Bas do małych i krótkich rączek

Witam!

Jako, że w wątku bas do 1000zł nikt nie podpowiada, postanowiłem
spróbować napisać coś indywidualnie. Problem polega na tym, że nie mam
pojęcia jaką kupić gitarkę do łapek 12 latka. Czy normalne gitarki będą
się nadawały czy lepiej szukać czegoś mniejszego i czy w ogóle coś
takiego jest w sprzedaży. Chłopaczysko ma 150 cm wzrostu i raczej chyba
trzeba coś lżejszego poradźcie co kupić albo poradźcie cokolwiek.

krutkich??!

mod.

Jaką gitarę kupić dla 12-latka o wzroście 150 cm i krótkich rękach?
Czy normalne gitary będą odpowiednie dla chłopaka o takim wzroście i krótkich rękach?
Czy w sprzedaży są gitary bardziej dostosowane do dzieci o mniejszym wzroście i krótkich rękach?
Jakie cechy powinna mieć gitara, aby była odpowiednia dla 12-latka o krótkich rękach?
Czy istnieją gitary dostosowane specjalnie dla młodszych i mniejszych muzyków?
Jaką wagę powinna mieć gitara dla 12-latka o krótkich rękach?
Jakie rodzaje gitar są najlepsze dla muzyka o wzroście 150 cm i krótkich rękach?
Jakie modele gitar są polecane dla dzieci o mniejszym wzroście i krótkich rękach?
Jaka gitara będzie odpowiednia dla dziecka początkującego w grze na basie i o krótkich rękach?
Jaką wagę i rozmiar gitary powinienem wybrać dla mojego dziecięcia o krótkich rękach?

Podziel się swoją opinią
babylock
babylock
Artykuły: 0

59 komentarzy

  1. Dzięki w końcu jakaś konstruktywna podpowiedź. Kontynuując, może jakaś
    propozycja co do firmy i może jeszcze podpowiedź co do piecyka. Nie ukrywam,
    że za wszystko chciałbym zapłacić jak najmniej oczywiście bez przesady
    szajsu też nie chcę kupić. Tak za wszystko to między 1300- 1500zł, może
    Mały też się dorzuci to budżet wzrośnie. Z drugiej strony ten mały basmen
    to ma dłuższe palce od moich. tak na oko.

  2. Teraz jak już wiesz, że możesz małemu kupić normalny bas to informacji
    dalej szukaj w odpowiednich wątkach. Wiele już zostało napisane odnośnie
    tego o co pytasz (czyli o sprzęcie za pieniądze które masz do wydania).

    Osobiście od siebie mogę dodać, że fajnie że w dzisiejszych czasach
    jeszcze zachowali się ludzie, którzy chcą dać dzieciakom coś bardziej
    wartościowego niż nowa komórka, nowa konsola itp itd (nie to żebym też od
    razu negował takie podarunki). Celuj w rynek używanych instrumentów a
    jeżeli będziesz chciał kupić coś z neta to koniecznie najpierw wklej linka
    do wątku o aukcjach, tam już chłopaki Ci doradzą czy sprzęt jest wart
    uwagi.

  3. Rozumiem że chciałbyś kupić nową gitarę? Z nowymi fajnymi to raczej
    problem jest, bo zazwyczaj powyżej 1300 są, a wiadomo musi zostać na bas.
    Proponuję takie opcje:

    1. Szukajcie jakiejś używki, lecz to może dłuuugo trwać (sam czekałem 4
    miesiące na odpowiednią ofertę).

    2. Kup synowi tylko bas. Niech gra na sucho. Na razie nie potrzebne mu combo.
    Również combo jak się kupuje to nie 15W, bo tylko darmy wyrzut kasy.
    Chłopak za 2/3 lata będzie chciał mieć kapelę z kolegami, a przez
    perkusję się nie przebije 15-30W piecykiem. Trzeba koło 100W, żeby jako
    tako grać na próbach.

    Szczerze? Proponuję bardziej opcję drugą. Powiedz synkowi, że jeśli
    będziesz widział że gra i uczy przez dajmy na to 2 miesiące to mu kupisz
    piecyk już lepszy.

    Co do firm basu wybieraj te: Epiphone, Fender, Cort, Yamaha. Najbardziej znane,
    i lubiane.

    Pozdrawiam, Mateusz.

