Art rock

Ostatnio strasznie wkrecilem się w ta muzykę, glownie za sprawa comy,
moglibyscie zapodac nazwy jakichs godnych kapel w tym gatunku (nie koniecznie
polskich)?

25 komentarzy

  1. Hell_on_Mute

    yyy art rock? czy to ma coś wspólnego z Post-rock?

    bo jeśli chodzi o postrock to polecam – Mogwai, Ścianka, Sigur Rós, The
    Workhouse, Explosions in the Sky, Godspeed You black Emperor!, Mum

  2. Moriendil

    O, widze ze mój ulubiony gatunek muzyczny robi się trendi.

    Hm..

    Marillion, Porcupine Tree, Camel, Peter Gabreil

    z polskich (no, ale wszyscy maja teksty angielskie a indukti to ogolnei rzecz
    biorac intrumentalnie gra ;:] )

    Riverside, Quidam, Collage, Indukti (to trochę ciezsze)

    Ogolnei to polecam jeszcze Rusha, to jest progrock ale czesto granica miedzy
    progrockiem a artrockiem jest dość rozmyta..

    Ewentualnie zawsze można wejsc na artrock.pl ;:]

    Generalnie tez warto zajrzec pod

    http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_sz%C3%B3stka_progresywnego_rocka

    http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Progresywny_rock

  3. Szergiel

    Przede wszystkim zespół YES – pozycja absolutnie obowiązkowa – albumy:
    Fragile, Close to the Egde, Tales from Topographic Oceans, Relayer, Going for
    the One, Tormato, Drama, Keystudio, the Ladder 😀 😀 . Stary Genesis, King
    Crimson, Emerson Lake and Palmer, Jethro Tull, Focus 😀 . Z nowszych zespołów
    to Porcupine Tree ew. Transatlantic, Flower Kings… Polecam też solowe
    dokonania Ricka Wakemana: Six Wives of Henry VIII, 1984… Ocyzwiście nie
    można zapomnieć o Pink Floyd. Rush ma kilka popełnionych progresywnych
    kawałków na płytach 2112 i Caress of Steel…

  4. Rallat

    Polecam płytkę

    Aragon – Dont bring the rain

    Mi bardzo do gustu przypadła, a szczególnie utworek The Cradle – pięknie
    wyeksponowany bas. 🙂

    Poza tym oczywiście Camel (The Snow Goose).

  5. Djatri

    Indukti oczywiście :]

  6. igor1991

    Rush i Geddy Lee.

  7. Szergiel

    Jest świetny włoski zespół Premiata Formeria Marconi

    EDIT:

    Jak mogłem to pominąć????!! Trey Gunn – były Warrgitarzystobasista z King
    Crimson popełnił kilka GENIALNYCH płyt oraz niesamowity multimedialny
    projekt Quodia (jeśli można to zakwalifikować do czegokolwiek)… może
    jeszcze Liquid Tension Experiment z Tonym Levinem

  8. Dudek

    Napalm Death ma dość ekstremalne podejście do Art-Rocka. 🙂

    http://www.myspace.com/javnydudek

    http://www.orangegoblin.proboards101.com

    BASS IS THE BASE OF EVERY ACE!

    da fjuczer Ampeg madafaka juzer:p

  9. mazdah

    –> Anglagard. Biblia Artrocka 😀

  10. W1kt0r

    Focus jest genialnym zespołem… Pozdrawiam Szergiel, tak btw masz może ich
    jakąś płytę?

  11. Szergiel

    Właśnie mi się przegrywają Focusy, jak będę miał to dam znać.

  12. karob1

    @JavnyMike: Napalm Death ma dość ekstremalne podejście do Art-Rocka. 🙂

    Popieram, dodałbym jeszcze do tego The Misfits i może Agnostic Front.

  13. Maciux

    art rock? Cholera, nie spotkałem się z takim gatunkiem. Większośc
    wymienionych przez was zespołów to przecie progresyw jest… to chyba bardzo
    podobne do siebie?

