Witam!
Jako, że w wątku bas do 1000zł nikt nie podpowiada, postanowiłem
spróbować napisać coś indywidualnie. Problem polega na tym, że nie mam
pojęcia jaką kupić gitarkę do łapek 12 latka. Czy normalne gitarki będą
się nadawały czy lepiej szukać czegoś mniejszego i czy w ogóle coś
takiego jest w sprzedaży. Chłopaczysko ma 150 cm wzrostu i raczej chyba
trzeba coś lżejszego poradźcie co kupić albo poradźcie cokolwiek.
krutkich??!
mod.
Jaką gitarę kupić dla 12-latka o wzroście 150 cm i krótkich rękach?
Czy normalne gitary będą odpowiednie dla chłopaka o takim wzroście i krótkich rękach?
Czy w sprzedaży są gitary bardziej dostosowane do dzieci o mniejszym wzroście i krótkich rękach?
Jakie cechy powinna mieć gitara, aby była odpowiednia dla 12-latka o krótkich rękach?
Czy istnieją gitary dostosowane specjalnie dla młodszych i mniejszych muzyków?
Jaką wagę powinna mieć gitara dla 12-latka o krótkich rękach?
Jakie rodzaje gitar są najlepsze dla muzyka o wzroście 150 cm i krótkich rękach?
Jakie modele gitar są polecane dla dzieci o mniejszym wzroście i krótkich rękach?
Jaka gitara będzie odpowiednia dla dziecka początkującego w grze na basie i o krótkich rękach?
Jaką wagę i rozmiar gitary powinienem wybrać dla mojego dziecięcia o krótkich rękach?
https://www.youtube.com/watch?v=Smp0CctKvks
Jak widać do małych rączek nie trzeba malutkiego basu. Ja bym kupił dziecku
normalny bas, zrobisz mu tym tylko przysługe bo od młodości będzie się
przyzwyczajał do normalnej skali basu i lepiej rozciągnie sobie palce.
Dzięki w końcu jakaś konstruktywna podpowiedź. Kontynuując, może jakaś
propozycja co do firmy i może jeszcze podpowiedź co do piecyka. Nie ukrywam,
że za wszystko chciałbym zapłacić jak najmniej oczywiście bez przesady
szajsu też nie chcę kupić. Tak za wszystko to między 1300- 1500zł, może
Mały też się dorzuci to budżet wzrośnie. Z drugiej strony ten mały basmen
to ma dłuższe palce od moich. tak na oko.
Teraz jak już wiesz, że możesz małemu kupić normalny bas to informacji
dalej szukaj w odpowiednich wątkach. Wiele już zostało napisane odnośnie
tego o co pytasz (czyli o sprzęcie za pieniądze które masz do wydania).
Osobiście od siebie mogę dodać, że fajnie że w dzisiejszych czasach
jeszcze zachowali się ludzie, którzy chcą dać dzieciakom coś bardziej
wartościowego niż nowa komórka, nowa konsola itp itd (nie to żebym też od
razu negował takie podarunki). Celuj w rynek używanych instrumentów a
jeżeli będziesz chciał kupić coś z neta to koniecznie najpierw wklej linka
do wątku o aukcjach, tam już chłopaki Ci doradzą czy sprzęt jest wart
uwagi.
Ale mnie mile połechtałeś. Dzięki.
Rozumiem że chciałbyś kupić nową gitarę? Z nowymi fajnymi to raczej
problem jest, bo zazwyczaj powyżej 1300 są, a wiadomo musi zostać na bas.
Proponuję takie opcje:
1. Szukajcie jakiejś używki, lecz to może dłuuugo trwać (sam czekałem 4
miesiące na odpowiednią ofertę).
2. Kup synowi tylko bas. Niech gra na sucho. Na razie nie potrzebne mu combo.
Również combo jak się kupuje to nie 15W, bo tylko darmy wyrzut kasy.
Chłopak za 2/3 lata będzie chciał mieć kapelę z kolegami, a przez
perkusję się nie przebije 15-30W piecykiem. Trzeba koło 100W, żeby jako
tako grać na próbach.