  4. Jak jestes z dolnego slaska i okolic Walbrzycha to mogę Ci odstapic za darmo
    dla dzieciaka stary, ale duzy i glosny piecyk jeśli po niego podjedziesz.
    (sorry za brak polskich znakow ale pisze z tel)

  5. Dzięki bardzo ale mieszkam na drugim krańcu, Lublin. Ale to nie jest głupi
    pomysł, może basik za 1300zł i na razie pod starego amplitunera Kasprzaka.

  6. @KoniuByczyna: 2. Kup synowi tylko bas. Niech gra na sucho.

    To najgorsze co można zrobić młodemu basiście! Chłopak się zrazi, bo nie
    będzie się słyszał, a tylko popierdywał. Nie pogra akordami jak na
    elektryku na sucho – piec jest niezbędny! I to właśnie najlepiej na
    początek jakieś taniutkie 10 watowe maleństwo kupić – w domu trzeba na
    czymś ćwiczyć, mocniejszy sprzęt nie jest potrzebny, a używane combo tej
    mocy można kupić już za 100- 150zł (czyli w zasadzie żaden
    wydatek).

    Za 2-3 lata, jak będzie chciał mieć próby z zespołem (bo prędzej czy
    później będzie chciał mieć) nadejdzie czas na większe nagłośnienie i
    wydawanie kieszonkowego.

  7. Squier Jazz Bass. Duża decha (która nie powinna przeszkadzać nawet małemu
    basiście grać) no i przede wszystkim chudy gryf.

    Ewentualnie to z filmiku kidnoisea Warwick/Rockbass …a raczej Rockbass z
    racji na cenę.

  8. @zakwas:

    @KoniuByczyna: 2. Kup synowi tylko bas. Niech gra na sucho.

    To najgorsze co można zrobić młodemu basiście! Chłopak się zrazi, bo nie będzie się słyszał, a tylko popierdywał. Nie pogra akordami jak na elektryku na sucho – piec jest niezbędny! I to właśnie najlepiej na początek jakieś taniutkie 10 watowe maleństwo kupić – w domu trzeba na czymś ćwiczyć, mocniejszy sprzęt nie jest potrzebny, a używane combo tej mocy można kupić już za 100- 150zł (czyli w zasadzie żaden wydatek).

    Za 2-3 lata, jak będzie chciał mieć próby z zespołem (bo prędzej czy później będzie chciał mieć) nadejdzie czas na większe nagłośnienie i wydawanie kieszonkowego.

    Wiesz, nie chciałem nic mówić ale bass sam mam od poniedziałku, i mnie to
    wcale nie boli. 😉 Co prawda nie mogę pobawić się elektroniką ale wytrzymam
    2 miechy i kupię lepszy piec. Chociaż – poniekąd się z Tobą zgadzam.
    Gdybym nie miał wcześniej styczności z jakimikolwiek instrumentami to
    byłoby wkurzające.

    Ew. Jeśli masz jakieś fajne głośniki przy komputerze (subwoofer
    obowiązkowy) możesz podpiąć gitarę pod nie. 🙂 I po sprawie, co prawda
    dźwięk nie będzie najlepszej jakości ale dla początkującego może być
    🙂

    Pozdrawiam, Mateusz.

  9. @KoniuByczyna

    Nie odbierz mnie źle, ale to trochę tak jak po pierwszym razie z dziewczyną
    dawać rady kolegom jakie pozycje są najlepsze i jak doprowadzić kobietę do
    orgazmu. To bardzo dobrze, że chcesz radzić i pomagać, ale musisz upewnić
    się, że radzisz dobrze.

    Kolega Zakwas już tutaj wyjaśnił błąd w Twojej radzie.

    Podpinanie się do kompa czy jakiegoś innego sprzętu audio radziłbym TYLKO I
    WYŁĄCZNIE w ostateczności, czyli wtedy, kiedy kolega miałby o wiele
    mniejszy budżet. Za takie pieniądze może spokojnie kupić jakiś w miarę
    dobry używany bas i niewielki piecyk.

  10. Wiesz, trochę w tym temacie siedzę tym bardziej że grałem trochę czasu na
    elektryku, i lekko się orientuję.

    Ja zawsze mam takie spojrzenie na świat – kupić coś raz a porządnego. Żeby
    się nie pierdzielił ze sprzedażą tej 15W, później z kupnem nowego. Dla
    mnie to istny koszmar. No ale… Niech Wam będzie, jestem mało doświadczony
    i nie znam się a rzeczy.

