fretless hollowbody

Gitarę chcę kupić. Zamiast kontarabasu. Do grania ska, rocksteady i
psychobilly. Chciałabym, żeby była oldschool i vintage na maxa. I błagam
nie radźcie mi kupić progową i wyrywać progi. Ani pełną i ją sobie
wydrążyć. Podoba mi się taka na przykład www.img3.musiciansfriend.com/dbase/pics/products/regular/2/8/1/274281.jpg
ale jakby była jakaś jeszcze mniej nowoczesna to tym lepiej. Nie grałam
jeszzce na takim basie. Nie wiem jak się taki bas wybiera. to zdaję się na
wasze doświadczenie.

Na nowej mi nie zależy, ale jeśli używana to ma być baz żadnych
przeróbek. Powinam to daćw tablicy ogłoszeń? jak tak to sorry.

Czy chcę kupić fretless hollowbody gitarę zamiast kontrabasu do grania ska, rocksteady i psychobilly?
Jakiej oldschool i vintage gitarę na maxa chcę i dlaczego?
Czy widziałam na przykład taki gitarę, który mi się podoba?
Jak wybrać taki bas, na którym jeszcze nie grałam?
Czy zależy mi na nowej gitarze?
Co robimy, jeśli chcę używaną gitarę bez przeróbek?
Czy powinnam dać ogłoszenie w tablicy, że szukam fretless hollowbody gitarę bazów żadnych przeróbek?
Co to jest fretless hollowbody gitara i na czym polega jej wybór?
Jaki jest mój cel w poszukiwaniach fretless hollowbody gitary?
Ile pieniędzy chcę wydać na kupno fretless hollowbody gitary?

Podziel się swoją opinią
rudesharpgirl
rudesharpgirl
Artykuły: 0

60 komentarzy

  1. Ale to będzie bardzo ciężka sprawa, moim skromnym zdaniem. Gitary hollowbody
    w ogóle czasami potrafią nieładnie sprzęgać. Grałaś kiedyś na
    fretlessie?

  2. Chciałabym, żeby była oldschool i vintage na maxa

    Dla mnie to jest : rotfl, lol i w ogóle : )

    Ale spoko… Smierdzi trochę pozowaniem… Zajdz najlepiej do jakiegoś
    muzycznego i tak obadaj oferte, nie patrz na wyglad tylko na brzmienie. Bo
    jeśli masz tylko ladnie się prezentowac to sobie rownie dobrze mozesz wyciac
    bas z kartonu.

  3. Owszem właśnie chodzi o to żeby była szpanerska bo chcę się lansować.
    Próbowałam grać na kontrabasie i na jakimś fretlessie ale miał dodatkowe
    struny i mi się nie podobało. W sklepie muzycznym są setki basów i dużo
    jest rzemieślniczych. Nie ufam im, chociaż wiem że tu chwalicie lutnicze
    basy. Wolę jednak jakiś firmowy. Jak ktoś gra taką muzę jak ja to będzie
    wiedział o co mi chodzi.

    Kapralku – gotować umiem. Pizzę się wkłada do mikrofalówki a piwo do
    lodówki. Łatwe:P

  4. Hm… ja czasami grywam, I wiem dokładnie o co Ci chodzi:) ale pomóc nie
    umiem, bo z wyjątkiem DEFILa to nia miałem takiego basu w rękach. Wiem, że
    Dean robi ze dwa takie modele ale nie wiem jak toto gada. Na forum jeszzce się
    nie spotkałem z takim tematem więc nie będzie tu chyba wielu koneserów
    takiego sprzętu. Ale kto szuka nie błądzi. szukajcie a znajdziecie.

  5. Z takich popularnych właśnie, to tylko Dean Rhapsody. Ewentualnie jakiś
    Epiphone, Ibanez może by się znalazł, ale fretlessów to w Polsce
    przynajmniej nie spotkałem.

    Lutnik to naprawdę jest dobra opcja :).

  6. Nie przeczytałeś profilu naszej nowej koleżanki po fachu – pisze że mieszka
    w Delft a to jest między Hagą a Rotterdamem;)

  7. To naprawdę ciężko będzie doradzić, bo tak naprawdę nie wiemy, co tam w
    sklepach wisi. No chyba, że z takiego Thomann.de.

    Tylko jak tak patrzę na semiakustyczne fretlessy, to one kosztują bardzo
    osobliwe pieniądze :D.

  8. Albo znajdż obrazki z basistami z kapelek grających rockabilly czy
    psychobilly, którzy mają basy z Twoim ulubionym brzmieniem i wstaw je tu –
    może ktoś rozpozna konkretne modele gitar – wiedziałabyś wtedy czego
    dokładnie szukać na jakimś ebayu czy gdzieś. Poza tym na stronkach kapel
    może mają nawet napisane na czym grają. Sprawdzałaś?