Szczerze? Proponuję bardziej opcję drugą. Powiedz synkowi, że jeśli
będziesz widział że gra i uczy przez dajmy na to 2 miesiące to mu kupisz
piecyk już lepszy.
Co do firm basu wybieraj te: Epiphone, Fender, Cort, Yamaha. Najbardziej znane,
i lubiane.
Pozdrawiam, Mateusz.
Jak jestes z dolnego slaska i okolic Walbrzycha to mogę Ci odstapic za darmo
dla dzieciaka stary, ale duzy i glosny piecyk jeśli po niego podjedziesz.
(sorry za brak polskich znakow ale pisze z tel)
Dzięki bardzo ale mieszkam na drugim krańcu, Lublin. Ale to nie jest głupi
pomysł, może basik za 1300zł i na razie pod starego amplitunera Kasprzaka.
To najgorsze co można zrobić młodemu basiście! Chłopak się zrazi, bo nie
będzie się słyszał, a tylko popierdywał. Nie pogra akordami jak na
elektryku na sucho – piec jest niezbędny! I to właśnie najlepiej na
początek jakieś taniutkie 10 watowe maleństwo kupić – w domu trzeba na
czymś ćwiczyć, mocniejszy sprzęt nie jest potrzebny, a używane combo tej
mocy można kupić już za 100- 150zł (czyli w zasadzie żaden
wydatek).
Za 2-3 lata, jak będzie chciał mieć próby z zespołem (bo prędzej czy
później będzie chciał mieć) nadejdzie czas na większe nagłośnienie i
wydawanie kieszonkowego.
Squier Jazz Bass. Duża decha (która nie powinna przeszkadzać nawet małemu
basiście grać) no i przede wszystkim chudy gryf.
Ewentualnie to z filmiku kidnoisea Warwick/Rockbass …a raczej Rockbass z
racji na cenę.
Wiesz, nie chciałem nic mówić ale bass sam mam od poniedziałku, i mnie to
wcale nie boli. 😉 Co prawda nie mogę pobawić się elektroniką ale wytrzymam
2 miechy i kupię lepszy piec. Chociaż – poniekąd się z Tobą zgadzam.
Gdybym nie miał wcześniej styczności z jakimikolwiek instrumentami to
byłoby wkurzające.
Ew. Jeśli masz jakieś fajne głośniki przy komputerze (subwoofer
obowiązkowy) możesz podpiąć gitarę pod nie. 🙂 I po sprawie, co prawda
dźwięk nie będzie najlepszej jakości ale dla początkującego może być
🙂
Pozdrawiam, Mateusz.
@KoniuByczyna
Nie odbierz mnie źle, ale to trochę tak jak po pierwszym razie z dziewczyną
dawać rady kolegom jakie pozycje są najlepsze i jak doprowadzić kobietę do
orgazmu. To bardzo dobrze, że chcesz radzić i pomagać, ale musisz upewnić
się, że radzisz dobrze.
Kolega Zakwas już tutaj wyjaśnił błąd w Twojej radzie.
Podpinanie się do kompa czy jakiegoś innego sprzętu audio radziłbym TYLKO I
WYŁĄCZNIE w ostateczności, czyli wtedy, kiedy kolega miałby o wiele
mniejszy budżet. Za takie pieniądze może spokojnie kupić jakiś w miarę
dobry używany bas i niewielki piecyk.
Wiesz, trochę w tym temacie siedzę tym bardziej że grałem trochę czasu na
elektryku, i lekko się orientuję.
Ja zawsze mam takie spojrzenie na świat – kupić coś raz a porządnego. Żeby
się nie pierdzielił ze sprzedażą tej 15W, później z kupnem nowego. Dla
mnie to istny koszmar. No ale… Niech Wam będzie, jestem mało doświadczony
i nie znam się a rzeczy.
Ale widzisz – grałeś na elektryku, a tam ćwiczenie na sucho to trochę inna
sprawa.
No offence, ale granie na basie bez prądu na samym starcie może srogo
zniechęcić.
