Więc mam problem z moim basem, który mam od wczoraj. Grałem sobie dzisiaj i
zauważyłem, że wejście kablowe bardzo luźno latało, w końcu wypadło
(wisiało na takim kabelku) poniżej zdjęcie:
www.i44.tinypic.com/28wdzwy.jpg
Piszę tutaj z nadzieją, że może ktoś z was będzie znał przyczynę i
ewentualne rozwiązanie problemu i uniknę latania do sklepu z gwarancją…
gitara była dobrze przetrzymywana, na stojaku, jestem pewien, ze ani razu nie
upadła i nic się jej nie stało.
Co zrobić, jeśli wypadła mi wtyczka z basu?
Mam problem z wejściem kablowym w moim basie Fernandes, co robić?
Czy ktoś z was wie, jakie może być rozwiązanie problemu z moim basem?
Co zrobić, gdy wtyczka basu wypadnie?
Czy ktokolwiek podejrzewa, co mogło spowodować, że wtyczka basu wypadła?
Co zrobić, gdy wypadnie mi wejście kablowe w moim basie?
Czy ktoś może mi pomóc z problemem wypadnięcia wtyczki w moim basie?
Jakie ewentualne rozwiązanie wypadnięcia wtyczki w moim basie Fernandes?
Czy istnieje skuteczne rozwiązanie problemu z wypadnięciem wejścia kablowego w moim basie?
Co robić, gdy wejście kablowe w moim basie luźno lata i grozi wypadnięciem?
Widzę że to całe zabudowane gniazdo jest na wcisk z gumową uszczelką u
dołu, która powinna (teoretycznie) trzymać całe gniazdo na miejscu.
Nie jest to zbyt fajne rozwiązanie, lepiej jak gniazdo jest dokręcone (inna
konstrukcja gniazda).
Jeżeli nie ułamał Ci się kabel w miejscu lutowania, to proponuję
delikatnie ściągnąć tę czarną gumową uszczelkę i dopasować w sklepie
wod-kan identyczną, być może mniej śliską, być może o ułamek milimetra
mającą większą średnicę ,by nie było może takich luzów. (można też
delikatnie zaklinować jedną warstwą taśmy izolacyjnej.
Generalnie ja zmieniłbym sobie wejście na inne; albo wkręcane, albo
przykręcane.
Szczerze to boję się przeprowadzać żadnych „inwazyjnych zabiegów” sam,
jeszcze coś zepsuję 😉 myślałem, że dałoby się to załatwić jakoś
lekko, po prostu przykręcić albo coś… widzę jednak, że bez wizyty u
sprzedawcy się nie obędzie 😉 dzięki jednak za pomoc.
No i da się… Myślenie nie boli, na pewno sam jesteś w stanie coś
wykombinować.
Generalnie, to gniazdko jest nagwintowane z zewnątrz po to żeby była tam
nakrętka która utrzymuje gniazdo w odpowiednim miejscu a guma jest do
ewntulaneog dopasowania do otworu, nakręti na zdjęciu nie widać, sama raczej
nigdzie nie uciekła, może nie było jej od nowości. Potzrebujesz takowej
nakrętki, musisz odkręcić tylną płytkę maskującą bebechy basu,
odlutowac kabelek zakręcć nakrętke i przylutować kabelki na swoje
miejsce.
Przy okazji – jest to mój pierwszy post – witam wszytskich serdecznie!
Chyba, ze ta nakretka po odkreceniu się z gniazdka „lata” sobie po
kabelkach.
Z takimi naprawami powinieneś sobie sam dać radę.
nie, nic w środku nie ma. odkręcałem już blaszkę z tyłu i nie ma ani
żadnej nakrętki ani żadnego czegoś gdzie mógłbym to dokręcić…
wykombinowałem już jak to naprawić – wsadziłem do wtyczki gumkę
recepturkę żeby umocować wtyczkę i jest ok…
@spirytus
czy na prawdę myślisz, że gdybym miał jakąkolwiek wiedzę nt. lutnictwa to
bym tu pisał? nie mogłem znaleźć rozwiązania sam więc prosiłem tu o
pomoc, zachowaj takie posty dla siebie, jedynie zaśmiecasz tematy, nie
pomagasz. -.-
Aleq, musi być tam jakaś nakrętka w środku, nie ma innej opcji. w moim MM
gniazdo wygląda podobnie i nakrętka jest. W moich poprzednich basach też
była… W Twoim też musi być. 😛
A jak na pewno nie ma no to trzeba jakąś skołować i nakręcić, bo chyba
nie będziesz tego na kropelkę kleił. 😉
Mam Fernandesa Gravity 5x i z tego co mi się wydaje gniazdo jest u mnie
przykręcone 😉
tak jak mówiłem, wepchałem tam gumkę recepturkę i trzyma OK 😉
miałem jakiś czas „Ferdynandesa” i sprawa polega na nakładce na gwincie w
bebechach gitary. ona się tam luzuje (od czego, nie wiem) wystarczy zwykły
klucz i mocno dokrecic. ot , cala polityka 😉
Jarek Kajszczak (www.myspace.com/madeofhateofficial)
Imo do dokręcenia nakrętki gniazda nie potrzeba żadnej lutniczej wiedzy 😉
Jeśli jednak nakrętki nie masz to mówiłem o rozwiązaniu typu
, a to mi pod lutnictwo też nijak nie podchodzi. Zejdź z tonu, nie miałem
zamiaru nikogo obrazić czy coś. Co do tej gumki – ja bym to jeszcze jakoś
solidniej zrobił. Kiepsko byłoby gdyby gniazdo wypadło Ci podczas próby czy
gorzej – koncertu. Pofatyguj się po nakrętkę, w ostateczności po nowe
gniazdo z takową. Klejenia czegokolwiek stanowczo odradzam.
Serdecznie pozdrawiam i oby Ci ziemia kiedyś lekką była.