Zmieńcie wokalistę, grajcie mniej oklepane riffy i wywalcie te gejowe klawisze, bo póki co to brzmi jak pomieszanie progressive metalu z gejowatym powerem :P.
PS. Bas słabo słychać 😛
Bjarni jaki okrutny haha ;D
Wokal nie taki zły. Ma fajne momenty ale zdecydowanie za mało tych momentów. Za rok zaśpiewa lepiej.
Klawisz faktycznie nie potrzebny ale punkt słuszania zależy od punku stojania i upodobań słuchacza więc olej to co napisałem.
Stracone nadzieje mnie się podoba najbadzij ale to też olej ;D
@Savek: Bjarni jaki okrutny haha ;D
Wokal nie taki zły. Ma fajne momenty ale zdecydowanie za mało tych momentów. Za rok zaśpiewa lepiej. Klawisz faktycznie nie potrzebny ale punkt słuszania zależy od punku stojania i upodobań słuchacza więc olej to co napisałem.
Stracone nadzieje mnie się podoba najbadzij ale to też olej ;D
Ojtam okrutny od razu… 😛 Wokal faktycznie ma potencjał, ale musi go rozwijać, czasami dziwnie zaciąga, czasami ma problemy z dykcją i dziwnie intonuje, ale to wszystko jest do wypracowania.
Wracając do mojego okrucieństwa, cóż… słuchałem sporo power i progressive swego czasu i potrafię dostrzec ich wady itp. w locie :D.
Edit: Może faktycznie trochę przesadziłem, nie chciałem nikogo urazić swoimi słowami ;).
heh ale my nie gramy Power ale hard Rock / Heavy metal 🙂
Tak Ci się wydaje, bo jak hardrock/heavy metal to to nie brzmi 😀
@Bjarni: Tak Ci się wydaje, bo jak hardrock/heavy metal to to nie brzmi 😀
I tutaj zgadzam się z Bjarnim 🙂
Heh mnie się nie wydaje. Wiem co gram. poza tym ludzie przecietni tego nie negują jak również ludzie co siedza w muzyce od wieków iż z tego żyją 🙂 Jak np. Panowie z Anty Radia , Jury wielu przeglądów jak i nawet Pan ZIELONY z Virgin Snatch 🙂 Nie sądze by tez się nie znali na klimatach XD
Dla mnie hardrock/heavy to Accept, Grave Digger, Manilla Road, Savatage i inne rzeczy z tych klimatów. Wy bardziej brzmicie jak jakiś kamelot czy inny tego typu wynalazek 😛
heh nieno trochę przesadziles teraz 🙂 Nie widze podobieństwa zbytniego. Bardziej staramy się iść w Maidenowe Brzmienia.
W Maidenowe? Tego zupełnie nie słychać 😛
bo na 15 kompozycji jedna jest w całości a dwie skrócone. Ale spokojnie. niebawem będą w całości.
Ok, za bardzo to wyprostowałem bo w pierwszym utworze faktycznie jest takie Maidenowe patataj.
Zresztą co za różnica jaka to muza. Ważne, że gracie, że jest zabawa i wszystko się jakoś klei.
A za niedługo będziecie jeszcze lepsi. 😀
chyba każdy muzyk profesjonalista jak i amator do tego dąży by być lepszym 🙂 bez zabawy nie ma muzyki a jest pieprzenie na siłę 🙂 co się rzadko układa. i bardzo serdecznie Cie poprę w tej kwestii !
Savek ma racje. Najlatwiej to się dojebac i krytykowac.Jak dla mnie slychac tu heavy metal i c*uj!:D Poza tym dorzucacie coś od siebie i nie kopiujecie! z*ebiście!
Jestem przed odsłuchem, ale dyskusja mnie trochę dziwi. Czy fakt, że konkretną muzykę można zakwalifikować jako heavy a nie power (lub na odwrót) ma jakiekolwiek znaczenie / stanowi jakąś wartość samą w sobie? Rozumiem uwagi techniczne, że wokalista wyje, nawet że pedalskie organki, ale żeby siłować się i przekładać muże z jednej szuflady do drugiej?
Ps. nie znam się na takiej muzie, power to jakiś obciach?
