Pozwolę sobie odświeżyć wątek. Czy ktoś grał na kolumnach ABM Compact?? Interesuje mnie taki zetaw głównie ze względu na nieduże wymiary co ułatwi transport i granie w knajpach co najczęściej robię. Tylko czy te kolumienki są coś warte? BArdzo proszę o pomoc-zależy mi na czasie
Hmm jak wyżej napisał Sobek – wieeeeeelu ludzi psy wiesza na Ashach, że mają metr mułu (tak piece, jak i kolumny), ale ja złego słowa o nich nie powiem. Szczególnie miłe doświadczenia miałem z paczkami serii ABM – ostatnio szukałem sobie dość mocnej paczki i między innymi ogrywałem ABM 410 (tyle, że nie compact). Gadało to całkiem fajnie, miało wygar i nie muliło. Fajny dół miała ta paczka – ciepły i misiowaty, raczej nie do rzeźnickiego metalu. IMO całkiem fajny sprzęt.
grałem na Ashdown 515 – metr mułu, trzeba było ściągać prawie cały bas i dodawać na maksa środka i wysokich, żeby z tego mułu się wydostać
grałem na mag evo II z paczką 410 też mag, podobnie jak poprzednio, może trochę lepiej, a skuteczność bardzo mała, niskie serie asha to tragedia wg mnie, nie wiem jak wyższe, o ABM słyszałem dobre opinie
Dziękuję za opinie. MAG znam. Są jakie są-wszyscy wiedzą. Chodzi mi jednak szczególnie o te Compacty z serii ABM. MOcno interesuję się zestawem 1×15″+2×10″ Najchętniej posłuchałbym skarg i zażaleń osób które na tym grały. Zdaniem Maczosa taki zestaw to niegłupi pomysł jeśli chodzi o klubowe grania, a o takie głównie mi chodzi. No dalej, spróbujcie mnie zniechęcić 😉 poważnie, pytam głównie o wady, zalety z grubsza znam 😉
Ja cie zachece. Ashdown y ABM sa dobre i zajebiscie wygladaja. Jaki masz head?
2×10 do metalu to totalne nieporozumienie. 4×10 lub tym podobne – wieksze kolumny, które zagrają dobrze w dole i z konkretną efektywnością.
Jo ni metalowiec 🙂 około-rockowe granie knajpiane-do tego głównie są mi potrzebne. 4×10 jest o.k. ale targaj tą lodówę ze sobą w tę i nazad po kilka razy w tygodniu… przerabiałem to i mam dość. head to Mag 300 evo II
Zresztą-Już je zamówiłem 🙂
Nooo myślę z 210ABM będzie w sam raz.
Szczerze mowiac ja nie wiem o co ludzia chodzi z tymi ashodownami… pamietam jak pierwszy raz spotkalem się ze stackiem asha (mag 500 albo 900 + 4×10 + 1×15 – nie pamietam czy abm czy deep ale raczej to drugie) w salce prób gdzie gralismy z pierwsza kapela i mi się podobal. podobal mi się jego zajebisty wyglad , który mieszkal styl cadillaca z lat 50tych z nowoczesnym stylem i moim ulubionym kolorem. podobal mi się ten wskaznik sygnalu wyjsciowego. podobalo mi się eq. podobalo mi się podbicie harmonicznych…. podobalo mi się brzmienie. potem nasluchalem się wszystkich opinii o Ashdown ie i zaczynlem nawet w to wierzyc gdyby nie to ze bylism zmuszeni zagrac po raz kolejny w tej samej salce i … zakochalem się po raz drugi…
jak dla mnie Ashdown zdecydowanie na tak. budzetowa linia asha jest spoko a ta drozsza bardziej niż spoko.
Panowie, ABMy przetestowane 🙂 I jest tak:
Pierwsze primo- Spluker-„…Twoja jest tylko racja i to święta racja…” 🙂 paczki są fantastyczne! Dzisiaj przetestowane na próbie, jutro zagrają koncert. Bardzo mocne, ładnie, czysto i klarownie brzmiące kolumny. I wcale nie tak bardzo „compact” jak mogło by się wydawać 😉 Nie testowałem ich pojedynczo, nie było na to czasu.
