Witam! planuję kupić wyżej wymieniony sprzęt, czy basiarze polecają?
podobno fajny ale martwi mnie jedna rzecz… zdarza się (chyba nawet często)
że sygnał jest bardzo słaby, wzmacniacz się dusi, włącza się przseter na niskim
volume i inne tego typu rzeczy. ogólnie głowa mi się podoba ale te usterki
trochę mnie niepokoją
4 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
To, że 3pro jest awaryjne to straszna bzdura!
Trzeba po prostu dbać o lampki, bo jak padną lampki to wiadomo, że piec gra
cicho, anemicznie, przesterowuje i w ogóle.
Jeśli przy cichej grze słychać takie „prądowe” bzyczenie, to trzeba
ustawić prąd spoczynkowy na mosfetach.
SVT-3PRO to klasyk, na dodatek pancerny. Typowy „wół roboczy” na każdą
okazję, na każde warunki.
Bezawaryjny grat z ogromną paletą brzmień, a wszelkie mity o jego
awaryjności i niedostatkach mocy spowodowane są tym, że ludzie nieświadomie
ciągną ze stanów stare, spracowane egzemplarze – które WYMAGAJĄ co jakiś
czas wymiany części eksploatacyjnych jakimi są lampy.
dzięki za info bo mam dylemat, EBS hd350 czy Ampeg svt-3 pro, Ampeg ma lampy i
się ukręci brudne brzmienie, z ebsa nie koniecznie, co bys wybrał gdybyś
był na moim miejscu? gram muzykę rockową, w porywach reggae 😉
To 2 totalnie różne wzmaki- Ampeg ma brud i pazur a EBS jest superśpiewny,
cieplutki i czyściutki.
EBS chyba lepszy bo nie spotkałem się ze złą opiniią na jego temat a z tymi
Ampegami różnie. No i EBS głośniejszy jeśli nie chcesz przesteru.
https://basoofka.net/forum/1962,ampeg-svt-3-pro/