Bas i perskusja – co ćwiczyć?

Cześć!

Mam pewne pytanie. Ostatnio znajomy zlecił mi ‘podszkolić’ perkusistę z
małym stażem. Chodzi o wszystko – od rytmiki, po dynamikę etc. Nie gram na
perkusji, i chciałbym jakąś małą lekcję udzielić coby się chłopak
ograł. Macie jakieś pomysły? Może jakieś kawałki które są dobre na
rytmikę szczególnie perkusji? Naprawdę jestem zielony. A jamowanie myślę
że średnio ma sens.

Pozdrówki.

Co powinienem ćwiczyć na basie i perkusji?
Jak pomóc początkującemu perkusiście w poprawie rytmiki i dynamiki?
Czy znacie jakieś dobre kawałki do ćwiczenia rytmiki na perkusji?
Jak udzielić lekcji perkusisty, jeśli sam nie jestem perkusistą?
Czy macie jakieś sugestie dla mnie jako nauczyciela dla początkującego perkusisty?
Czego powinienem uczyć początkującego perkusistę?
Jaki styl muzyczny jest najlepszy do ćwiczenia rytmiki na perkusji?
Co powinienem zrobić, aby pomóc początkującemu perkusiście zrozumieć dynamikę w muzyce?
Czy jamowanie może pomóc początkującemu perkusiście podszkolić umiejętności?
Jakie są najlepsze techniki nauczania początkującego perkusisty?

Podziel się swoją opinią
KoniuByczyna
KoniuByczyna
Artykuły: 1

5 komentarzy

  1. Podejrzewam, że na pierwszym lepszym forum perkusyjnym znajdziesz porady dla
    początkujących. Albo kolega może kupić sobie podręcznik i myk, lecieć
    ćwiczenia, ważne, żeby z metronomem. Są też poradniki na youtube
    (technika). Naprawdę nie widzę sensu, żebyś uczył kolegę, skoro sam nie
    grasz.

  2. Znaczy się, chodzi o to żebyśmy się razem zgrali, ograli. Umiejętności
    jakieś tam ma, ale żeby pomiędzy nami był choć mały feeling. Nie chcę go
    uczyć, chcę żebyśmy się nauczyli grać razem. (generalnie miałem
    styczność z kilkoma zespołami, więc raczej chcę żeby on się ograł)

  3. Ach, to źle zrozumiałem. To może na początek zagrajcie np. Seven Nation
    Army, żeby kolegi nie rozpraszały skomplikowane przejścia i mógł się
    skupić na trzymaniu tempa.

  4. Poradzę ci to co przerabialiśmy z moim perkusistą. Dwunastotaktowe bluesy i
    rockandrole, na początek w prostych podziałach rytmicznych, bez swingu.
    Prosty, czytelny, powtarzalny układ. Na początku trzymanie tempa weź na
    siebie, pilnuj się metronomu, a kolega pałker niech słucha Ciebie.

    To właściwie będzie takie jamowanie. Graj w kółko te dwunastotaktowce a
    kolega niech tam kombinuje. Na początku lepiej odpuścić gitarzystę bo
    zauważyłem, że początkowo gitara rozpraszała perkusistę. A tym, że są
    to bluesy i rockandrolle to się nie sugeruj, można je zagrać na wiele
    sposobów. Ot chociażby tak:

    https://www.youtube.com/watch?v=SYVLxLvdhpY

    Ostatecznie okazało się, że perkusista mnie przerasta technicznie 😉 co mnie
    cieszy niezmiernie. Ale to dlatego, że wracał do perkusji po dwudziestu
    latach przerwy od jakiegokolwiek muzykowania.

  5. Na początek metronom. To standard. Niech kolega dużo słucha
    różnej muzy i próbuje odgrywać partie (nie koniecznie młynki itp) –
    podstawowe rytmy. Przy zagęszczonych rytmach polecam puścić muzę z
    mniejszą prędkością (np. 85%)

    Pracujcie razem – wszak bas + bębny to trzon zespołu

    Powtórzę za poprzednikami – fora perkusyjne (np.perkusja org – bo to chyba
    jedyne co jeszcze żyje), znajdzie tam sporo informacji (np. stick
    control).

    Polecam wygrzebać gdzieś szkołę na perkę Chada Smitha (RHCP) – ciekawe
    partie z Fea – objaśnia tam niektóre kwestie odn rytmiki (i feeling 🙂 )

    Inna opcja to znaleźć bardziej doświadczonego bębniarza który przekaże
    nieco wiedzy młodszemu (w sensie stażu) koledze.

    pozdrawiam

    mrd

Możliwość komentowania została wyłączona.