Najważniejsze jest to że kupujemy „normalną” gitarę basówą (pewnie będzie
nówka, w tym wieku bardziej na początku napędza się oczami)co do
wzmacniacza to będzie OK. Powiem szczerze, nie bardzo wierzę w wzmacniacze za 150zł (nie stać mnie na badziewie), chyba, że się mylę. Oczywiście
zdaję się na Wasze podpowiedzi bo w tej dziedzinie to laikiem raczej jestem.
Dlatego wydawało mi się, że lepiej wydać na początku więcej kasy na dobry
miękki bassss (małe rączki mniejsza siła docisku strun) a potem ewentualnie
dokupić coś lepszego z głośnikiem. Czy faktycznie jest taka duża
rozbieżność w jakości grania na takim wzmacniaczu a sprzęcie stereo?
Wiesz – dla ucha muzyka, dźwiękowca to jest różnica masakryczna. Słuchać
się nie da jak ktoś gra na jakimś radiu, czy wieży. Ja mam inne zdanie. Dla
ucha przeciętnego człowieka niemającego wcześniej styczności z muzyką,
jest to mała różnica. Wiadomo – chłopak nie pobawi się elektroniką na
takim sprzęcie, ale coś za coś. Niech pogra 2 miesiące, niech się codzień
uczy i jak będziesz widział że go to kręci kupisz mu lepsze combo, niż
jakąś 15. Co prawda też są dobre 15-nastki, ale myślę że to darmy wyrzut
kasy. Myślę że 2 miesiące syna nie zbawi 🙂 Żeby nie było że rzuci
gitarę w kąt, tak jak ja na początku z elektrykiem 🙂
PS. Gram teraz na sucho, i mi się to podoba 🙂 Głośniczki lekko włączone,
i gram razem z Red Hotami. ; ]
A może zainteresuj się Zoomem B2 albo B2.1U. Na słuchawkach sobie chłopak
pogra(do „wieży” tez będzie mógł podłączyć jakby chciał) i z metronomem
od samego początku będzie mógł ćwiczyć, a to dość istotne.
Nie kupuj nowego basu z dwóch powodów, za tą kasę owszem możesz kupić
już coś fajnego, ale używanego o wiele lepszego, o wiele lepszej jakości i
coś co w przypadku zniechęcenia się młodego nie straci na wartości.
Używkę będziesz mógł sprzedać po mniej więcej takiej samej cenie jak
kupiłeś. Nówka straci trochę na wartości i nawet jeżeli będzie w stanie
idealnym to stracisz trochę kasy bo nikt Ci z drugiej ręki nie da takiej
samej kasy jak w sklepie. Używka – powie Ci to 99 procent ludzi z forum a Ty
sam zdecyduj, chciałeś radę – masz.
Co do grania na zwykłym sprzęcie, ja jak zaczynałem to podpinałem bas pod
kompa, z tym że miałem naprawdę dobre głośniki (zanim zacząłem grać na
basie robiłem już muzykę na różnych programach i zainwestowałem w dobre
głośniki), i nie jakieś kino domowe czy coś, tylko dobre odsłuchy to
jeszcze ujdzie. Mój znajomy w domu ćwiczy na basie podpiętym pod interfejs
audio i bas idzie przez monitory, z tym że to są studyjne głośniki więc to
też ma znaczenie. Mimo wszystko to nie jest to samo, piecyk nawet niewielkiej
mocy (ale dobrej firmy) jest przeznaczony do basu i właśnie po to się je
robi. Jeżeli nie masz dobrej karty dźwiękowej, najlepiej interfejs audio, i
naprawdę dobrych odsłuchów to różnica będzie mocno odczuwalna między
takim wpinaniem się a małym piecykiem.
@KoniuByczyna – piętnastki właśnie mają najwięcej sensu – nadają się do
ćwiczenia w domu przy normalnym natężeniu dźwięku. Sensu nie mają moce
pomiędzy 30 a 100 wat – za duże do domu, za małe na próbę.
