1343-fame-mayones-b4.
Witam,

Czy osoba , która pozna powiedzec ze nigdy w zyciu gitary w rekach nie miala może
zaczac od razu od gitary basowej czy lepiej od akustycznej. Jakie sa roznice?

Podziel się swoją opinią
Basoofka_NET
Basoofka_NET
Artykuły: 3402

1 580 komentarzy

  1. witam,

    Przymierzam się do kupna pierwszej basówki. Wcześniej grałem na gitarze
    elektrycznej – ale miałem przerwę powyżej 10 lat. Miała 7 strun, więc
    widać że ciągneło mnie w dolne rewiry 😉 Byłem w kilku sklepach i
    „grałem” (coś tam zostało z pracy lewą ręką, prawa też nawet dawała
    radę – grałem trochę na gitarze palcami) na RBX374 i 375, na Ibanez GSR 200
    i 205, jakimś Deanie, tanim B.C Rich mockingbird oraz mahoniowych Cortach B4 i
    B5. Najbardziej przypadły mi do gustu Corty: głównie za wyważenie i
    wygodę; tym lepiej, że Cort najbardziej mi się podoba także wizualnie 🙂
    Lewą ręką lepiej grało mi się na B5 (mniejsze odstępy – przyzwyczajenia z
    gitary), prawą na B4 (szybciej palcami + kciukiem łatwiej). Bas jest aktywny,
    co ma tę zaletę że pewnie da się w niego wpiąć słuchawki (a biorąc pod
    uwagę mieszkanie w bloku i nadsłuch mojej kobiety to jedyne rozwiązanie na
    potrzeby regularnych ćwiczeń).

    Mam do Was kilka pytań

    1. Czy są istotne różnice brzmieniowe Cort B z mahoniu vs z jesionu?

    2. Jaka może być +/- różnica w masie? Czy potencjalnie lżejszy jesionowy
    nie „nurkuje”? (widziałem to w Ibanez GSR 205, że o Mockingbirdzie nie
    wspomnę…)

    3. Podobają mi się niskie dźwięki („Angel” Massive Attack… 🙂 ) – ale czy
    rozpoczęcie nauki od razu na 5tce jest rozsądne?

    4. B5 miał skopany układ i w sklepie (Rock and Roll wwa) mają go naprawić –
    czy jest ryzyko kupując taki egzemplarz?

    Ogólnie wolałbym kupić gitarę używaną, ale mieć możliwość ogrania
    instrumentu w wawie / okolicach, allegro raczej odpada (choć widziałem
    niedawno ofertę Corta A4 za 1400zł – tylko nie jestem pewny tych czterech
    strun).

    pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi!

    P

  2. jak dolozysz 200zł to mogę ci zalatwic bas z ktorego na pewno będziesz
    zadowolony, używany i mogę dac ci na niego gwarancje. jak coś to napisz pw.

  3. Corty, Corty. Polecam oczywiście bo sam gram na takiej gitarze. Co do nich
    są bardzo dobre, szczególnie polecane do gry na raczej wysokich
    częstotliwościach za co je bardzo cenię. Co do B4, ogrywałem ją kiedyś u
    kumpla i powiem Ci że to solidne wiosło. Dźwięk można z niego świetny
    ukręcić, no i wygodny.

    Co do wyboru 4 a 5, myślę że problemu w ogóle nie ma. To co Ci się
    bardziej przyda. 🙂 Na czym masz bardziej ochotę grać ;>

  4. jak pisze Mroku, za ten budżet można mieć już dobrego, starego japońca, co
    będzie gadał lepiej niż nie jeden nowy Fender

  5. hmm wizualnie podobają mi się instrumenty właśnie typu Cort B tudzież GMR,
    dalej też medytuję czy to ma być 4 czy 5 (czuję, że na 4 byłoby mi
    łatwiej prawą ręką – z drugiej strony, wszystkiego się można nauczyć) z
    kolei estetyka Fenderów do mnie nie przemawia (jak bardzo bluźnierczo by to
    nie zabrzmiało 😉 ).

