Ja głosuję za Ampegiem. Sam mam niższą wersję owego Galliena (112) i brak mi nieco tego ładnego warkotu Ampega.
Żaden.
Nie stać Cię na trashowe/death metalowe łojenie na piątce.
hehe sad but true. Ten Ampeg ma tylko 100 W. Sam gram na piątce i uzywam go w mniejszych lokalach, brzmi fantastycznie, ale do łojenia się nie na da z powodu braku szatańskiej mocy. nie mniej jednak to fantastyczne kombo, na próby i chałtury w sam raz
Tez uwazam, za ba115 to swietny piec, gallien tez daje rade. Ale żeby sobie przykozaczyc trzeba więcej mocy więcej glosnikow.
Gallien ma PRZESTER 😀
Wiecie gram tylko trochę ponad rok i nie jestem tam jakimś zawodowym basistą dlatego takie combo zaproponowałem ;d
Teraz to tylko pompuję na 15W hartaczu … Mi 100W na próby w salce tylko potrzebne ;d ( ewentualnie może później granie w jakimś pubie ).
jak jesteś z Podkarpacia to wpadnij do mnie to Ci pokażę ten piec i dla porównania Epifani, zrozumiesz co znaczy różnica mocy;)
Ponowię argument o przesterze w GK. Macie tutaj takie dwa jingle nagrane na Backine 112 podpiętym w linię, wszystkie partie nagrywane na J&D z prawie rocznymi strunami.
Sorry, niektórzy pomykali na LDMie 100W i to dawało radę, a nawet na gorszym sprzęcie ;P Wydaje mnie się, że combo tego pokroju wystarczą i na próby i na scenę. W końcu posiadają wyjścia line out albo chociaż zawsze można za te 200- 300zł kupić sobie majka, coby akustyk na koncercie nie smęcił, że nie ma do basu 😉
Co do Twojego wyboru… Sam miałbym w cholerę dylemat, który lepszy. Najlepiej jakbyś mógł ograć i samemu stwierdzić. Ale to, że większość basistów od szatanienia gra na Ampegach to już coś znaczy. Aczkolwiek z Galliena nie będziesz zawiedziony.
miałem BA115, łoiłem na nim coś pod trash takze się nadaje. jedyne zastrzezenia to:
– 1 głośnik
– strasznie mała skuteczność…jak na 100W jest IMHO cichy
Ja głosuję za Ampegiem. Sam mam niższą wersję owego Galliena (112) i brak
mi nieco tego ładnego warkotu Ampega.
Żaden.
Nie stać Cię na trashowe/death metalowe łojenie na piątce.
hehe sad but true. Ten Ampeg ma tylko 100 W. Sam gram na piątce i uzywam go w
mniejszych lokalach, brzmi fantastycznie, ale do łojenia się nie na da z
powodu braku szatańskiej mocy. nie mniej jednak to fantastyczne kombo, na
próby i chałtury w sam raz
Tez uwazam, za ba115 to swietny piec, gallien tez daje rade. Ale żeby sobie
przykozaczyc trzeba więcej mocy więcej glosnikow.
Gallien ma PRZESTER 😀
Wiecie gram tylko trochę ponad rok i nie jestem tam jakimś zawodowym basistą
dlatego takie combo zaproponowałem ;d
Teraz to tylko pompuję na 15W hartaczu … Mi 100W na próby w salce tylko
potrzebne ;d ( ewentualnie może później granie w jakimś pubie ).
jak jesteś z Podkarpacia to wpadnij do mnie to Ci pokażę ten piec i dla
porównania Epifani, zrozumiesz co znaczy różnica mocy;)
Ponowię argument o przesterze w GK. Macie tutaj takie dwa jingle nagrane na
Backine 112 podpiętym w linię, wszystkie partie nagrywane na J&D z prawie
rocznymi strunami.
http://www.voila.pl/317/hdqq8/?2
http://www.voila.pl/317/hdqq8/?1
i bez przesteru http://www.voila.pl/320/2wckf/?1
(takie cosie do filmu studniówkowego)
Sorry, niektórzy pomykali na LDMie 100W i to dawało radę, a nawet na gorszym
sprzęcie ;P Wydaje mnie się, że combo tego pokroju wystarczą i na próby i
na scenę. W końcu posiadają wyjścia line out albo chociaż zawsze można za
te 200- 300zł kupić sobie majka, coby akustyk na koncercie nie smęcił, że
nie ma do basu 😉
Co do Twojego wyboru… Sam miałbym w cholerę dylemat, który lepszy.
Najlepiej jakbyś mógł ograć i samemu stwierdzić. Ale to, że większość
basistów od szatanienia gra na Ampegach to już coś znaczy. Aczkolwiek z
Galliena nie będziesz zawiedziony.
miałem BA115, łoiłem na nim coś pod trash takze się nadaje. jedyne
zastrzezenia to:
– 1 głośnik
– strasznie mała skuteczność…jak na 100W jest IMHO cichy