No to tak. W poniedzialek przytaszczylem tego Laneya do domu. Po rozpakowaniu
zobaczylem co i jak, ustawilem wszystko i zaczalem grac. W trakcie bawilem się
brzmieniem i muszę przyznac ze piec jest bardzo pozadny (warty swojej ceny),
mocy ma dość dużo jak na domowe warunki, chglodzenie tez niczego sobie, a i
wyglad przesliczny. Brzmienie można ukrecic jakie Ci się zywnie podoba. Jestem
szczerze zadowolony z zakupu. Uzywam go w domu bo w salce gdzie mam próby stoi
ampeg SVT III pro i kolumy Ampeg 4*10 i 1*15 – jednak to co mowia o ampegu to
prawda, brzmienie zwala z nog, po prostu mercedes wsrod naglosnienia (to tak na
marginesie :D).
Jakie wrażenie zrobił na mnie Laney RB7 po rozpakowaniu?
Czy udało mi się ustawić Laneya i zacząć grać bez problemów?
Jakie wrażenie zrobiło na mnie brzmienie, jakim się bawiłem używając Laneya?
Uważam, że jest to piec wart swojej ceny.
Jak dużo mocy ma Laney RB7 i czy wystarcza na domowe warunki?
Jakie wrażenie zrobiło na mnie chłodzenie Laneya?
Czy jestem zadowolony z wyglądu pieca?
Czy Laney RB7 pozwala na regulację brzmienia według mojego gustu?
Gdzie używam Laneya i dlaczego?
Jakie moje odczucia są w stosunku do ampegu SVT III Pro i kolumn Ampeg 4*10 i 1*15?
Kupić takie combo, żeby używać go w domu to całkiem poryty moim zdaniem
pomysł, bez obrazy, tak czuję… chyba, że chcesz sobie przedmuchać
pokoje…
nie rozumiem dlaczego poryty. hmm gdyby to było 1000 Wattowe combo to
rozumiem.
No bo ja mam 65W na głośniku Kustom 12″ i mi cały dom chodzi przy połowie
skali, a 180W na Celestionach, 2*10″+horn? Przeca to mu sajgon zrobi!
Spoko, Spoko. Jest ok. Wszystko i wszyscy zyja. Ja akurat slucham glosno
(starzy tez) wiec ja jestem przyzwyczajony do „glosnych” dźwięków. Stary keidys
gral na perkusji wiec halas nikomu nie przeszkadza. Wazne, ze ja jestem
zadowolony ze sprzętu i wszystko jest ok.
Nie wiem jak Wy, ale dla mnie było by to siódme niebo…
No, takie jam session z ojcem, całkiem fajna sprawa 😀
ja się nosze z zamiarem kupna RB7 mówisz ze warto?? bo chce i próby grac
głośno i koncerty (bass na plecach) i szukam czegoś do klangu i metalu,
dynamika i głębia, góra i dól… rozumiesz nie??:) nie wiem czy to da radę
mam Corta b4 brzmieniem lubię się bawić lubię przejrzyste i eq graficzny
super… proszę pisz info będę wdzięczny:) pozdrawiam
Cytryn Też uważam tak 😀 ja mam gitarowy piec 15 watowy i dra się na mnie
zebym ściszył a co dopiero 160 watowe combo xD
A ja tam kiedyś przytaszczyłem do domu combo PEAVEYa 120 wat i mimo, że
mieszkam w bloku to nikt się nie darł… Albo i się darł, tylko nie
słyszałem więc jestem usprawiedliwiony 😀
Ale tak już na poważnie to też uważam, że to co najmniej szalony
pomysł… Szkoda by mi było wywalić tyle kasy na piec, którego mocy nie
mógłbym wykorzystać nawet w 1/3… Lepiej kupić combo o 3-krotnie mniejszej
mocy 😀 oczywiście wszystko pod warunkiem, że to combo ma być TYLKO do
domu.
http://www.img523.imageshack.us/img523/9398/uso6.gifTeż zależy kto jaką ma hawierę
eee tam dla mnie to on za mało elastyczny jest. Nie uciągnie takiego basu jak
rb6, a dodatkowo nie czuć kompletnie tych 300 watow – rb6 gada tak samo
głośno 😉
Tyle żę RB6 to 1×15″ Celestion, a RB7 2×10″ Celestion. Zależy co kto lubi,
ja bym wolał RB7.