  6. Skoro brzmienie nie ma znaczenia, to chyba nasza opinia również i bierz to co
    Ci się spodoba i tyle.

    Bierz 5tkę, przesiadka z 4 na 5tkę jest bolesna, ja do dzisiaj jakoś tak
    jeszcze się nie przestawiłem i pogardliwie 5tą strunę traktuję, a tak to
    od razu naukę dźwięków na gryfie zaczniesz we właściwy sposób

  7. Brzmienie ma znaczenie – w tym sensie, że bardziej szukam „mruczenia” niż
    „szklanki” (którą prezentuje Fender – przynajmniej tak mi się wydaje, w
    końcu jest na „singlach”) – z tego tytułu chyba lepiej brać korpus z mahoniu
    niż jesionu? A opinie bardziej doświadczonych osób zawsze biorę pod uwagę
    – i jeśli są jakieś rozwiązania lepsze to chętnie je rozważam 🙂

  8. akurat przetwornik w preclu jest humbuckerem konstrukcyjnie. Fender mruczy i ma
    szklanke zalezy co ukrecisz. Kup sobie ładną gitarę w takim razie.

    ZAoferowalem koledze japonskiego precla jesion/klon z duzymi kluczamia 70s po
    remoncie za podobna kase i woli Corta B;d

  9. @Mateusz Piotrowski:
    ZAoferowalem koledze japonskiego precla jesion/klon z duzymi kluczamia 70s po remoncie za podobna kase i woli Corta B;d

    Powiem Ci Mateusz, że w tym temacie to już większe absurdy miały miejsce
    🙂

    @ptf: Brzmienie ma znaczenie – w tym sensie, że bardziej szukam „mruczenia” niż „szklanki” (którą prezentuje Fender – przynajmniej tak mi się wydaje, w końcu jest na „singlach”) – z tego tytułu chyba lepiej brać korpus z mahoniu niż jesionu? A opinie bardziej doświadczonych osób zawsze biorę pod uwagę – i jeśli są jakieś rozwiązania lepsze to chętnie je rozważam 🙂

    Z moimi szatanami gram na aktywnym jazzie piątce i nigdy nie narzekał nikt na
    szklankę. Kwestia umiejętnego ustawienia basówki (i dobrego preampu :D). Jak
    pisał Mroku wyżej – jak nie jazz to może precel?

  10. Bez urazy, ale gdaczecie jak potłuczeni. Idąc Waszą logiką każdy kto nie
    gra na fenderopodobnych basach „siem nie zna”. Gdyby koleś chciał uparcie
    jakiegoś Squiera Affinity zamiast dobrej sztuki japońskiego jazza, to
    faktycznie można skwitować to brechtem. Jednak porównanie nowocześnie
    brzmiących, aktywnych wioseł (Yamaha RBX, Cort B4) to jakaś potężna
    pomyłka. Sam jestem przykładem, któremu nawet amerykański Fender się nie
    spodobał – lubię „specopodobne” brzmienie i tyle. Przeciętne wiosełko tego
    typu kręci mnie bardziej niż 40 letni Fender, chociaż ten drugi jest lepiej
    wykonany, a jego brzmienie w swoim klimacie to pierwsza liga.