  11. Ale widzisz – grałeś na elektryku, a tam ćwiczenie na sucho to trochę inna
    sprawa.

    No offence, ale granie na basie bez prądu na samym starcie może srogo
    zniechęcić.

  12. Najważniejsze jest to że kupujemy „normalną” gitarę basówą (pewnie będzie
    nówka, w tym wieku bardziej na początku napędza się oczami)co do
    wzmacniacza to będzie OK. Powiem szczerze, nie bardzo wierzę w wzmacniacze za 150zł (nie stać mnie na badziewie), chyba, że się mylę. Oczywiście
    zdaję się na Wasze podpowiedzi bo w tej dziedzinie to laikiem raczej jestem.
    Dlatego wydawało mi się, że lepiej wydać na początku więcej kasy na dobry
    miękki bassss (małe rączki mniejsza siła docisku strun) a potem ewentualnie
    dokupić coś lepszego z głośnikiem. Czy faktycznie jest taka duża
    rozbieżność w jakości grania na takim wzmacniaczu a sprzęcie stereo?

  13. Wiesz – dla ucha muzyka, dźwiękowca to jest różnica masakryczna. Słuchać
    się nie da jak ktoś gra na jakimś radiu, czy wieży. Ja mam inne zdanie. Dla
    ucha przeciętnego człowieka niemającego wcześniej styczności z muzyką,
    jest to mała różnica. Wiadomo – chłopak nie pobawi się elektroniką na
    takim sprzęcie, ale coś za coś. Niech pogra 2 miesiące, niech się codzień
    uczy i jak będziesz widział że go to kręci kupisz mu lepsze combo, niż
    jakąś 15. Co prawda też są dobre 15-nastki, ale myślę że to darmy wyrzut
    kasy. Myślę że 2 miesiące syna nie zbawi 🙂 Żeby nie było że rzuci
    gitarę w kąt, tak jak ja na początku z elektrykiem 🙂

    PS. Gram teraz na sucho, i mi się to podoba 🙂 Głośniczki lekko włączone,
    i gram razem z Red Hotami. ; ]

  14. A może zainteresuj się Zoomem B2 albo B2.1U. Na słuchawkach sobie chłopak
    pogra(do „wieży” tez będzie mógł podłączyć jakby chciał) i z metronomem
    od samego początku będzie mógł ćwiczyć, a to dość istotne.

  15. Nie kupuj nowego basu z dwóch powodów, za tą kasę owszem możesz kupić
    już coś fajnego, ale używanego o wiele lepszego, o wiele lepszej jakości i
    coś co w przypadku zniechęcenia się młodego nie straci na wartości.
    Używkę będziesz mógł sprzedać po mniej więcej takiej samej cenie jak
    kupiłeś. Nówka straci trochę na wartości i nawet jeżeli będzie w stanie
    idealnym to stracisz trochę kasy bo nikt Ci z drugiej ręki nie da takiej
    samej kasy jak w sklepie. Używka – powie Ci to 99 procent ludzi z forum a Ty
    sam zdecyduj, chciałeś radę – masz.

    Co do grania na zwykłym sprzęcie, ja jak zaczynałem to podpinałem bas pod
    kompa, z tym że miałem naprawdę dobre głośniki (zanim zacząłem grać na
    basie robiłem już muzykę na różnych programach i zainwestowałem w dobre
    głośniki), i nie jakieś kino domowe czy coś, tylko dobre odsłuchy to
    jeszcze ujdzie. Mój znajomy w domu ćwiczy na basie podpiętym pod interfejs
    audio i bas idzie przez monitory, z tym że to są studyjne głośniki więc to
    też ma znaczenie. Mimo wszystko to nie jest to samo, piecyk nawet niewielkiej
    mocy (ale dobrej firmy) jest przeznaczony do basu i właśnie po to się je
    robi. Jeżeli nie masz dobrej karty dźwiękowej, najlepiej interfejs audio, i
    naprawdę dobrych odsłuchów to różnica będzie mocno odczuwalna między
    takim wpinaniem się a małym piecykiem.

  16. @KoniuByczyna – piętnastki właśnie mają najwięcej sensu – nadają się do
    ćwiczenia w domu przy normalnym natężeniu dźwięku. Sensu nie mają moce
    pomiędzy 30 a 100 wat – za duże do domu, za małe na próbę.

  17. Moja dwunastoletnia córka czasami próbuje na moim basie. Z rozmiarem rąk nie
    ma problemu. Nie musi przecież grać gam na razie.

