Nie wiedziałam gdzie dać ten temat więc chyba tu? No nie? Mam pytanie co do
basu czy da się jakoś połączyć bas śpiewając? Dopiero będę się uczyć
na basie ale wszyscy mi mówią ż epowinnam być też wokalistką 🙂 No to jak
da się jakoś to połączyć?

Czy mogę połączyć grę na basie ze śpiewem?
Czy da się jednocześnie grać na basie i śpiewać?
Czy jako basista mogę także być wokalistką?
Czy basista może wykorzystać swój głos w trakcie gry?
Czy jest możliwość łączenia gry na basie z śpiewaniem?
Czy połączenie gry na basie i śpiewu ma sens?
Czy basista powinien umieć śpiewać?
Jakie są sposoby na połączenie gry na basie z śpiewaniem?
Czy grając na basie można jednocześnie śpiewać i oddawać głos w mikrofon?
Czy basista może wykorzystać umiejętności wokalne w trakcie grania?

Podziel się swoją opinią
antośka
antośka
Artykuły: 0

216 komentarzy

  1. @Dante Morius: Ja nawet najprostsze melodie fałszuje więc nie myślę nawet o chórkach w których się nie wrzeszczy 😛 a czy na fałszowanie jest jakaś rada?

    Lekcje śpiewu?!

    Wszystko się da, trzeba ćwiczyć.

  2. Witam!!! Ja spiewam i gram na basie od dłuzszego czasu. Jest to Death/thtash
    metal. Najważniejsze to umiec każdą z rzeczy z osobna. Uczysz się wałka na
    basie grac płynnie. Musisz znac dobrze gryfi grac bez patrzenia chociaz przy
    trudniejszych partiach można patrzec. Potem tylko dodajesz wokal. Trudnosc
    polega na tym ze masz inna linie melodyczna wokalu niż basu, ale da się to
    opanować bez problemu. Wymieniac przykładów nie będę bo już mnóstwo tego
    było. Recepta – cwyczyc cwiczyc cwiczyc. Ważne jest żeby grac próby z sama
    perkusja żeby wycwiczyc bas ręka musi chodzic jak automat musisz dobrze
    pamietac utwór. Wokal sam pójdzie bo będziesz się mogła tylko na nim
    skoncentrowac. Pozdrawiam

  3. SOULBLEED ma racje

    ćwiczyć, ćwiczyć i jescze raz ćwiczyć

    jak Młody (tzw. wokalista) nie przyjdzie na próbę to ja muszę go
    zastąpić, bo jak zwykle gitarzyści są ponad to.

    i na najlepiej (he, he) wychodzą mi numery N.I.B i Iron Man Black Sabbath.

    ale dlatego, że gram i śpiewam (jeśli można to tak nazwać) praktycznie to
    samo.

    ale przy Cacainie i White Room Claptona mi się chrzaniło na początku.
    najpierw upraszczałem sobie bas a potem krok po kroku itd.

    ale i tak Młody to lepiej robi ode mnie. Chociaż Plantem to on nie jest

    o. jeszcze jedno. o wiele lepiej mi szło jak się tekstu nauczyłem na
    pamięć.

    nie musiałem pilnować trzech rzeczy: basu, mikrofonu i kartki.

  4. Heh jak chce się grać śpiewając to znajomośc tekstu który się pieje to
    podstawa ;]

    pozdrawiam

  5. Jak graliśmy na rozpoczęcie roku szkolnego przygotowaliśmy kilka kawałków,
    w których razem z gitarzystą robiliśmy back wokal w refrenach. Muszę
    powiedzieć, że łatwiej mi się śpiewa gdy gram palcami. Kostką jest już
    trudniej. Za to na gitarze jest to bardzo prosta sprawa, bo prawą ręką
    trzymamy cały czas spójny rytm uderzając w struny. Skupiamy się tylko na
    śpiewie. Na bassie trzeba już się trochę pomęczyć. No i lepiej wychodzi
    jak się zamknie oczy 🙂

  6. @piwo_bas: Heh jak chce się grać śpiewając to znajomośc tekstu który się pieje to podstawa ;]

    tak, owszem normalnie to się z Tobą zgodze. ale powiedz mi co Ty robisz jak pięć
    minut przed graniem się dowiadujesz, że masz zaśpiewać 10 numerów. których, tak dla ułatwienia, nigdy nie śpiewałeś?