    Dawniej była moda na GMRy i Yamahy, później przeniosło się na MusicMany (w
    tym OLPy), jeszcze później krótki trend na Ibanezy (np. BTB), bo zastąpił
    go trend na Spectory. Od czasów upowszechnienia się Squierów VM mamy modę
    na wszelkie Fenderowate.

    ptf – dobrze Cię rozumiem. Sam przesiadłem się z gitarki na basik i też z
    7mki (po wielu zmianach poszukiwania zakończyły się na 7miu strunach).
    Pierwszy basik kupiłem 4strunowy, bo był tani ( 200zł), drugi z
    przyzwyczajenia też 4 druty (parę półek wyżej, bo GMR), jednak szybko
    zrozumiałem, że gryf jakiś taki za wąski. Radzę Ci od razu spróbować z
    5tką i to aktywną. Corta B5 jednak nie polecę – może to subiektywna opinia,
    ale Bartki MK1 brzmią mdło, praktycznie w każdej desce. Niestety z nówek
    nic wybitnie fajnego w tej cenie nie ma, a ciekawych używek na rynku brak.
    Spector z serii Q, ale to 4ka, podobnie jak GMRy. Spróbuj poszperać za Deanem
    Edge Q5 – widziałem go jakiś czas temu w promocji za 1500zł. Bardzo
    niedoceniany basik. A gada sobie tak:
    https://www.youtube.com/watch?v=TGMheGXCv3E

    Jak nie chcesz czekać, to ugadaj to za jakieś 670- 700zł
    allegro.pl/gitara-basowa-olp-mm3-pokrowiec-gratis-i2713504404.html –
    przyzwoite wiosło na start, które bez większej straty później opchniesz
    dalej.

  11. @darks: Bez urazy, ale gdaczecie jak potłuczeni. Idąc Waszą logiką każdy kto nie gra na fenderopodobnych basach „siem nie zna”.

    No teraz to jakieś bajki dopowiadasz do wypowiedzi. Koleś mówi ile ma
    sianka, a sam proponuje gitary z półki niższej o 400- 500zł. Wielu
    ludzi tu to powtarza i ja to też uczynię: kup sobie na początek
    najlepszy bas na jaki Ciebie stać
    . W tym wypadku naprawdę najlepiej
    wyjdzie używany japoniec. Sam posiadam 30sto letniego japońca, specyficzna
    konstrukcja na humbie i preclowej przystawce na mocno rockowe eventy i nie
    znalazłem póki co lepszego wiosła w tej kategorii cenowej.

    Także darks! Bez budowania jakiś kretyńskich stereotypów.

  12. Czytając powyższe posty miałem takie same przemyślenia jak darks. Wciskacie
    chłopakowi gitary fenderopodobne, mimo że ewidentnie woli coś nowoczesnego i
    te kształty mu się nie podobają. Oczywiście – najwazniejsze powinno być
    brzmienie, ale z własnego doświadczenia wiem, że wygląd też nie jest bez
    znaczenia.

    ptf, możesz rozejrzeć się za Hohnerami B Bass. Jest jedna 5-tka na Allegro,
    ale trochu sporo koleś woła (chociaż z drugiej strony gitara ma dobry
    osprzęt)
    allegro.pl/hohner-b-bas-v-professional-ken-smith-i2734966836.html

  13. Tinky – dzięki za link, ale w po kolejnej wizycie w sklepie okazało się, że
    na początek wolę jednak 4kę – próbowałem 5tki o różnym rozstawie ale 4ka
    była zdecydowanie bardziej komfortowa.

    Dzięki uprzejmości darks uzyskałem od Niego kilka cennych wskazówek przy
    szukaniu swojego pierwszego instrumentu (rozważania dalej trwają, także
    wszelkie uwagi mile widziane 🙂 )

    Co do kupowania najlepszego instrumentu, na jaki kogoś stać – może być tak,
    że kogoś stać na wiosło za 10k ale taki zakup będzie bez sensu, bo osoba
    początkująca ani nie doceni ani nie wykorzysta możliwości takiego sprzętu.
    To trochę jak z aparatami foto – ktoś na forum foto pyta o pierwszy DSLR i
    nagle część osób pisze w tak jakby poniżej Canona 5d mkII/Nikona D700 i
    szkieł pro nie dało się zrobić dobrych zdjęć.

