Chciałbym się dowiedzieć który z tych wzmacniaczy będzie lepszym wyborem. Który z nich jest lepszy w stosunku ceny do jakości. Czy oba są produkowane w Chinach ?. Dzięki
Powiedz nam jeszcze do jakich celów go potrzebujesz? Ampeg jest stosunkowo cichy jak na swoje 100W, a GK ma dosyć szorstkie i suche brzmienie, które nie każdemu musi się podobać. Ampeg ma 5-pozycyjny przełącznik do sterowania charakterystyką środkowych częstotliwości, a GK ma przester, który jednak nie brzmi dobrze z basem (mam do użytku domowego GK Backline 110, kiedyś miałem 112 i stwierdzam, że przester brzmi ok na gitarze elektrycznej, ale z basem to trochę porażka).
Musisz rozważyć czego konkretnie ci potrzeba.
Grałem na obu wzmakach, to coś od siebie dodam. GK ma z tego co pamiętam 120W jest o wiele głośniejszy w porównaniu ze stuwatowym Ampegiem, który sam w sobie jest dość cichy jak na taką moc. To tyle o głośności, brzmienie za to jest tutaj zdecydowanie odmienne. Ampeg ma swój typowy charakter, dodaje całkiem sporo od siebie no i ogólnie to taki klasyk do rocka czy metalu (abstrahując od tego, że głośnością tylko na próbę się nada). Gallien za to jest bardziej selektywny i transparentny, chociaż dodaje tego „szorstkiego” brzmienia jak to już wspomniał Drooper.
Jeżeli nie zależy Ci na brzmieniu tak bardzo jak na głośności, to bierz GK. A odwrotnie to kwestia dyskusyjna.
Dla mnie najlepsza, niekoniecznie najprostsza, odpowiedź to: postaraj się ograć oba wzmacniacze.
Mialem GK. Glosne, duze, ciezkie.
Do ćwiczeń w domu to będą za mocne sprzęty. Zainteresuj się może bardziej Ampegiem BA110 lub BA112, tudzież GK Backline 110. Gwarantuję ci, że do domu więcej ci nie trzeba. No chyba, że planujesz grać również próby. Wtedy 100W to absolutne minimum, zależy jeszcze jak operujesz EQ.
Nie wiem czy to coś zmienia ale używam pasywnego precision bass wzmacniacz potrzebuje raczej do ćwiczeń w domu. Lubie grać ciekawe partie takie jak np: riffy Duffa Mckagena z GnR. Bardzo podoba mi się charakter brzmienia basu greddy lee. Ale dopiero zaczynam przygodę wiec zależny mi na tym żeby to było w miarę uniwersalne combo dobrze trzymające swoją cenę z możliwością sprzedażny w przyszłości.
Kompletnie nie zależny mi na takim plastikowym siarczystym przesterze jakie oferuje GK Backline. Jednakże chciałbym żeby brzmienie tego sprzętu miało charakter zbliżony to tego filmu https://www.youtube.com/watch?v=HGdQUMzRVxA . Jednym słowem mówiąc miało pazur 😛
Wybór mocy jest już postanowiony comba mniejszego niż 100W nie planuje kupować. Jedyne nad czym się zastanawiam to nad wyborem marki która pomorze uzyskać owy charakter brzmienia.
„Domowym” nagłośnieniem raczej tak nie zabrzmisz, brzmienie z filmu to albo przester albo dobrze rozkręcony dobrej klasy wzmacniacz. Na pewno nie zabrzmi tak combo na głośniku 15 cali, bo one grają zdecydowanie dołem. Niestety taki fajny sound kosztuje równie „fajną” cenę i potrzebujesz sporo mocy żeby tak zabrzmieć.
No i musiałby być j-bass 😉
Sprawa, że takiego samego brzmienia nie osiągniesz jest oczywista. Warto jednak wspomnieć, że Duff McKagan gra lub grał na sprzęcie Gallien Krueger. Zastanów się nad tym jeżeli chcesz uzyskać chociaż zbliżone brzmienie.
Czy ten GK jest dużo głośniejszy od ba115 ? Czy grając w domu na 10% mocy zabrzmi to jako tako ? Skoro to jest tranzystor to nie powinno być jakiegoś wielkiego spadku jakości brzmienia na niskich głośnościach.
GK jest bardzo głośny. Oba są produkowane w Chinach, ale można trafić na egzemplarze z USA.
A czy ktoś się orientuje jakie głośniki siedzą w tych combach czy są to jakieś solidne marki typu Eminence albo Celestion ?
W Backline’ach siedzą Paragony.
A w Ampegach siedzą „Ampeg Custom”.
Paragon to inaczej „Gallien-Krueger Custom” 😛
Możliwe, nie mogłem znaleźć tej firmy w necie 🙂 Chociaż wiem, że w nowszych Gallienach zaczęli robić własne głośniki i się tym chwalili, więc Paragon musiał być jakąś zewnętrzną firmą.
Edit: Właśnie natrafiłem na takie zdanie
The Gallien Krueger Goldline 210GLX Bass Cabinet is loaded with Paragon Goldline aluminum cone loudspeakers designed and manufactured by GK.