  7. Maciux: Ciekawe, mi się lepiej gra kostką do śpiewania, może to dlatego że
    zdarzają mi się szybkie krótkie oktawy… A zostałem wytypowany do
    śpiewania
    gdzie śpiew nie jest
    taki łatwy i jednostajny…Jak wyskoczyłem z tym jako kowerem, to gitarul
    który zwyczajowo śpiewa nie był w stanie się tego nauczyc, ja zaś znałem
    ten utwór dobrze i sobie radziłem 🙂 Co się okazuje – przydaje się
    doskonała znajomośc utworu na pamięc.

    Co z tego że radzę sobie z nadanżaniem jeśli nie umiem śpiewac za cholere
    xD nie słyszę siebie z głośnika a poza tym mam plewny głos 😛 Co z tym
    można zrobić? :>

  8. JA zazwyczaj jak gram moje pseudo solówki śpiewam je razem z graniem:) bardzo
    dobrze przy tym się ćwiczy słuch:)

  9. Dobra, yy tego, jak mi poszło?

    Chyba śpiewanie z basowieniem jest możliwe… gorzej z jakością.

  10. No w death metalu nie jest chyba ze się jest przesiaknietym ta muzą hehe jak
    tylko powstanie nasza strona i umiesmy tam nasze wały to wrzuce tu do oceny 🙂

  11. @Don Chezare

    NO niezle 😀 duzy jestes, jak ten czołg 😀

    Hahah a tu polecam obejrzec film w około 48 sekundzie 😀

    😀

  12. Paszoł! Byłem po 3 browcach i gdzieś 3 raz w życiu headbangowałem, a to
    trudne zwłaszcza kiedy trzeba jeszcze grac i trzymac równowagę ;] Ale powiem
    szczerze to był jedyny moment w czasie tego występu był kiedy się ktoś z
    publiki nami zainteresował 😛

  13. sex drugs rock&roll

    Don Chezare,no stary na enter sandmanie to jest prawie jak robert z metallicy
    hehe

  14. T ojest wszsytko kwestia ćwiczenia, cwiczenia i jeszcze raz cwiczenia. Ja mam
    czasami problem z coverami bo o ile wlasny kawalek układa się po swojemu to o
    tyle w coverach trzeba być precyzyjnym. Tez mam jeszcze z tym problem, ale jak
    pisalem można to wycwiczyć. Jak się już będzie mialo jakieś podstawy do gry i
    spiewu w tedy nie ma problemu nawet z trudnymi motywikami na basie i spiewem
    jednoczesnie. Na zagranicznych stronach jest parę ciekawych rzeczy na temat
    uczneia się gry i spiewu jednoczesnie. Poczytac, pograc i się nauczyc

  15. Wawer, to mogłeś przy okazji zapodac którąś ze stron 😛 Właśnie, problem
    w posiadaniu podstaw do śpiewu… nie każdy wie jak operowac przeponą i
    innymi rzeczami (sam nie umiem) a to jest ciężko wytłumaczyc pisemnie.

  16. @Maciux: Jak graliśmy na rozpoczęcie roku szkolnego przygotowaliśmy kilka kawałków, w których razem z gitarzystą robiliśmy back wokal w refrenach. Muszę powiedzieć, że łatwiej mi się śpiewa gdy gram palcami. Kostką jest już trudniej.

