Tuner do basu

Cześć. Zastanawiam się nad kupnem tunera podłogowego do basu i myślę nad
Korgiem DT10 albo TC-ELECTRONIC POLYTUNE a
może coś innego polecacie? Co polecacie? Co macie już przetestowane, ktoś
miał może styczność z wyżej wymienionymi tunerami, proszę o recenzję;)
Pozdrawiam;]

Czy rozważam zakup tunera podłogowego do mojego basu?
Jaki tuner podłogowy do basu polecacie mi?
Jakie macie doświadczenia z Korgiem DT10 lub TC ELECTRONIC POLYTUNE?
Czy ktoś miał styczność z wyżej wymienionymi tunerami i może mi je polecić?
Czy potrzebuję tunera podłogowego do mojego basu?
Jakie są opinie innych basistów na temat tunerów podłogowych do basu?
Który tuner podłogowy do basu jest według was najlepszy?
Czy Korg DT10 lub TC ELECTRONIC POLYTUNE są warte swojej ceny?
Czy istnieją jakieś alternatywne tunery podłogowe do basu, które moglibyście mi polecić?
Czy istnieją jakieś zalety i wady korzystania z tunera podłogowego w porównaniu do tunera klawiszowego lub aplikacji na telefonie?

Podziel się swoją opinią

31 komentarzy

  1. generalnie tuner to tuner, jak gitara ci działa i tuner sprawny to nastroi bas
    bez problemu. Ja mam Korga GA40, nawet nie chromatyczny, kosztowal chyba 40zł,
    uzywam raz na 2-3tyg. Te w postaci kostki pod noge kosztują.. Generalnie jak
    masz dobre struny i dobry bas to podczas Gigu czy próby nie powinien ci się
    rozstroić,aż tak żebyś nie mógł tego skorygować „na ucho”.

  2. chyba że musisz się przestrajać w trakcie grania. . . lub coś tam. Kiedyś
    chciałem sobie kupić podłogówkę ale teraz twierdzę że to niepotrzebny
    bajer (jak dla mnie)

    Ogólnie korgi są dobre raczej, jeżeli chodzi o podłogowy to ten korg
    Pitchblack ponoć całkiem dobry jest. Ewentualnie boss Tu-2 lub Tu3.

    https://www.youtube.com/watch?v=nODhr4syQJY tumasz porównanie 3 tunerów

  3. Polytune ci chyba nie potrzebny bo tylko 4 struny masz ;] Znajomy go testował,
    to strojenie wszystkich strun to trochę pic bo tylko się dostroisz, a
    precyzyjne strojenie jest przy każdej strunie osobno. Rozważ jeszcze korga
    pitchblack. Jak polytune wypada z korgiem, nie wiem. na yt jest wiele testów
    tunerów, może znajdziesz.

    @empty po co mu polecasz bossa skoro zamieściłeś link do testu gdzie korg go
    zjada na śniadanie ;]

  4. Polecam Korga Pitchblacka. W porownaniu do dt-10 lepiej i szybciej lapie bas a
    jest od niego tanszy

  5. polecam Pitchblacka. plus to to, że jest bardzo szybki, a minus, że na scenie
    gdzie jest słońce, możesz mieć problem z dokładnym odczytaniem ; )

  6. jeśli cenowo stoją podobnie to brałbym polytuna, uderzasz wszystkie struny i
    już wszystko wiesz, bardzo fajna rzecz

  7. polecam nie podłogowego BOSSa TU-80. Jestem zadowolony z jego użytkowania.

  8. Polytune nie działa nalepiej z gitarą basówą. Tak jak z przystawkami midi –
    im niższy dźwięk tym wolniej i mniej precyzyjnie. Kupę kasy to kosztuje
    a… opowiem Wam anegdotkę. TCE wypuściło wersję Polytune jako program na
    iPhone i… na iPhone działa szybciej niż rzeczywisty stoik. Niezłe
    jaja.

    Mam Pitchblacka. Nic więcej mi nie potrzeba. A nagłośnieniowcy się zawsze
    jarają, bo przypomina starego Startreka, Powrót do przyszłości i
    Nieustraszonego 😀 Szybki i daje radę.