Czyli jednak Paragony są robione przez GK. Ciekawe, bo w jakimś filmiku na yt reklamującym serię MB chwalili się, że „od niedawna zaczęli robić głośniki” i Pan Gallien osobiście sprawdzał czy są dobrze złożone.
Powiedz nam jeszcze do jakich celów go potrzebujesz? Ampeg jest stosunkowo
cichy jak na swoje 100W, a GK ma dosyć szorstkie i suche brzmienie, które nie
każdemu musi się podobać. Ampeg ma 5-pozycyjny przełącznik do sterowania
charakterystyką środkowych częstotliwości, a GK ma przester, który jednak
nie brzmi dobrze z basem (mam do użytku domowego GK Backline 110, kiedyś
miałem 112 i stwierdzam, że przester brzmi ok na gitarze elektrycznej, ale z
basem to trochę porażka).
Musisz rozważyć czego konkretnie ci potrzeba.
Grałem na obu wzmakach, to coś od siebie dodam. GK ma z tego co pamiętam
120W jest o wiele głośniejszy w porównaniu ze stuwatowym Ampegiem, który
sam w sobie jest dość cichy jak na taką moc. To tyle o głośności,
brzmienie za to jest tutaj zdecydowanie odmienne. Ampeg ma swój typowy
charakter, dodaje całkiem sporo od siebie no i ogólnie to taki klasyk do
rocka czy metalu (abstrahując od tego, że głośnością tylko na próbę
się nada). Gallien za to jest bardziej selektywny i transparentny, chociaż
dodaje tego „szorstkiego” brzmienia jak to już wspomniał Drooper.
Jeżeli nie zależy Ci na brzmieniu tak bardzo jak na głośności, to bierz
GK. A odwrotnie to kwestia dyskusyjna.
Dla mnie najlepsza, niekoniecznie najprostsza, odpowiedź to: postaraj się
ograć oba wzmacniacze.
Mialem GK. Glosne, duze, ciezkie.
Do ćwiczeń w domu to będą za mocne sprzęty. Zainteresuj się może
bardziej Ampegiem BA110 lub BA112, tudzież GK Backline 110. Gwarantuję ci,
że do domu więcej ci nie trzeba. No chyba, że planujesz grać również
próby. Wtedy 100W to absolutne minimum, zależy jeszcze jak operujesz EQ.
Nie wiem czy to coś zmienia ale używam pasywnego precision bass wzmacniacz
potrzebuje raczej do ćwiczeń w domu. Lubie grać ciekawe partie takie jak np:
riffy Duffa Mckagena z GnR. Bardzo podoba mi się charakter brzmienia basu
greddy lee. Ale dopiero zaczynam przygodę wiec zależny mi na tym żeby to
było w miarę uniwersalne combo dobrze trzymające swoją cenę z
możliwością sprzedażny w przyszłości.
Kompletnie nie zależny mi na takim plastikowym siarczystym przesterze jakie
oferuje GK Backline. Jednakże chciałbym żeby brzmienie tego sprzętu miało
charakter zbliżony to tego filmu
https://www.youtube.com/watch?v=HGdQUMzRVxA .
Jednym słowem mówiąc miało pazur 😛
Wybór mocy jest już postanowiony comba mniejszego niż 100W nie planuje
kupować. Jedyne nad czym się zastanawiam to nad wyborem marki która pomorze
uzyskać owy charakter brzmienia.
„Domowym” nagłośnieniem raczej tak nie zabrzmisz, brzmienie z filmu to albo
przester albo dobrze rozkręcony dobrej klasy wzmacniacz. Na pewno nie zabrzmi tak
combo na głośniku 15 cali, bo one grają zdecydowanie dołem. Niestety taki
fajny sound kosztuje równie „fajną” cenę i potrzebujesz sporo mocy żeby tak
zabrzmieć.
No i musiałby być j-bass 😉
Sprawa, że takiego samego brzmienia nie osiągniesz jest oczywista. Warto
jednak wspomnieć, że Duff McKagan gra lub grał na sprzęcie Gallien Krueger.
Zastanów się nad tym jeżeli chcesz uzyskać chociaż zbliżone brzmienie.
Czy ten GK jest dużo głośniejszy od ba115 ? Czy grając w domu na 10% mocy
zabrzmi to jako tako ? Skoro to jest tranzystor to nie powinno być jakiegoś
wielkiego spadku jakości brzmienia na niskich głośnościach.
GK jest bardzo głośny. Oba są produkowane w Chinach, ale można trafić na
egzemplarze z USA.
A czy ktoś się orientuje jakie głośniki siedzą w tych combach czy są to
jakieś solidne marki typu Eminence albo Celestion ?
W Backline’ach siedzą Paragony.
A w Ampegach siedzą „Ampeg Custom”.
Paragon to inaczej „Gallien-Krueger Custom” 😛
Możliwe, nie mogłem znaleźć tej firmy w necie 🙂 Chociaż wiem, że w
nowszych Gallienach zaczęli robić własne głośniki i się tym chwalili,
więc Paragon musiał być jakąś zewnętrzną firmą.
Edit: Właśnie natrafiłem na takie zdanie
Czyli jednak Paragony są robione przez GK. Ciekawe, bo w jakimś
filmiku na yt reklamującym serię MB chwalili się, że „od niedawna zaczęli
robić głośniki” i Pan Gallien osobiście sprawdzał czy są dobrze
złożone.