Hej, tak jak w temacie chciałabym kupić w miarę dobry bass na początek,
jednak nie mogę się zdecydować
Interesują mnie te modele:
www.rnr.pl/epiphone-toby-standard-iv-eb
www.rnr.pl/cort-action-bass-active-ws
www.guitarcenter.pl/catalog/basy/basy/basy-4-strunowe/jay-turser-jtb-402-bk
Który według was ma jak najbardziej odpowiednie brzmienie do rocka, trochę
nawet pod metal? 🙂
Jakie basy polecasz na początek gry na instrumencie?
Jaki jest najlepszy model basu do grania rocka i metalu?
Czy możesz polecić tani, ale dobry bass do grania rocka?
Który z tych modeli bassów jest najlepszy do grania metalu?
Jakie parametry powinien mieć dobry bass, aby dobrze brzmiał podczas grania rocka?
Czy szukasz bassu z bogatym i mocnym brzmieniem do grania ciężkiego rocka?
Czy interesujesz się basami 4-strunowymi lub 5-strunowymi?
Jaki jest Twój budżet na zakup dobrego bassu do gry rockowej lub metalowej?
Czy ktoś z Was polecił mi jakieś modele dobrych basów do gry rockowej lub metalowej?
W jaki sposób mogę wybrać najlepszy model bassu do swojego stylu gry na instrumentach?
Grałem na wszystkich, mam Epi, teraz brałbym Jay-Tursera, uczciwa, tania ale
dobrze wykonana, niskobudżetowa kopia JB. Za te pieniądze nie ma się do
czego przyczepić. Niestety zaraz po zakupie zapewne będzie wymagał
regulacji, jeżeli to pierwszy bas, to trzeba się wybrać do lutnika. Ale to
dotyczy większości sklepowych basów, nawet tych droższych.
BTW — parę postów niżej jest oferta sprzedaży bardzo fajnego Schectera,
będzie do rocka i nawet bardziej pod metal.
allegro.pl/schecter-stiletto-extreme-4-i5851664679.html
Pozdroofka
RomekS
To już najlepiej SXa lub harley bentona
Nie.
Ten Schecter może być bardzo fajny. Szybki look na allegro do 750zł:
allegro.pl/cort-gb35a-3ts-acive-i5830650519.html
allegro.pl/yamaha-rbx374-i5836272850.html (nowocześniejsze brzmienie,
ale bardzo fajny instrument)
Jest pewnie jeszcze kilka do wyboru.
EDIT: SX jak najbardziej, ograłem i polecam 🙂
Ja bym polecał SX’a:
Myślę, że na początek to fajny wybór – niezłe wykonanie, dobra cena,
gwarancja producenta.
Tu masz o nich wątek: KLIK
PS. „trochę nawet pod metal” to któryś z SPJ62 moim zdaniem;)
SX.
Żadnych Jay Turserów, Harleyów Bentonów i niczego, co kosztuje ~ 400zł za
nowe.
Bierzesz pod uwagę używane wiosło?
W kwestii tanich, nowych basów — przez moje łapy przeszło wiele
niskobudżetowych basów typu JB i PB. Dlaczego, to historia niezwiązana z
tematem wątku. Część z nich krócej lub dłużej miałem na własność,
część miałem przez chwilę na zasadzie wypożyczenia lub użyczenia do
przetestowania. Zatem miałem te basy w łapie i formułuję opinie na bazie
konkretnych doświadczeń — SX-y za 600 nie są w niczym lepsze of
JayTurser’ów za te same pieniądze. Opinia dotyczy materiałów, wykonania,
brzmienia. A Harley’e Benton’y wcale nie są takie złe. Mam aktualnie HB JB
kupionego za 200zł od kogoś, kto po kilku miesiącach grania wstydził się
pokazać z HB (mimo, że umiejętności miał dalej klasy HB). Bas stoi sobie
na salce prób, mogę przyjechać na próbę „z trasy” i spokojnie na nim
próbę zagrać, do tego się nadaje.