  9. Ja posiadam Ibanez Lu10, który bardzo dobrze nadaje się na podłogowy tyle,
    że ręką trzeba go wyłączać. Z minusów tego tunera to mikrofon
    działający jak mu się podoba i czas potrzebny na naukę obsługi, ponieważ
    tydzień zajęło mi wyczajenie czułości, czy chociażby samego
    wyświetlacza. Po tygodniu już nie miałem z nim właściwie żadnych
    problemów (w przeciwieństwie do gitarzystów z zespołu :D).

    Drugą sprawą jest czas reakcji, który mógłby być szybszy ale nie musi
    jeśli nie stroimy się na wyścigi to spokojnie zdążymy wszystko dograć.
    Przy czym nie wiem jak jest z innymi tunerami bo nie miałem okazji
    porównywania na basie.

  10. Mam tuner Boss TU-12 (używkę) i nie dostałem do niej ładowarki. Czy w
    Polsce można dostać ładowarkę do efektów/tunerów itp bossa ?

  11. Ja niedawno kupiłem TC Polytune. Jestem zadowolony – chce tylko sprawdzic, czy
    jest ok – wale wszystkie struny – sekunda i już. w tym trybie można stosunkowo
    precyzyjnie (na pewno nie gorzej niż tanie tunery) dostroić strunę. Za to
    kiedy stroimy pojedynczą strunę, czas działania, precyzja jest rewelacyjna.
    Czytelny wyświetlacz, lekki, ładny wygląd. Polecam!

  12. Króliku – nie ma problemów z ustawieniem alternatywnych strojeń (drop,
    wyżej, niżej), i jak łapie niskie dźwięki?

  13. niskie dźwięki łapie tak samo jak wysokie – nie widać specjalnej różnicy,
    choć też specjalnie go nie sprawdzałem. Odnośnie innego typu strojenia, nie
    sprawdzałem, choć z tego co w instrukcji napisano, chyba jest taka
    możliwość do pięciu półtonów, lecz nie jestem pewien – ten temat mnie
    nie interesował, więc go nie zgłębiałem.

    Mogą być za to problemy z niestandardowymi strojeniami (tzn jedna ze strun
    inaczej – i bas przestaje być strojony w kwartach). Mówimy tu o trybie poly,
    bo mono jest jak najbardziej klasycznym tunerem.

    EDIT:

    Tuner przeszedł rzut na głęboką wodę. Jeżeli chodzi o obsługę – nie ma
    co tłumaczyc. Jeżeli chodzi o wygodę – jest bardzo ok. Czytelny wyświetlacz
    zarówno w ciemnościach (nie razi po oczach), jak i doświetlany PARami – to
    chyba dlatego, że ma on jakiś czujnik jasności otoczenia, i jak jest ciemno,
    to się po prostu ściemnia, żeby nie walić po gałach, a jak jest jasno, to
    on też błyszczy pełną mocą.

    Dokładność tunera jest dość spora, a nawet bardzo spora! Dźwięk łapie
    szybko i pewnie, bez pomyłek.

    Wszyscy pewnie się interesują trybem polytune: Ten działa średnio. Z
    gitarą zdecydowanie sprawniej sobie radzi. Z basem też daje radę, lecz
    czasami się zgubi – to w chwili, gdy pieprzniemy o struny, zaś gdy
    wydobędziemy je stosunkowo spokojnie, pokazuje od razu, która odstraja, i
    pokazuje z dokladnością 1 centa, czyli 1% interwału. można się sprawnie na
    szybko dostroić tak, że nie będzie bardzo jeździło, a dokładniej
    dostroić szarpiąc pojedynczą strunę. Czy czas strojenia z tym tunerem
    faktycznie się skrócił? Nie specjalnie. Tuner jest na tyle dokładny, że
    pokazuje każde mikroodstrojenie – nawet te ledwo słyszalne w ciszy, a na
    pewno nie do wyłapania w jazgocie na scenie. Czas nie skrócił się więc
    znacznie, gdyż sam tuner wymaga na mnie „jeszcze odrobinę poprawki” „nie,
    jeszcze ciut ciut”.

    za to zdecydowanie wzrosła precyzja i wygoda strojenia

    To mój piąty tuner. ZDECYDOWANIE POLECAM.

