Skoro dział powstał, możnaby z niego jednak skorzystać. 🙂
Otóż – od pewnego czasu w mojej młodej głowie uroił się szatański
pomysł stworzenia czegoś co mogłoby przykładowo nagłośnić bas lub
gitarę. Pomysł wziął się z wiadomej przyczyny – przeciętny 17 latek ma
raczej problemy z zdobyciem odpowiednich funduszy na nagłośnienie, więc ceny
pokroju 800- 1000zł za wzmacniacz już nieco większej mocy (czy nawet
500 za coś mniejszego (np. combo) do zabawy w domu, lub jako start do budowy
coraz to lepszych i mocniejszych wzmacniaczy) to cena jak na wiek
(przynajmniej) wczesnolicealny trudna do osiągnięcia. A jako że mój umysł
jest raczej ścisły, to czemu by nie zrobić czegoś samemu? Porozmawiałem z
dwoma moimi kolegami na ten temat – jeden to fizyk absolutny, a drugi ma dość
szerokie pojęcie (z tego co mi wiadomo) o sprzęcie nagłośnieniowym, choć
wiadomo – nie jest to taka sama wiedza jak kogoś kto już siedzi w temacie n
lat, albo kogoś po studiach.
Skrótem – mam w planach stworzenie całego wzmacniacza. Pytania w sumie są
takie:
– Czy jest możliwe zrobienie wzmacniacza w domowych warunkach?
– Jakie wybrać komponenty, oraz skąd je wziąć? Samemu zrobić(wątpliwe
:))? Kupić?
– Ile może kosztować takie przedsięwzięcie jednorazowo?
– Od czego zacząć/Jak się za to zabrać?
– Każde inne przydatne pytanie nie które znacie odpowiedź. 😉
Proszę o pomoc!
Pozdrawiam,
shark.
Mały edit:
Idąc dalej tym tropem – jakby to wyglądało przy budowie comba, lub kolumny
do owego wzmacniacza? Wyglądało by to jakoś dużo drożej, trudniej? W sumie
tutaj mogę powtórzyć pytania z części pierwszej (w sumie ważniejszej, ale
za odpowiedź w tej kwestii się nie obrażę, bo pewno i o to kiedyś spytam
🙂 )
Czym powinienem zacząć przy budowie wzmacniacza?
Czy jest możliwe zrobienie wzmacniacza w domowych warunkach?
Jakie komponenty powinienem wybrać i gdzie je można zdobyć?
Czy powinienem samodzielnie zrobić wzmacniacz, czy kupić gotowy?
Ile może kosztować zrobienie własnego wzmacniacza?
Jakich narzędzi potrzebuję do budowy wzmacniacza?
Jakie pytania powinienem zadać osobom, które mają doświadczenie w budowie wzmacniaczy?
Czy budowa kolumny będzie trudniejsza i droższa niż budowa samego wzmacniacza?
Które komponenty są najważniejsze przy budowie wzmacniacza, na co powinienem zwrócić uwagę?
Czy będę potrzebować pomocy kogoś z doświadczeniem przy budowie własnego wzmacniacza?
tak
Zależy od konstrukcji. Jeśli nowe to np. tu:
http://www.tme.eu/pl/
lub używane – ale tu trzeba się znać, żeby nie kupić szrotu. Giełdy,
necie itd.
Zależy od konstrukcji i zastosowanych części. Jeśli z nowych niestety
jedyną satysfakcją będzie własnoręczne wykonanie i możliwe że dobre
brzmienie, natomiast cenowo zazwyczaj sporo drożej od gotowych używanych
produktów.
Od solidnej nauki elektroniki 😉 – niestety do drogie hobby. Moim zdaniem
lepiej zacząć od prostych układów – wzmacniacz na początek sobie
podarować. Będzie taniej i jest szansa, że startujący od zera adept nie
zniechęci się.
W każdym razie życzę z całego serca powodzenia i trzymam kciuki.
1. Jak najbardziej jest możliwe zrobienie wzmacniacza w domowych warunkach,
potrzebujesz lutownicy, cyny, kalafonii, komponentów do zrobienia wzmacniacza
oraz wiedzy, ew. schematu (ale tu też jest potrzebna wiedza jak go
zinterpretować).
2. Komponenty – to zależy, czy chcesz zrobić wzmacniacz tranzystorowy czy
lampowy.. generalnie możesz poszukać jakichś schematów w necie, tam
elementy potrzebne będą wypisane.
