Witam! Mam u dziadka fajny kawałek drewna (porównywałem do korpusu stagga
BC300 – każdy wymiar trochę większy. Chce z niego zrobić basa do ciężkiej
muzyki. Jak myślicie czy buk się nadaje? Słyszałem, że są z nim różne
dziwne problemy.
Czy zastanawiałeś/am się nad używaniem drewna bukowego do budowy basu?
Czy korzystałeś/am kiedykolwiek z drewna bukowego do budowy instrumentów?
Czy uważasz, że drewno bukowe jest dobre dla basów grających ciężką muzykę?
Czy masz jakieś doświadczenie w budowaniu basów z drewna bukowego?
Czy słyszałeś/am o jakichkolwiek problemach związanych z używaniem drewna bukowego do budowy instrumentów?
Czy wybierając drewno bukowe, zwracasz uwagę na jego wymiary i porównujesz je do innych materiałów?
Czy kiedykolwiek miałeś/am do czynienia z drewnem bukowym mającym dziwne problemy?
Czy myślisz, że drewno bukowe jest łatwe w obróbce podczas budowy basu?
Czy wolisz korzystać z drewna bukowego czy innych materiałów przy budowie basów?
Czy masz jakieś sugestie lub wskazówki dotyczące budowania basów z drewna bukowego?
I tak jeżeli chcesz się bawić w lutniczenie, to musisz mieć świadomość,
że wszystkie błędy jakie możesz popełnić, popełnisz na pierwszym
wiośle. A że buczyna się raczej nie nadaje – RÓB! 🙂
heh wyszedłem z podobnego założenia jakie prezentuje zakwas, więc ja mam ze
świerkowego zdaje się 😛 ale w pierwszym robionym basie nie ma co liczyć na
zawodowe brzmienie ale na pierwszy raz każde drewno się nada 😛
Pozwolę sobie odkopać własny temat, żeby nie śmiecić. Dowiedziałem się
jaka jest historia tego kawałka drewna. (Dostałem go od dziadka.)
Otóż. Najpierw leżał w fabryce mebli. Był już wysuszony. Miało być już
coś z niego robione, ale fabrykę zamknięto. Drewno dostało się w dziadka
ręce przez byłego pracownika tej fabryki. Myślał, że mu się przyda, bo od
30 lat ma swoją działkę rekreacyjną i lubi majsterkować.
Następnie przeleżał około 15 lat na strychu w altanie. Dodam, że w
prawdziwie piekielnych warunkach przez to, że strych od papy na dachu oddziela
bardzo cienki sufit. Sprawdzałem termometrem – w lato gruuuubo ponad 40
stopni. W ekstremalnych warunkach nawet 50. Oczywiście w zimie tam jest bardzo
zimno, bo nikt tego nie ogrzewa, ale słyszałem, że zmiany warunków dobrze
wpływają na drewno.
Jak myślicie. Jak wytnę kształt i proste do zrobienia otwory i dam to do
lutnika do dokończenia to może być z tego fajny korpus? gdzieś już nawet
(chyba na basoofce) czytałem, że dobrze wysuszona sklejka się nadaje więc
chyba to też się nada.
na Twoim miejscu bawiłbym się tym od początku do końca i zrobił
samodzielnie pierwszy bas. 😉
Postaram się zrobić, jak oddam kumplowi kasę za mój nowy piec. Jak wiemy
osprzęt nawet kijowy kosztuje. Chcę zrobić coś stylu Gibson Explorera
(kształt), a i tak zrobić trochę węższy, żeby cały bas wyglądał na
dłuższy. No i chcę fretlessa, więc sprawa nabijania progów odpada.
Gibson Explorer fret? muszę to zobaczyć!:)
– 0:46 po raz pierwszy
O ile mnie pamięć nie myli, jeden z użytkowników WD Forum (wcześniej
użytkownik Basoofki), jakiś taki z mentalnym ADHD, niestety, ksywki
zapomniałem, miał zacięcie lutnicze i zrobił sobie bas z buku. To
niepopularne drewno na gitary, brzmi bardzo jasno i jest ciężkie w obróbce
(buk o ile mnie pamięć nie myli jest bardzo twardy).
mlynorz, jak go zwęzisz to może naprawdę ciulowo wyglądać. Zrobi się po
prostu taki.. rozjechany i nieładny. 😉
@Gurf – Wiesz jak to wygląda – nie zrobię od razu pierwszy projekt. Pobawię
się w rysowanie czy to na kompie czy na kartce i wyjdzie jak wyjdzie. Do
kolegi właśnie idzie Epi Explorer z tym, że elektryk. Kształt się
obrysuje. Może powstanie jakaś wariacja Explo? korpus raczej większy od
„elektrycznego” nie będzie, bo buk jest cholernie gęstym drewnem. Kawałek o
takiej samej objętości waży 2x tyle (sic!) co olcha.
Buk to twarde drewno, więc może zrobię z niego i podstrunnicę? Wydaje mi
się to głupie, ale czemu nie?
Mam zamiar zrobić coś tak zwariowanego, że będę pewny, że drugiego
takiego basu nie będzie.
Samo połączenie buk + explo + fretless jest dziwne.
Co na razie ustaliłem:
-eplorer
-buk w korpusie
-fretless
-4 struny
-1-2x humbucker, albo 1-2x precision (niektóre basy Warwicka tak mają – patrz
Maczos)
-pasyw
-układ kluczy prawie na pewno 4-0 (czyli jak w klasycznym Explo)
Jak zacznę pracę, będę to opisywać na blogu. Na razie Mam 2 stówki do
oddania znajomym (we wrześniu już będę miał to z głowy), więc jako
świeżo upieczony student (wakacje do października) zajmę się nim jeszcze
przed rozpoczęciem nauki. Mam nadzieje, że w październiku będzie gotowy
korpus (może bez miejsca na pickupy) – mam na myśli kształt, miejsce na
elektrownie, potki, gryf).
2x precision można spotkac nie tylko u Warwicka. Sporo B.C. Richow tak ma i
innych sprzętów generalnie do cięzkiej muzy 😉
Po drugie jeśli waży 2x tyle co olcha to prawdopodobnie będziesz miał
niezłą zabawę z wyważaniem tego basu.
przynajmniej nie będzie lecieć na głowę ;]
Drewno z progu kolejowego. Sosna bo sosna, ale może czarny gatunek i śmierdzi
piekłem. Najlepsze z szerokiego toru LHSu 🙂
Gdzieś w domu mam parę kloców dobrze zasuszonego dębu. Hm jakby się dąb
sprawdził? Jest to dość twarde i ubite drewno.
Ej… Ja chciałęm zrobić dokładnie identyczny bas , tylko że na innym
drewnie… No i 6 strunowy, ale to się wytnie. Bo niby kto się zorientuje że
to ma 6 strun, a nie 4 ;p