410HLF to paczka „standalone” z rozszerzonym dolnym pasmem. Jest spora, ciężka, dmucha potężnym brzmieniem ze sporą ilością dołu. Doskonała paczka do sekcyjnego, niezbyt gęstego grania.
W sam raz dla basisty, który bardziej lubi „podpierać” kapelę niż się przebijać przez gitary.
410HE to jaśniej brzmiąca, zamknięta paczka. Raczej przeznaczona jako „góra” pod którą wypadałoby dołożyć jeszcze coś dla podparcia dołu, ale znam kilku basistów, którzy z ogromnym powodzeniem stosują ją solo.
Fajowa pod kostkę, do gęstego, dynamicznego, klarownego grania. Raczej dla „przebijającego się” niż „sekcyjnego” basisty. Lekka, mała i poręczna.
zależy co rozumiesz przez mniejszą ilość Ohm. Im niżej paka schodzi tym lepiej:)
Gram w kapeli bluesowo-rockowej i nie raz utwory są takie że czasami gram gęściej ale są utwory w których gram akcentowo ze stopą. Lubie pograć też bardziej mocniejsze rockowe kawałki, wiec do tego wszystkiego z tych dwóch która lepsza?
Z tych dwóch moim zdaniem zdecydowanie HLF. Dostojny, misiowaty, ciemny sound, kiedy trzeba to się trochę gwizdkiem rozjaśni. Jeśli nie grasz Cannibali czy Pantery to spokojnie sobie poradzi.
Jeśli jednak dopuszczasz inne opcje, to polecam spróbować SVT-15E.
W poznańskim guitarheaven stoją dwie – używana w niezłej cenie i nowa w rewelacyjnej cenie.
Obie wyjdą tyle samo co nowa HLFa.
15E jest szybka, ma solidny dół, sporo góry a przy tym jest nieduża i bardzo poręczna.
Jedna to może być ciut mało, ale dwie to już poważny zestaw!
Chciałem coś na 4 glośnikach a do tego HLF dokupić ta 15E i może taki zestaw był by fajny co myślisz o tym? Czy za dużo?
Niema najmniejszego sensu dokupować 15 do HLFy bo:
– przede wszystkim 410HLF ma dużo więcej dołu niż 15.
– znam ich charaktery u wydaje mi się, że na 90% będą się „żarły” brzmieniem
– mało który piec pociągnie dwie te kolumny (musisz mieć coś, co schodzi do 2 ohm)
Jeśli 15 to do 410HE, wiele osób chwali takie zestawy. Ale sama HLFa zabrzmi i tak pełniej i „dostojniej” od tego zestawu. Wszystko zależy od tego czego Ci trzeba 🙂
zgadzam się z mazdahem. gram na hlfie i jestem bardzo zadowolony. dołu nie brakuje i nie ma sensu uzbrajać ją dodatkowo 15-tką – duża kolumna dla dużych chłopców. tajemnica brzmienia, to chyba objętość okupiona niestety poręcznością.
z drugiej jednak strony – zajmuje mniej miejsca, niż „cieniutka” 4×10 + 15. no i zyskujemy na dynamice i zwartości.
po za tym rzadko, który wzmacniacz dobrze radzi sobie z zestawem (4×10+15)- na scenie fajnie wygląda, ale nie wiem czy o to chodzi, żeby budować piramidy.