  14. Dzięki za info. Planuje zakup tunera, ale nie wiedziałem, czy wybrać
    Politune czy Korga. Teraz wiem :).

    A, czy tryb true-bypass jest realnie TB czy tylko udaje?

  15. Królik, a mógłbyś sprawdzić jak wychodzi porównanie z
    440 Hz z ApTunera? Duży odchył ma jak pokazuje, że jest ok?

  16. zakwas, nie mogę sprawdzić!

    Za to sprawdzając z zoomem b2 – niby czysto.

    Sprawdzając „na ucho” z nastrojonym gitarzystą (boss me50) – niby czysto.

    Sprawdzając na tuner Fender taki stary ze wskazówką analog – czysto

    Sprawdzając „na ucho” z dwoma klawiszami (korg juno i Roland jakiś) –
    czysto.

    Grałem na kontrabasie, kształcenie słuchu miałem (co nie znaczy, że go
    wykształtowałem.. ;P), i odchyleń nie usłyszałem.

    A żeby porównać różnicę z AP – to warto podać jakiś sygnał testowy,
    wygenerowane 440 – inaczej nie ma sensu porównywać – Polytune wyłapuje mi
    dosyć duże różnice w zależności, pod jakim kątem na brzuchu ustawię
    gitarę (na jakim brzuchu!! – tak obrazowo tylko mówię). Gdy struny leża na
    gryfie, od razu pokazuje inne wartości. Inne tunery tak dokładne nie są.
    Żeby nie było – gryf mam dosyć sztywny…

  17. Są tak dokładne.

    Nawet Behringer pokazywał wychyły w zależności czy wiosło wisi normalnie,
    czy np leżałem na plecach, albo skierowałem struny ku ziemi.

    A żeby nie było OT to ja polecę Bossa Tu-2

    * Poręczny, szybki, pancerny

    * Niespecjalnie drogi, łatwo dostępny

    * Dokładność +/- 3 centy – dokładniej i tak się wiosła nie nastroi, bo
    czysta fizyka na to nie pozwoli.

  18. @krolik: zakwas, nie mogę sprawdzić!

    Za to sprawdzając z zoomem b2 – niby czysto.
    Sprawdzając „na ucho” z nastrojonym gitarzystą (boss me50) – niby czysto.
    Sprawdzając na tuner Fender taki stary ze wskazówką analog – czysto
    Sprawdzając „na ucho” z dwoma klawiszami (korg juno i Roland jakiś) – czysto.

    Grałem na kontrabasie, kształcenie słuchu miałem (co nie znaczy, że go wykształtowałem.. ;P), i odchyleń nie usłyszałem.

    No to gites, my w kapeli z gitarzystą mamy dwa stroiki i oba mają inne 440.
    :/ Musimy się stroić do jednego z nich, albo na słuch… :F

  19. mazdah, inne moje tunery nie pokazywaly specjalnych wychylen przy obracaniu
    gitarami – gryf mam sztywny dosyc.

    3 centy to wydaje mi się dużo. Może i nikt tego nie usłyszy, lecz
    niejednokrotnie bywalem na rockowych koncertach („gwiazdeczek” polskiej sceny
    rockowej, nie garażowych bandow), i często słyszałem, jak gitarzysta albo
    basista „jeżdżą”. I nic z tym między utworami nie robili, bo pewnie sami
    nie słyszeli… A mnie to drażni jak cholera. Jak tak można! Często w
    trakcie utworu w spokojniejszych partiach „poprawiam” gitarę na ucho. Raz mnie
    to zgubiło, lecz w rezultacie i tak kapela wyszła na dobre – gitarzysta
    troszkę nie stroił, więc ja pod niego się poprawiłem. I było gitez.