    Wydaje mi się, że instrument do nauki powinien być wygodny, w miarę
    uniwersalny i w stosunkowo niskim przedziale cenowym <2k, <1.5k lub
    <1k – w zależności od kieszeni – tak, aby przy okazji nauki sprawdzić,
    jakie ma się preferencje co do ewentualnych dalszych zakupów i móc
    odsprzedać pierwszy instrument bez b. dużej straty.

    Dlatego to, że podałem kwotę wyższą nie znaczy, że nie spojrzę na
    niezłą do nauki, tańszą gitarę o dużym współczynniku value for
    money.

    pozdrawiam,

    ptf

  14. Ja zaczynałem na Mensfeldzie za 300zł i się nie zraziłem, choć brzmienie
    było okropne (na szczęście była wygodna). Jednak uważam, że jeśli nie ma
    się problemów z gotówką, to dobrze jest zacząć od jakiegoś używanego
    wiosła z przedziału 600 – 1000zł.

  15. Ja do tej pory nie mogę znaleźć pogromcy dla mojego Deana, oczywiście w
    budżecie do około 2500zł. Nie znaczy to jednak, że mój model stanowi
    najlepszy wybór w kategorii „bas do 2-2,5k zł”.

    Inna sprawa, że w tej chwili jest straszna kaszana na necie – z wartych uwagi,
    to jeden Spector Q4, jeden GMR z EMG, jakiś OLP MM3, którego można
    podrasować SDkiem. No i dzisiaj Mroku wrzucił całkiem ciekawy basik – na
    tyle, że rozmyślam czy nie myknąć samemu tego ograć. Filmik filmikiem, a
    Mroku potrafi ładnie basik nagrać (dla jasności – nie mówię o maskowaniu
    błędów, ale akcentowaniu zalet), więc trzeba uderzyć z własnym wzmakiem i
    osobiście ocenić.

  16. Witam!

    Szukam pierwszego basu do 400zł. Jakie aktualne oferty z
    Allegro/Tablicy/Komisu powinienem rozważyć?

    Pozdrawiam!

  17. @piecho: Witam!
    Szukam pierwszego basu do 400zł. Jakie aktualne oferty z Allegro/Tablicy/Komisu powinienem rozważyć?

    Tak na szybko moje typy. Kolejność, w której ja sam bym się tymi gitarami
    interesował:

    1. allegro.pl/bass-yamaha-rbx250-gratisy-i2740321924.html

    2. allegro.pl/gitara-basowa-yamaha-rbx-250-klasyk-i2747742253.html

    3. allegro.pl/bass-mensfeld-active-pickups-i2750534101.html

    4. OLX.pl/oferta/gitara-basowa-mensfeld-ID1IpFd.html (tę bym próbował
    do 300 stargować – oczywiście przy poprzeneich również się targuj, nawet 30zł jak ktoś Ci zejdzie, to jesteś do przodu, ale już teraz ceny moim
    zdaniem są uczciwe)

    Z każdej byłbym zadowolony, jak będziesz potrzebował jakiejś dodatkowej
    pomocy, wal tutaj, albo na PW.

    Pozdr!

    Stachu

  18. Dzięki bardzo za zainteresowanie moim tematem.

    Mi w oko wpadły właśnie te 2 yamaszki oraz:

    (OLX.pl/oferta/gitara-basowa-mensfeld-ID1IpFd.html?message_sent=1&id_at=88794537)
    (OLX.pl/oferta/sprzedam-gitara-basowa-ibanez-gsr-180-ID1G7x7.html?message_sent=1&id_at=88794995)
    (OLX.pl/oferta/gitara-basowa-cort-action-bass-ID1JSCF.html?message_sent=1&id_at=88795119)

    Te nowe propozycje jakoś zmieniają sytuację?