Drugie primo- jeśli ktoś kupuje gdzieś indziej niż u Maczosa to jest trąba i safanduła, delikatnie rzecz ujmując ;] Dzięki Tomek 🙂 Darujcie reklamę ale w takim tempie, na takich warunkach i w takim czasie nigdzie indziej nic bym nie załatwił. Cena też była CONAJMNIEJ zadowalająca 🙂
Witam :p
Mam swego rodzaju dylemat. Szukam paczki 2×10 (w przyszłości dojdzie jeszcze jedna taka sam albo 1×15) i zastanawiam si co z tych trzech jest najlepsze:
Gallien Krueger 210BLX
Hartke 210 XL
Ashdown ABM 210T COMPACT.
Ashdown ma gorsze pasmo przenoszenia ale za to ma horna czego Hartke i Gallien nie mają. Kupuje tez heda i prawdopodobnie będzie to Hartke 2500.
Co możecie powiedzieć?
Ja bym brał Hartke, ew. Galleina. Ashe mają niestety do d*py głośniki, co do ich wzmacniaczów nic nie mam 🙂 Hartke ma aluminiową membranę, więc będzie jasne w brzmieniu, gwizdek będzie więc zbędny.
Dzięki za poradę. Czy ktoś jeszcze może powiedzieć cuś na ten temat :)?
Te alusy od Hartke bardzo dają radę. W połączeniu (2×10 + 4×10) z 3500 i Stingrayem basisty kapeli, w której śpiewam, nie mam pytań co do brzmienia.
Jeszcze rzuciłem okiem na pasma. I niby Ashdown powinien mieć najmniej dołu?!!!
Wygląda to tak:
ABM 75Hz-20KHz
Hartke 50Hz-5KHz
Galien 50Hz-3KHz
Mówicie ze Ashe mulą. Ale one we wszystkich ABMach mają pasmo przenoszenia o najwyższych częstotliwościach.
Gdybyś chwilę pomyślał, to doszedłbyś do wniosku, że muł nie powstaje na najniższych częstotliwościach.
U mnie z myśleniem ciężko 😉 Ale rzeczywiście masz rację.
Zaraz przyjdą inni i powiedzą: ” Muli, odpuść sobie” a ja powiem tyle że
póki nie zagrasz to się nie dowiesz czy CI pasić będzie.
http://www.bismillah.pl –> Nowe Demo!!!!
Pozwolę sobie odświeżyć wątek. Czy ktoś grał na kolumnach ABM Compact??
Interesuje mnie taki zetaw głównie ze względu na nieduże wymiary co ułatwi
transport i granie w knajpach co najczęściej robię. Tylko czy te kolumienki
są coś warte? BArdzo proszę o pomoc-zależy mi na czasie
Hmm jak wyżej napisał Sobek – wieeeeeelu ludzi psy wiesza na Ashach, że
mają metr mułu (tak piece, jak i kolumny), ale ja złego słowa o nich nie
powiem. Szczególnie miłe doświadczenia miałem z paczkami serii ABM –
ostatnio szukałem sobie dość mocnej paczki i między innymi ogrywałem ABM
410 (tyle, że nie compact). Gadało to całkiem fajnie, miało wygar i nie
muliło. Fajny dół miała ta paczka – ciepły i misiowaty, raczej nie do
rzeźnickiego metalu. IMO całkiem fajny sprzęt.
grałem na Ashdown 515 – metr mułu, trzeba było ściągać prawie cały bas i
dodawać na maksa środka i wysokich, żeby z tego mułu się wydostać
grałem na mag evo II z paczką 410 też mag, podobnie jak poprzednio, może
trochę lepiej, a skuteczność bardzo mała, niskie serie asha to tragedia wg
mnie, nie wiem jak wyższe, o ABM słyszałem dobre opinie
Dziękuję za opinie. MAG znam. Są jakie są-wszyscy wiedzą. Chodzi mi jednak
szczególnie o te Compacty z serii ABM. MOcno interesuję się zestawem
1×15″+2×10″ Najchętniej posłuchałbym skarg i zażaleń osób które na tym
grały. Zdaniem Maczosa taki zestaw to niegłupi pomysł jeśli chodzi o
klubowe grania, a o takie głównie mi chodzi. No dalej, spróbujcie mnie
zniechęcić 😉 poważnie, pytam głównie o wady, zalety z grubsza znam 😉
Ja cie zachece. Ashdown y ABM sa dobre i zajebiscie wygladaja. Jaki masz head?