Moja dwunastoletnia córka czasami próbuje na moim basie. Z rozmiarem rąk nie
ma problemu. Nie musi przecież grać gam na razie.
Tak 🙂 Więc moim zdaniem Twój chłopak nie będzie miał problemu z graniem.
A za chwilę zacznie mu wszystko szybko rosnąć 😉 On jak i jego palce.
>Zakwas
Myślę że jeśli masz mnie tylko krytykować to sobie odpuść. Pomóż
koledze, który potrzebuje pomocy z doborem sprzętu dla dzieciaka. Poradź
jaka gitara jest najlepsza, jaki piec, jakie struny. Może się wreszcie
udzielisz, bo z Ciebie taki znawca, a jak na razie offtopujesz tylko.
@KoniuBuczyna
Nikt tutaj Ciebie nie krytykuje, daj na luz, a już tym bardziej nie widzę
tutaj żadnego offtopa. Zakwas daje koledze bardzo dobre rady oparte na
doświadczeniach.
A co do rad jaka gitara jest najlepsza, jaki piec, jakie struny – to są od
tego odpowiednie wątki, wszystko zostało już napisane o tym.
Kolega prosił tutaj o rady odnośnie tego, czy dla młodego będzie
potrzebował specjalnego, mniejszego basu – odpowiedź uzyskał i kilka innych
rad przy okazji też. Resztę już można bardzo łatwo znaleźć.
Nie spinaj się tak kiedy ktoś wyraża inne zdanie niż Ty, takie są obyczaje
forum.
Pozdrawiam.
W sumie wszystko napisane – nie ma co kombinować z basami z małą skalą,
łap nie pourywają.
A KoniuByczyna – bardzo fajnie, że chcesz pomóc. Ale póki nie porównałeś
rozwiązania, którego używasz z innymi nie masz żadnych logicznych podstaw
do polecania swojego.
Grałem w domowych warunkach przez słuchawki, combo, head plus pakę,
głośniki komputerowe, wierzę, multiefekt a nawet pół roku na sucho (bo mi
się nie chciało bawić w noszenie sprzętu, żałuje) i zapewniam Cię, że
to ostatnie jest najgorszą opcją. Po pół roku ćwiczeń bez nagłośnienia
zdajesz sobie sprawę, że artykulację puściłeś kantem bo i tak nie
słyszałeś różnicy, zapewniam – MIAŁEM TO SAMO. Nie mam zamiaru tutaj Cię
krytykować, a ustrzec i Ciebie i innych czytających ten wątek przed błędem
(błędami), które sam popełniłem a i pewnie z czasem będę popełniał
nowe.
Nic osobistego, ale nie szkodźmy innym z powodu chęci wykazania się na
forum.
Peace
@KoniuByczyna – nie krytykuję Cię, po prostu twierdzę, żę rozwiązanie,
które proponujesz jest nieefektowne, co Dante potwierdził swoim
przykładem.
A co do konkretów, aktualnie z neta brałbym coś z tego:
allegro.pl/fender-Squier-classic-vibe-jazz-bass-60s-i1713927910.html
allegro.pl/ibanez-roadbass-808-japonia-1987-rok-i1703384246.html
allegro.pl/fender-Squier-vintage-modified-jazz-bass-i1713205566.html
I wspomagał się, którymś z malych piecyków (tu już trzeba patrzeć na
cenę, bo jakość to jeden pies, chociaż wiele dobrego słyszałem o
Kustomach:
allegro.pl/combo-basowe-kustom-kba-16-i1701669683.html
Albo można powalczyć o tego LDMa i mieć z głowy na dłuższy czas i mieć
na czym grać próby:
allegro.pl/ldm-ba-100-w-bcm-celestion-i1709445744.html
Żeby obrazek był. Wika, gdy miała 11 lat wydawała pojedyńcze dźwięki i
wyglądało to tak:
https://www.youtube.com/watch?v=DL2b0AXnPjE
Łapki są już odpowiedniej długości 🙂 A można na początku zasuwać
jednym palcem 🙂
Idąc za Waszymi poradami udałem się do najbliższego salonu muzycznego
wstępnie zobaczyć co można i za ile. Poszedłem w skrajności poprosiłem o
najtańszą i obecnie najdroższą w sklepie gitarkę. Odsłuch na tym samym
wzmacniaczu, nazwy nie podam bo nie jestem w stanie wymówić. Gitarka nr 1 to
Cort za 650zł, nr 2 to chyba Vintage (nie śmiać się, to było coś na V lub
na W) za 1700zł. Pomacałem obydwie i muszę powiedzieć (jako laik),że
umowny Vintage fajnie leżał w dłoni ale ten Cort też niczego sobie. Co do
aspektów technicznych tych gitar to nie mam podstaw żeby cokolwiek o nich
powiedzieć, brak doświadczenia oraz umiejętności gry. Oczywiście
brzdęknąłem tam coś miałem odczucie jednak, że wysokość strun na tym
Corcie była różna prawdopodobnie „niedostrojona”. Co do dżwięku to muszę
przyznać jak na moje ucho to różnic nie było, może ten wzmacniacz (kawał
byka) miał takie ustawienia które niwelowały braki taniego sprzętu. Teraz
wybiorę się posłuchać takich wzmacniaczyków za 300zł. Co sądzicie o
moich doświadczeniach?