    Rozumiem, że żeby grać mogę kable gitarowy podpiąć pod wejście
    mikrofonowe w karcie dźwiękowej (SB Live 24) albo do wieży, która będzie
    robiła za wzmacniacz. Nic tak nie spalę? 🙂

    Jeśli w przypadku basu jest tak jak w przypadku gitary elektrycznej, to w tym
    budżecie w sumie powinny być najważniejsze same pickupy/pickupy jak im
    tam. Z tego co widzę to Ibanez ma inny układ niż Yamaha a te jeszcze inny od
    Mensfelda i Corta. Co będzie najbardziej uniwersalne i najlepsze jakościowo w
    tej klasie? Podobno elektryki za tą cenę najpewniejsze są Yamahy, z
    Ibanezami i Cortami różnie bywa, jak jest tutaj?

    O co jeszcze pytać przed zakupem? Prosiłem sprzedawców o zdjęcia
    pokazujące prostotę gryfu i wytarcie progów.

    Pozdrawiam!

  19. Każda z tych gitar wydaje mi się ok, Twoje typy są równie warte rozważenia
    (czerwony mensfeld się powtarza), tylko podstrunica w corcie wygląda jakby
    przydało się jej odświeżenie olejkiem cytrynowym (środek czyszczący +
    olejek = jakieś 30- 40zł) – to nic wielkiego ;]

    Na karcie dźwiękowej będzie więcej zabawy – coś sobie ponagrywasz,
    pobawisz się symulatorami brzmień a la Guitar Rig itd, a poza tym pojawiają
    się głosy, że na wieży można od zbyt głośnego grania spsuć kolumny – ja
    tam się nie znam na tym.

    Warto, żebyś wyłuskał z budżetu kasę na nowe struny, któryś ze
    sprzedających pisze, że ma roczne założone, takie od razu trzeba wymienić.
    Hartke robi tanie struny, jeszcze są czerwone Warwicki, ale ludzie na nie
    narzekają często. Rozumiem, że dopiero zaczynasz, proponuję zatem stalówki
    105-45 – to taki najbardziej standardowy typ od którego można zacząć
    ustalanie własnych preferencji.

    No i przejściówka big jack->small jack żeby się do karty kablem
    gitarowym podpiąć:)

  20. Cześć, chcę się przesiąść z elektryka na bas. Szukam czegoś do
    funku/jazzu, tak żeby trochę plumkać trochę slapować.

    Mam na oku Squiera VM i Corta B4. Zastanawiam się tylko czy brać używkę za
    tysiaka, czy dać 3 stówki więcej i mieć nówkę. A może spróbować
    jeszcze coś innego?

  21. Lepiej używkę. Ja bym wziął Squiera ale jeśli masz okazje to ograj oba i
    weź który ci się bardziej podoba.

  22. Squiera łatwiej sprzedać potem, gdy zechcesz się przesiąść na coś
    lepszego. A wiosła porównywalne, byłem trochę sceptyczny wobec Cortów, ale
    ostatnio spotkałem pewnego pana, który potwierdził starą tezę, że mądry
    człowiek na każdej basówce ukręci oczekiwane brzmienie

  23. Dzięki za pomoc, jeśli nie znajdę fajnej używki na terenie Trójmiasta, to
    pewnie kupię nówkę, bo jeździć po Polsce nie wiedząc na co trafię, to
    ani mi się chce, ani opłaca.

  24. Mam i Squiera VM i Corta (tyle, że B5).

    @Bisior: ….. Szukam czegoś do funku/jazzu, tak żeby trochę plumkać trochę slapować.

    Zdecydowanie Squier VM.

  25. Kupiłem właśnie Squiera VM, wersja z drewna lipowego. Co prawda jest to dla
    mnie wiosło przejściowe, ale jestem baaaardzo zaskoczony brzmieniem i
    wykonaniem tego basu. Nowe w thomannie kosztuje 1170zł. Wśród nówek jedna
    z najciekawszych opcji w takim budżecie.