2×10 do metalu to totalne nieporozumienie. 4×10 lub tym podobne – wieksze
kolumny, które zagrają dobrze w dole i z konkretną efektywnością.
Jo ni metalowiec 🙂 około-rockowe granie knajpiane-do tego głównie są mi
potrzebne. 4×10 jest o.k. ale targaj tą lodówę ze sobą w tę i nazad po
kilka razy w tygodniu… przerabiałem to i mam dość. head to Mag 300 evo
II
Zresztą-Już je zamówiłem 🙂
Nooo myślę z 210ABM będzie w sam raz.
Szczerze mowiac ja nie wiem o co ludzia chodzi z tymi ashodownami… pamietam
jak pierwszy raz spotkalem się ze stackiem asha (mag 500 albo 900 + 4×10 + 1×15
– nie pamietam czy abm czy deep ale raczej to drugie) w salce prób gdzie
gralismy z pierwsza kapela i mi się podobal. podobal mi się jego zajebisty
wyglad , który mieszkal styl cadillaca z lat 50tych z nowoczesnym stylem i moim
ulubionym kolorem. podobal mi się ten wskaznik sygnalu wyjsciowego. podobalo mi
się eq. podobalo mi się podbicie harmonicznych…. podobalo mi się brzmienie.
potem nasluchalem się wszystkich opinii o Ashdown ie i zaczynlem nawet w to
wierzyc gdyby nie to ze bylism zmuszeni zagrac po raz kolejny w tej samej salce
i … zakochalem się po raz drugi…
jak dla mnie Ashdown zdecydowanie na tak. budzetowa linia asha jest spoko a ta
drozsza bardziej niż spoko.
Panowie, ABMy przetestowane 🙂 I jest tak:
Pierwsze primo- Spluker-„…Twoja jest tylko racja i to święta racja…” 🙂
paczki są fantastyczne! Dzisiaj przetestowane na próbie, jutro zagrają
koncert. Bardzo mocne, ładnie, czysto i klarownie brzmiące kolumny. I wcale
nie tak bardzo „compact” jak mogło by się wydawać 😉 Nie testowałem ich
pojedynczo, nie było na to czasu.
Drugie primo- jeśli ktoś kupuje gdzieś indziej niż u Maczosa to jest trąba
i safanduła, delikatnie rzecz ujmując ;] Dzięki Tomek 🙂 Darujcie reklamę
ale w takim tempie, na takich warunkach i w takim czasie nigdzie indziej nic
bym nie załatwił. Cena też była CONAJMNIEJ zadowalająca 🙂
Witam :p
Mam swego rodzaju dylemat. Szukam paczki 2×10 (w przyszłości dojdzie jeszcze
jedna taka sam albo 1×15) i zastanawiam si co z tych trzech jest najlepsze:
Gallien Krueger 210BLX
Hartke 210 XL
Ashdown ABM 210T COMPACT.
Ashdown ma gorsze pasmo przenoszenia ale za to ma horna czego Hartke i Gallien
nie mają. Kupuje tez heda i prawdopodobnie będzie to Hartke 2500.
Co możecie powiedzieć?
Ja bym brał Hartke, ew. Galleina. Ashe mają niestety do d*py głośniki, co
do ich wzmacniaczów nic nie mam 🙂 Hartke ma aluminiową membranę, więc będzie
jasne w brzmieniu, gwizdek będzie więc zbędny.
Dzięki za poradę. Czy ktoś jeszcze może powiedzieć cuś na ten temat :)?
Te alusy od Hartke bardzo dają radę. W połączeniu (2×10 + 4×10) z 3500 i
Stingrayem basisty kapeli, w której śpiewam, nie mam pytań co do brzmienia.
Jeszcze rzuciłem okiem na pasma. I niby Ashdown powinien mieć najmniej
dołu?!!!
Wygląda to tak:
ABM 75Hz-20KHz
Hartke 50Hz-5KHz
Galien 50Hz-3KHz
Mówicie ze Ashe mulą. Ale one we wszystkich ABMach mają pasmo przenoszenia o
najwyższych częstotliwościach.
Gdybyś chwilę pomyślał, to doszedłbyś do wniosku, że muł nie powstaje
na najniższych częstotliwościach.
U mnie z myśleniem ciężko 😉 Ale rzeczywiście masz rację.