Ułamana końcówka jack

Witam, mam trochę nie typowy problem. Przy odlaczaniu kabla jack z pieca
kawalek koncowki zostal w srodku i nie chce wyjsc. Moze ma ktoś jakiś pomysl
jak ja wycaignac bez rozkrecania wszystkiego?

Jak mam wyciągnąć ułamaną końcówkę jack z pieca, która pozostała w środku po odłączeniu kabla?
Czy jest sposób, aby wyjąć kawałek końcówki jack, który się zepsuł w moim piecu?
Co zrobić, gdy końcówka jack utknie w środku i nie chce się wydostać?
Jak usuwać końcówkę jack, która została zablokowana w moim piecu?
Czy ktoś zna sposób na wyjęcie ułamanej końcówki jack bez rozmontowywania urządzenia?
Jak wyciągnąć ułamaną końcówkę jack, która pozostała w piecu kolumnowym?
Czy istnieje łatwy sposób na usunięcie utrwalonej końcówki jack z mojego pieca basowego?
Jakie są metody usunięcia kawałka końcówki jack, który się utknął w środku?
Czy ktoś ma podpowiedź na usunięcie końcówki jack z pieca, która nie chce wyjść?
Jak mam usunąć ułamaną końcówkę jack bez konieczności demontażu całego układu basowego?

Podziel się swoją opinią

15 komentarzy

  1. cienkie wiertlo, nawierc pozniej wsadz coś do srodka tak żeby dobrze siedizalo
    i wyciagnij chyba ze masz gwintownice to wedy to samo tlyko sobie coś wkrecisz
    ;p

  2. Wiertarka, wkretarka etc racezj w gre nie wchodza. Szukam bardziej bezpiecznych
    srodkow xd

  3. Nie możesz wykręcić gniazda z gitary ? Może ma ono taka budowę że dasz
    radę wypchnąć jacka cienkim wkrętakiem ?

  4. Nie doczytales koncowka zostala w piecu nie w gitarze i właśnie chodzi mi o to
    żeby nie rozkrecac wszystkiego.

  5. Żeby było i bez wiercenia i bez rozkręcania? Chyba nie ma takiej opcji, albo
    tylko w erze.

    Swoją drogą – jak wyciągałeś ten kabel, albo co za firma końcówek,
    przecież na ta końcówki nie działają (a przynajmniej nie powinny) siły
    poprzeczne żeby się łamały?

    Edit: teraz sobie pomyślałem: zależy jak duży kawałek jackaa i jak mocno
    siedzi, jak niewiele i luźno to próbowałbym pensetą, ale lepiej po prostu
    wykręcić gniazdo wzmacniacza, a w razie potrzeby nawet wymienić, kable też.

  6. Mi się tak stało przynajmniej 2 razy :]

    Weź do ręki to co zostało, czyli ten środkowy bolec i tulejkę jacka (bo w
    gnieździe jest chyba tylko ten grzybek?) jak tego nie masz to kup jacka i
    rozkręć na te części i po prostu wsadzasz to do gniazda tak mocno żeby ten
    grzybek się wbił na to i próbujesz wyciągnąć, jeszcze możesz sobie
    pomóc cienką blaszką „odblokować” wejście, czyli odchylić tą blaszkę w
    środku co przytrzymuje grzybka 🙂 tyle ode mnie, życzę cierpliwości.

  7. Zrob usta usta z gniazdem i to wyssaj.

    Mysle, ze tak kombinujac, jakieś wiertla blaszki grzybki etc bardziej
    ryzykujesz nie umyslnym uszkodzeniem czegoś. Szybciej i bezpieczniej wyjmiesz
    reszte wtyku rozkrecajac wzmacniacz, być może nie trzeba calego rozkrecac.

  8. A może weź tą część, która została i nałóż minimalną ilość
    kropelki etc. i spróbuj włożyć to tak, aby ten „odłamek” się przykleił i
    wtedy wyciągnij.xD

  9. @Chick,

    Gorzej będzie, gdy nałoży za dużo tej kropelki i całość przyklei się do
    gniazda.

    Jedyna sensowna rada wg. mnie – umiesz/chcesz, rozkręć i usuń, nie
    umiesz/nie chcesz, nieś do kogoś kto umie.

  10. Spróbuj megasilnym magnesem, a najlepiej elektromagnesem.

    Mam nadzieję, że nie masz sztucznych, metalowych zębów… 😉

    Rozkręc wzmacniacz. Zajmie Ci to max 20 minut, a będziesz miał pewność,
    że zrobiłeś to bezpiecznie. Inaczej możesz rozwalić gniazdo, i wtedy i tak
    będziesz musial rozkrecac wzmacniacz…

    ja bym już dawno go rozkrecil.

  11. Kocham internet i internetowych specjalistów 😀

    Ludzie jak czegoś nie robiliście to nie polecajcie rozkręcania, kleju czy
    MEGA silnych magnesów :/

    Ja miałem taką sytuację jak kolega opisuje już 2 razy i za każdym razem z
    mojej winy ale nie w moim sprzęcie :] więc widzicie jakie miałem ciśnienie
    na naprawienie tego, metoda jest banalna: tak jak napisałem wyżej – tym co
    zostało z jacka próbować go „nabić” i delikatnie wyciągać, potrzeba tylko
    cierpliwości, a nie jakichś super silnych magnesów :]

  12. Kolego, to ironia była, odpowiedź na gadki o kleju 😉

    Ja nie lubię się bawić, jak coś się pieprzyć zaczyna, od razu się za to
    zabieram, śrubokręt nie boli, a taka operacja przy dobrych wiatrach trwać
    może nawet 5 minut… I jest pewność, że się uda.

  13. Ironia, ironią, ale po tym forum wiele można się spodziewać.

    Ja nie byłbym do tego taki skłonny, jeśli ktoś nigdy się nie bawił w
    takie rzeczy, to nawet nie wie od której śrubki zacząć, potem krzywo
    poskręca i będzie gorzej niż było, ale każdy musi sam ocenić swoje
    umiejętności, albo zanieść do specjalisty 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.