  26. Panowie (Panie), mam do was pytanie, proste i szybkie. Posiadam basówkę
    Samick Fairlane f1 i piec 15w Laney RB 1. I tu moje pytanie – co zmieniając
    odczuję większą różnicę w brzmieniu ? Słabą gitarę czy słaby wzmacniacz
    ?:P

  27. Przy tym wzmaku, to raczej on pierwszy do wymiany. Po pierwsze, odczujesz że
    grasz na basie, a później dobierając lepsze wiosło do dobrego wzmacniacza
    odczujesz prawdziwą różnicę.

  28. Uważam zupełnie odwrotnie niż poprzednicy – pierwsze do zmiany idzie
    wiosło. piecyk do domu zawsze pozostanie piecykiem do domu. Wiadomo, że np.
    Ampeg BA-108 będzie fajniej gadał niż ten Laney, ale różnica będzie
    mniejsza niż w zestawieniu tego Samicka np. ze Squierem VM. No chyba, że
    możesz sobie pozwolić na jakiś większy model do grania w domu – np. Ampeg
    BA-112. Tutaj powierzchnia głośnika zrobi swoje i poczujesz się „prawie jak
    na próbie” 😉

  29. Jak najbardziej wymień wzmacniacz. Ten Samick nie jest tragedią pod względem
    technicznym, więc wymieniając go na coś lepszego nie poczujesz, że odbrze
    wydałeś kasę. Natomiast kupno dobrego piecyka przyczyni się do polepszenia
    brzmienia.

    Kupno Ampega BA112 do gry w domu na tym Samicku, to wg mnie wyrzucenie kasy.
    Rozejrzyj się za BA-108 lub podobnym piecu od Orange.

  30. darks, co ja bym nie napisał to Ty i tak zawsze jesteś o 180 stopni do
    tego

    i tym razem z całym szacunkiem do Ciebie – ale pitolisz bez sensu. Jaką niby
    gość usłyszy różnicę na 10 wattach? ja nie czuję różnicy między
    graniem na głośnikach od kompa a jakimś szajsem od Ibaneza. Gotów jestem
    tutaj nawet postawić zakład o nowe struny do basu. Ja przywiozę swoje
    głośniki od kompa i takiego pierdakniętego wzmacniacza i zrobimy porównanie
    (głośniki najtańsze creativy jakie były w ofercie sklepu). Gitara zrobi
    różnicę dosłownie minimalną.

    Zresztą jak kolega caesar nie wierzy to zapraszam ze swoim basem do sklepu
    muzycznego – poproś tam paru panów, żeby Ci podłączyli co tam mają.

  31. No dokładnie, nawet bardzo dobre wiosło nie zabrzmi dobrze na lichym wzmaku.
    Z kolei dobry (ale tutaj trzeba uważać, bo nie każdy) wzmacniacz na pewno
    poprawi brzmienie.

  32. @Magic: darks, co ja bym nie napisał to Ty i tak zawsze jesteś o 180 stopni do tego

    i tym razem z całym szacunkiem do Ciebie – ale pitolisz bez sensu. Jaką niby gość usłyszy różnicę na 10 wattach? ja nie czuję różnicy między graniem na głośnikach od kompa a jakimś szajsem od Ibaneza. Gotów jestem tutaj nawet postawić zakład o nowe struny do basu. Ja przywiozę swoje głośniki od kompa i takiego pierdakniętego wzmacniacza i zrobimy porównanie (głośniki najtańsze creativy jakie były w ofercie sklepu). Gitara zrobi różnicę dosłownie minimalną.

    Zresztą jak kolega caesar nie wierzy to zapraszam ze swoim basem do sklepu muzycznego – poproś tam paru panów, żeby Ci podłączyli co tam mają.

    Polecam jeszcze raz przeczytać to, co napisaliście. Zmiana budżetowego
    Laneya RB1 15W i 8″ głośnik na Warwicka Blue Cab, 15W i 8″. Ok, może
    większość ludzi nieco wyżej oceni Warwicka, jednak to różnica czysto
    subiektywna. Piecyków 15W kilka miałem, ostatecznie dopiero Ampeg BA-108 się
    ostał, chociaż to żadnego porównania nie ma do combo na 15″ np. Taurusa
    B215.