Ja mam piec 10W (jeah -.-) i muszę grać na niecałej 1/4 mocy, bo „za
głośno”. Tak więc piec 2,5W wystarczyłby mi w zupełności 😛
a ja w domu gram na sucho bo nie mam pieca i też za głośno 😛
ja też na razie gram na sucho albo na słuchawkach podłaczonych do zooma:P
Mam pytanie do szczęśliwego posiadacza rb7 dlaczego wybrałeś ten piec:) sam
teraz zastanawiam siena kupnem i nie wiem czy wybrac rb 7 czy rb8, więc
prosiłbym o rade:)
heh no jak ja coś próbuję slapem grać to starzy narzekają że głośno :PP
Bez pieca?;> To chyba w nocy musiało być:P
niesamowite, acz prawdziwe 😛
A propos pytania kububaska – do klangu jak najbardziej, ale moim zdaniem do
basowego pierdzenia głośniki 10″ mają słaby dół 🙂 tzn. mają, ale w
najniższych rejestrach mają mało kopa, 15″ to dużo lepsze rozwiązanie,
jeśli chcesz zrobić pogrom w najniższych częstotliwościach=) jak dla mnie
10″ to rozwiązanie albo do domu albo do typowo solowego grania, więc polecam
RB6/RB8 😉
oczywiście to wszystko kwestia gustu…
dzięki serdeczne bardziej jednak się zastanawiam nad LINE-6em Low Downem na
15:) bo mi się 12 podobała bardzo a 12 ma jeszcze tweeter mniam 🙂
200 W to baaardzo mało jak na bas
hehe, ja już niemoge smigać na hawirce, bo jak u siebie w piwnicy mojego
taurusa rozkręciłam [B-315 300w] na 4/5 to mi tynk poszedł z sufitu ;/ ;/ .
Ale zato w sali prub nikt niema nic przeciw głośnemu brzmieniu, bo bez prądu
przecie niemożna grać, no niebądzmy peweksami.. 😀 no chyba że na akustyku
😀
Witam. Mam pytanie. Czy ktoś może mi poradzić w sprawie mojego przyszłego
pieca. Mam zamiar kupić coś do 1500zł. Ma spełniać się podczas koncertów
przy graniu muzyki thrash metalowej. Moc od 200 do 300W. Mam już na oku
http://www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/comba-basowe/laney-rb7
do mnie powinna przyjść paczka z tym piecykiem jutro więc będę pewnie
wstanie powiedzieć coś więcej prócz tego ze MI, po ograniu się bardzo
podoba.
btw. z tego co wiem te 300w to jest moc po podłączeniu drugiego głośnika (8
ohm)
Ja bym polecał raczej BOXa
BOXa? mam już w domu jednego do gitary..faktycznie niezły. W końcu głośnik
Celestion:D. Czytałam gdzieś, że te piece nie sprawują się dobrze przy
graniu ciężkiej muzyki(chodzi mi tu o bas).
A ja ci mówię, że sprawują się świetnie (jak na tą klasę cenową) Gram
i jazzy i progmetale i czasem z litości dla pewnych dwóch gości zwykłe
punkroki 🙂 i we wszystkich gatunkach sprawdza się znakomicie. Pozatym ograj w
sklepie i sam się przekonaj 🙂 O BOXach już kilka tematów było na forum,
poszukaj, poczytaj
Poprawiam: samA się przekonaj:P
no zobaczę. Ale kusi mnie ciągle ten Laney;P
Nie witasz się, nie uzupełniłaś profilu wiec nie dziw się że będa Cie
brać za wielkiego gattsbiego :p
ee tamm…po co się witać:P
Dokładnie ;p Ja się nie witalem i nikt mnie tu nie zna 😀
Przepraszam za mą nieuwagę 🙂 Mam nadzieję, że ten nietakt zostanie mi
wybaczony i zapomniany.
Baybus- ktoś ty?
Nie wiem kim jestem 😀 Czy to forum o graniu na trójkątach?
Ale ze mnie swinia która off topuje ;p
Mam pytanie do użytkowników RB7 – jak sprawuje się to combo przy słuchaniu
muzyki?
Bo RB6 po prostu zabija. Ja nie mam dobrego systemu audio w domu to słucham na
combie – wszystkie dupki z subwooferami w bloku wymiękają przy gain 4 😛
Tylko przetwornik wysokotonowy jest trochę męczący combo nie może być
ustawione hornem do słuchacza, jak jest w bok słucha się ok.