    Mi też śpiewa się lepiej, jak gram palcami. Może to kwestia „wyczucia
    strun” 😀

  17. yy co do tematu to i ja się udzielę trochę…

    zaczynałem śpiewać-grając przy piosence „Jak malowany ptak” Dżemu, która
    ma banalny bas w zwrotce, ale w owych czasach refren spowodował dość
    poważne komplikacje w mojej koordynacji psychoruchowej 😀

    a jak wychodzi śpiewanie z basowaniem w moim przypadku możecie zobaczyć
    tu:

    – Sen o Victorii

    – Czerwony jak cegła

    PS. tak wiem że się myliłem trochę przy tak prostym kawałku jak sen o
    victorii, wiem że chrząkam itepe ale powiedzmy ze miałem ciężki dzień
    wtedy…. a i jeszcze jedno – Tak, lubię Dżem.

  18. Zacznij od melodyjnego rokendrola jak Motorhead, Thin Lizzy albo Carnivore czy
    Type ONegative, a potem można zabrać się za trudniejsze interwały jak w np.
    Carcass.

    hehe:)

  19. Bass i wokal mi nie wyjdzie nigdy, bo nie umiem śpiewać wcale, ale zaczyna mi
    wychodzić bass i beatbox, a dokładnie gdy gębofonem naśladuję to co
    grałbym na bębnach. całkiem fajne ćwiczenie na podzielnośc uwagi na
    początek:)

  20. Bez basu zaśpiewać mogę, z gitarą też. Z basem nigdy mi to nie wychodzi!
    Nie wiem czemu. Gram palcami, może to przez to, ale kostką też probowałem i
    jest tylko trochę lepiej…

    Dlatego zdecydowanie wiekszy podziw należy się spiewającemu basiscie niż
    gitarzyście ;D

  21. [quote=Król Ryś]Jak odróżnić czy śpiewasz gardłem czy przeponą?

    To trzeba poczuć. Wtedy dźwiek wydostaje się z głębi,

    jakby troszkę z tyłu (plecy?). Jest mocniejszy. Przy darciu ryja

    nie powinno drapać cię gardło (to jedna z oznak że prawidłowo

    śpiewasz przez przepone).

    Są ćwiczenia oddechowe które ćwicza oddychanie, aby używać

    więcej przepony. Poszukaj w necie.

  22. No bo mam w sumie problem.

    Śpiewam od w sumie 3 dni i z tego co mówicie poprawnie growluję przeponą.
    No bo ostatnio się darłem dość sporo nie czuję podrażnień gardła a
    ponadto „czuję” że dźwięk wydostaje się z przepony czy jak to się tam
    mówi.

    Wychodzi na to że:

    -albo mam wielki talent

    -albo robię coś źle

    mam warzenie że 2 opcja jest bardziej możliwa 😛

    Jak to zmierzyć czy jest coś nie tak?

  23. moje koleżanki które śpiewają od dawna i były na warsztatach wokalnych
    mówiły, że jak śpiewasz i Cię nic nie boli to znaczy że źle śpiewasz
    :mrgreen:(tzn chodzi tu o wczesną fazę śpiewania, nie że cały czas ma cię
    coś boleć, tylko jak zaczynasz się poprawnie uczyć śpiewać) ja sam po
    warsztatach podzielam tą opiniię… no chyba że naprawdę zostałeś
    obdarzony super gardłem co ci się nie zedrze nawet po 8 godzinach darcia
    ryja…. to ja bym się cieszył na twoim miejscu. 😀

    a żeby było całkiem na temat to można się uczyć śpiewania i basowania
    tak,że się umie grać tak jakby „podświadomie” partię np jakąś prostą i
    wtedy można szaleć z wokalem po skali jak się chce. Albo można się uczyć
    powoli – niektóre dźwięki wokalu zgrywają się z partią, a inne są np
    pomiędzy dźwiękami,czasem śpiewasz dawa dźwięki a grasz jeden, albo
    śpiewasz jeden dźwięk a grasz 3 trzeba to wyłapać i wyćwiczyć…

  24. super palce, super gardło.. czekam na więcej 🙂

    Jeśli tak mówisz, i jest ok, to śpiewaj dalej i będzie dobrze.