3. Ile może kosztować? Zależy! 😀 – przypuszczam, że od kilkudziesięciu do
kilkuset złotych. Chyba, że chcesz mieć na jakichś super specjalnych
lampach, to wtedy więcej, ale cena wówczas opiera się na koszcie tychże
lamp.
4. Schemat -> zakup płytki, na której będzie to miało być zamontowane
-> zakup elementów -> lutowanie wszystkiego do kupy -> wpakowanie
gotowego wzmacniacza w obudowę.
Budowa kolumny to nie jest jakaś trudna sprawa, w internecie jest dostępne
oprogramowanie, które pozwala wyliczyć pojemność kolumn dla danego
głośnika itd. itp. combo to tak naprawdę to samo co kolumna, tylko że ze
wzmacniaczem w jednej obudowie.
Jeżeli nie bawiłeś się nigdy w lutowanie różnych układów, nie zabieraj
się od razu w konstruowanie wzmacniacza, bo możesz niepotrzebnie jedynie
wtopić kasę w grat, który nieskończony spędzi wieczność na półce w
domu / piwnicy / garażu.
O właśnie. Podepnę się nieco pod temat i zapytam, czy może ktoś się
orientuje, gdzie można w miarę tanio zamówić płytki drukowane według
własnego projektu?
Co do kolumny, wyliczy Ci ją bardzo fajny programik- WinISD ;).
Edit: Co do zaczynania od skomplikowanych układów typu wzmacniacz etc.
zgadzam się w 100% z przedmówcami, lepiej pobaw się w jakieś zabawki typu
zestawy AVT do samodzielnego montażu, nabędziesz wprawy w lutowaniu etc. no i
polecam zaopatrzyć się w lutownicę grzałkową z jak najcieńszym grotem
(żeby uzyskać jak największą precyzję, transformatorowe bywają trochę
przyciężkie 😛 )
Najprosciej jak się da, i zarazem najmniej roboty. Zaleznie od zapotrzebowania
na moc, zakupic zestaw do montazu np Jabel, sa tam jakieś koncowki 100W.
Transformatory z odzysku – byloby najtaniej. Do zrobienia pozostanie tylko
zasilacz – choc jest tez w zestawach do montazu – i przedwzmacniacz – ktorego w
zestawach do samodzielnego montazu nie ma, ale na poczatek nie trzeba robic
skomplikowanej konstrukcji 😉
Bjarni: a jak skomplikowany jest to projekt ? Generalnie
wykonanie plytki nie jest skomplikowanym procesem.
Aktualnie nie mam żadnego konkretnego projektu na myśli, kiedyś chciałem
posiedzieć z ojcem nad paroma efektami, ale z braku płytki zrezygnowałem (a
z tonerem z laserówki itp dziwactwami nie chciałem się babrać), a póki co
kostek jednak nie potrzebuję ;). Po prostu chciałbym wiedzieć, gdzie
ogólnie można w miarę sensownie zamówić płytki :).
PCB można zamówić nawet na allegro. Jest sporo firm, które zajmują się
tym wysyłkowo. Przesyłasz projekt i już. Google + pcb produkcja 😉
Cienkim grocikiem i oporówką np. 30W ciężko się lutuje elementy o dużej
pojemności cieplnej – wtyki, gniazda, oczka masy itp. 😉 Z wylutowaniem mogą
być jeszcze większe problemy. Transformatorówka jest równie potrzebna co
oporowa.
Fakt, obie są przydatne ;). No ale jak potrzebuję coś polutować to idę do
ojca do warsztatu, odpalam stację lutowniczą i jazda 🙂
Dobra więc tak:
W skrócie jeżeli chodzi o sprawy lutowania etc. to nie ma problemu – nawet
jeżeli któryś ze znajomych nie damy sobie z tym rady, to zawsze można
zawołać o pomoc do ojca, który z takimi czynnościami jak lutowanie nie ma
problemu. 😉 Natomiast doszło mnie pytanie – z czego właściwie się składa
taki typowy wzmacniacz? Bo są plany, są narzędzia… tylko z czego to
zrobić? Mówicie o płytkach etc. ogółem chodzi mi o coś w stylu spisu
potrzebnych rzeczy (narzędzia są dość oczywistą sprawą, chodzi rzecz
jasna o części składowe wzmacniacza).
