Siemano.Od bardzo dawna nie pisałem nic na basoofce ,ale jak trwoga to do
forumowiczów.A trwogą jest bass Cruiser MB-500(tak wiem ,że nie jest za
specjalny) ,który z niewiadomych mi przyczyn przestał działać.Kiedy wsadzam
kabel do jego gniazda to piec zaczyna szumieć i pali się lampka PEAK
DETECT.Więc mam 3 pytania:
1.Czy ktoś wie co się mogło zepsuć?
2.Ile kosztowałaby mniej więcej naprawa?
3.Gdzie w Warszawaie ktoś naprawiłyby mi go w miarę tanio ,bo i tak
powolutku
przyierzam się do kupna czegoś nowego ,a po za tym sam bass nie był drogi
,więc żeby nie okazało się ,że więcej zapłacę za naprawę niż za
gitarę
Podkreślam ,że bass ma elektronikę pasywną ,więc nie zwalać mi tu na
baterię:D
Czy wiecie, co mogło się stać z moim zepsutym basem Cruiser MB 500?
Ile może kosztować naprawa mojego bassa Cruiser MB 500?
Czy zna ktoś warszawskiego fachowca, który może mi szybko i tanio naprawić mój bass Cruiser MB 500?
Co może być źródłem problemu z moim basem Cruiser MB 500?
Jakie mogą być przyczyny zepsucia mojego bassa Cruiser MB 500?
Czy wiecie, gdzie mogę znaleźć specjalistę od naprawy bassów w Warszawie?
Czy mógłby ktoś polecić mi dobrego sprzętowca na terenie Warszawy, który zajmie się naprawą mojego bassa Cruiser MB 500?
Czy ktoś z was naprawiał już swój zepsuty bass i może polecić mi sprawdzonego fachowca?
Jakie jest wasze doświadczenie z naprawą zepsutych bassów?
Podobnie jak u mnie, czy zdarzyło wam się kupić tańszy bass i zapłacić więcej za naprawę niż sam sprzęt kosztował?
rozkręć „elektronikę”, wsadź jacka i zobacz czy gniazdo jest ok. zobacz czy
jakieś kabelki nie odpadły. bas trudno zepsuć.
No właśnie ja się kompletnie nie znam na tej elektronice.Ale od
potencjometrów idzie taki kabelek który ma podwójne zakończenie i tylko
jedna część tego zakończenia jest przylutowana do gniazda a druga nie.Więc
to może to?
zrób fotkę bebechów
Daj jakieś zdjęcie bebechów, ja w tym czasie poszukam w internecie.
Pierwsze skojarzenie: wzmacniacz rozkręcony na maxa?
Niestety fotkę zrobię dopiero jutro ,bo nie mam aparatu pod ręką ,a
telefonem c*jowo wychodzi.Wzmacniacz nawet na połowę mocy nie był
rozkręcony
Żadna końcówka kabla nie powinna latać luźno.
W tym gnieździe oprócz tej dużej blaszki ,z ktorą styka się wtyczka od
kabla są dwie małe i do jednej z nich jest przylutowana ta końcówka
kabla.Więc wedle mojej teorii da druga końcówka powinna być przylutowana do
tej drugiej blaszki.Tam nawet wygląda jakby był ślad po przylutowaniu
No to przylutuj, nic nie spalisz, najwyżej nie zadziała.
Jeszcze postaram się wysłać te fotki jutro ,bo i tak ,chyba nie mam
lutowincy u siebie ,więc będę musiał skombinować:D
Połącz paluchem, będzie strzelać, skrzeczeć ale jak ma działać to
będzie działać. Oczywiście kabelek łap za gumę, nie za metal bo cię
może popieścić(raz mnie ze strun popieściło na jakimś czing-ciang-ciong
ampie).
Przy okazji ujebałem tą drugą końcówkę.Ale jak udało mi się je
poprzyłączać to zadziałało.Więc mam nadzieję ,że jak jutro przylutuje
to będzie git.Dzięki wielkie za pomoc
U mnie kwestia to przylutowanie kilku kabli od głośności i tonu które się
pourywały , problem polega na tym ,że ktoś musi wiedzieć który kabel do
którego idzie , no i usztywnić regulator który się odlutował , bo kable wg
mnie pourywały się z tego powodu ,że je ukręciłem .
Wie ktoś gdzie można by było to naprawić i za ile Opole/Wrocław Kluczbork
sądzę ,że nie wiele prawdopodobnie kwestia 10 minut .
Pozdrówka !
Podaj model wiosła, może jakąś fotę. Jak masz w domu lutownicę to z
basoofkową pomocą sam to zrobisz
nie mam lutownicy bieda , ale fotkę mogę zrobić ,jest jakiś sklep z
elektroniką może tam by zrobili , jak bym dał wskazówki a raczej wy byście
mi dali 😀
A bas adelita dżaz bas tak na próbą do pobrzdąkania 🙂
Dawaj foty:)
Ja już wszystko przylutowałem i śmiga ,więc jescze raz dzięki za pomoc