  14. Szergiel

    I znowu mamy szufladkować? 😛 Prog rock = art rock = rock symfoniczny… Ja
    tak na to patrzę…

  15. Maciux

    Cały ten temat jest szufladką 😛

  16. Szergiel

    Ale tak pogłębiamy (czy spłycamy??) szufladkę 😛

  17. 8insane8

    Kiedyś, coś, gdzieś o tym pisałem, nazwa mi się zupełnie nie podoba bo
    sugeruje, że reszta rocka to nie art a tak pozatym to z Art-rocka najbardziej
    lublu Nightwish ;D ;P

    A tak poważnie to Isis ma kilka fajnych prog-wałków.

    Co do Comy to można to nazwać poezja rockowana ;d

    Bass & Love

  18. Micron

    Może się nie znam ale takie kapele jak Riverside i Quidam to chyba progrock,z
    art rocka słyszałem o takiej polskiej kapeli Lizard ale nie wiem jak grają
    bo nie słyszałem ich muzyki tylko raz artykuł o nich czytałem.

    ——————————————————

    ..::Rano lubię sobie posłuchać o korkach, jak tkwią te ch**e w tych jeb***ch
    autach::..

  19. Szergiel

    Lizard to taki polski King Crimson… nie twierdzę, że to dobrze… ale też
    nie twierdzę, że to źle… fajne teksty mają

  20. svenson

    Nawet nie wiedziałem, że słucham takiego konkretnego gatunku muzyki, dzięki
    za info 🙂 Przy okazji dygresja: Sigur Ros „Takk” – jedna z najlepszych płyt
    jakie słyszałem w swoim krótkim życiu (w sam raz na święta zamiast kolęd
    😉 ) 🙂

  21. Podżar

    @karob1:

    @JavnyMike: Napalm Death ma dość ekstremalne podejście do Art-Rocka. 🙂

    Popieram, dodałbym jeszcze do tego The Misfits i może Agnostic Front.

    sory ale co ma misfits do art rocka ?

  22. McGregor

    Dokładnie to samo co Napalm Death 🙂

    ———————–

  23. Podżar

    no napalm to raczej wyzszy artyzm , numery po 2 sekundy sa w jakimś stopniu
    bardziej wyrazem emocji ma to dac jakiś okreslony feeling . W kazdym razie
    wazniejsze sa tam odczucia niż cokolwiek innego , wiec jest w jakiś sposob
    sztuka(art)…

    a taki misfits to co ? kupiasta kapela w ktorej nikt nie gra nic ciekawego ,
    ambitnego. Numery skladaja się z 3 akordow , jak dla mnie to takie grani
    ogniskowe z przesterem, bardziej szopka niż muzyka.

    W kazdym razie jedno i drugie z art rockiem nie ma nic wspolnego 😉

  24. Basoofka_NET

    Svenson- koleżanka mnie nakłoniła do przesłuchania całej tej płyty. Raz,
    że wszystko jest na jedną nutę(niesamowicie mdłe i monotonne) to Dwa, choć
    jestem naogół wesołym człowiekiem to miałem ochotę sobie żyły
    podciąć! Przez kilka dni miałem dosłownie depresję a później złapałem
    za zapalniczkę i z wielką uciechą patrzyłem jak płytka powoli się topi:)
    Wiem że mogę cię tutaj urazić ale naprawdę myślałem, że skończę z
    abstynencją po przesłuchaniu albumu.

  25. svenson

    @Jurgen: Svenson- koleżanka mnie nakłoniła do przesłuchania całej tej płyty. Raz, że wszystko jest na jedną nutę(niesamowicie mdłe i monotonne) to Dwa, choć jestem naogół wesołym człowiekiem to miałem ochotę sobie żyły podciąć! Przez kilka dni miałem dosłownie depresję a później złapałem za zapalniczkę i z wielką uciechą patrzyłem jak płytka powoli się topi:) Wiem że mogę cię tutaj urazić ale naprawdę myślałem, że skończę z abstynencją po przesłuchaniu albumu.

    To indywidualna sprawa, ja lubię takie klimaty, no ale ja jestem inny 🙂 .
    Dowodem na to może być fakt, że uwielbiam płytę „Mezzanine” Massive
    Attack, i także nie uważam jej za depresyjną . Zresztą „OK Computer”
    Readiohead też możnaby uznać za depresyjną, a to jedna z kultowych płyt 🙂

Inni czytali również