Autentyczny tekst mojego profesora od malarstwa (o niepsrawiedliwości na
świecie dot. wybicia się w swiecie sztuki):
„Rodzisz się w takiej Afryce i nie istniejesz… Rodzisz się nawet w Poslce na
jakimś przedmieściu- nie ma cie. Rodzisz się w rodzinie Frtiza i też cie nie
ma…”
Cięęężki kaliber 😀