też gram na HLF i zdecydowanie wystarcza. Brednie o tym że jest mało skuteczna, mało dynamiczna i ma mało środka to do rzyki wyrzuć. Jak nie jesteś Marcusem Millerem to takie róznice to nie różnice. Rzecz w tym co Tobie pasuje a nie innym. Pograj, spróbuj. Mnie zadowala. Gorzej ze wzmacniaczem…
Dokładnie ! Kububasek ma 100% racji ! Jeżeli nie grasz z prękością światła to hlf jest świetną paczką (gwizdek świetnie rozjaśnia brzmienie, chociaż ja mam ją rozkręconą przeważnie an pół, bo nie lubię dzwoniącej góry). Jest dużo dołu zwłaszcza jak masz np |Ampega svt4 pro i właczysz dodatkowo funkcję ultra lo to już dół jest maksymalny. Ampeg to Ampeg ! |Dlaczego większość basistów gra na Preclach Jazzach, Rickach Rayach itp. ? Bo to jest uniwersalne brzmienie, które usiadzie w każdej muzie ! no i jeśli masz uzywac paczki jako stand alone to koniecznie hlfke.
Czy HLF zabrzmi tak jak HE ? Czy są to zupełnie inne w charakterze kolumny?
Potrzebuje brzmienia „jasnego” przebijającego się przez gitary (muzyka trochę jak RHCP/Peral Jam). Wolę HLF bo z racji ohmowów będzie więcej mocy. Więc czy ona zabrzmi przejrzyście?
(dużo kasy kosztuje więc będę wdzięczny za odpowiedź:)).
Niespecjalnie.
Niby jest gwizdek, niby są głośniki które wyciągną wysoko, jednak z racji strojenia zawsze będzie wszechobecny dół (który co prawda można wyciąć ale wtedy może się okazać że jest dziura)
Różnicy głośności nie będzie ogromnej wbrew pozorom między pakami 8 a 4. HLFa może wydać się głośniejsza, bo naprawdę potężnie dmucha… tylko że no właśnie – dmucha.
Wrzucam piosenke którą gra mój zespół. Dość mocny kawałek, gram tam gęsto a wszystko słychać bardzo dobrze. Troszke jakoś nie najlepsza. Oczywiście gram tam na zestawie SVT 3pro + 410 HLF.
Dziękuję Wam za odpowiedź:) Chyba się zdecyduję na 410HE.
Różnią się wielkością, masą i brzmieniem.
410HLF to paczka „standalone” z rozszerzonym dolnym pasmem. Jest spora,
ciężka, dmucha potężnym brzmieniem ze sporą ilością dołu. Doskonała
paczka do sekcyjnego, niezbyt gęstego grania.
W sam raz dla basisty, który bardziej lubi „podpierać” kapelę niż się
przebijać przez gitary.
410HE to jaśniej brzmiąca, zamknięta paczka. Raczej przeznaczona jako
„góra” pod którą wypadałoby dołożyć jeszcze coś dla podparcia dołu,
ale znam kilku basistów, którzy z ogromnym powodzeniem stosują ją solo.
Fajowa pod kostkę, do gęstego, dynamicznego, klarownego grania. Raczej dla
„przebijającego się” niż „sekcyjnego” basisty. Lekka, mała i poręczna.
zależy co rozumiesz przez mniejszą ilość Ohm. Im niżej paka schodzi tym
lepiej:)
Gram w kapeli bluesowo-rockowej i nie raz utwory są takie że czasami gram
gęściej ale są utwory w których gram akcentowo ze stopą. Lubie pograć
też bardziej mocniejsze rockowe kawałki, wiec do tego wszystkiego z tych
dwóch która lepsza?
Z tych dwóch moim zdaniem zdecydowanie HLF. Dostojny, misiowaty, ciemny sound,
kiedy trzeba to się trochę gwizdkiem rozjaśni. Jeśli nie grasz Cannibali
czy Pantery to spokojnie sobie poradzi.
Jeśli jednak dopuszczasz inne opcje, to polecam spróbować SVT-15E.
W poznańskim guitarheaven stoją dwie – używana w niezłej cenie i nowa w
rewelacyjnej cenie.
Obie wyjdą tyle samo co nowa HLFa.
15E jest szybka, ma solidny dół, sporo góry a przy tym jest nieduża i
bardzo poręczna.
Jedna to może być ciut mało, ale dwie to już poważny zestaw!