Oczywiście można mieć wątpliwości co do mojego poziomu kompetencji w
ocenie instrumentów — zdaję sobie z tego sprawę. Mam jednak wrażenie, że
większość niskobudżetowych basów (powtarzam — interesowały mnie JB i PB)
jest taśmowo trzaskanych w tych samych fabrykach, na tych samych komponentach.
Różnią się głównie kształtem główki — gryfy z produkcji wychodzą
zapewne z główką do docięcia. Zatem SX, Jay Turser, Tenson, Encore, Harley
Benton są moim zdaniem siebie warte, najważniejsze to mieć możliwość
wybrania sensownego egzemplarza. I oczywiście na koniec herezja i za chwile
mnie forumowa starszyzna „zje”: dokładnie do tego samego worka wrzucam
najniższą serie Squiera (Affinity chyba się zwie) — Fender powinien się
wstydzić, że coś takiego firmuje.
P.S. Zgadam się z Kapralem, że warto rozważyć zakup używki z dobrej
ręki.
Pozdroofka
RomekS
Już się miałem czepiać, że macałem i HB i SkyWaye i SXy i ten ostatni
wypadł lepiej, ale biorąc pod uwagę ilość egzemplarzy, które macałem
może być tak jak piszesz. Może po prostu trafiałem na słabe egzemplarze HB
i dobre 3 sztuki SXów.
Nie da się ukryć że egzemplarz robi różnicę nawet w pro-basach, pod tym
się podpisuję obiema rękami.
Kapralu, używanego raczej bym nie chciała, poza tym budżet mam ok 600-700
zł, no i zależy mi na tym żeby się dobrze grało na próbach 🙂
Z tego co czytałam to ponoć Epi ma słabo basowe brzmienie jeśli nie jest z
edycji deluxe, jak myślicie? Raczej skłaniam się w strone Tursera ew. tego
Epi
Turser też Cię brzmieniem nie powali. Tak jak wielu (ze mną włączenie)
radzi: jednym z najlepszych wyborów jest SX. Czy Epi ma słabo basowe
brzmienie? Polemizowałbym, tak naprawdę najlepiej porównać.
Skąd jesteś? Może przeszłabyś się po sklepach z jakimś bardziej
doświadczonym Basoofkowiczem, który byłby w stanie wskazać Ci wady i zalety
wioseł, które Cię interesują?
Washburn T14 też jest godzien zainteresowania, ale 700zł to generalnie
mało, żeby kupić przyzwoite, nowe wiosło.
Z Katowic. Mam blisko RnR ale tam mają basy dostępne w wiekszości za 800+
więc pograć nie pogram na mieszczących się w moim budżecie…
Na samym początku rozważałam kupno tego Cort’a ze względu na pickupy:
http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/basy/4-strunowe/cort-gb-pj-bk
A co do SX to np. taki jest wart swojej ceny?
http://www.trytonmusic.com/pl/p/Gitara-basowa-SX-SPJ62-BK/1250
Wg mnie ten SX będzie idealny (o ile nie trafi się badziewny egzemplarz).
oki 🙂 a jeszcze takie szybkie pytanko czy jest jakaś wielka różnica między
SX’ami SPJ62 a SJB62 i SPB62?
Układ przystawek. SJB to jazz bass – dwie przystawki „proste”, SPB to
precision bass – jedna podwójna przystawka bliżej gryfu, a SPJ to taki miks –
pod mostkiem jazz, pod gryfem precision.
Dodatkowo precisiony mają szersze (dla mnie bardziej toporne) gryfy – drobne
ręce szybciej się na nich męczą.
Od razu odpowiadam – żadne z powyższych nie jest lepsze od pozostałych.
