Od pewnego czasu na allegro pojawia się sporo sprzętu nagłośnieniowego ściąganego np z UK. Często dość zajechane wykończenie ale atrakcyjne ceny. Miał ktoś kontakt z firmą? Kupował coś lub odwiedził ich w Zabrzu?
Dante Morius
22 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
Ten koleś stacjonuje tam gdzie Maczos 🙂
Mój gitarzysta kupił u nich paczkę. Bardzo zadowolony. Przyjechała
szybciutko, solidnie zapakowana. Wygląda rasowo i gra jak złoto.
Może zmyślam (bo kto by tam słuchał gitarzystów) ale chyba w rozliczeniu
przyjęli jego poprzednią paczkę (bardziej chodliwy model i w dużo lepszym
stanie wizualnym).
EDIT:
Nazmyślałem 🙂
Ja tylko dodam ,że ten gość sprzedaje już dosyć długo. Właśnie sprzęt
z U.K.(stąd wiem że to ten sam) teraz od jakiegoś czasu pod szyldem
Ampbroker
Panowie! Muszę odświeżyć, bo szykuje się u mnie inwestycja życia i
planuję spełnić swoje marzenie o posiadaniu lodówki.
Ostatnio szukając flatów, z zaskoczeniem trafiłem na informacje, że
ładnych kilku klientów wtopiło kupę kasy u Maczosa, który
najprawdopodobniej jako przedsiębiorca dokonał swojego żywota.
W związku z tym trochę martwi mnie lokalizacja Ampbrokera (ta sama). Nie
wiecie może, czy te dwie firmy są jakoś ze sobą powiązane? Jest to dla
mnie szczególnie istotne, bo jeśli mam już ryzykować rozwód, to chcę
chociaż mieć te ampeg-graty, a nie wyrok skazujący za samosąd.
Ten sam adres, ale różni ludzie.
Przed zakupem radzę dobrze sprawdzić stan i oryginalność głośników.
Dokładnie. Wielu ludzi narzekało na zakupione sprzęty w Ampbrokerze –
oczywiście, wielu nie znaczy wszyscy 🙂
Dzięki za sugestie. Jak będzie na tyle daleko, to z pewnością poproszę o
pomoc szanownych Kolegów. Nie wiem czy czasem nie przyjrzę się tym SVT-3
Pro, a paczki nie wezmę nowej, z tym ze na pewno nie będzie to wtedy lodówa.
Raczej jej połówka.
Oczywiście dalsze opinie, miłe widziane. Jest tu ktoś, kto kupował tam
sprzęty?
Bierz lodówkę! Zobacz w necie jak zdejmuje się grill, przyjrzyj się czy
głośniki mają takie same membrany czy różnią się kolorem. Jak coś się
różni to niech odkręca i porównajcie oznaczenia z oryginalnymi głośnikami
– jak będą takie same, to znaczy że masz nowy głośnik ale identyczny. Jak
będą różne – szukaj innej lodówki. On tam ma kilka 😛 Możesz I ZALECAM
spędzić cały dzień u Niego na testowaniu 😛
SVT-410HE solo jest tragiczna IMHO. Miałem, kochałem bo to była NAJLEPSZA HE
ever – połówka starej, 400W lodówki. Sama za cholerę nie nadawała się do
grania z kapelą ;(
Niestety jedyna opcja na zakup gratów, to finansowanie przez bank. Za 2 miechy
kończę spłacać basidło, więc mogę kontynuwać tradycje trwająca od
siedmiu lat i wziąć trochę gratów „na krechę”. I tutaj ampbroker mi spadł
z nieba, bo niewiele jest opcji zakupu starych gratów na raty.
Lodówka mi się marzy od zawsze i wydaje się być koniecznością, bo nasz
nowy pałkę strasznie mocno n*ierdala w gary. O dziwo jest to pierwszy taki
sadysta, z którym mi się dobrze gra. Sam jednak, potrzebuję mocy. Teraz gram
na małej lampie 100, a w przebiciu się pomagają mi moje niby-przody + sub
800 W. Strasznie to nie selektywne jest.
Wracając do ampbroker teraz ma wystawione dwie chłodziarko-zamrażarki. Jutro
jadę zrobić rekonesans. Tylko trochę mi wstyd, bo ze mnie jeszcze ciul, a
nie grajek.
Spokojnie, Ty tam nie jedziesz z*ierdolić solówki życia, tylko posłuchać
jak BRZMI, w jakim jest stanie i kupić 😉
Jaki masz piec? Lampowe 100W powinno pięknie starczyć z lodówką, tylko nie
oczekuj czystego brzmienia. Powinno być naprawdę świetnie.
