Obecnie używam wzmacniacza Line6 LD 150, ale prawdę mówiąc bardzo go nie
lubię 😛 Więc zastanawiam się nad zakupem czegoś innego. Wpadł mi w oko
Ampeg BA 115, który jednak jest combem 100W (a Line6 150W) i nie mam
pewności, czy będzie wystarczająco głośny. Na próbach L6 jest zwykle
rozkręcony na około 8/12 i to wystarcza żeby się przebić.
Ktoś używa/ł tego Ampega i jest w stanie powiedzieć, czy faktycznie
wystarcza na próby i mniejsze koncerty?
Czy Ampeg BA 115 jest wystarczająco głośny dla mnie jako basisty?
Czy powinienem rozważyć zakup Ampeg BA 115 zamiast mojego obecnego wzmacniacza Line6 LD 150?
Czy ktoś używał już Ampeg BA 115 i może mi powiedzieć, czy jest wystarczająco głośny na próbach i mniejszych koncertach?
Czy Ampeg BA 115 będzie dla mnie dobrym wyborem, jeśli szukam większej mocy niż w przypadku Line6 LD 150?
Czy Ampeg BA 115 jest wart swojej ceny i czy jego głośność spełni moje potrzeby?
Czy ktoś miał doświadczenia z Ampeg BA 115 i może mi powiedzieć, czy głośność jest wystarczająca na mniejszych koncertach?
Czy Ampeg BA 115 może być dla mnie odpowiednią opcją, jeśli chcę znaleźć coś lepszego niż mój obecny wzmacniacz?
Czy warto inwestować w Ampeg BA 115 jako basisty, jeśli chcę poprawić swoje brzmienie i głośność?
Czy Ampeg BA 115 spełni moje oczekiwania, jeśli gram na mniejszych koncertach i próbach?
Czy Ampeg BA 115 jest wystarczająco głośny na próbach i mniejszych koncertach, czy powinienem szukać czegoś bardziej potężnego?
Jeżeli Line6 (o większej mocy) Ci nie wystarczył, to szczerze wątpię,
żeby ten Ampeg dał radę.
Grałem na tym ampegu jeden jam w pełnym składzie i dawał radę nawet na 1/3
mocy. Ale tam grali kulturalni muzycy, nie wiem jak u Ciebie w kapeli. Jesteś
pewien, że słyszalność nie wynika ze złego ustawienia eq?
Czytajcie ze zrozumieniem 🙂 Napisałem, że na ustawieniu głośności 8/12,
czyli trochę ponad połowę mocy, spokojnie daje radę się przebić.
Natomiast nie lubię go ze względów takich, że ukręcenie w porządku
brzmienia to ciężka sprawa, a presety lubią znikać i generalnie jest taki
sobie w użytkowaniu. Może to po prostu sprzęt nie dla mnie.
W każdym razie quniq dzięki za odpowiedź. Na razie szaleństw z
głośnością nie ma, ale kto wie jak to będzie kiedy zakupimy porządny
sprzęt dla wokalistki (niestety na razie śpiewa przez piec gitarowy; nie znam
jego mocy, ale do najgłośniejszych nie należy).
BA115 to nie jest głośny piec, może być wystarczający, ale wymaga
umiejętnego ustawienia zespołu. Czyli perkusista nie tłucze, gitarzysta nie
napierd***a a basista nie wycina całego środka.
Moim zdaniem stosunkowo cichy jak na swoje 100W 🙁 Za to brzmienie mi się
podoba 🙂
No właśnie, skutecznością niestety nie poraża, jak każdy Ampeg.
Nie
A ja powiem że tak. Ha! Jasne, że mega komforty i zapasy głośności to nie
są, ale na małych imprezach na nich grywałem i nigdy za cicho chyba nie
byłem (przy czym uwaga – zawsze szedł również sygnał na przody). Jak stać
Cię na coś większego to weź większe, jak to jest szczyt budżetu to
tragedii nie będzie.
Natalia Brzozowska używała BA115 na koncercie przed Depeche Mode.
Niech zagra ktokolwiek , nie zmienia to faktu że to najcichsza setka na jakiej
grałem . A przynajmniej na starej wersji bo może ty piszesz o nowej serii
BA115? Temu podnieśli moc do 150W i może daje rade – nie wiem , nie
słyszałem
Jak już ma być Ampeg(choć wielkim jego fanem nie jestem ) to niech będzie
stary 115HP
To dzięki wszystkim za odpowiedzi. Przekonaliście mnie, żeby go nie brać 😉