Precision jest cieplejszy i bardziej retro, jazz bass trochę bardziej
dynamiczny i agresywny, ale potrafi też fajnie zabrzmieć delikatnie, niemal
„nosowo-jazzowo”. Połączenie nie posiada cech obu (byłoby zbyt pięknie),
ale pewien miks wad i zalet składowych konstrukcji. Jak chcesz brzmieć jak
lata 50-60 to precision jest dla Ciebie. Jak chcesz troszkę nowoczesniej i z
większą paletą możliwośći to jazz bass.*
*- bardzo zgrubnie opisując
Dzięki Dante Morius 😀 To dla mnie raczej Jazz 😉
Jeśli nie jesteś zdecydowana na konkretny układ pickupów i nie masz też w
tym względzie większego doświadczenia, to proponuję, żebyś spojrzała na
instrumenty Twoich ulubionych basistów (bez względu na to, jak dwuznacznie to
zabrzmiało) i konfiguracje przystawek jakich używają do uzyskania brzmienia,
które Ci się podoba.
To Ci może ułatwić wybór pomiędzy P, J oraz P+J (no chyba, że to będzie
MusicMan lub np. Thunderbird).
Spokojnie, chodzi o przyzwoitą gitarę, a nie fędera na dożywocie 😀 Jazz
będzie dobrym, uniwersalnym wyborem.
W Katowicach jest kiepsko ze sklepami z wyborem basów, a szczególnie w Twoim
budżecie. Niestety nie należy się kierować ofertą internetową, to
zazwyczaj się nijak nie pokrywa z tym co na miejscu. Wyjątkiem, który
spokojnie mogę polecić jest Abix Olkusz — duża hala, mnóstwo sprzętu,
sporo basów. Kawałek od Katowic niestety, ale po drodze do Krakowa. SX-ów
nie mają, widziałem tam w Twoim budżecie Jay Tursery, Toby by Epi, Corty,
większość tego co w sklepie internetowym mają na miejscu. SX-y to Tryton w
Krakowie. Jedna wycieczka do Trytona via Olkusz i masz sprawdzone i być może
kupione.
Gdybyś mogła jednak przekroczyć budżet, to około 1000zł masz VINTAGE VJ74
— uczciwa kopia JB z bardzo wygodnym gryfem.
Co do Epiphone Toby — napisałem kiedyś recenzję i jest gdzieś na
basoofwce. Bardzo miły bas, wygodny gryf, leciutki, wszystko pasuje, ale nie
ma „wygaru” — w Deluxie sprawę ratuje wbudowany booster ukrywany pod nazwą
tonecompressor. Mój Toby jest teraz świetnym bezprogowcem.
Nawiązując do tego co napisał Dante Morius — tak, SX-y są wyrażnie lepiej
wykonane od tanich HB, o skajłajach i adelajtach nawet nie gadam. Ale lepsze
HB i JT są porównywalne. Tak, liczy się egzemplarz, zdecydowanie należy
ograć. Jestem ze Śląska, więc jeżeli będę mógł pomóc, to nie ma
sprawy.
Pozdroofka
Romek
NightmarePierwsze i podstawowe : Jeśli Masz na bass 700zł
czy 800zł to broń boże nowej .
Czemu :
1) za tą kase z używanych basówch możesz kupić naprawdę coś wmiarę
2)Przy odsprzedaży jakby czasem granie Ci się znudziło lub chciałbyś lepsze
wiosło praktycznie nic nie stracisz
Mówię to na bazie swojego doświadczenia , gdyż pierwszą gitarę kupiłem
nową za 1200zł pamietam tą kwotę jak dziś bo było to 15 lat temu i była
to wtedy nie mała kwota, wtedy niestety allegro nie było i nie było takich
możliwości jak teraz – później ten sam bas sprzedałem za 450zł bo taki
byly ceny.W tej chwili mam dwa basy z których jeden kupiłem za pół ceny a
drugi za jedną trzecią tego co musiałbym zapłacić w sklepie.
Jeśli boisz się używki na pewno znajdzie się jakiś uprzejmy kolega po fachu
i pomoże ,i sprawdzi.
