Witam
Panie i Panowie, grałem na wyżej wymienionym wzmacniaczu podłączony do
słuchawek, nagle przestało grać, zgasły wszystkie diody. Spalenizny nie
było czuć ale od spodu czuć było wysoką temperaturę. Teraz po
podłączeniu do sieci i włączeniu słychać tylko jakieś „pyknięcie” i
dalej nic się nie dzieje. Nie wiem jak poważna to może być usterka, ale
zastanawiam się czy mogła powstać przez to że grałem na wzmaku nie
podłączonym do żadnej kolumny a tylko przez słuchawki?
Pozdrawiam
Czy miałem jakieś problemy z wzmakiem Yamaha BBT510H?
Czy grałbym na wzmaku bez podłączenia do kolumny?
Czy słyszałem jakieś dziwne dźwięki przed awarią?
Czy myślałem o podłączeniu wzmaka do innych urządzeń?
Czy szukałem pomocy w naprawie wzmaka?
Czy podejrzewałem, że usterka była spowodowana przeze mnie?
Czy przeprowadzałem jakieś testy przed podłączeniem wzmaka do sieci?
Czy kiedykolwiek wcześniej miałem problemy z podobnymi urządzeniami?
Czy znałem przyczynę awarii?
Czy zauważyłem jakieś oznaki uszkodzenia przed awarią?
Sprawdź bezpiecznik.
Sęk w tym, że tam nigdzie nie widać bezpiecznika, w środku również.
To do elektronika. I chociaż wzmacniacze tranzystorowe są zdatne do grania na
samych słuchawkach, nie znaczy, że nie może im się nic stać.
Dzięki za pomoc.
pozdrawiam