Masz do ogrania u niego co najmniej PIĘĆ lodówek, ma trzy Ampegi:
– dwie 810E, które mogą się różnić brzmieniem w zależności od daty
produkcji i stanu
– jedną PR810Hm którą zdecydowanie POWINIENEŚ dobrze przesłuchać, bo jest
w mega cenie i powinna pazamiatać absolutnie wszystko. Tyle, że waży podobno
około 100kg 😛
I dwie lodówki Trace-Elliot, których ZDECYDOWANIE nie powinieneś
przekreślać.
Mam starego LABSOUNDa (LABOGA), ale nadaje się do generalnego remontu. Na ta
chwile szkoda by mi było podłączać lodówkę, bo head ma odpały i zaczyna
sobie strzelać tak, ze głośniki dostają fest po d*pie. Raczej skończy się
na zakupie lodowy wraz z headem (SVT-3 PRO). Tym bardziej, ze taki zestaw już
będę mógł spokojnie podnajmować znajomym grajkom na ich sztuki.
Waga mnie nie przeraża. Mam czym to przewieźć i lubię stejki, więc raczej
nie zarżnie mnie noszenie tego, a może i
I pałker jak się trochę zmęczy, to trochę ciszej zagra
Myślę, że będziesz zadowolony z wyjazdu do Ampbrokera :]
Kupiłem tam zastępczaka w postaci Peaveya Mark III i oddawałem Trace Elliota
do naprawy. Zakupy OK, ale naprawa trwała długo… Bardzo długo.
Ale mają złoto. Jak ktoś potrzebuje 115 koło 500zł to niezły wymiatacz w
tej kategorii. Nie mój sklep, nawet w PL nie mieszkam ale jakbym szukał paki
do +- 500zł to warto
http://www.ampbroker.pl/pl/kolumna/112-marshall-dbs-7115.html
Mnie tylko z tego co widziałem zawsze niepokoi stan wizualny sprzętów
,które tam są. Może sa sprawne w 100 % ale jak tylko przeglądam jakieś ich
oferty sprzęty te wyglądają na mocno eksploatowane w przeszłości.
Nie mówię o tym konkretnym Marshallu powyżej, ale ogólnie. Nieraz
przeglądałem od nich jakieś heady , paczki.
No powiem ci szczota, że nawet wiem skąd kolega bierze te graty;). Bo
zdarzyło mi się, że mnie ktoś z Polski uprzedził – tak mi powiedział
sprzedawca a potem zobaczyłem ten grat na tej stronce. Ktoś skupuje te
wszystkie graty za 50-100 funtów I opierdziela je ze 100% przebiciem. Ja bym
np takiej paczki Trace Eliott nigdy nie kupił – bo to zwykle tak przetyrane,
że aż boli. Sam szukam teraz kogoś do wejścia w podobną spółkę
zwłaszcza, że mieszkam w Manchesterze a funt stoi nisko.
Oni po prostu biorą najbardziej używane I przetyrane graty bo w UK jak paczka
jest odrobinę podrapana to cena leci na 40% wartości a jak jest styrana to
sprzedają za 20% wartości. Tylko polak jest takim kutasem-biedakiem by kupić
za 1000zł a potem sprzedać używkę za 900zł ;). Tu nikt nie chce używanych
paczek I nikt nie chce grać na Trace Eliott bo to szrot – brytyjski LDM. U nas
powstał jakiś mit tej firmy a była zwyczajnie średni I ją zamknęli nie
dlatego ze była taaaka zajebista.
basschat.co.uk – polecam 😉
Trochę się z tobą zielony zgodzę jeśli chodzi o Trace. Ale strasznie mnie
denerwuje porównywanie polskich realiów finansowych do tych w jakich brytole
żyją. Nasze zarobki nie pozwalają na to żeby kupić nową paczkę i
puścić ja w świat z 60% stratą, i tu nie chodzi o cebulactwo. Takie
porównania mają się jak siodło do świni.
Edyta:Pomijam oczywiście kolesi co próbują wcisnąć szrod z jakieś szopy w
cenie zupełnie nie adekwatnej do wyglądu zewnętrznego podpierając się
tylko stanem technicznym. Niektóre sprzęty z tego Ampbrokera…. no nie
wiem….
Przesadziłęm ze słowem „szrot” to tanie paki po prostu. Był czas co za
£150 można było kupić fullstacka 410+115 TE. Jeśli uważacie że TE to
dobre graty to lepiej dla mnie. Nie będę negował :D.
JaRule – nie bierz SVT-3 – mega zawodny grat – nie znam kogoś komu by się nie
zepsuł. „Moc ukryta w EQ” – sam przerabiałem SVT-3 i to najgorszy Ampeg po
portaflexie IMHO. Poluj na SVT-6 – 2,5 raza tyle mocy, jeszcze wincy lamp (5 w
sumie), świetny EQ albo SVT-4 albo SVT-5. Od Amega SVT-3 wolałbym ABMa. To
nie przypadek że tyle ludzi chce się SVT-3 pozbyć – bo to mocno
przereklamowany wzmacniacz. Mocno awaryjny i ma za mało mocy. Serio lepiej
dopłacić te 200zł i brać 4/6/5/7. Wiem co mówię sam miałem i sprzedałem
w cholerę i po pół roku oczywiście się spier… temu typeczkowi co kupił.