Ja mam 15 lat jestem bardzzzo niski jak na swoj wiek podejrzewam ze mniejszy od
pani pociechy ;( i jeżeli chodzi o rozmiar to chyba nie mam zadnych przeszkód.
Gram na Washburnie T12 a piecyk 15watowy tez Washburna nie narzekam na sprzęt
chodz wiem ze nie jest bardzo wysokiej klasy,,,
Ekhm – to chyba tata pisał, a nie mama. 😉
Tak zgadza się. To śpiewałem ja Wacław Jarząbek:). Teraz rozumiem
polonistkę mojego syna, która odchodzi od zmysłów. No ale to taki wiek
żyje się szybko i czyta szybko wtedy czasem to i owo umyka no ale ogólny
sens został zachowany. A i moje pytanie czy w cenie do 350zł firma piecyka ma
znaczenie?
lepiej kupić piecyk firmy z renomą, niż bez 🙂
allegro.pl/kustom-kba30-basowe-combo-30w-1×10-do-cwiczen-i1703656741.html
allegro.pl/combo-gallien-krueger-backline-110-stan-bdb-i1715193294.html
allegro.pl/ldm-ba-100-w-bcm-celestion-i1709445744.html
OLX.pl/oferta/box-ba-75-polski-rarytas-tanio-ID9pqT.html
OLX.pl/oferta/fender-rumble15-piec-basowy-tanio-polecam-IDbJ0R.html
ja bym celował gdzies tutaj 🙂
Mam już pewne typy gitar i dwa przedziały cenowe
Pierwszy jak młodzież wyskrobie coś ze swojej kieszeni (a ma co skrobać, np
babcie)
1.Yamaha RBX 270J BL
2.Yamaha RBX 374 BL
3.Ibanez SR 300 IPT
Druga jak tylko ja skąpiec wyłożę kaskę
1.Cort Action Bass IV
2.Ibanez GSR 180 BK
3.Yamaha RBX 170 BL
Właśnie wypatrzyłem coś takiego, czy warto?
(allegro.pl/gitara-basowa-ibanez-sdgr-sr405-case-i-pasek-i1706892148.html)
Ja jako młody (i umiarkowano doświadczony co chodzi o marki) mam cholernie
wielkie wymagania jak chodzi o wygodę gry 😛
Tak że (na mój „skromny” gust) nie polecam Yamaha bo MOIM
ZDANIEM są bardzo niewygodne, za to bardzo polecam Corty i
Ibanezy.
Z powyżej wymienionych radzę brać Cort Action Bass IV jak już ma być
nówka, a jak nie to tego używanego Ibanez SDGR SR405.
Tak że to były moje skromne uwagi
Nie mów o wygodzie bo ibanezy BTB są dla mnie bardzo wygodne.