    Dokładny tuner to bardzo ważna sprawa. Kolejna rzecz: szybkość, precyzja.
    Na scenie te dwa elementy są chyba ważniejsze niż dokładność. Przy czym
    chciałbym rozróżnić słowo dokładność od precyzji. Myśląc
    dokładność chodzi mi o te „centy” które widzi, o skale porównawczą,
    rozdzielczość. Myśląc „precyzja” myślę o pewnym wyniku zwracanym przez
    tuner, stabilnym, powtarzalnym.

    na szczęście TC spełnia wszystkie te wymogi 😉

  20. Tu nie chodzi o sztywność gryfu, ale o grawitację działającą na struny.
    Inaczej będzie stroił bas zwrócony strunami do góry, inaczej do dołu a
    inaczej w normalnej pozycji – różnice potrafią być naprawdę spore.

    Różnicy 3 centów nie usłyszysz. Nie ma takiej opcji, no oczywiście chyba
    że masz absoluta, tak jak mój znajomy którego doprowadza do szału nawet
    gwizdek czajnika, bo nie trafia idealnie w dźwięk, a gdy coś upadnie,
    zaskrzypi czy się przewróci to na pytanie „co to było?” odpowiada jak w
    Pratchecie- chyba C# 😉

    Sama struna drgając ma większe wychyły w chwili szarpnięcia, w środkowej
    fazie i pod koniec wybrzmiewania – widać to bardzo dobrze na tunerach ze
    wskazówką. I żaden tuner tego nie zmieni.

    Polytune to na pewno genialna sprawa, tak samo jak TU-2, Tu-3, Pitchblack,
    Korgi DTR, nie mówiąc już o Petersonach. Dobry tuner to bardzo ważna sprawa
    – przykład problemów z zabawkami podał Zakwas post wyżej.

  21. @mazdah:
    Sama struna drgając ma większe wychyły w chwili szarpnięcia, w środkowej fazie i pod koniec wybrzmiewania – widać to bardzo dobrze na tunerach ze wskazówką. I żaden tuner tego nie zmieni.

    Zgadza się!

    Dlatego często przestrajam gitarę (podstrajam) w określony sposób w
    zależności od gatunku utworu, jaki będę grać. Gdy jest to mocno szarpane
    disco, delikatnie zaniżam dźwięk, tak, że w chwili ataku jest on akurat,
    albo też „nad” dźwiękiem docelowym, zaś w balladach stroje tak, by przy
    muśnięciu struny już grała odpowiednio intonując. Oczywiście wszystko w
    granicach zdrowego rozsądku.

    Ciekawostka: na instrumentach nietemperowanych zawodowcy, wirtuozi, mistrzowie
    instrumentów grając dwa dźwięki (pozornie te same), przykładowo: G# i Ab –
    grają intonacyjnie różne dźwięki… G# zawyżają, Ab zaniżają.
    Różnice są naprawdę subtelne, na granicy błędu przeciętnego grajka, lecz
    dodają smaku, można je poczuć.

    Oj, 3 centy myślę że usłyszysz… to duża rozbieżność. Nawet bardzo
    duża (wymagająca natychmiastowej poprawki!). 😉

  22. 3centy to są 3% (3 procent) PÓŁTONU. Nie twierdzę, że ich nie słyszysz,
    bo przecież każde ucho jest inne.

    Osoby o słuchu muzycznym, czyli – przykro mi drodzy basoofkowicze – nie każdy
    z nas, potrafią określić wysokość dźwięków z dokładnością 3-10 %,
    czyli od 4 do 10 centów – co zostało naukowo udowodnione. Mało tego, prócz
    drgania struny także konstrukcja gitary (a więc i basu) uniemożliwia
    dokładne strojenie – sprawdźcie sobie dokładnym tunerem po kolei każdy
    dźwięk na każdym progu. Się można trochę przestraszyć :]

    Przeciętny przeżuwacz chleba i radiowej papki „muzycznej” nie słyszy
    różnic rzędu 20-30 centów – co często można zaobserwować na koncertach
    młodych kapel i żywiołowej reakcji równie młodej publiczności ;d

    Edit: Jak już poruszyłeś temat strojów temperowanych to polecam każdemu
    basoofkowiczowi przegranie pod tunerem chromatycznym po kolei całego gryfu.
    Można się zdziwić jak bardzo „fałszuje” nasz istrument z idealnie
    wystrojoną menzurą 😀