Z SVT-6 i SVT-4 nigdy nie miałem problemów. I nie nie sprzedaję żadnego z
wymienionych ani podlinkowanych.
OLX.pl/oferta/ampeg-svt-6-pro-made-in-usa-CID751-IDiUEJD.html#bd94489591
OLX.pl/oferta/ampeg-svt-5-pro-made-in-usa-CID751-IDjBa7J.html#bd94489591
Jeszcze nie słyszałem o innej usterce 3PRO niż padnięte wyjście DI (mój
SVP-PRO też tak miał), a jest to wzmacniacz którym zacząłem się
interesować już w 2002 roku, zbierając informacje i opinie w necie by w
końcu go sobie kupić.
Co rąbnęło gościowi? Bo tam nawet spaloną końcówkę można naprawić za 150zł.
Już go nie mam, bo zapał do Ampegów nieco mi opadł po tych kilku latach
(pierwszy Ampeg w 2008 roku;).
W tej chwili też bym wolał Ashdowna ABM od jakiegokolwiek Ampega innego niż
SVT-CL/VR/B-15.
Moc wcale nie jest zaklęta w EQ tylko w odpowiednim ustawieniu gain. Próby
napompowania głośności poprzez suwak od graficznego faktycznie daje
gówniane brzmienie – podobnie jak samo włączenie graficznego EQ :/
6PRO na preampie ma JEDNĄ lampę MNIEJ od 3PRO. 5PRO ma DWIE lampy MNIEJ, co
jednak wcale nie umniejsza tym konstrukcjom 🙂
Mazdah jakbyśmy przeczytali to co piszemy 5 lat temu to chyba byśmy nie
uwierzyli :D. Ja też przeszedłem drogę SVT3/4/6/2->lodówka a dzisiaj
jednak Orange + najepiej paczka hifi (no mam nadzieję niedługo). Ale SZCZERZE
wydaje mi się, że to znudzenie w moim przypadku zestawem Precel + Ampeg i
kostka i chęć jakiejś odmiany. Dalej uważam, że to świetne rockowe
połączenie.
Problemem SVT-3 jest moc… No tak jak mówisz jasne jak gaina damy na 3/4 to
na masterze na połowie zagramy koncert na luzie ALE będzie pruło overdrivem,
tak samo jak np Terror Bass500 i potrzebujemy najlepiej dużej paczki. Tzn. od
razu zaznaczam, że mówimy tu o rzeźni nie klimatach typu Myslovitz.
SVT6 dało się grać naprawdę głośno bez żadnych driveów i przesterów.
No i bardziej rozbudowany EQ. To na pewno się przyda.
Mazdahu zagiąłeś mi ćwieka – to co to są te driver tubes? Bo końcówka to
solid-state. Po cholerę te 6 lamp w SVT6?
SVT6 – Preamp: Tubes (2 x 12AX7)
Driver Tubes: 2 x 12AU7, 2 x 12AX7 `
SVT3 – Preamp: Tubes (3 x 12AX7)
Driver Tubes: 1 x 12AX7, 1 x 12AU7
W Ampbroker byłem dwa razy. Kupiłem u nich Trace Elliot 1215 oraz 1028H. Stan
odpowiadał zdjęciom, choć może i na żywo graty wyglądały lepiej.
Ogólnie wszystko w porządku. Jeśli np. głośnik nie jest oryginalny, to w
opisie aukcji jest to wspomniane. Sprzęty całkowicie sprawne (mówię o
swoich zakupach).
Owszem sporo mają sprzętów mocno zniszczonych, ale to kupujący sam ocenia i
wybiera.
Skoro był mały wywód o TE to dodam od siebie parę słów. W próbowni
stała kolumna HLF410 i SVT-3. Brzmiało to przyzwoicie. Niestety coś
przykrego się stało z SVT3 i na paczce wylądował head Mark Bass, jakiś
hybrydowy. Całą próbę nim kręciłem i dalej muł. Był też taki zestaw:
wspomniany Mark i takaż kolumna 410. Muł. muł i jeszcze raz muł… Pewnego
dnia wchodzę na salę, a tu ponownie HLF i head TE GP12SMX. Brzmienie
powaliło mnie jak i gitarzystów. Czytelne i charakterne. Dlatego też stałem
się posiadaczem TE 1215, a w drodze jest TE Twin Valve. Może i brytyjski LDM,
ale jak dla mnie brzmienie ma idealne.