No tak, tylko weź od uwagę to, że to co jest wygodne dla Ciebie nie musi
być wygodne dla innych. Basy Yamaha moim zdaniem są bardzo wygodne i miałem
takie zdanie na ich temat od kiedy ograłem któryś z basów z serii BB. Jak
niższe serie to nie wiem, ale podejrzewam, że manualnie podobnie tylko z
innych komponentów są zbudowane. Myślę, że co by z Yamaha nie wybrać to
tak czy siak będzie to całkiem niezły instrument.
Może inaczej – Yamaha mają zdecydowanie grubsze gryfy od Cortów i Ibanezów.
🙂
Nie tyle grubsze co dość mocno poszerzające się 🙂
I to może mieć decydujący wpływ dla początkującego z małymi rączkami.
Ja bym się na tego Ibanez 405 rzucił 🙂
Generalizowanie jest do d*py panowie. Ibanezy z serii np. SR maja bardzo fajnie
cieniutkie i wąskie gryfy. Np. seria ATK ma gryfy o wiele szersze. Cortów
nigdy nie macałem, ale mam Yamahe BBN4 i gryf jest szerszy od anorektyka Jazza
o góra 2 mm (na oko, bo nie mierzyłem), w TRB gryf jest już szerszy. Trzeba
macać, macać i jeszcze raz macać 🙂
W sumie wszystko zależy od przyzwyczajenia się. Gdzieś na YT jest filmik z 8
latkiem jak nagina slapem jak powalony na basie 5 strunowym.
E:
https://www.youtube.com/watch?v=M72xJDS8ZrM czy tam nawet 6 strunowym 🙂
K**wa!! czemu ja się nie urodziłem z takim talentem??!!
Skoro chłopaczek w tym wieku tak gra to to nie jest kwestia tylko ćwiczenia!!
Nie chcę zakładać nowego tematu więc pisze w starym. Oświećcie mnie bo
nie jestem pewien swoich przemyśleń. Co oznacza w tłumaczeniu dźwięku
„jest bagienna”, czy chodzi tu o bardzo krotki sustine. Czyli, że po uderzeniu
w strunę dźwięk bardzo szybko zanika czy raczej chodzi że jest po prostu
bardzo niski. Pytam bo chyba jednak zamiast RBX 374 zdecyduje się kupić
małemu Corta B4 albo C4. Stąd pytanie bo przewija się, że Cort ma właśnie
taki bagienny dźwięk.
Cort B4 – bardzo dobry wybór : )
Pierwszy raz spotykam się z określeniem „bagienny”. Według mnie chodzi o to,
że jest taki zamulony, niewyraźny znaczy że ma dużo dołu.
A co do tego bagna? może mi to ktoś wytłumaczy. Chyba jednak kupię C4 bo
jest za 900zł a B4 to 1400zł. 500zł różnicy to trochę dużo jak na
sprzęt do nauki no i jeszcze piecyk.
Ułamek sekundy się spóźniłem i mam odpowiedź. Może faktycznie chodziło
o mułowaty. Czyli bardziej jest taki mięsisty, tak.
Z określeniami słownymi dźwięku to trzeba być bardzo ostrożnym 🙂
Mułowaty to taki podchodzący pod brzmienie kontrabasu, jak dla mnie. Taki
„bęęęę bęęę”. Mięsisty to taki bardziej jak https://www.youtube.com/watch?v=bLNrmtFg_54 TO. Dalej
niski, ale przy ataku słychać takie brzęknięcia.
Mułowaty czyli nieczytelny, rozmyty – nieprzyjemny po prostu. Mięsisty to
raczej określenie bardzo głębokiego ale przyjemnie brzmiącego, czytelnego
dołu (przynajmniej tak mi się wydaje). Sam nie wiem co ktoś miał na myśli
mówiąc bagienny, musisz raczej zapytać kogoś kto tak Ci powiedział bo to
nie jest raczej potocznie używane słowo w określaniu brzmienia.
OK to ten Cort c4 jaki jest Waszym zdaniem. Warty tej ceny.
Może jesion był bagienny? 😀
Bingo. Też od razu o tym pomyślałem 😀