Ampeg b 200r

Nie znalazłem nic o owym wzmacniaczu

www.ampeg.com/products/diamondbluebass/b200r/index.html

Grał ktoś? Warto, czy szukać czegoś innego?

Podziel się swoją opinią

18 komentarzy

  1. Warto warto brac:D Sprzedaje nie dlatego, , że jest do d*py, ale dlatego, ze chce
    wrocic do zestawu head+paka:D Mimo, iż jest to chinol, jest to bardzo dobry
    chinol. Klasyczne ampegowskie mruczenie, z dobrym basem ukrecisz na tym combie
    dużo fajnych dźwięków. Moj egzemplarz jest prawie nowy, kupilem w listopadzie,
    ale jako ze kapela powiedzmy „zawiesila” aktywnosc, combo nie było uzywane,
    raczej na sucho grałem.

    Jakbys był zainteresowany to wal na priva, u mnie taniej o 300zł niż w
    sklepie, a jeszcze na gwarancji:D No i wsparcie kolegi z forum: bezcenne.

    ************************************************************

    http://www.myspace.com/javnogrzesznicy

    ************************************************************

    Fender P-Bass+ Ampeg B200R

    ************************************************************

  2. Ogrywałem to combo z jakieś 2 miesiące temu jak sam szukałem czegoś dla
    siebie w music Center w Poznaniu. Co muszę przyznać to combo z móją Yamahą
    rbx 374 brzmiało niesamowicie ciepło. Bas był super w całym paśmie, moje
    odczucia w 100% na tak, aż mi brakuje słów by opisać jak fajnie to gadało.
    Z minusów to tak 1 uchwyt z rączką u góry no i najważniejsze nie mogłem
    na nim ukręcić mięsa, a gramy raczej cięższą muzę, więc ostatecznie
    zdecydowałem się na Ashdown a maga 300 II na kolumnie z 4 dziesiątkami. W
    soomie to jak szukasz ciepłego mruczonka to jak najbardziej dla Ciebie, jak
    dla mnie to combo idealne do bluesa, funka, jazzu, czy spokojniejszego rocka.
    Jak już wspomniałem nie wziołem go tylko dla tego, że potrzebowałem
    więcej mięsa, ash jest bardziej bezkompromisowy. Niewykluczone, że jak się
    zestarzeje i będę grał jazza to sobie je kupie. Wszystko zależy co chcesz
    na tym grać. Polecam ten sprzęt.

  3. Brać Ashdown a dla mięsa 😀 Na jak wysokim Ashdown ie bym nie grał to i tak
    było ciepło, muliście, mdło…

    Na ilu Ampegach bym nie grał- żadnemu nie brakowało absolutnie nic. Bierz go
    i się nawet nie oglądaj 🙂

  4. @MPB:
    Na ilu Ampegach bym nie grał- żadnemu nie brakowało absolutnie nic.

    Poza napisem „Mesa Boogie” 😛

    W poznańskim MC stoi ten piec? Muszę wpaść z moim basem!

  5. Witam po paru latach przerwy…

    Nie chciałem zakładać nowego wątku, bo właśnie temat Ampega B200 R mnie
    interesuje.

    Wracam do grania z kapelką grającą głównie starego rocka (styl od Cream
    przez LedZep do Black Sabbath) i potrzebny mi niezbyt duże combo na próby i
    koncerty klubowe.

    Moja zabytkowa MV-3 raczej nie sprosta, gram na niej w domu, no i nie chciabym
    też jej nadwerężać.

    Tymczasem w podobnej cenie co B200 jest też Ampeg BA115 HPT (trochę
    cięższy, 36 kg)… prawdę mówiąc nie miałem okazji sobie na tym pograć,
    może ktoś miał porównanie – co lepiej brać?

    Dodam że nie cierpię nieselektywnego, rozlanego buczenia 😉

  6. W sumie oba mają preamp na tej samej lampie 12AU7 i pewnie jest to ten sam
    preamp. B200R jest na 15″ eminencie, ba115HPT na 15″ (nie podają, ale o ile
    się nie mylę a grałem na combo ba115HP tam też był chyba eminence).

    Ja bym wybrał BA115HPT, bo:

    – ma wbudowany tuner,

    – ma przycisk mute,

    – ma wejście audio np na dodatkowy odtwarzacz etc,

    – ma wysokotonowego drivera (czego B200R nie ma)

    Moje wrażenia z combo serii BA znajdziesz tu:
    https://basoofka.net/opinie/8506,ampeg-ba-115hp/

  7. Dzięki za odp. Wobec tego chyba faktycznie wypróbuję tego 115HPT – z waszych
    wypowiedzi wynika że jest też jakby trochę bardziej uniwersalny (?).

    Dodatkowo trochę bardziej mi się wizualnie podoba, chociaż pewnie trochę
    się będę musiał nasapać przy jego przenoszeniu (różnica w masie tych
    piecyków to zdaje się jakieś 6 kg). Ale chyba dźwigałem już
    cięższe.

  8. @lobisomem: W sumie oba mają preamp na tej samej lampie 12AU7 i pewnie jest to ten sam preamp. B200R jest na 15″ eminencie, ba115HPT na 15″ (nie podają, ale o ile się nie mylę a grałem na combo ba115HP tam też był chyba eminence).

    Ja bym wybrał BA115HPT, bo:
    – ma wbudowany tuner,
    – ma przycisk mute,
    – ma wejście audio np na dodatkowy odtwarzacz etc,
    – ma wysokotonowego drivera (czego B200R nie ma)

    Jeśli już masz pisać o czymś, o czym nie masz za dużo pojęcia, to
    chociaż poczytaj w necie zanim napiszesz nieprawdę.

    Przede wszystkim – to nie jest ten sam preamp. Dużo części mają takich
    samych, ale akurat z preampem nie trafiłeś. Oba combo mają głośniki
    Eminenca, ale głośniki też się różnią (przynajmniej w ciut starszych
    B200R) Do tego B200R MA gwizdek.

    [quote=Kudłaty]Dzięki za odp. Wobec tego chyba faktycznie wypróbuję tego
    115HPT – z waszych wypowiedzi wynika że jest też jakby trochę bardziej
    uniwersalny (?).

    Uniwersalny jak każdy inny.

    [quote=Kudłaty]

    Dodatkowo trochę bardziej mi się wizualnie podoba, chociaż pewnie trochę
    się będę musiał nasapać przy jego przenoszeniu (różnica w masie tych
    piecyków to zdaje się jakieś 6 kg). Ale chyba dźwigałem już
    cięższe.

    Masa w tych piecach to nic strasznego, idzie sobie dać z tym radę. Także
    brzmienie HPT powinno bardziej pasować, ma zdecydowanie nowocześniejszy
    brzmieniowo charakter od B200R.

Możliwość komentowania została wyłączona.