  25. @Maxiulilian: czasem śpiewasz dawa dźwięki a grasz jeden

    Śpiew alikwotowy? 🙂 Mi nigdy nie wychodzi. A tak na serio, jak coś boli to
    trzeba szukać przyczyny dlaczego tak jest. jeśli ból jest znaczny to się
    przerywa, nie można przeforsować gardła, bo można dostać dysfunkcji strun
    głosowych i ogólnie aparatu głosowego. A jak Cię gardło boli i jeszcze
    dowalasz to można nabawić się kilku nieprzyjemnych zdarzeń związanych ze
    strunami (wtedy do laryngologa coby popatrzał i ew. wypisał jakieś
    inhalacje). Generalnie nic nie powinno boleć! To jak z seksem – śpiew ma
    sprawiać przyjemność, a nie ból (no chyba że ktoś jest masochistą)

    Ok a teraz w związku z tematem. Ja śpiewam i gram na basie. rzecz trudna
    może nie jest do końca, ale wymaga dużo ćwiczeń. Ogólnie kiedy śpiewam
    to raczej granie upraszczam, kiedy gitarzysta gra solo, albo jest jakiś bridż
    to sobie mogę spokojnie polatać po gryfie i scenie 😉

    Dużo łatwiej jest grać na gitarce i śpiewać – jak jest 2ch gitarzystów to
    ten z wokalem może w ogóle czasem nie grać. A basista grać musi 😉

    AAaaa i żeby nie było… może dostanę z buta, ale mi dużo dało śpiewanie
    po weselach i granie na basie… no a przede wszystkim lekcje u mojego
    gitarzysty i kumpla Radka Kota
    http://www.vocalize.pl

    Ale zamotałem 😉

    Pozdrawiam i zapraszam na stronkę poniżej

    http://www.myspace.com/insertc0in

  26. To wcale nie jest takie straaaaasznie trudne. Wiadomo, że jak jest bardziej
    skomplikowana partia basu, to ciężko do niej jeszcze zaśpiewać, ale
    ogólnie daję radę 🙂 Tylko skupić się trzeba bardziej… Teraz graliśmy
    koncert przedwczoraj i w pierwszym kawałku, po solówce miałem śpiewać
    trzecią zwrotkę i tak się wczułem w to solo, że o niej zapomniałem i
    męcze ten refren 4 raz i myślę sobie, co oni tak przeciągają, przecież
    kawałek powinien się skończyć już dawno 😛 Ale publika chyba nie
    zauważyła, więc jest git 🙂

  27. A są jakieś ćwiczenia na wzmocnienie przepony?

    Ponoć robienie brzuszków nic nie daje…

  28. ja znam kilka takich na rozgrzewke przed śpiewem:

    rozciąganie się w bok – trudno mi to opisać, stajesz w rozkroku i
    przechylasz tułów na bok naciągając cały bok, potem zmiana i w drugą
    stronę

    sczekanie – stajesz w rozkroku, pochylasz się do przodu, ręce zwisają luźno
    i wydajesz z siebie odgłosy podobne do szczekania, tak żebyś czuł jak ci
    pracuje przepona, powoli się podnosząc aż do wyprostu

    co do śpiewania przeponą jeszcze, to nabierając powietrza nie mogą ci się
    podnosić ramiona, tylko musi ci się nadąć brzuch., najlepiej na początku
    śpiewaj z napiętym brzuchem, a jak śpiewasz wyższe dźwięki to ponoć
    pomaga jak się przy nich pochylisz do przodu.

