Joł!
Gram na Warwicku Profecie 3.2. Brzmienie przyzwoite, jednak jest duży, a
paczki mam takie też że spokojnie przyjmą większa moc. Niestety budżet
ograniczony , myślałem o MiBassie 550. Konstrukcja poniekąd dziwna, jedni
chwalą inni nie. Z tego co się dowiedziałem to gada to lepiej niż Magi i
Little Gianty. Można to porównać z jakimś Qubem Taurusa? Chyba nie bardzo,
Qube 450 za drogi, MiBassa można wychaczyć za fajną kasą. Gra ktoś na tym?
Czekam na opinie. Potrzebuje czegoś poręcznego i mało ważącego, bo jednak
starość już mnie łapie 😀 Ktoś coś o tym wie?
Czy warto kupić Ashdown MiBass 550?
Czy ktoś gra na Ashdown MiBass 550 i może podzielić się opinią?
Czy ktoś porównywał Ashdown MiBass 550 z Qubem Taurusa?
Czy Ashdown MiBass 550 ma lepsze brzmienie niż Magi i Little Gianty?
Czy Ashdown MiBass 550 jest poręczny i mało ważący?
Czy ktoś poleca Ashdown MiBass 550 dla bassisty z ograniczonym budżetem?
Czy Ashdown MiBass 550 jest łatwy w obsłudze?
Czy Ashdown MiBass 550 jest dobrze zbudowany i trwały?
Czy Ashdown MiBass 550 jest łatwy do przewożenia?
Czy Ashdown MiBass 550 spełni oczekiwania bassisty grającego na Warwicku Profecie 2?
Chyba kicha – nic się nie dowiem. Bo jeszcze chciałem dopytać, bo wzmacniacz ma 2
wyjścia na paczki. Jak podłączę do jednego gniazda dwie paczki, tzn
szeregowo to wzmacniacz będzie działał na pełnej mocy. Chyba,że to jakoś tam
inaczej działa. No brak przycisku mute.
Raczej połączysz je równolegle. Producenci raczej nie łączą niczego
szeregowo, musisz to zrobić sam, świadomie przerabiać kolumny.
Teraz mam tak,że kabel jeden idzie do paki i z paki idzie do drugiej paki. I
śmiga. Chciałbym,żeby tutaj tez śmigało w tenże sposób 🙂
Paczki zawsze łączone są równolegle, a nie szeregowo. Jak podłączasz
paczka do paczki, to też. O oporności i łączeniu kolumn było już milion
razy pisane, polecam wyszukiwarkę. A co do samego MiBassa nie wiem, nie
wypowiem się.