  18. @miklo: Moja dwunastoletnia córka czasami próbuje na moim basie. Z rozmiarem rąk nie ma problemu. Nie musi przecież grać gam na razie.

    Tak 🙂 Więc moim zdaniem Twój chłopak nie będzie miał problemu z graniem.
    A za chwilę zacznie mu wszystko szybko rosnąć 😉 On jak i jego palce.

    >Zakwas

    Myślę że jeśli masz mnie tylko krytykować to sobie odpuść. Pomóż
    koledze, który potrzebuje pomocy z doborem sprzętu dla dzieciaka. Poradź
    jaka gitara jest najlepsza, jaki piec, jakie struny. Może się wreszcie
    udzielisz, bo z Ciebie taki znawca, a jak na razie offtopujesz tylko.

  19. @KoniuBuczyna

    Nikt tutaj Ciebie nie krytykuje, daj na luz, a już tym bardziej nie widzę
    tutaj żadnego offtopa. Zakwas daje koledze bardzo dobre rady oparte na
    doświadczeniach.

    A co do rad jaka gitara jest najlepsza, jaki piec, jakie struny – to są od
    tego odpowiednie wątki, wszystko zostało już napisane o tym.

    Kolega prosił tutaj o rady odnośnie tego, czy dla młodego będzie
    potrzebował specjalnego, mniejszego basu – odpowiedź uzyskał i kilka innych
    rad przy okazji też. Resztę już można bardzo łatwo znaleźć.

    Nie spinaj się tak kiedy ktoś wyraża inne zdanie niż Ty, takie są obyczaje
    forum.

    Pozdrawiam.

  20. W sumie wszystko napisane – nie ma co kombinować z basami z małą skalą,
    łap nie pourywają.

    A KoniuByczyna – bardzo fajnie, że chcesz pomóc. Ale póki nie porównałeś
    rozwiązania, którego używasz z innymi nie masz żadnych logicznych podstaw
    do polecania swojego.

    Grałem w domowych warunkach przez słuchawki, combo, head plus pakę,
    głośniki komputerowe, wierzę, multiefekt a nawet pół roku na sucho (bo mi
    się nie chciało bawić w noszenie sprzętu, żałuje) i zapewniam Cię, że
    to ostatnie jest najgorszą opcją. Po pół roku ćwiczeń bez nagłośnienia
    zdajesz sobie sprawę, że artykulację puściłeś kantem bo i tak nie
    słyszałeś różnicy, zapewniam – MIAŁEM TO SAMO. Nie mam zamiaru tutaj Cię
    krytykować, a ustrzec i Ciebie i innych czytających ten wątek przed błędem
    (błędami), które sam popełniłem a i pewnie z czasem będę popełniał
    nowe.

    Nic osobistego, ale nie szkodźmy innym z powodu chęci wykazania się na
    forum.

    Peace

  21. @KoniuByczyna – nie krytykuję Cię, po prostu twierdzę, żę rozwiązanie,
    które proponujesz jest nieefektowne, co Dante potwierdził swoim
    przykładem.

    A co do konkretów, aktualnie z neta brałbym coś z tego:

    allegro.pl/fender-Squier-classic-vibe-jazz-bass-60s-i1713927910.html

    allegro.pl/ibanez-roadbass-808-japonia-1987-rok-i1703384246.html

    allegro.pl/fender-Squier-vintage-modified-jazz-bass-i1713205566.html

    I wspomagał się, którymś z malych piecyków (tu już trzeba patrzeć na
    cenę, bo jakość to jeden pies, chociaż wiele dobrego słyszałem o
    Kustomach:

    allegro.pl/combo-basowe-kustom-kba-16-i1701669683.html

    Albo można powalczyć o tego LDMa i mieć z głowy na dłuższy czas i mieć
    na czym grać próby:

