dużo ciekawsze niż na elektryku. I jeszcze jedno
nie wyobrażam sobie próby bez basu, ni ch*ja…
HA!! a ja wraz z dniem dzisiajszym oficjalnie rzucielm black metalowa kapele!
oczywiście powod był taki, że ktoś się baaardzo wtracal do mojego grania. caly
mo sprzet wrocil do domu i zawalil mi wolne miejsce. ale az milo na niego
popatrzec.
uwazam dokładnie na odwrót 😉
Oh, ludzie, bas jest podstawą harmonii – nawet, jeśli perkusista gra coś
innego, basista coś innego, to wszystkim wydaje się, że to perkusista gra
źle. 🙂
a ja uwazam jak w twoim cytacie. 95% solowek gitarowych opiera się albo na
frazoletach alebo po prostu na piorkowaniu powyzej 12 progu… to się staje
nudne bo to się w kolko walkuje. czasem trafi się coś naprawdę ciekawego. Ale
jak slysze w kolko podobne solo na kazdej kolenej plytce np. Vadera to po prostu
az się coś robi…
moim zdaniem w solówce najważniejsza jest melodia, jak melodia jest fajna to
może być i na szklankach z wodą zagrana, i tak będzie zajebista.
tak. melodia jest najwazniejsza!!! jak coś nie jest melodyjne to znaczy , że jest
do d*py 😀 😛
Najwazniejsze jest to żeby dalo się tego słuchac…
Wszystkiego da się słuchać. Jak sąsiad bije dzieci, też się da słuchać
przez pierwsze 5 minut 😛 Pardon za porównanie…
a co trzeba zrobić aby bas gral tak wysoko jak gitara powyzej 12 progu. Chodzi
mi oto co tzeba zrobić aby wszyscy mysleli ze to solo na elektryku a nie na
basie?? 😀
hmm, może graj z przesterem ??
——-
DemoniS
Albo kupić taki wynalazek z 2 gryfami – 1 gryf to bas, a drugi elektryk 😛
To zmien znajomych 😀 Ja mieszkam w 4tysiecznym miasteczku i z tego co wiem
basistow jest więcej niż perkusistow ;] Plus jeszcze orkiestra deta, a to jak
wiadomo w malym miasteczku, wszystkich się zna, plus pelno ludzi grajacych na
elektrykach i akustykach wszelkiej masci itp.
no czasem gram ale to nic nie daje 😀 no chyba ze dam glosno to może by ktoś
mógl pomylic z elektrykiem 😀
|
Ja jak podlaczylem bass pod zoma 505 (do elektrykow) i jeszcze na jakimś
uniwersalnym wzmacniaczu pod naglosnienie typu 2 monitory + niskotonowka to
można się pomylic, efekt to jakiś ostry distroy
——-
DemoniS
Po prostu ustaw w piecu na fulla high-y i high mid-y,
wlacz przester daj na ostrego fuzza i zagraj dwuj dźwięk na 15 progu i proszę
🙂 czasami zdaje mi się ze na gitarze gram serio !!!
———–
A ja Wam powiem, że najważniejsze, to żeby ściągacz był luźny 😀
Kup se elektryka … heh
Po jaki c*uj ci bas skoro chcesz brzmieć jak elektryk?? Ja takiego rozumowania
nie pojmuję.
|czytaj uwaznie to zrozumiesz :/ nigdzie nie pisalem ze tak chce
Właśnie masz bas od tygodnia, więc śmiem twierdzić, że gówno wiesz o
basie/basistach. Jeśli ktoś z twojego towarzystwa uważa, że bas jest rzadki
itp. to śmiem także twierdzić, że są to gówno wiedzące matoły, bez
wiedzy muzycznej. Znam także kilku gitarzystów-idiotów, lecz nie na tyle
tępych, żeby mówili, że bas jest niepotrzebny/niesłyszany, a basiści
niewidzialni.
Też jestem młody lecz nie przeszkadza mi to myśleć, a pisanie, że mnie nie
rozumiecie zostaw dla siebie, bo z góry wiem, że będzie beka z takiego
hasła.
A ja mieszkam w 2x większym mieście i (z tego, co wiem) mamy 2 ludzi
grających na elektrykach w wieku 16 lat, 10 latka perkusistę i mnie jako
basistę (z ludzi do 18 lat, bo powyzej kilka osób jest chyba;]). Wiem, że w
mojej szkole, znajdę gitarzystę i mnie jeśli chodzi o granie na gitarach.
NIC WIĘCEJ. Dziura i tyle:P
Ja znam 1 bassmana, 4 gitaruli, 1
kolesia-który-może-kupi-perkę-w-przyszłym-tygodniu i 2 gitaruli, którym po
dwóch tygodniach grania się znudziło.
DObrze, przyznaję się bez bicia że o basach wiedziałem jeszcze mało i
wciąż mało wiem ale wystarczy otworzyć oczy (raczej uszy :P) i można się
zdziwić jak częśto słychać bas a nie elektryka. No ale co do towarzystwa w
okolicahc mojego wieku naprawdę znam tylko siebie z basistów i mam kolegę co
gra na akustyku i za jakiś rok chce na bas przejść.
|ja znam 3 gitarzystów, 3 perkmanów i 1 basistę a na pewno jest wszystkich co
najmniej 10 razy więcej w moim mieście
Kiedy byłem mały, mój starszy robił nagrania pewnego dobrego basisty w
pewnym klubie. wziął mnie na próbę i zobaczyłem jak wygląda gra na basie(
wcześniej tylko słyszłem , że jest taki instrument jak bas i że jest podobny
do gitary). Gra na basie wydała mi się banalna( gościu macha kciukiem i
dżwięk jest zajefajny). Jak wóciłem na chatę to ciąkle machałem
kciukiem.
Parę lat pużniej mój straszy przyniósł do domu jakąś „dziwną gitarę
bez dwóch strun”. Spytałem się co to jest. Potem powiedział mi że trochę
umie grac na basie i nauczył mnie bluesa, bugie itp. Wcześniej uczyłem grać
się na gitarze, ale miałe jak dla mnie za blisko struny i akordy w ogóle mi
nie wychodziły. Bas mi się spodobał. Teraz jastem jedynym basistą w budzie,
i podoba mi się to, bo karzdy z około 30 marnych gitzrystów chce grać ze
mną. Bas wymiata!!! Ma genialny niski sound!!! poza tym basistów jest mało
więc łatwiej jest dostać się do jakiegoś składu niż gitarzyście.