Po prostu za tą cenę możesz mieć coś o klasę wyżej niż nową gitarę ze
sklepu i uwierz mi na pewno później to docenisz.
szczota powiem szczerze że trochę patrzyłam ale nie znalazłam używki co by
mi odpowiadała
ulek dzięki za pomysł, nie skojażyłam, póki sam tego nie napisałeś
🙂
Chyba jednak zostanie przejechać się na wycieczkę do Krakowa
Generalnie zakup dobrego używanego basu to czasami gra, której głównym
faktorem jest cierpliwość. Jeżeli Ci się spieszy, niestety, trzeba brać co
jest, albo kupować nowe. Jeżeli nie – można czasami trafić baaaardzo fajną
okazję (doradzałem już niektórym znajomym np. Flame’y CS, które im się
udawało kupić poniżej 700zł).
To serdecznie polecam Tryton na Karmelickiej. Mają kilka SXów na składzie,
obsługa jest na tyle kumata i kulturalna że można się z nimi dogadać a i
coś doradzić pewnie potrafią.
magia nowego…
nocna maro, jedź, pograj, obmacaj wszystkie sztrucle jakie ci wpadną w ręce
ale zanim podejdziesz do kasy zastanów się, czy przypadkiem jednak nie mają
racji koledzy, którzy sugerują używkę. basetla to nie samochód – używana
we właściwy sposób, dobrze wyregulowana, potrafi mieć większą wartość
niż nowa. pod każdym względem, nie tylko finansowym.
Spoko póki nie pojade mogę szukać 😉 Tylko no właśnie za wiele czasu nie
mam
Z basoofki, w stylu MM:
RS
tam właśnie kupiłem swoj pierwszy nowy bas 😀 jak już będziesz w krk to nie
daleko trytona Masz sklep muzyczny na dunajewskiego (dwa pietra ,sporo
sprzętu) chociaż dawno tam nie byłem to myśle ze warto zaglądnąć –
nazywa się Omnimuz.
Omnimuzie nie wiem jak stoją z tańszymi sprzętami, ale z racji samej ilości
– na pewno warto. Idąc kawałek dalej na trasie Tryton-Omnimuz trafi się na
Rock N Rolla na Plac Matejki – też warto 🙂
O Riffie nie wiedziałem! Muszę odwiedzić 🙂 Do MX Music nie ma basista po co
podchodzić, bo basy mają z 4 (DOSŁOWNIE) i to badziewne. Za to tanie
zasilaczyki mają i całkiem sporo efektów 🙂
No dobra: za Trytonem i Omni-Muz’em, a przed Rock’N’Rollem jest Riff na
Długiej 10, a wycieczkę można skończyć w MX Music (jakieś 300m za
Rock’N’Rollem w galerii Krakowskiej).
I praktycznie chyba wszystko oprócz Składu Muzycznego w Podgórzu byłoby
zaliczone za jednym zamachem;)
A jeszcze lepiej zrobić to w drugą stronę – zaczynając od MX Music na
Dworcu Głównym (jeśli przyjedziesz pociągiem), potem pooglądać wiosła w
każdym punkcie po drodze i skończyć w Trytonie – kupując (lub nie) SX’a 🙂
Riff przeniósł się tam jak go zlikwidowali przy Bramie Floriańskiej, a w MX
chyba rzeczywiście tylko jakieś Squier’y dwa widziałem i chyba ze dwie Arie.
Wielkie dzięki wszystkim za dobre rady 🙂
Drobiazg! Jak już kupisz gitarę, to koniecznie się (z) nią pochwal w
galerii :D.
Tak jest, Kapralu! 😀
Krótka piłka, nie kupuj nowych
OLX.pl/oferta/gitara-basowa-bas-hohner-b-bass-b-korea-1993r-probka-brzmienia-CID751-IDbjSuW.html
OLX.pl/oferta/gitara-basowa-bas-yamaha-bb5n-bass-case-sprzedaz-lub-zamiana-CID751-IDbz389.html