    allegro.pl/ldm-ba-100-w-bcm-celestion-i1709445744.html

  22. Idąc za Waszymi poradami udałem się do najbliższego salonu muzycznego
    wstępnie zobaczyć co można i za ile. Poszedłem w skrajności poprosiłem o
    najtańszą i obecnie najdroższą w sklepie gitarkę. Odsłuch na tym samym
    wzmacniaczu, nazwy nie podam bo nie jestem w stanie wymówić. Gitarka nr 1 to
    Cort za 650zł, nr 2 to chyba Vintage (nie śmiać się, to było coś na V lub
    na W) za 1700zł. Pomacałem obydwie i muszę powiedzieć (jako laik),że
    umowny Vintage fajnie leżał w dłoni ale ten Cort też niczego sobie. Co do
    aspektów technicznych tych gitar to nie mam podstaw żeby cokolwiek o nich
    powiedzieć, brak doświadczenia oraz umiejętności gry. Oczywiście
    brzdęknąłem tam coś miałem odczucie jednak, że wysokość strun na tym
    Corcie była różna prawdopodobnie „niedostrojona”. Co do dżwięku to muszę
    przyznać jak na moje ucho to różnic nie było, może ten wzmacniacz (kawał
    byka) miał takie ustawienia które niwelowały braki taniego sprzętu. Teraz
    wybiorę się posłuchać takich wzmacniaczyków za 300zł. Co sądzicie o
    moich doświadczeniach?

  23. Ja mam 15 lat jestem bardzzzo niski jak na swoj wiek podejrzewam ze mniejszy od
    pani pociechy ;( i jeżeli chodzi o rozmiar to chyba nie mam zadnych przeszkód.
    Gram na Washburnie T12 a piecyk 15watowy tez Washburna nie narzekam na sprzęt
    chodz wiem ze nie jest bardzo wysokiej klasy,,,

  24. Tak zgadza się. To śpiewałem ja Wacław Jarząbek:). Teraz rozumiem
    polonistkę mojego syna, która odchodzi od zmysłów. No ale to taki wiek
    żyje się szybko i czyta szybko wtedy czasem to i owo umyka no ale ogólny
    sens został zachowany. A i moje pytanie czy w cenie do 350zł firma piecyka ma
    znaczenie?

  25. lepiej kupić piecyk firmy z renomą, niż bez 🙂

    allegro.pl/kustom-kba30-basowe-combo-30w-1×10-do-cwiczen-i1703656741.html
    allegro.pl/combo-gallien-krueger-backline-110-stan-bdb-i1715193294.html
    allegro.pl/ldm-ba-100-w-bcm-celestion-i1709445744.html

    OLX.pl/oferta/box-ba-75-polski-rarytas-tanio-ID9pqT.html

    OLX.pl/oferta/fender-rumble15-piec-basowy-tanio-polecam-IDbJ0R.html

    ja bym celował gdzies tutaj 🙂

  26. Mam już pewne typy gitar i dwa przedziały cenowe

    Pierwszy jak młodzież wyskrobie coś ze swojej kieszeni (a ma co skrobać, np
    babcie)

    1.Yamaha RBX 270J BL

    2.Yamaha RBX 374 BL

    3.Ibanez SR 300 IPT

    Druga jak tylko ja skąpiec wyłożę kaskę

    1.Cort Action Bass IV

    2.Ibanez GSR 180 BK

    3.Yamaha RBX 170 BL

  27. Właśnie wypatrzyłem coś takiego, czy warto?

    (allegro.pl/gitara-basowa-ibanez-sdgr-sr405-case-i-pasek-i1706892148.html)

  28. Ja jako młody (i umiarkowano doświadczony co chodzi o marki) mam cholernie
    wielkie wymagania jak chodzi o wygodę gry 😛

    Tak że (na mój „skromny” gust) nie polecam Yamaha bo MOIM
    ZDANIEM
    są bardzo niewygodne, za to bardzo polecam Corty i
    Ibanezy.

    Z powyżej wymienionych radzę brać Cort Action Bass IV jak już ma być
    nówka, a jak nie to tego używanego Ibanez SDGR SR405.

    Tak że to były moje skromne uwagi

  29. @PsychoHouse: Ja jako młody (i umiarkowano doświadczony co chodzi o marki) mam cholernie wielkie wymagania jak chodzi o wygodę gry 😛
    Tak że (na mój „skromny” gust) nie polecam Yamaha bo MOIM ZDANIEM są bardzo niewygodne, za to bardzo polecam Corty i Ibanezy.
    Z powyżej wymienionych radzę brać Cort Action Bass IV jak już ma być nówka, a jak nie to tego używanego Ibanez SDGR SR405.

    Tak że to były moje skromne uwagi

    Nie mów o wygodzie bo ibanezy BTB są dla mnie bardzo wygodne.

