Bas PHHR?

allegro.pl/item306725971_306725971.html

Dopiero zaczynam przygodę z basem, dlatego kupiłem taki tani.

Czy warto było?

Podziel się swoją opinią
steevenski
steevenski
Artykuły: 0

21 komentarzy

  1. Nie było warto. Mogłeś przed zakupem spojrzeć w basoofkową wyszukiwarkę i
    dowiedzieć się co warto kupić.

  2. Powiem tak-masz w domu piec? Jeśli tak, poczekaj do zimy i spal to
    „coś”…

    Naprawdę można było lepiej spożytkować te 300zł.

  3. Powtarzam się, ale marzę o tym, że może kiedyś ktoś mi wytłumaczy jaki
    jest sens pytać czy dobrze się zrobiło PO zakupie. Zwłaszcza gdy się
    praktycznie rzecz biorąc pieniądze w błoto wyrzuciło a można było tego
    uniknąć. Sorry za offtop.

  4. ja mymyśle że wystarczy tydzień dwa. Będzie recenzja, tylko baardzo
    krótka.

  5. Zaraz Zenek napisze, że brakuje frakcji „moim zdaniem” 😉

    Jestem ciekaw jak brzmi bas sprzedany za cenę niższą niż cena jego
    komponentów. Niestety, czy może raczej na szczęście nie dane mi było grać
    na tym hmm instrumencie. Czy się nada? Moim zdaniem nie, aczkolwiek mogę się
    bardzo mylić 🙂

  6. Co do recenzji to musi być napisana przynajmniej po 6 mscach, bo jak
    właściciel dopiero zaczyna to i tak będzie mu się wydawało, ze wszystko ok.
    6 -mcy to czas, w którym właściciel nabędzie jakiś tam podstaw, natrafi na
    inne instrumenty i dopiero będzie wiedział ocb 😉

  7. ok ; ]

    napiszę. ale wiecie, ja dopiero zaczynam…

    jak nauczę się lepiej grać to kupię coś lepszego ; )

  8. Tyle, że ucząc się na tym można:

    -się skrzywdzić

    -się zniechęcić

    -się nabrać złych nawyków

    -się uszkodzić słuch

    -się nie cieszyć

    Ale życzę Ci, żeby było jak najmniej źle 😉

  9. @Maciux: -się uszkodzić słuch

    😀

    Szczególnie kiedy używa się tego jako testera młotów pneumatycznych.

  10. Ja nie nie popieram przedmówców. sam zaczynałem na takim sprzęcie 4-ka phhr
    i uważam, że jak na sprzęt tej klasy można wydobyć z niego dosyć ciekawe
    brzmienie. Wystarczy, że założysz dobre strunki , polecam ernie balla
    45-105. wszystko zależy oczywiście jaki masz do tego piecyk. Ale jak na
    początek to za te pieniądze nie znalazłbys nic lepszego.

  11. Z całym szacunkiem – znalazłbym Ci dziesięć lepszych gitar używanych za te
    pieniądze.

    Co do samych gitar. Miałem raz okazję ograć. Nie ukrywam, że brzmiała dla
    mnie nijako. Stała sobie po prostu gitarka w salce, gdzie miałem próbę i
    nic mi nie szkodziło z niej skorzystać. Jednak szybko wróciłem do mojego
    Corta. Takie jest moje niecne zdanie.

  12. Nie patrzyłem na datę. Jednak sadze, że poinformowanie ludzi o tych wyrobach
    nie jest niczym zdrożnym…

  13. A więc jednak ktoś o tej marce słyszał… Niedawno skusiłam się
    informacją że oni „otwierają salon” w Gdyni, a jako że mieszkam niedaleko,
    to przy okazji podjechałam dzisiaj obejrzeć co to za cudo, bo nikt z moich
    znajomych o tej marce nie słyszał, na zdjęciach wyglądało toto ładnie, a
    cena była podejrzanie niska… Babska ciekawość tylko i wyłącznie, i
    dostałam za swoje…

    Po pierwsze otwierają salon – w praktyce znaczy że obejrzeć można w
    prywatnym mieszkaniu skądinąd bardzo miłego, sympatycznego i kontaktowego
    gościa.

