Jakis czas temu rozmawiałem z moim nauczycielem i mówił ze bas robi się pod
wokal (np wybieram odpowiednia skale) ale sam nie wiem co o tym myslec.
Przeciez wokal ma spiewac w tonacji wiec w sumie wystarczy uzyc dźwięków z
tonacji. Ale tu tez problem jest taki, że jakoś pod wokal nie za bardzo mogę
wyczuc i dopasowac swoja linie. Jak wy robicie bas w swoich zespolach?
Czy powinienem grać bas pod wokal?
Czy zawsze wybieracie odpowiednią skalę na basie, grając pod wokal?
Czy wasi nauczyciele mówią, że bas powinien być grany pod wokal?
Czy macie problem z dopasowaniem linii basowej do wokalu?
Jak myślicie, czy bas jest ważnym elementem podczas grania pod wokal?
Czy preferujecie używanie dźwięków z tonacji podczas grania pod wokal?
Czy uważacie, że linia basowa powinna zawsze akcentować wokal?
Czy kiedykolwiek mieliście trudności z grą basu podczas śpiewania wokalnej pięciolinii?
Czy uważacie, że gra na basie pod wokal jest ważniejsza niż gra bez wokalu?
Jakie są wasze sposoby na grę basu podczas występów z wokalistą?
Zmień nauczyciela, wygląda na to, że próbuje Ci wtłoczyć swoje opinie i
przyzwyczajenia jako jakiś standard. Bas robi się tak, jak się chce.
Olaboga, co to by było, gdyby w jazzi, bluesie albo funku bas grał pod wokal.
😉
Nie słuchaj, co sądzą inni – to Ty grasz linię basu i to Ty ją musisz
napisać dokładnie tak, jak Ty to czujesz.
Jeżeli bas „robi się” pod cokolwiek, to jest to stopa perkusji. Z nią musi
być puls, bo inaczej jest rytmiczne rozwodnienie.
Kapral, Ty piszesz o rytmice. Harmonicznie dobrze jak bas jest bliski
dzwiękami wokalowi. Prawdopodobnie nauczycielowi chodziło o to, że to linia
wokalu jest najważniejsza w piosence i bas powinien iśc pod nią – nie na
odwrót, kiedy to linia melodyczna musi się podporządkować linii basu, żeby
się nie pogryzły.
Z resztą naturalnie w popowym i rockowym geaniu bas idzie za wokalem.
Bardzo szeroki temat…
Zalezy jak kto uzywa basu 😉
Cały pateent polega na tym, że nalezy się słuchać, tak samo wokalu jak i
bebnów, gitary i co tam jeszcze w bandzie gro.
Jeżeli bedziemy myslec tylko sekcyjnie, bas + gary będzie tylko
poprawnie.
jak zaczniemy słuchac całosci i z grac z całoscia zaczyna się świat.
Edit: Tu zaczyna się potega aranżu, umiejętnosć improwizacji i zgranie
kapeli.
w popie i rocku ziomki zazwyczaj jest to puls stopy + pryma
akordu (bądź inny jego składnik) na mocnej części taktu. No i tyle
Naturalnie, że piszę o rytmice. Cała reszta zależy od gatunku wykonywanej
muzyki.
I Kapram ma sporą rację, jednak też ważny jest dźwięk, jaki gra bas, aby
się zgrał z resztą. A mnie się wydaje, że właśnie zawsze na końcu wokal
zaczyna robić swoją „melodię i rytmikę”, jak już reszta zespołu ustali
wersję ostateczną od strony instrumentów.
w domorosłych podwórkowych kapelach metalowych- owszem.
nie, nie piję do Twojego grania:P ale to bardzo amatorskie podejście,
stawiające wokalistę na pozycji jednego z instrumentalistów. Muzyka
popularna która ma trafić do większego grona odbiorców musi mieć
charakterystyczny i charyzmatyczny wokal. Frontmanem zawsze jest
wokalista/wokalistka i jeżeli muzyka nie jest robiona pod niego to o d*pę
rozbić zajebisty zespół w którym wokal ssie.
amen
mogę tylko wypowiedzieć się na temat muzyki folkowej – bas pod wokal
zdecydowanie
tu taki przykład, ja się po
prostu rozpływam 😀
Moloszek tu żre wszystko, nijak się to niestety ma do współczesnych popowych
produkcji ( podkreslam PRODUKCJI ), gdzie w wiekszosci bas traktowany jest
własciwie tylko jako dopełnienie stopy, nad czym ja osobiscie ubolewam.