  9. najczescie rockabilly czy psycho graja na kontrabasach.. Maja ulatwione
    zadanie.. :]

    (kup sobie elektryczny kontrabas… Nie dość, ze będzie wygladal to i brzmial
    ^^)

  10. Może to jest pomysł. Do samego ska gitara którą masz wystarczy (to jest
    notabene zajefajna gitara) a do reszty może właśnie elektryczny
    kontrabas?

    Nasuwa mi się pytanie: dziewczyna się boi kontrabasu pewnie dlatego że
    pozornie nieporęczny, ale czy robi się kontrabasy elektryczne o zmniejszonej
    menzurze czy węższym rozstawie?

  11. Wszystko się robi, jak się poprosi.

    (A teraz full powaga, chociaż i tak 99% nie uwierzy)

    Widziałem na youtbe kolesia, co miał na zwykłym kiju od mopa zamontowaną
    strunę E. Sprzątał i nagle zaczął grać. I to brzmiało jak rasowy
    fretless. (sory za oftop)

    I wydaje mi się ze chyba nic sensownego nie załatwisz, chyba będzie lutnika Ci
    naprawdę potrzeba..

  12. Wiesz, skoro istnieja np skrzypce altowki itd o roznych rozmiarach to sa tez
    kontrabasy.

    A brzmienie freda to nie to samo co kontrabas…

  13. Nie przekonam się chyba do kontrabasu chociaż mi to sugerują. Napawa mnie
    irracjonalnym lękiem:(. Z gitarą tez widzę nie będzie tak łatwo. Moja
    gitarka może i jest zajefajna ale wolę jednak cztery struny. Pewnie się jej
    kiedyś pozbędę. Chłopaki zasugerujcie mi coś jeszcze. Ja po prostu nie mam
    cierpliwości łazić godzinami po necie i szukać ofert. Też ich będą
    setki. Oczywiście, że przed samym zakupem pogram na gitarze w sklepie i
    sprawdzę jak brzmi i czy wygodna. Aż tak głupiutka jak sobie myślicie to
    chyba nie jestem.

  14. Co do brzmienia to zawsze można sprawdzic na youtube. Najczesciej jakiś filmik
    się znajdzie. A lepsze to niż nic.

    Ostatecznie mozesz sobie kupić jakakolwiek skrzypcowke, , która będzie Ci
    odpowiadac wygladem brzmieniem i wygoda (z progami) i dokupic efekt z defretem.
    (mój zoom b2.1u takowy posiada). Nie jest to jakieś super odjechane brzmienie
    freta ale nie jest tez najgorsze. W ostatecznosci lepsze to niż nic.

  15. W sumie zasadniczo powinnaś nam napisać ile będziesz mogła na to kasy
    przeznaczyć, no bo przecież zawsze możemy Cię zarzucić ofertami za 1500€
    albo $, a chyba nie o to nam chodzi, co? 😀

  16. Musialaby wtedy zalozyc bar pod glowa Kaprala^(A) z jego wlasnymi mega
    cudownymi przepisami kulinarnymi żeby zarobic na to 😀

  17. Była taka rózowa Yamaha chyba hollowbody gra na niej jakiś polsk ibasista co
    bodajże w braciach gra, może są też wersje fretless

  18. No wiesz Szergiel, to jest właśnie największy zonk i niemoc w tym temacie –
    że Droga Koleżanka chce fretlessa. Sam hollowbody to jest pikuś :P.

  19. Takim samym pikusiem (super sformuowanie :D) jest odprogowanie go. Tylko na
    samym wstępie „nie każcie mi go odprogować” czemu?

  20. OTÓŻ TO MÓJ GENIALNY KOLEGO MICHALE! 🙂

    Ale niestety, nie odpowiem Ci na to pytanie :D.

  21. Ale dziewczyna zabiła ćwieka…!

    Nisza totalna!

    Biorąc pod uwagę naszą narodową specjalność „złota rączka”, jednak
    skłaniałbym się do kupna jakiegoś oryg. hollowbody i w te pędy do lutnika
    wymienić całkowicie podstrunnicę na fretless(jeśli nie wchodzi w grę
    wyrywanie progów), bo wyboru raczej nie widzę.

