Moim skromnym zdaniem to najlepszy METALOWY basista (zaznaczam że metalowy,
żeby ktoś mi tu z Wootenem nie wyskoczył nagle :)). Potem jest Marcin Nowak,
długo długo nic, S. DiGiorgio a potem cała reszta (ale to tylko moja
opinia)
Jeden z ciekawszych teledysków z udziałem Alexa
https://www.youtube.com/watch?v=QOb6JSQd-Qw
Tutaj jeszcze jeden filmik, można zobaczyć na czym gra
12 marca zawita do nas razem ze swoją wesołą kompanią (Cannibal Corpse of
coz). Koncert odbędzie się w Krakowie w klubie Loch Ness. Bilety po 50zł.
–> Może się wybiorę, kumpel dobrze zna ekipe więc postaram się
wepchnąć za scenę. Może jakiś wywiadzik się machnie dla basoofka.net?
😉
—–
Ta muzyka nie straciłaby nic na formie ani na wyrazie, gdyby basista miał
jedną strunę i 12 progów w gitarze.
Koleś potrafi grać i tylko się marnuje…
[zaraz zlinczują mnie wszyscy fani metalu i bassmetale… trudno]
Wywiadzik ?? – było by miło :D. Też się wybieram, ale raczej za scenę się
nie wepchnę.
czuje się samotny z moja muzyka na tym forum…. 🙁
hmmm??? a za czym to tęskni kolega Uzeb?
King Crimson RULEZZZ!!!
za kolegami od jazzu…..bo mało nas :d
Uzeb spoko, spoko, jest nas tu kilku, jazz rules ;-), choć nie wszyscy o tym
wiedzą 😉
Uzeb, tak szczerze mówiąc to dzięki Tobie kupiłem pierwrszą płytę Chicka
Corei i … zakochałem się w jazzie;) Gdzieś tam wspomniałeś o nim…
Teraz kupuje JazzForum(IMHO bardzo dobry magazyn), słucham dużo już
wymienionego Chicka, lubię Marsalisa, słucham jazzowych audycji na 2 kanale.
Przegrupowałem się prawie że totalnie na jazz… Tylko żałuje, że
umiejętności nie pozwalają mi na rozwój w tej dziedzinie na
basie:(:(:(:(
Oczywiście Rock,Reggae,SKA itp. dalej pozostają muzyką którą szanuje i
której słucham ofc.
Pozdrawiam.
DiGiorgio dopiero na 3 miejscu??? przecież koles jest najlepszy!!! ja bym go
dal co najmniej na równi z Alexem 😛
Też lubię jazz-fusion, bardzo mi się podoba M.Miller, Miles Davis, Richard
Bona, Bobby McFerrin (choć to chyba bardziej pod etniczną muzykę podchodzi),
Chick Corea, Wooten…
No i oczywiście Jaco Pastorius z Weather Report, niesamowity był…
Nie podoba mi się jego brzmienie. Ponadto wydaje mi się że DiGiorgio to
raczej muzyk sesyjny. Poza tym nie widzisz że to temat o jazze ?? 😉
no no bardzo mi się to podoba ze tak się dzieje a nawet nie wiedziałem. jak
ktosby chciał szkoły na bass jazzowe itp. rzeczy zapraszam na PW a podziele
się tym co mam jeżeli to komuś się przyda w „karierze”. A dla tych co mi
„zaufali” to polecam bardzo : David Benoit – zajebisty pianista + jego
zespół, UZEB – wszystkie płyty, Acoustic Alchemy, Play Four – Nathan East i
jego kumple, chuck corea jak najbardziej, John Patitucci ma kilka fajnych
płyt, Stanley Clark ale to jak kto lubi, Gerald Olbright – saxofonista i jego
kapela, and many many mooooooooore. mam tego w domu naprawdę dużo jakby kto
zainteresowany to PW, pozdrawiam jazzmani 😀
Linczuje Cię 🙂
Mam do przebycia całą Polskę, ale będę 12.03 na koncercie 😀
————–
NO BASS NO FUN
Ano, będzie duża ekipa, trza bilety rezerwować już 😀
Argh! Webster w*ierdala w kosmos jeden z najlepszych basistów jacy teraz
chodzą po ziemi. Steve DG też jest w*ebany jego popisy w testamencie biją
po ryju że się tak poetycko wyraże. Najbardziej w Websterze rozwala mnie to
że mimo iż gra Death metal to wykorzystuje CAŁĄ DŁUGOŚC GRYFU W BASIE I