    Po drugie, dialog na wejście wyglądał tak (jeszcze nie widziałam basówek
    na oczy i w dalszym ciągu nic nie wiedziałam na temat tej marki):

    – pan te basie produkuje czy importuje?

    – importuję.

    – a skąd?

    – z chin

    – aa, to są te co przez niemcy z chin są importowane?

    – nie, proszę pani, ja bezpośrednio (powiedziane z dumą) z chin
    importuję!

    Po trzecie, obejrzałam z przyjaciółką gitarzystką ale nie basówą w sumie
    3 sztuki i tak:

    – struny brzęczą na wszystkich progach we wszystkich możliwych egzemplarzach
    (w jednej nieco bardziej w pozostałych nieco mniej)

    – potencjometr jeden działa, drugi tak sobie, regulacja barwy nie działa ale
    za to trzeszczy jak jasna cholera, w drugim egzemplarzu odwrotnie…

    to tak na początek…

    – brzmienie nie przypomina niczego z czym można porównać, zaledwie jedna z
    trzech sprawdzanych przez nas, i to wyłącznie przy jednym konkretnym
    ustawieniu brzmiała z grubsza jak gitara basowa

    Dalszej recenzji oszczędzę…

    Po czwarte:

    Nawet całkiem ładnie wyglądają (naprawdę ładne są nie tylko na fotach
    ale i w realu!), więc żeśmy stwierdziły że może i warto taką powiesić
    na ścianę… Ale czy nie lepiej klimatyczną DEFIL Lunę mieć na
    ścianie?

    Przepraszam że niechcąco podbijam temat tej marki, ale miejcie ludziska ku
    pamięci 😉 Napisałam to jako osoba, która nie kieruje się tępo podziałem
    na markowe i reszte…

  14. Za nic nie przepraszaj, takich konkretów nam trzeba! Dzięki :]

    A co powiesz o solidności wykonania samego drewna? Bo może da się kupić za
    bezcen taki bas i wrąbać porządne bebchy i hardware?

  15. Wiesz co, nie jestem lutnikiem, więc też moja wiedza jest ograniczona,
    natomiast na pewno tak:

    – gitara jest wyważona całkiem okej i jak na moje łapki wygodna (czego
    często nie mówię)

    – mam wątpliwości co do tego jak brzmi „z dechy”, brzmi po prostu dziwnie
    trochę, moja z samej dechy brzmi o wiele głębiej, choć ciszej, ale może
    taka ich uroda

    – jeśli chodzi o samo drewno jako takie, to trudno mi powiedzieć coś więcej
    jako że nie jestem lutnikiem, natomiast gryf się trzyma nie jak drewno ale
    jak trochę jakiś plastik, z prawdziwą ulgą po powrocie do domu dotknęłam
    gryfu mojej, moja też ma o wiele milej ten gryf wykończony, może o
    przyszlifowanie chodzi, może o jakąś krzywiznę, delikatność szlifu na
    końcówkach progów, może o przyczepność lakieru, cholera wie, nie wiem nie
    znam się

    – sama solidność wykonania jako taka, na moje oko wygląda okej, może by
    można się spierać o klucze, bo trochę delikatnie wyglądały w jednej z
    nich, ale ogólnie na moje oko solidna

    Jeśli chodzi o to przekładanie bebechow, to nie wiem, ale jestem
    zwolenniczką teorii, że gitara musi przede wszystkim dobrze w ręku leżeć a
    jej marka jest dopiero potem; więc być może jeśli ta konkretnie gitara by
    ci leżała, to cała ta operacja by miała sens. Natomiast podejrzewam, że
    jak nie masz jakiejś wiedzy lutniczej to chyba szkoda czasu na eksperymenty…

  16. @urbanka: (…)jak nie masz jakiejś wiedzy lutniczej to chyba szkoda czasu na eksperymenty…

    Żartujesz? Ja to uwielbiam 😀

  17. @Immo:

    @urbanka: (…)jak nie masz jakiejś wiedzy lutniczej to chyba szkoda czasu na eksperymenty…

    Żartujesz? Ja to uwielbiam 😀

    aaa to zmienia postać rzeczy 🙂 skoro umisz i lubisz to jak najbardziej, warto
    poeksperymentować 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.