To wytłumaczcie mi biednemu zuczkowi.
Jak te wywody maja się do takiego numeru jak Whole Lotta Love?
Tam jest Bas pod vokal czy nie?
Tam bas gra riff. Posłuchaj raczej Lemon Song z tej samej płyty 😀
Mistrzostwo świata – tam bas robi wszystko, harmonię, rytmikę, podłoże pod
wokal. Rewelka.
edyta: https://www.youtube.com/watch?v=l9-DNTY8ONw
Od wielu lat mi zrywa gacie sekcja Led Zeppelin – szczególnie z tego kawałka.
Wykonanie z linka też niezłe.
LZ ta akurat nie trzeba mi przedstawiać. Słucham ich już „niestety” ze 30
lat.
Chodzi mi to jak granie riffowe ma się do tego zdania „ze bas robi się pod
wokal”?
ten drummer to wygląda tak jak miałby zaraz umrzeć. I takie proste bębny
gra z nut 😉
A co do Lemon Song, to bardziej podoba mi się wykonanie tego chłoptasia:
https://www.youtube.com/watch?v=wQyonfOAFhI
Oczywiście, wiem, że są potknięcia (i miejscami brumy). Chodzi mi o
brzmienie basu. To moje ukochane brzmienie. Szkoda, że nie widać dobrze na
jakiej Basi gra (bo tamten profi na dwupreclówce, która dla mnie brzmi tak
sobie)
@futrzak – dobry jesteś. Ja tam żadnego brzmienia nie słyszę – tylko
dudnienie.
@glatzman – jak jest riff, to grasz riff i już 😀
Nie będziemy chyba rozbierać numerów LZ na kawałki?
Jasne możemy szukać dźwięków wspólnych, ale pocco.
Whole Lotta Love, to genialny w swej prostocie utwór, a czy w refrenie bas gra
pod wokal czy Plant uzył elementu rifu w linii wokalnej to ja nie wiem.
Ważne, że żre 😉
Za moment dyskusja przyjmie formę wyższości świąt jednych nad drugimi.
A czy grając riff i grając Muzykę nie da się wrzucić dwóch dxwieków pod
wokal, żeby zaakcentować cus, podkolorować?
ej ej, panowie… a jak wokalistą jest basista to co wtedy????
Wtedy jest genialnie.
Wtedy układa się bas pod wokal – tak żeby był w stanie zagrać i
zaśpiewać na raz, co wbrew pozorom nie jest wcale takie łatwe.
Moja metoda jest taka:
Harmonia pod gitary/klawisze, groove/riff pod bębny. Niewyszukane, ale
działa.
słuch muzyczny podobno mam dobry 😉 . A tamto brzmienie jest szczególnie
genialne (dla mnie) w okolicach 7-9 progu na E. I będę robić wszystko
(drogą choćbyb wymiany przystawek, potków, kondensatorów, strun, itp., czy
dokupię jakiś efekt), aby moja Adelita dokładnie tak właśnie
mruczała.
ale, żeby moderatory nas nie powiesiły za offtopik – wypowiem się w
temacie:
przykładowy kawałek LZ potwierdza jedynie, że bas musi być pod wokal.
Bo
abstra(narząd męski elegancki)ąc od jakości tych dwóch coverów – jeśli
posłuchamy oryginału LZ to okaże się, ze bas tam sobie szaleje
poza rzadkimi w tym utworze fragmentami, gdzie wchodzi wolak
(tfu, wokal 🙂
ergo: bas powinien być robiony pod wokal, przynajmniej w piosenkach. W tzw.
kawałkach instrumentalnych basista może sobie grać co chce (byle w tonacji
😉
https://www.youtube.com/watch?v=r4OhIU-PmB8
https://www.youtube.com/watch?v=aYDfwUJzYQg
Wtedy układa się bas pod wokal – tak żeby był w stanie zagrać i
zaśpiewać na raz
patrz claypool:PPPP ze facet wyczynia z basem co wyczynia to jedna zrecz, ale
ze jeszcze potrafi do tego zaspiewac to ju w ogole masakra…