  23. @krolik: Oj, 3 centy myślę że usłyszysz… to duża rozbieżność. Nawet bardzo duża (wymagająca natychmiastowej poprawki!). 😉

    Czasem mam wrażenie, że to ja jestem zboczony, ale Ty to już przesadzasz!
    😀

    Trzy centy, owszem, są słyszalne, ale w odniesieniu do prawidłowego
    dźwięku, gdybyś dostał na przykład prawidłowy dźwięk G, a potem dajmy
    na to o trzy centy za niskie F#, wątpię żebyś się połapał. 🙂

    Chociaż, kto Cię tam wie jaki masz słuch… 😛

  24. To centy to procenty czy promile? Bo coś tu się pomieszało.

    0,3-1% to 0,3-1 cent, a nie 4-10.. chyba, że kawy nie wypiłem?

  25. @mazdah: 3centy to są 3% (3 procent) PÓŁTONU. […]
    Osoby o słuchu muzycznym potrafią określić wysokość dźwięków z dokładnością 0,3-1 %, czyli od 4 do 10 centów

    Idąc tym tropem 10 centów to 10% – i tu się zgadza.

    W drugą stronę: 0,3% = 0,3 centa. Ja tyle nie usłyszę. za to 1-2 centy to
    poważnie słyszalna różnica!

    Nie wiem, jaki gatunek grasz, mazdahu, lecz ja się na tu uwrażliwiłem.
    Owszem – rock, disco – nie słychać tak bardzo tego, lecz jakakolwiek
    płynąca balladka, i już aż ciarki przechodzą po plecach, choć tuner ledwo
    odstaje na bok…

    Tak mam zarówno ja, jak i gitarzysta z mojej kapeli.

    Zakwas – no głównie słychać różnicę, gdy grasz z pozostałymi
    instrumentami „unisono”, tzn gdy kładziesz np. prymę funkcji, a reszta
    dogrywa. Takie coś słychać, gdy nie stroisz nawet o mikroskop… ;P

    Faktycznie, nie jestem jakimś pedantem na temat brzmienia, ale intonacja
    stała się dla mnie ważna. Pierwsze co robię, biorąc gitarę w łapę, to
    sprawdzam z 440, to już odruch.

  26. Centy to setne części, czyli procenty. Jak przy dolarach. 😉

    I tak – mazdah zamieszał (a na mnie marudził, że cytować
    nie umiem) 😛

  27. tak sobie myślę, że przy strojeniu flażoletami te 3 ceny mogą dać się we
    znaki…

  28. Podbiję temat- testował ktoś z basem (4ka, strojenie standardowe) Ibanez
    Lu-20/30? Tego podłogowego?
    http://www.riff.net.pl/tunery/ibanez-lu-20-sl

    Bo tanie to, a szukałbym czegoś pod nogę. Jak będzie budżet to jasne, że
    zgarnę Korga czy Bossa, więc mi ich nie polecajcie 😉

    Ewentualnie znalazłem jeszcze jakiegoś Bostona BTU-500 ale o nim już nic nie
    słyszałem –
    allegro.pl/boston-btu-500-tuner-podlogowy-hit-i2148369857.html

  29. Odświeżę temat, ponieważ nie znalazłem tu informacji, której
    potrzebowałem.

    Jeżeli grasz na 4-strunowym basie nastrojonym: E A D G nie będziesz miał
    problem ze stroikiem praktycznie każdy przyzwoity stroik będzie
    działał.

    Jeżeli grasz niżej niż np: F# B E A D G lub chociaż A D G C F problem jest
    już namacalny.

    Uwaga! Wszystkie stroiki firmy TC Electronic łapią tylko w zakresie: A0
    (27.5Hz) – C8 (4186 Hz)

    Korg Pitchblack: from E0 (20.60 Hz) to C8 (4186 Hz).

    Zoom od generacji B3: from E0 (20.60 Hz) to C8 (4186 Hz).

    Boss TU-3: C0-C8 range (16.35Hz-4.186kHz)

    Planet Waves CT-04 Z doświadczenia łapie G (24.50 Hz) oficjalnych informacji
    brak.

Możliwość komentowania została wyłączona.