Temat może nie pierwszej mądrości, ale tak ciekawi mnie jaka jest
awaryjność sprzętu gitarowego (basówki, wzmacniacze)…
Czy te urządzenia psują się często czy tylko ja miałem takiego pecha, że
w pożyczonym komplecie zrąbał się wzmacniacz… Po 3 dniach grania.
Czy wasze ‘graty’ często wymagały naprawy?
zalezy od sprzętu i od firmy:)…… Wiadomo, ze sprzet dobrej klasy jest
lepszy od tej slabszej…… JAk chcesz mieć graty mniej awaryjne – kupuj
lepsze i tyle :)…Mój tam się nie psuje :)…zabezpieczany,
konserwowany..
Dbałość o zabawki przede wszystkim!
Mi tylko raz wyskoczył/wystrzelił przełącznik on/off w piecu 😀
EDIT:
Piec był “do wszystkiego”
No bo tak się zastanawiam… Mam Yamahę RBX 374, na dniach mam zamiar kupić
Fender Rumble 60.
Mam nadzieję, że ten komplet będzie w miarę solidny 😐
Uwazaj żeby nie przesterowac pieca… Moj kumpel tak w piecu gitarowym glosniuk
rozwalil…
Nic mi się nigdy nie popsuło (no dobra, zerwałem strunę ale to moja wina
była tylko i wyłącznie 😀 ).
A bas mam półtora roku, wzmacniacz zmieniałem niedawno ale on zjeździł pół
Polski i grał długo bez żadnej awarii.
Wzmak ( już drugi w moim krótkim rzyciu ) nie nawalił ani razu ( sporo już
ze mną jeździł i się wytrząsł bo nie mam kejsa jeszcze amortyzowanego 😛
).
Wiosło bez żadnego kłopotu ( tylko tyle że bateryjka mi się raz przed dwa
lata gry rozładowała 🙂 ).
Kabelki oczywiście się nie psują 😀
Kolumna też się nie psuje bo jest dużo mocniejsza od mocy wzmacniacza więc
kłopotu w ogóle nie ma.
ciekawe dlaczego??? 😉
swój stary sprzęt miałem 3 lata i ZERO problemów…
“życiu” się pisze przez “ż” 😛
Combo popsuło mi się raz, dwa lata temu. Za to do tej pory nikt nie poradził
sobie z jego naprawą 😛
jakie ? jak na lampach to znam kogos kto sobie poradzi na bank … i to tanio
Ja mam bas niecałe 3 miechy i już 2 bateryjki poszły się ******* 😀
Własnie na tranzystorach 🙂 Nie dało sobie rady music center, nie dali sobie
rady różni magicy. teraz siedzi u całkiem konkretnego kolesia, jak narazie
odkryliśmy co następuje
– koncówka mocy ma wade konstrukcjyjną i jest ogólnie zuzyta
– wzmacniacz ma 30W, bez problemu przeryczy perkusje.
Niedługo bedziemy tunningowac – głosnik wytrzyma bez problemu 200W sinus, i
tyle dostanie ;))
EDIT – najpierw wymieniłem koncówke mocy, później więksosc podzespołów.
Na samym koncu cały wzmacniacz. Awaria nie ustapiła 😛
Gitara i kable sa na pewno dobre, głosnik tez testowany i oglądany na
wszelkie mozliwe sposoby. Prąd w domu tez nie wchodzi w rachube bo usterka
objawia się na próbowaniach i w sklepie też.
dostanie 200W sinus? To fajny masz bas jak Ci sygnal sinusoidany generuje
😆
ja bym takiego nie chcial 😉