Niektórzy myślą, że power to obciach.
Moim zdaniem tylko disco polo to obciach.
Ale obiektywnie nie ma obciachowej muzyki tak długo, jak komuś dobrze się jej słucha i dobrze przy niej bawi.
Zmieńcie wokalistę, grajcie mniej oklepane riffy i wywalcie te gejowe
klawisze, bo póki co to brzmi jak pomieszanie progressive metalu z gejowatym
powerem :P.
PS. Bas słabo słychać 😛
Bjarni jaki okrutny haha ;D
Wokal nie taki zły. Ma fajne momenty ale zdecydowanie za mało tych momentów.
Za rok zaśpiewa lepiej.
Klawisz faktycznie nie potrzebny ale punkt słuszania zależy od punku stojania
i upodobań słuchacza więc olej to co napisałem.
Stracone nadzieje mnie się podoba najbadzij ale to też olej ;D
Ojtam okrutny od razu… 😛 Wokal faktycznie ma potencjał, ale musi go
rozwijać, czasami dziwnie zaciąga, czasami ma problemy z dykcją i dziwnie
intonuje, ale to wszystko jest do wypracowania.
Wracając do mojego okrucieństwa, cóż… słuchałem sporo power i
progressive swego czasu i potrafię dostrzec ich wady itp. w locie :D.
Edit: Może faktycznie trochę przesadziłem, nie chciałem nikogo urazić
swoimi słowami ;).
heh ale my nie gramy Power ale hard Rock / Heavy metal 🙂
Tak Ci się wydaje, bo jak hardrock/heavy metal to to nie brzmi 😀
I tutaj zgadzam się z Bjarnim 🙂
Heh mnie się nie wydaje. Wiem co gram. poza tym ludzie przecietni tego nie
negują jak również ludzie co siedza w muzyce od wieków iż z tego żyją 🙂
Jak np. Panowie z Anty Radia , Jury wielu przeglądów jak i nawet Pan ZIELONY
z Virgin Snatch 🙂 Nie sądze by tez się nie znali na klimatach XD
Dla mnie hardrock/heavy to Accept, Grave Digger, Manilla Road, Savatage i inne
rzeczy z tych klimatów. Wy bardziej brzmicie jak jakiś kamelot czy inny tego
typu wynalazek 😛
heh nieno trochę przesadziles teraz 🙂 Nie widze podobieństwa zbytniego.
Bardziej staramy się iść w Maidenowe Brzmienia.
W Maidenowe? Tego zupełnie nie słychać 😛
bo na 15 kompozycji jedna jest w całości a dwie skrócone. Ale spokojnie.
niebawem będą w całości.
Ok, za bardzo to wyprostowałem bo w pierwszym utworze faktycznie jest takie
Maidenowe patataj.
Zresztą co za różnica jaka to muza. Ważne, że gracie, że jest zabawa i
wszystko się jakoś klei.
A za niedługo będziecie jeszcze lepsi. 😀
chyba każdy muzyk profesjonalista jak i amator do tego dąży by być lepszym
🙂 bez zabawy nie ma muzyki a jest pieprzenie na siłę 🙂 co się rzadko
układa. i bardzo serdecznie Cie poprę w tej kwestii !
Savek ma racje. Najlatwiej to się dojebac i krytykowac.Jak dla mnie slychac tu
heavy metal i c*uj!:D Poza tym dorzucacie coś od siebie i nie kopiujecie!
z*ebiście!
Jestem przed odsłuchem, ale dyskusja mnie trochę dziwi. Czy fakt, że
konkretną muzykę można zakwalifikować jako heavy a nie power (lub na
odwrót) ma jakiekolwiek znaczenie / stanowi jakąś wartość samą w sobie?
Rozumiem uwagi techniczne, że wokalista wyje, nawet że pedalskie organki, ale
żeby siłować się i przekładać muże z jednej szuflady do drugiej?
Ps. nie znam się na takiej muzie, power to jakiś obciach?
Niektórzy myślą, że power to obciach.
Moim zdaniem tylko disco polo to obciach.
Ale obiektywnie nie ma obciachowej muzyki tak długo, jak komuś dobrze się
jej słucha i dobrze przy niej bawi.