paczki aguilara uważam za najlepsze na rynku mam lub miałem GS 210 410 212 i miałem okazje porównać je praktycznie ze wszystkim co jest na rynku. Jedyne do czego miałem zastrzeżenia to gwizdki (ale to bolączka kolumn basowych wszystkich firm) i wymieniłem je na selenium 220TI – w tej chwili grają wzorcowo. Jeśli ktoś nie jest zorientowany to paczki Aguilara wygrały prawie wszystkie rankingi w Bass Player.
AG 500 do dobry sprawny szybki wzmacniacz. Jedyne zastrzeżenie to „tranzystorowość” preampu.
Ja osobiście zdecydowanie wolę przedwzmacniacze lampowe – bardziej ragują na artykulacje i nie mają charakterystycznego „plastiku”.
AG500 dla mnie brzmi zdecydowanie lepiej niż dowolny wzmacniacz EBS lub G&K. Polecam
Dziękuję Ci bardzo. Właśnie przymierzam się do jakiś zakupów. A tak offując, to co myślisz o sprzęcie Mesa Boogie? Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś powiedział choć jedno złe słowo pod adresem ich paczek. Ja zaś kolejny raz ogrywałem głowę Fathom/M6 Carabine i coraz bardziej mi się podoba.
Zależy do czego ci wzmacniacz potrzebny. M-Pulse są bardzo uniwersalne, nowoczesne, możesz z nimi grać naprawdę wszystko. Reszta wzmacniaczy od Mesy jest raczej mocno rockowa/metalowa. Gdyby nie to, że gram dużo lżejszej muzyki to prawdopodobnie poczekałbym na Tytana BigBlock zamiast brać Edena.
Fathom na którym grałem jest kapitalny. Jest inny niż seria M-Pulse, nie idzie w brzmienie lampowe, choć ma dwie lampki na przedwzmacniaczu. Efektem tego jest czyste basowe brzmienie, które nie ma nic wspólnego ze sterylnością czy plastikiem. Właśnie takie lubię najbardziej.
Fantom gra przecietnie – małe możliwości kreacji barwy wolalbym big block 750. Bylem bliski zakupu M600 ale dla mnie grała zbyt wolno w dole i z SM900 zdecydowanie przegrala. paczki Mesa są bardzo dobre brzmią bardzo podobnie do aguila z serii GS tylko są bardziej ukierunkowane na rock. Swietne wykonanie. Wole jednak Aguilara ze wzgledu na większą uniwersalność. AG 500 kupuj tylko w wersji jednokanalowej overdrive z niego to porazka – papier
paczki aguilara uważam za najlepsze na rynku mam lub miałem GS 210 410 212 i
miałem okazje porównać je praktycznie ze wszystkim co jest na rynku. Jedyne
do czego miałem zastrzeżenia to gwizdki (ale to bolączka kolumn basowych
wszystkich firm) i wymieniłem je na selenium 220TI – w tej chwili grają
wzorcowo. Jeśli ktoś nie jest zorientowany to paczki Aguilara wygrały prawie
wszystkie rankingi w Bass Player.
AG 500 do dobry sprawny szybki wzmacniacz. Jedyne zastrzeżenie to
„tranzystorowość” preampu.
Ja osobiście zdecydowanie wolę przedwzmacniacze lampowe – bardziej ragują na
artykulacje i nie mają charakterystycznego „plastiku”.
AG500 dla mnie brzmi zdecydowanie lepiej niż dowolny wzmacniacz EBS lub
G&K. Polecam
Dziękuję Ci bardzo. Właśnie przymierzam się do jakiś zakupów. A tak
offując, to co myślisz o sprzęcie Mesa Boogie? Nigdy nie słyszałem, żeby
ktoś powiedział choć jedno złe słowo pod adresem ich paczek. Ja zaś
kolejny raz ogrywałem głowę Fathom/M6 Carabine i coraz bardziej mi się
podoba.
Zależy do czego ci wzmacniacz potrzebny. M-Pulse są bardzo uniwersalne,
nowoczesne, możesz z nimi grać naprawdę wszystko. Reszta wzmacniaczy od Mesy
jest raczej mocno rockowa/metalowa. Gdyby nie to, że gram dużo lżejszej
muzyki to prawdopodobnie poczekałbym na Tytana BigBlock zamiast brać Edena.
Fathom na którym grałem jest kapitalny. Jest inny niż seria M-Pulse, nie
idzie w brzmienie lampowe, choć ma dwie lampki na przedwzmacniaczu. Efektem
tego jest czyste basowe brzmienie, które nie ma nic wspólnego ze
sterylnością czy plastikiem. Właśnie takie lubię najbardziej.
Fantom gra przecietnie – małe możliwości kreacji barwy wolalbym big block
750. Bylem bliski zakupu M600 ale dla mnie grała zbyt wolno w dole i z SM900
zdecydowanie przegrala. paczki Mesa są bardzo dobre brzmią bardzo podobnie do
aguila z serii GS tylko są bardziej ukierunkowane na rock. Swietne wykonanie.
Wole jednak Aguilara ze wzgledu na większą uniwersalność. AG 500 kupuj
tylko w wersji jednokanalowej overdrive z niego to porazka – papier