W sumie, to możemy się pod pachy złapać- ja też mam rb6 do kompa
podpiętego i muzyki na nim słucham 😛 jak się odrobinkę treble utnie, to
nie wali aż tak po uszach tweeter.
Ale co my tam wiemy, w koncu wszyscy piszą że laneye są gówniane ;>
[ironia spowodowana postami z tego innego forum]
Gabrys666: Ci na tym innym forum zatrzymali się w rozwoju sprzętowym gdzieś
3-4 lata temu kiedy na polskim rynku można było dostać tylko Ashdown a i
Hartke 🙂
Do głowy młotkiem nawet nie wbijesz, że firma która produkowała gówniane
wzmacniacze, może wypuścić linię wzmacniaczów pół-profesjonalnych 🙂
witam. a gdybyście mieli do wyboru comba: Kustom 210c, LANEY RB7 lub RB8 oraz
Ashdown MAG c115-300 co wybralibyście? ja właśnie się waham. chyba łykne
KustomA, szkoda tylko ze 50 kilo waży 🙂
ja bym wzial Kustoma chociaz nie grałem ale slyszalem pochlebne opinie.
z czego co wiem to RB8 to sama glowa? wiec do tego musisz dokupic paczkę.
Ashdowna odradzam bo ma brzmienie jak zza ściany.
Że niby co?
http://www.guitarcenter.pl/catalog/gitara-i-bas/wzmacniacze/comba-basowe/laney-rb8
Ja się kusze żeby kupić rm7 ale Kustoma już dawno tego po promocji co kiedyś
był nie widzialem. No i raczej waży to trochę. Moze lepiej tego Laneya.
Zalezy co chcesz grać.
gramy taki alternativ/post metal ;] więc czasami jest cięzęj no i perkusista
na 2 stopy leci, więc czasami jest głośno. kupiłem właśnie tego Kustoma
na necie za 1399. no trudno decyzja podjęta, mam nadzieję ze nie będę
zalowal…
edit. aaa dzięki Wam za pomoc, jestem tu nowy więc myślalem że może nikt
się nie odezwac 🙂 dam znac jak tylko trochę pogram jak się ten Kustom
sprawuje.
Zaraz CI się ktoś odezwie ze masz edytowac posty. A ja tego Kustoma nie moglem
poszukac na necie bo może w kwietniu tez bym się na niego skusił jak jeszcze
będzie.
W takim razie chodzilo mi o RB9.
Do autora tematu – w kapeli na 2 stopy RB7 nie da rady gwarantuje Ci to. Na RB6
się przebijesz spokojnie tylko zamulisz cały zespół, bo on najlepszy do
grania funku, hh, jazzu.
P3lican w ciągu 10 dni od otrzymania pieca możesz go odesłać 🙂 Więc nic
nie za późno, jak się nie spodoba to odsyłasz i koniec 🙂
no czekam z niecierpliwością, mam nadzieję że odsyłać nie będę musiał.
podejrzewam, że jak z mojego LDMa ba100 wskocze na Kustoma różnica będzie
kolosalna. chociaz z moim wysłuzonym MEGiem tez niekoniecznie będzie super
gadało ale zobaczymy…
a raczej posluchamy 🙂
ps. tak w ogóle super sprawa z tą stronką, można się sporo dowiedzieć.
pozdrawiam basistów i nie tylko
Ogrywałem RB7 w Katowickim Riffie i (może trafiłem na jakąś dupiatą
sztuke) totalnie nie przypadł mi do gustu. Żeby można go było poządnie
usłyszeć (Riff w Katowicach jest dość duzy) trzeba było go rozkręcić na
3/4 mocy przy czym poza połową mocy zaczął brzęczeć i trochę popierdywać
i w ogóle sprawiał wrazenie jakby miał się zaraz rozlecieć. Nad Equalizerem
klęczałem godzine (wraz z sprzedawcą 🙂 )i nic fajnego nie wykręciłem. Sam
mam RB3 i jest całkiem co innego.
sex drugs rock&roll
chyba łykne KustomA, szkoda tylko ze 50 kilo waży
ja 50 kg na jedno lape biore(joke)
No ale na necie już tych Kustomów nie ma tanich co nie?