    Sorki, ale nie mogę się powstrzymać przed wklejką:

    http://www.img166.imageshack.us/img166/5914/ampegbass1zo9.th.jpg

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

  22. Brzmienie z You Tube? Musiałabym połączyć lapka z piecykiem. Zaraz
    popędzę do sklepu po kabelek:)

    Co do kasy to faktycznie nie chcę szastać. Zaszalałam z Fenderem i
    niepotrzebnie. Jak go sprzedam to może 750 – 800€ wygospodaruję. Wyrywania
    progów nie chcę żeby nie psuć pdstrunnicy. Ale mówicie, że można
    wymienić całą? No bo w sumie czemu nie? Nie pomyślałam o tym. Dziękuję
    za tą propozycję. Zaczynam ją rozważać.

  23. Wyrywanie progów nie psuje podstrunnicy w żadnym wypadku – tzn. jak ktoś
    wyjmuje progi w sposób bardzo amatorski, to owszem. Jest to jednak bardzo
    powszechna praktyka, nawet lutnicy zajmują się odprogowywaniem wioseł.
    Wydaje mi się, że za taką robotę w Polsce, w zależności oczywiście od
    lutnika, trzeba zapłacić 100- 300zł. (zależy też czym chcemy wypełniać
    szpary po progach).

    Wymiana całej jest dużo droższa i bardziej kłopotliwa – wiąże się z jej
    całkowitym usunięciem poprzez zeszlifowanie albo odklejenie (zrywanie). Moim
    skromnym zdaniem opcja wyrwania progów jest w tym przypadku ze trzy razy
    rozsądniejsza :D.

  24. Ale jak już zostało rzeczone w jednym z tematów, Koleżanka rezyduje w
    Holandii, więc na kpy jej kontakt do lutnika na Śląsku?

  25. @rudesharpgirl: Brzmienie z You Tube? Musiałabym połączyć lapka z piecykiem. Zaraz popędzę do sklepu po kabelek:)
    Co do kasy to faktycznie nie chcę szastać. Zaszalałam z Fenderem i niepotrzebnie. Jak go sprzedam to może 750 – 800€ wygospodaruję. Wyrywania progów nie chcę żeby nie psuć pdstrunnicy. Ale mówicie, że można wymienić całą? No bo w sumie czemu nie? Nie pomyślałam o tym. Dziękuję za tą propozycję. Zaczynam ją rozważać.

    Z ta wymianą podstrunnicy, to jest tylko mój pomysł, niestety nie orientuję
    się, jak wygląda ta sprawa od strony technicznej. Najlepiej dopytać u
    dobrego lutnika, który dysponuje potrzebnym rodzajem drewna. Był podawany
    niedawno kontakt z jakimś lutnikiem ze śląska, wystarczy przejrzeć wątki.
    Być może jeszcze prościej wymienić cały gryf od fretlessa…?

    Możesz zajrzeć np. tutaj:

    http://www.kaniaguitars.com/i2/1.htm

    Krzysztof Kania

    ul.Rycerska 19

    41-711 Ruda Śląska-Bielszowice

    (032) 244 19 58

    0 601 475 202

    [email protected]

    i dopytać w temacie.

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

  26. @Kapral: Ale jak już zostało rzeczone w jednym z tematów, Koleżanka rezyduje w Holandii, więc na kpy jej kontakt do lutnika na Śląsku?

    _______________________________

    Granie na basie jest do chrzanu! Naucz się czegoś pożytecznego, naucz się gotować!:

    No tak, ale w kwestii technicznej wystarczy przecież zadzwonić i popytać,
    nieprawdaż…? Przecież nie napisałem, że ma tam jechać. Może poszukać
    lutnika również w NL, tylko jaki byłby koszt takiej przeróbki?

    **********************************************************************************
    …lepiej mieć Parkinsona i trochę powylewać, niż Alzheimera i zapomnieć
    wypić …

  27. Gitary fretless sa oznakowane FL a nie F… Najczesciej. Pisaloby, , że jest
    bezprogowa.. a ta ma progi 24.

    Hmm.. Wyjmowanie progow nie jest ciezkie jeśli się to robi uwaznie. Ja
    zfrecilem swojego DEFILa. A dziury zaszpachlowalem.. Ale teraz bym zrobil to
    lepiej… Szpachla nie jest najlepszym pomyslem… Sa lepsze 🙂

  28. Nie byłbym taki pewien… Wrzuć sobie w gogla to się przekonasz. Poza tym
    przeważnie fretlesy robi się z hebanową podstrunnicą.

  29. Ramcel, podstrunnice mozesz zrobić z kazdego drewna. Rezonans itd nie będzie
    odczuwalnie zmieniony jeśli dasz zamiast hebany np palisander czy coś.

    We fretlessach sa hebanowe, poniewaz heban jest twardym drewnem.