WSZYSTKIE STRUNY muahaha buahahaha !!!!! (:D :D)
—
Cannibal Corpse gra na serio czy dla jaj? Jak posłuchałem „I will kill you”
to miałem zTego niezłą polewkę 😉
A jak myślisz czy zespół który śpiewa o gwałceniu trupów i wyrywaniu
bebechów gra na poważnie ???? OCZYWIŚCIE ŻE TAK 😀 Jak to przyznają w
wywiadach starają się tak łoić w gitarę żeby nie było melodii. Btw, na
ostatnich ich płytach jakoś nie bardzo im to wychodzi 🙁
zapodaj jakiś link gdy uzywa calego gryfu(co najmniej 12-20 prógu) grajac
death metal bo jestem ciekaw 😀
Jakiegoś slajda pewno czasem zrobi 😉
no tak… nie pomyślałem 😀
wczoraj dzwoniłem to już nie było biletów na cc ;/ szkoda ale to odbije się
za to na dismember:D
Masz synu, daję ci jeszcze jedną szanse, nie zmarnuj jej
allegro.pl/item168579065_bilety_na_koncert_cannibal_corpse_10_03_07krakow.html
Ja już mam swój bilet 😀 Kto w ogóle jedzie z Basoofki na koncert?
————–
NO BASS NO FUN
a ja szczerze mówiąc wiele razy podchodziłem do Canniballi i nie umiem tego
słuchać… nie widzę celu w napitalaniu po gryfie z taką dziką
prędkością jak i tak nic z tego nie słychać tylko grzechot… ale coż
widać i tego są fani 🙂 ja wolę Opeth 🙂 bo z sensem i sorki wiedzcie że
nie chcę obrażać fanów blekmetalu 😉
Dla ścisłości. Cannibal Corpse grają death metal, a nie black metal.
————–
NO BASS NO FUN
I to taki, że pies nie siada
Ja.
Btw
Mam bilet z numerem 001 😀
WOW 🙂 Jak to zrobiłeś? Dałeś jakąś łapówkę czy co? 😉 Mój bilet ma
numer 385 😛
————–
NO BASS NO FUN
hehehehe, tak jakoś się trafiło 😛
sex drugs rock&roll
webster to wyczesany basista jeden z moich ulubionych…tez na początku nie
moglem sluchac takiej muzyki ale w koncu cannibale do mnie przemowili hehe
Canibale obok Immolation czy Suffocation to legenda Death Metalu. obecne albumy
są dla mnie gówniane stare takie jak Bloodthirst czy Gallery of Suecide to
naprawdę kawał dobrej muzy.
co do samego Alexa to jest to zajebisty basista z zajebistym wiosłem 😛 ja
uważam że bez niego canibale to zupełnie co innego. skoro ktoś uważa
że:
to moim zdaniem powinien wyrzucic bas przez okno i zająć się
szydełkowaniem.
Widocznie kolega kububasek nie ma słuchu 😉 Ja przynajmniej
cały czas rozwijam swoje uszy (lol) , by dopiero za drugim, czwartym razem
wykumać, co w takiej ciężkiej muzyce koleś gra (w tym przypadku Webster).
Dla mnie to jest ambitna sprawa, bo rzeczywiście, „odbieracze” fali
dźwiękowych się nieźle wtedy rozwijają, a jak połączyć to z grą na
basie, to już w ogóle 🙂 Dociekliwość we wsłuchiwaniu się i późniejszym
graniu z naszego instrumentu słuchowego (tzw. ze słuchu) pomaga mi grać jazz
z moja kapelą, i nie tylko ;P Co do totalnej łupanki jak to kububasek
wspomniał, to nie rozumiem, dlaczego ludzie uważaja to za bezsens. Żeby coś
takiego zagrac, trzeba mieć zajebiste umiejętności. Widac, że co dla
niektórych to to jest za wysoka poprzeczka, bo się ograniczaja do wybranych
gatunków. Ja osobiście mój rozwój kładę na to, co wymaga ogromnej
techniki, umiejetności szybkiego palcowania i dobrej, nie raz perfekcyjnej
zsynchronizacji obu dłoni, a jakie to gatunki, to ich namiastka jest ujęta w
moim profilu 😛
Sorry za offtop, ale troszke mnie poniosło, bo ludzie nie doceniają black,
czy death metalu, który wymaga niechudych umiejętności (przy założeniu,
że to nie jest byle napierdalanka, tylko porządna napierdalanaka 😀 ).