Chciałem coś na 4 glośnikach a do tego HLF dokupić ta 15E i może taki
zestaw był by fajny co myślisz o tym? Czy za dużo?
Niema najmniejszego sensu dokupować 15 do HLFy bo:
– przede wszystkim 410HLF ma dużo więcej dołu niż 15.
– znam ich charaktery u wydaje mi się, że na 90% będą się „żarły”
brzmieniem
– mało który piec pociągnie dwie te kolumny (musisz mieć coś, co schodzi
do 2 ohm)
Jeśli 15 to do 410HE, wiele osób chwali takie zestawy. Ale sama HLFa zabrzmi
i tak pełniej i „dostojniej” od tego zestawu. Wszystko zależy od tego czego
Ci trzeba 🙂
zgadzam się z mazdahem. gram na hlfie i jestem bardzo zadowolony. dołu nie
brakuje i nie ma sensu uzbrajać ją dodatkowo 15-tką – duża kolumna dla
dużych chłopców. tajemnica brzmienia, to chyba objętość okupiona niestety
poręcznością.
z drugiej jednak strony – zajmuje mniej miejsca, niż „cieniutka” 4×10 + 15. no
i zyskujemy na dynamice i zwartości.
po za tym rzadko, który wzmacniacz dobrze radzi sobie z zestawem (4×10+15)- na
scenie fajnie wygląda, ale nie wiem czy o to chodzi, żeby budować
piramidy.
też gram na HLF i zdecydowanie wystarcza. Brednie o tym że jest mało
skuteczna, mało dynamiczna i ma mało środka to do rzyki wyrzuć. Jak nie
jesteś Marcusem Millerem to takie róznice to nie różnice. Rzecz w tym co
Tobie pasuje a nie innym. Pograj, spróbuj. Mnie zadowala. Gorzej ze
wzmacniaczem…
Dokładnie ! Kububasek ma 100% racji ! Jeżeli nie grasz z prękością
światła to hlf jest świetną paczką (gwizdek świetnie rozjaśnia
brzmienie, chociaż ja mam ją rozkręconą przeważnie an pół, bo nie lubię
dzwoniącej góry). Jest dużo dołu zwłaszcza jak masz np |Ampega svt4 pro i
właczysz dodatkowo funkcję ultra lo to już dół jest maksymalny. Ampeg to
Ampeg ! |Dlaczego większość basistów gra na Preclach Jazzach, Rickach
Rayach itp. ? Bo to jest uniwersalne brzmienie, które usiadzie w każdej muzie
! no i jeśli masz uzywac paczki jako stand alone to koniecznie hlfke.
Czy HLF zabrzmi tak jak HE ? Czy są to zupełnie inne w charakterze
kolumny?
Potrzebuje brzmienia „jasnego” przebijającego się przez gitary (muzyka
trochę jak RHCP/Peral Jam). Wolę HLF bo z racji ohmowów będzie więcej
mocy. Więc czy ona zabrzmi przejrzyście?
(dużo kasy kosztuje więc będę wdzięczny za odpowiedź:)).
Niespecjalnie.
Niby jest gwizdek, niby są głośniki które wyciągną wysoko, jednak z racji
strojenia zawsze będzie wszechobecny dół (który co prawda można wyciąć
ale wtedy może się okazać że jest dziura)
Różnicy głośności nie będzie ogromnej wbrew pozorom między pakami 8 a 4.
HLFa może wydać się głośniejsza, bo naprawdę potężnie dmucha… tylko
że no właśnie – dmucha.
https://www.youtube.com/watch?v=k4GuNATKVYU
Wrzucam piosenke którą gra mój zespół. Dość mocny kawałek, gram tam
gęsto a wszystko słychać bardzo dobrze. Troszke jakoś nie najlepsza.
Oczywiście gram tam na zestawie SVT 3pro + 410 HLF.
Dziękuję Wam za odpowiedź:) Chyba się zdecyduję na 410HE.