    Z drugiej storny ja w swoim DEFILu nie wiem jaka mam (klon czy ki chxj), jezdze
    po niej slapuje itd a ona jak nowa.

  30. Dzięki za odpowiedzi. Już mniej więcej wiem co mam zrobić. I wiem już jak.
    A całą podstrunnicę chcę zmienić bo ja nie lubię nic przerabianego. A tak
    to nie będzie śladu po progach. Czyli jednak zaczynam szukać progowego
    hollowbody i lutnika. Lutnika oczywiście w Polsce, bo wyraźnie taniej.

  31. Huuurrraaa!! Nabyłam wyobraźcie siobie trywialną drogą kupna za gotówkę
    pzrelewem online takie oto cudeńko:) [url]www.maczosbass.pl/images/products/3352/1.jpg[/url] . Zdecydowałam zastąpić
    progi markerami z jasnego drewna. Mam nadzieję, że efekt będzie „jak
    fabryczny”, bo o to chodzi. Wybrałam częstochowski Foxton niejakiego Foxia –
    przyjaciela jednego z forumowiczów (Hoo-Bee módl się żeby nie zepsuł, bo
    napiszę że to o ciebie chodzi). Zajomi ogrywali dwa jego basy i mówili, że
    facet wie co robi. Powiedzcie mi teraz jaki termin i jaką cenę mam
    negocjować, powiecie co nie?…

    STAY RUDE, STAY REBEL, STAY SHARP!

  32. Jak się nie znasz, to się nie odzywaj. Pytanie kieruję do kogoś, co wie o
    czym mówi.

    STAY RUDE, STAY REBEL, STAY SHARP!

  33. Myślę, że za 150- 200zł możesz mieć to bardzo, bardzo porządnie
    zrobione.

    A negocjowanie terminu jest trochę bez sensu, ponieważ wszystko zależy od
    tego, jaki ma nakład pracy lutnik.

  34. Drugi mądrala się znalazł… Spytam inaczej: W d*pie mam jego nakład pracy.
    Płacę i wymagam. W jakim czasie można to zrobić? Jak dam chłopu wiosło w
    piątek rano to mi expresem zrobi na niedzielę wieczór? Czy to jest nierealne
    bo to jakaś powolna dłubanina albo klej musi miesiąc schnąć?

    STAY RUDE, STAY REBEL, STAY SHARP!

  35. Jeżeli chcesz mieć woskowaną podstrunnicę, to myślę, że tak trzy dni. A
    jeżeli lakierowaną no to z tydzień, bo warstw lakieru nakłada się 7-10 i
    zwykle raz na dobę. Wymiana podstrunnicy to też opcja około tygodniowa, musi
    starą zerwać, nową nakleić, zakonserwować.

  36. @rudesharpgirl: Zdecydowałam zastąpić progi markerami z jasnego drewna.

    Czyli jednak nie darcie po całości. Fox Ci tego nie zrobi na „pojutrze”,
    choćby i nie spał. To bezkompromisowy maksymalista, pedant i będzie się
    bawił w pieszczenie każdego markera z dokładnością do mikrona. Może daj
    mu to lepiej w niedzielę a odbierz w piątek, ale efekt „jak fabryczny” masz
    gwarantowany;). Na zmuszanie do „expresu” myślę, że nie ma sensu tracić
    kasy, działaj po dobroci;)

    …Jaka grizzly ta rude/sharp… „Płacę i wymagam” hehe:)

  37. No ja generalnie oddelegowałbym kogoś takiego, kto przyjdzie i mi tu „płaci
    i wymaga”. Myślę, że wielu lutników też, no chyba, że chcesz zapłacić z
    4x więcej niż normalnie byś płaciła…

  38. „Owszem właśnie chodzi o to żeby była szpanerska bo chcę się
    lansować”

    „Ja po prostu nie mam cierpliwości łazić godzinami po necie i szukać
    ofert”

    „bo ja nie lubię nic przerabianego”

    „W d*pie mam jego nakład pracy. Płacę i wymagam”

    Aua, czy tylko ja to zauważyłem czytając posty rudesharpgirl? :/

    Dobrze że Jaśnie Panienka wie już jaką zabawkę sobie kupić, rzuci
    lutnikowi mieszkiem złota w twarz i niech parób czyni swą powinność. Byle
    szybko… ;]

  39. To typowe wykrzyknikowe-totalitarne podejście. Zrób! Daj! Wymagam!
    Szybko!

    Dużo brania mało dawania. Ludzie się produkują, żeby znaleźć to czego
    ona nie ma czasu i cierpliwości szukać, a w ramach dziękuję dostają status
    mądrali.

    Fajnie tak 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.