A Webs wymiata, oj tak, wymiata
no stwierdzenie że ja nie mam słuchu jest co najmniej obraźliwe drogi
kolego… sam napisałes ze po 3 czy 4 razie dopiero słyszysz a ja się po
prostu 4 razy nie wsłuchiwałem w Canniballi bo mnie to męczy… szanuję
taką muzykę długie lata słuchałem death metalu, a metalu i hard corea
słucham do dzis, zielony w tej muzyce nie jestem, nie neguję umiejętności
muzyków- ta muzyka mnie JUŻ po prostu nie rusza… Alex jest dobrym basistą
to widać ale ciężko odróżnic na 1 przesłuchanie dźwięki a nie podoba mi
się to na tyle żeby się w to zagłębiać… wolę takie odmiany metalu jakie
grają np Opeth, Katatonia, Tool czy na przykład mało znany OTEP pozdrawiam
🙂
Gdybym chciał obrazic, to ująłbym to w innej formie i w taki sposób, że
dosłownie – w*rwiłbyś się. Szanuje basoofkowiczów i ich poglądy,
aczkolwiek w tym co napisałem, użyłem specyficznych emotikonów dla
podkreślenia respektu (staram się, także nie łapcie mnie za słówka gdzies
tam wychwycone w innym temacie, lub nawet tutaj), a nie obrażania 😛 A
dlaczego tak napisałem?
Może poprzedzę troszkę… Tak! czepiam się, bo takich cięzkich słów nie
rzuca się na wiatr, że coś tam jest ble 😛
OTEP ma fajna wokalistke. Opetha i Katatonie po pierwszym przesłuchaniu
wyrzuciłem bo mnie w*rwiały. a Tool mnie nie zainteresował po prostu.
ja do dzisiaj słucham Death Metalu (już 5 lat słucham takich zespołów jak
Decapitated czy Canibal Corpse), od tej muzyki zacząłem interesować się na
poważnie muzyką i nie zmieniłem swoich upodobań.
jak widać są ludzie dla których dany gatunek muzyczny jest po prostu
upodobaniem.
Ja tam Alexa bardzo lubię…
No zgadzam się.
…a Cannibal Corpse czasami z chęcią sobie posłucham. Ale wole Behemotha
😛
„de gustibus non disputandum est”
Ciekawe nagranie. W okolicach 5 min pokazuje że klangiem też umi 😉
Swoją drogą …
Mam identyczny bas jak w tym filmiku
https://www.youtube.com/watch?v=ZvXfV4BLz9s
– okolice 2 min 😉 (też Webster się na nim popisuje)
Sprzedaje swoje klamoty:
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7308127
|
– tu mniej więcej w polowie
fajnie gra tappingiem 🙂
Koleś wymiata. Szkoda że tak mało ma twoich „wejść” 😀
człowiek wymiatacz ,nie wiedziałem ,że można tak hardkorowo grać na
basie.
Opadła mi szczęka jak go usłyszałem w Butchered At BIrth
Webster jest najlepszy ;p
Zgadzam się, chociaż wolę burtona 😛 Z tych basistów co robią za „tło” to
jest wg. mnie najlepszy.
A tak właśnie słyszał ktoś z was o „Blotted Science” ?
Jest to zespół instrumentalny wykonujący czyst techniczny death metal.
Oczywiście w skład zespołu wchodzi Alex :).
Tu macie przykład popisu Webstera:
Taaa za tło . Większość kawałków właśnie Alex do Cannibali pisze . Do
tego gra w zajebistym prog/tech/instrumental metalowym składzie Blotted
Science.