Co do paczki – przeszukując googla znalazłem właśnie ten program. 😀 Tylko
coś moim zdaniem jest nie tak, skoro przy 1×15 Eminence alpha wyszło mi, że
najlepsza będzie paczka… 1,66 m wysokości, 1.0 m szerokości i ileśtam
głębokości! A już przy Emi Delta 1 m wysokosci, 0.65 szer. i 0.39
głębokości. Natomiast przy Beta mi wyszło mniej więcej pośrednio (1.29,
0.80 i 0.48) co mi się i tak wydaje na bardzo dużo. Zwłaszcza z tym Alpha 😀
Tak winno być? :>
A co do składaków skoro już został poruszony ten temat – osobiście
chciałbym uniknąć tego rozwiązania, ale skoro już – ile może kosztować
takie coś?
Napomnę, że odpowiedź na pierwsze pytanie najbardziej mnie zadowoli. 😀
Pozdrawiam,
shark.
Nie obraź się. Ale wydaje mi się, ze kupienie wzmacniacza, dla zadającego
takie pytanie, wyjdzie taniej cenowo i czasowo niż jego zrobienie.
Spis potrzebnych rzeczy nic ci nie da, jeżeli np. nie wiesz PO CO jest tam np.
taki sobie oporniczek, oraz DLACZEGO jest taki a nie inny.
Schemat mówi jak połączyć elementy, ale nie jak zbudować wzmacniacz.
P.s. Ja nie uznaję płytek.
@Sh4rQ – po przeczytaniu Twojego ostatniego posta wnioskuję, ze w sprawach
elektroniki jesteś absolutnie zielony (bez urazy – nie mam zamiaru Cie
obrażać ;). Z tego powodu stanowczo odradzam „zabawę” we wzmacniacz mocy. Z
prądem nie ma żartów – tam będzie zasilacz, 230V i oby nie doszło do
nieszczęścia.
Na początek pobaw się tranzystorkami zasilanymi np. z baterii. Zdobędziesz
doświadczenie, to wtedy zajmiesz się zasilaczami i na wzmacniacze przyjdzie
czas.
Na razie nawet nie wiesz czego szukać – więc daj sobie trochę czasu.
Gdy idziesz do szkoły nie od razu poznajesz rachunek różniczkowy 😉
Można zacząć od czegoś typu „little gem” (skoro już mowa o wzmacniaczach) 1
W, pod gitrare starczal . Nie wiem jak by się z basem sprawdzał. Problemem
zawsze jest głośnik…
glatzman & solartron – dlatego do diabła nie robię tego sam. ;] Ja jestem w
sumie tylko pomysłodawcą tego, w sumie wygląda na to, że wszystkim
praktycznie się zajmą (budowa etc.) moi koledzy którzy są pod tym względem
za pan brat, ja jestem w sumie osobą zainteresowaną, która by się chciała
przy tym czegoś nauczyć i (jeżeli oczywiście to będzie możliwe – znaczy
uda się) korzystać z tej wiedzy i sprzętu. Jeszcze mam duużo czasu do
konstruowania super-niesamowitych wzmacniaczy które biją takie Ampegi o trzy
klasy. Każdy od czegoś zaczyna, a ja po prostu niecierpliwy próbuję się
dowiedzieć wszystkiego co jest możliwe, także z innych źródeł jak owi
koledzy (czyli np. od gości którzy grają na instrumentach i patrzą na to od
nieco innej strony, niż gość który pała się elektroniką dla samej
elektroniki.
Powiem tak – ja nie mam zamiaru tego czasu marnować, tylko starać się
zrobić wszystko co mogę. Reszta jest wytłumaczona powyżej.
Dlatego pytam między innymi o takie właśnie rzeczy. 🙂
Pozdrawiam,
shark.
To w takim razie na wszystkie pytania Twoi kumple powinni znać odpowiedź.
Tutaj jest bardziej odpowienie forum
http://www.trioda.com/forum/viewforum.php?f=19&sid=62d260928938409037311117b92f1960
Jeśli ktoś bez większej wiedzy elektronicznej potrzebuje wzmacniacz, to
polecam wygooglać sobie hasło „gainclone”. Jest to bardzo prosty w budowie
wzmacniacz 50W z podchodzącym pod lampę brzmieniem, do gitary powinien się
nadać. Koszt zrobienia 100zł.