    Miałem wiosło za 5k zł (Rebop na EMG 40DC i Aguilarze) podpinane do 15W
    piecyka za 350zł, miałem również basik no-name za 200zł (używka)
    podpinany do zestawu Carvina za około 8k zł. Pomiędzy tym od groma
    pośredniego sprzętu. Gdybym miał się wypowiadać w kwestii: bas za 500zł
    i solidne nagłośnienie vs solidny bas i nagłośnienie za 500zł, to
    oczywiście wybrałbym pierwszą opcję. Tyle tylko, że wymiana 15W piecyka na
    inny, ciut lepszy (subiektywnie) 15W piecyk ma marny sens. Ten bas, Samick FN1,
    to mega budżetowe wiosło, korpus klejony w zasadzie z odpadów (tak naprawdę
    nigdzie jasno nie jest określone jakie drewno – czasem piszą, że sklejka
    olchy z agathisem), brzmienie bardzo plastikowe, sustain bardzo krótki.
    Wykonanie zapewne zależy mocno od egzemplarza, podobnie jak trwałość kluczy
    no-name, więc tego nie oceniam. Jednak od takiego OLP MM2 dzieli ją sroga
    różnica. Dokładając np. 500zł gość może przeskoczyć na wiosło,
    którym spokojnie można nagrać demówkę i wystąpić na scenie, czyli
    przeskoczy o półkę-dwie wyżej. Zmieniając Laneya na Warwicka nadal będzie
    się poruszał na tym samym pułapie.

  33. @darks:
    Polecam jeszcze raz przeczytać to, co napisaliście. Zmiana budżetowego Laneya RB1 15W i 8″ głośnik na Warwicka Blue Cab, 15W i 8″. Ok, może większość ludzi nieco wyżej oceni Warwicka, jednak to różnica czysto subiektywna. Piecyków 15W kilka miałem, ostatecznie dopiero Ampeg BA-108 się ostał, chociaż to żadnego porównania nie ma do combo na 15″ np. Taurusa B215.

    a gdzie ja napisałem coś o 15 wattach? Blue Cab to bardzo różnorodna seria.
    Ale śmiałbym twierdzić, że nawet przeskakując z tego Yebaneza na Warwicka
    tej samej mocy gość poczuje różnicę. Polecam najpierw osłuchać te
    Warwicki.

    @darks: Gdybym miał się wypowiadać w kwestii: bas za 500 zł i solidne nagłośnienie vs solidny bas i nagłośnienie za 500zł, to oczywiście wybrałbym pierwszą opcję.

    No właśnie. Dalszy komentarz zbędny.

  34. Warwickom dość mocno moc rośnie wraz ze średnicą głośnika, więc takowy
    na 12″ będzie miał jakieś 60W i bodajże brak wejścia typu -15dB, które
    posiada przykładowo wspomniany przeze mnie Ampeg. Zresztą one z natury są
    dość głośne (empirycznie). Założyłem więc, że pisząc o Blue Cab do
    domu piszesz o najbardziej typowym, 15W. Jeśli jednak istnieją jakieś
    piecyki z tej serii, które przy powiedzmy 12″ membranie głośnika da się
    ustawić tak, aby można było ćwiczyć w domu, to zupełnie cofam co
    mówiłem i przyznaję rację, że dla uzyskania największej różnicy warto
    wymienić tego laneya.

  35. 30W na 10 calach, mój ulubiony model, bardzo dobre rozwiązanie między małą
    mocą a dobrym brzmieniem

  36. Kurde, dla mnie np. ten blue cab 30 był za mocny do domowych warunków,
    denerwowało mnie mocowanie się z volumem – woda była albo zimna, albo
    wrząca:P

    Poza tym popieram darksa – ja bym inwestował w pierwszej kolejności w lepsze
    wiosło.