  30. @PsychoHouse: Ja jako młody (i umiarkowano doświadczony co chodzi o marki) mam cholernie wielkie wymagania jak chodzi o wygodę gry 😛
    Tak że (na mój „skromny” gust) nie polecam Yamaha bo MOIM ZDANIEM są bardzo niewygodne, za to bardzo polecam Corty i Ibanezy.
    Z powyżej wymienionych radzę brać Cort Action Bass IV jak już ma być nówka, a jak nie to tego używanego Ibanez SDGR SR405.

    Tak że to były moje skromne uwagi

    No tak, tylko weź od uwagę to, że to co jest wygodne dla Ciebie nie musi
    być wygodne dla innych. Basy Yamaha moim zdaniem są bardzo wygodne i miałem
    takie zdanie na ich temat od kiedy ograłem któryś z basów z serii BB. Jak
    niższe serie to nie wiem, ale podejrzewam, że manualnie podobnie tylko z
    innych komponentów są zbudowane. Myślę, że co by z Yamaha nie wybrać to
    tak czy siak będzie to całkiem niezły instrument.

  31. Może inaczej – Yamaha mają zdecydowanie grubsze gryfy od Cortów i Ibanezów.
    🙂

  32. I to może mieć decydujący wpływ dla początkującego z małymi rączkami.

  33. Generalizowanie jest do d*py panowie. Ibanezy z serii np. SR maja bardzo fajnie
    cieniutkie i wąskie gryfy. Np. seria ATK ma gryfy o wiele szersze. Cortów
    nigdy nie macałem, ale mam Yamahe BBN4 i gryf jest szerszy od anorektyka Jazza
    o góra 2 mm (na oko, bo nie mierzyłem), w TRB gryf jest już szerszy. Trzeba
    macać, macać i jeszcze raz macać 🙂

  34. @KamalG: W sumie wszystko zależy od przyzwyczajenia się. Gdzieś na YT jest filmik z 8 latkiem jak nagina slapem jak powalony na basie 5 strunowym.

    E:
    https://www.youtube.com/watch?v=M72xJDS8ZrM czy tam nawet 6 strunowym 🙂

    K**wa!! czemu ja się nie urodziłem z takim talentem??!!

    Skoro chłopaczek w tym wieku tak gra to to nie jest kwestia tylko ćwiczenia!!

  35. Nie chcę zakładać nowego tematu więc pisze w starym. Oświećcie mnie bo
    nie jestem pewien swoich przemyśleń. Co oznacza w tłumaczeniu dźwięku
    „jest bagienna”, czy chodzi tu o bardzo krotki sustine. Czyli, że po uderzeniu
    w strunę dźwięk bardzo szybko zanika czy raczej chodzi że jest po prostu
    bardzo niski. Pytam bo chyba jednak zamiast RBX 374 zdecyduje się kupić
    małemu Corta B4 albo C4. Stąd pytanie bo przewija się, że Cort ma właśnie
    taki bagienny dźwięk.

  36. Pierwszy raz spotykam się z określeniem „bagienny”. Według mnie chodzi o to,
    że jest taki zamulony, niewyraźny znaczy że ma dużo dołu.

  37. A co do tego bagna? może mi to ktoś wytłumaczy. Chyba jednak kupię C4 bo
    jest za 900zł a B4 to 1400zł. 500zł różnicy to trochę dużo jak na
    sprzęt do nauki no i jeszcze piecyk.

    Ułamek sekundy się spóźniłem i mam odpowiedź. Może faktycznie chodziło
    o mułowaty. Czyli bardziej jest taki mięsisty, tak.

  38. Z określeniami słownymi dźwięku to trzeba być bardzo ostrożnym 🙂
    Mułowaty to taki podchodzący pod brzmienie kontrabasu, jak dla mnie. Taki
    „bęęęę bęęę”. Mięsisty to taki bardziej jak https://www.youtube.com/watch?v=bLNrmtFg_54 TO. Dalej
    niski, ale przy ataku słychać takie brzęknięcia.

  39. Mułowaty czyli nieczytelny, rozmyty – nieprzyjemny po prostu. Mięsisty to
    raczej określenie bardzo głębokiego ale przyjemnie brzmiącego, czytelnego
    dołu (przynajmniej tak mi się wydaje). Sam nie wiem co ktoś miał na myśli
    mówiąc bagienny, musisz raczej zapytać kogoś kto tak Ci powiedział bo to
    nie jest raczej potocznie używane słowo w określaniu brzmienia.

  40. @zakwas: Może jesion był bagienny? 😀

    Bingo. Też od razu o tym pomyślałem 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.