  29. Hehe od niedawana ćwiczę utwór „Mandatory Suicide” Slayera. Tam właśnie
    facet śpiewa niezwykle wysoko jeden kawałek. Właśnie dzięki naprężeniu
    przepony udaje mi się zaśpiewać tak wysoki dźwięk. Bez tego to głos się
    łamie. W sumie to śpiewanie przeponą bierze górę nad gardłem.

  30. Bo gardłem się nie śpiewa tylko ryczy 🙂 Jak masz dobrze ustawiony głos to
    nic Cię nie będzie boleć nawet przy najwyższych dźwiękach Twojej skali
    (aaa tu trzeba się też pilnować, bez sensu próbować zaśpiewać coś nie do
    zaśpiewania, jak uważasz że się zdzierasz, jest zawysoko albo za nisko to
    zmień tonację kawałka – oczywista rzecz, a tak często o tym
    zapominamy).

    A tak serio to trzeba pilnować oddechu.

    Łatwe ćwiczenie np. jak jedziecie autobusem, samochodem czy innym środkiem
    komunikacji:

    Bierzecie głęboki oddech, takie na maxa w brzuch, a nie żeby barki poszły
    do góry a klata do przodu 😉

    Potem powoli wypuszcacie powietrze napinając lekko mięśnie brzucha (może
    być piwny)

    Więcej napiszę jak w końcu się wyśpię

    pozdrawiam

    http://www.myspace.com/insertc0in

  31. wiecie co w muzyku nie istnieje pojecie ze się nie da mp spiewac i grac… ja
    mam cwiczenia na granie na fortepianie melodii, lewą ręką stukanie innego
    rytmu, śpiewanie całkiem innej melodii… nieraz nawet metrum przemieszane…
    więc WSZYSTKO się da;)

    nie da się? to do szkoły muzycznej!!!

  32. Ja zanim doszedłem do jakiej takiej wprawy w graniu i śpiewaniu to trochę
    minęło. Niestety, gdy śpiewam najczęściej walę po prymkach, bo tak
    łatwiej. Na szczęście mamy też drugi wokal (kobiecy) i mam też czas na
    basie się wykazać:D

    Aczkolwiek nie wyobrażam sobie slapować i śpiewać. To chyba nie realne.

    http://www.paradoks.pev.pl

  33. Akurat co do slapu to się nie zgodze.

    Kwestia treningu a jak nie wierzysz … 😀 Les.

    Niektóre kawałki przez to że grane są slapem,

    bardzo rytmicznie, łatwiej do nich śpiewać i

    grać naraz.

  34. Właśnie ja się najdłużej uczyłem tego, żeby nie powtarzać rytmu za
    basem, czasem coś przeciągnąć, czasem szybciej… Bo mimo wszystko bas
    najczęście robi rytm. I wypełnia dół:PP

    Zresztą, w temacie o moim zespole (paradoks i bismillah) wystawiłem sznurki
    do filmików z naszego ostatniego koncertu:PP

    http://www.paradoks.pev.pl

  35. Jak by ktoś nie wiedział jak oddycha się przez przeponę, to ja zauważyłem
    u siebie, że przepona otwiera się w trakcie ziewania 😉 Jak już wiadomo jak
    to się robi to pozostaje tylko zapanować nad otwieraniem przepony 🙂

    ___________________________________________________

    s.t.f. (www.set-the-fire.za.pl)

  36. Przepona to mięsięń, więc IMHO się skurcza i rozkurcza… chociaż to kto
    ją wie… skubana… aczkolwiek zapanować nad nią łatwo, gorzej z falsetem
    ( a przydaje się) no i z gardłem. Bo ono potrafi się nieźle zedrzeć;P

    http://www.paradoks.pev.pl

  37. Sam gram i śpiewam, jeśli chodzi o śpiewanie najlepiej na początek zrobić
    sobie basa pod vocal i ćwiczyć w następnym etapie zacząć powoli dodawac
    dzwięki i w wzbogacać linię basu z czasem śpiewanie i granie jednocześnie
    wchodzi w krew.

Możliwość komentowania została wyłączona.