  37. Dzięki za tak liczne i obszerne wypowiedzi :D. Co do waszego sporu, to
    właśnie mam pewnien problem, ponieważ raczej nie chodzi mi już o piecyk do
    grania całkowicie w domu. Myślę, że spokojnie mogę grać podpięty do
    komputera czy do wieży. Lecz tu rodzi się kolejne pytanie ( Sorki za
    bałagan, pewnie nieodpowiedni temat) – otóż gitarzysta z którym zamierzam
    grać posiada piecyk 30W. Perkusista – wiadomo. Jak myślicie, jaka moc będzie
    odpowiednia do takiego zestawu ? Da radę zrobić tak, aby przebić się przez
    gary, a jednocześnie nie zakrzyczeć naszego ambitnego gitarzysty ?:P Czy,
    powiedzmy, moc 60W spełni moje oczekiwania ?

  38. Tylko Kolega nie pytał, co lepiej wymienić, tylko wymiana czego zapewni mu
    odczucie większej różnicy w brzmieniu. Wg mnie, przy tym piecu po kupnie
    lepszej gitary nie odczuje dużej zmiany w brzmieniu.

  39. Dobra… Już wiemy mniej więcej czego potrzebujesz, zatem możemy lepiej
    poradzić. Najlepiej spełniłoby twoje oczekiwania nagłośnienie o mocy 100W.
    Przez perkusję przebijesz się w każdym wypadku (chyba, że perkusista ma
    obwód bicepsa większy niż twojego uda) o gitarzyście mówić już nie
    trzeba. Co do 60W to trzeba będzie ostrożnie, ponieważ nie zawsze możesz
    się przebić nie żyłując wzmacniacza na max gain i volume.

  40. 100W albo nawet i więcej, żebyś nie wyrobił sobie złych nawyków w postaci
    łupienia strasznie ostro w struny, basia potrafi odwdzięczyć się dużym
    spektrum brzmieniowym przy lżejszym ataku strun.

    Druga kwestia – jak mocno tłucze garkarz. Jak gracie dla szatana to lepiej
    mieć jeszcze trochę mocy w zapasie.

  41. Witam, chciałbym sobie kupić jakiegoś sprzęta, ale nigdy nie miałem basu w
    rękach. zainteresowała mnie ta oto oferta
    allegro.pl/gitara-basowa-wzmacniacz-30w-pokrowiec-akces-i2783350069.html
    . Jeżeli według Was jest ten zestaw dziadowy, to jaki mi możecie doradzić
    (może być chwilowo gitara) w granicach do 700? przepraszam za moje
    sknerostwo

  42. JohnyRambo, to zależy co chcesz grać 😉 Jeśli chodzi o ten
    zestaw to za takie pieniądze na pewno niczego dobrego nie kupisz. Od
    dłuższego czasu na necie panuje straszna posucha i ciężko coś ciekawego
    dostać. Ja gdybym miał te 700zł na basik to bym wybrał coś tych
    opcji:

    1.
    allegro.pl/gitara-basowa-flame-cs-2003-cs-4-czarna-uzywana-i2793098189.html

    2.
    allegro.pl/gitara-basowa-olp-mm2-music-man-stingray4-klon-i2801685705.html

    3. allegro.pl/gmr-bassforce-iv-od-1-zl-bcm-i2787014656.html

    4.
    allegro.pl/gitara-basowa-yamaha-rbx-374-pokrowiec-i-pasek-i2791405384.html

    5.
    allegro.pl/yamaha-rbx374-kabel-pokrowiec-metronom-i2793931054.html

    Moimi faworytami są 1 i 2. Jest jeszcze kilka wartych uwagi basideł do 700
    (jakiś Ltd, Epiphone). Generalnie to prosiłbym o zopiniowanie moich wypocin
    przez kogoś kto ma dłuższy staż grania niż ja 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.