Problemy z niskim strojem w 4-ce

Witam.

Mam następujący problem. Otóż już od dłuższego czasu używam strun do
basówki pięciostrunowej, tyle, że bez G i zakładam pozostałe cztery
najgrubsze na czterostrunowy bass. Już od dawna obserwuję wykrzywianie się
gryfu i lekkie brzęczenie na progach. Regulowałem pręt, kombinowałem.
Kupuję najcieńsze zestawy 5-cio strunowe ale gryf i tak się wykrzywia…
Jeśli ktoś z was też zakłada struny od piątki na czterostrunówkę niech
pomoże. Z góry dzięki.

Podziel się swoją opinią
sucioFranco
sucioFranco
Artykuły: 0

22 komentarze

  1. A co to za bas właściwie?

    Jeżeli jakaś taniocha/chińszczyzna, to może mieć problem pręt z
    utrzymaniem tego.

    Siodełko nie jest za nisko na grube struny?

  2. Bardzo dziwne, cztery najgrubsze struny setu od piątki w zasadzie tak samo
    albo nawet i lżej niż standardowy set do czwórki tego samego
    producenta…

    Wydaje mi się, że jest coś nie tak z wiosłem i nie jest to wina strun.

  3. Gitarka to Fender American Series Jazz Bass. Z siodełkiem też kombinowałem
    na wiele sposóbów i d… Opada mi w ogóle co jakiś czas siodełko, więc
    podkręcam imbusem co kilka dni. Struny mam Warwicki czerwone, ale już od
    dawna tak się dzieje z gitarą.

  4. Skoro efektem wykrzywiania się gryfu jest brzęczenie na progach, to być
    może kupujesz zbyt cienkie struny – w porównaniu do grubszych strun, cienkie
    wymagają mniejszego naciągu przy takim samym strojeniu. Warwick trochę
    oszukuje z grubością zawyżając ją na opakowaniach – sam używam czerwonych
    W na próbach i też mi po progach walą. Na koncerty zakładam Ernie Balle,
    niby tej samej grubości, a problem znika.

  5. Gram na strunach od piątki i stroję je do head. Jak na czwórkę to chyba
    bardzo grube struny. Najbardziej brzęczy w okolicach piątego progu.

  6. Gdybyś stroił taki zestaw do EADG, to owszem – zaj..iście grube. Ale gdy
    stroisz do head siła naciągu jest taka sama jakbyś nastroił standardowy
    zestaw do czwórki do EADG. Jakiej grubości jest H w twoich Warwolach?

  7. Teram mam najgrubszą 130, ale Framusa, bo koleś nie miał 130 W w sklepie,
    reszta to 100, 80, 60 W.

  8. Zrób symulację, czy jak nastroisz się dosłownie ćwierć tonu za wysoko, to
    problem dalej się ujawnia. Jeśli zniknie, to możesz spróbować dorwać
    komplet .070, .085, .105, .135 – m.in. Ernie takie robi. Dodatkowe kilogramy
    naciągu strun powinny załatwić sprawę.

    Jak to nie pomoże, to możesz spróbować pokręcić krzywizną gryfu. Jak sam
    się boisz, to znajdź kogoś kto się na tym zna, najlepiej niech to będzie
    lutnik. Możliwe też, że masz już trochę zżarte progi – jeśli gitara ma
    już parę lat i nigdy nie była na szlifie, to też warto się tym
    zainteresować (lutnik).

    Swoją drogą, podana przez ciebie grubość strun to standardowe medium –
    jeśli coś nie gra przy takich strunach, to nawet jeśli pierwsze rozwiązanie
    poskutkuje, warto się wybrać do lutnika żeby zrobił tej gitarze przegląd.

  9. Ok, spróbuję. Gitara ma niecałe trzy lata. Mam jeszcze pytanie. Czy menzura
    może mieć też z tym coś wspólnego?

  10. Jak nie umiesz sam ustawić wiosła to oddaj do lutnika bo można krzywdę
    zrobić gitarze.

  11. Spoko, narazie tylko chcę się zorientować na forum i od znajomych o co może
    chodzić, bo nie mam kasy teraz na lutnika.

  12. A skąd jesteś?

    Może ktoś z forum za piwko Ci to zrobi. 🙂

    Na których progach Ci ta gitara brzęczy? Może potrzebny jest szlif progów –
    z tym to już na pewno musisz iść do lutnika, bo to łatwo spartaczyć.

  13. Ale szlif progów to nie jest jakaś droga sprawa. Pewnie zamknie się w 80
    zeta.

    A jeśli nie wiesz, co się dzieje (bo tutaj można gdybać), to zanieś bas do
    lutnika, niech obejrzy i wyceni Ci po prostu naprawę. Myślę, że można się
    dogadać.

  14. a ja się z mrokiem nie zgodzę – jak nie umiesz ustawić gitary – gryf, akcja,
    menzura, to

    SIĘ NAUCZ.

    🙂 trochę pomyślunku. Jak będziesz uważny to nic nie zrobisz, a po co przy
    byle gównie nabijać kasę lutnikowi.

  15. Jestem z Łodzi. Pogadam z lutnikiem ze sklepu muzycznego, ale nie mam kasy
    póki co. Wolę uważać z Fenderem, to nie jest w końcu tanie wiosło, szkoda
    spartaczyć. A czy ktoś z was grał na tak grubych strunach na czwórce?

  16. To weź się odezwij do mnie na PW jak co – jestem ze Zgierza, możemy się
    ewentualnie spiknąć. 🙂

  17. Ja gram na 125-60 na czwórce i myślę, że ta sprawa nie ma nic wspólnego z
    niskim strojem (zakładając, że struny są wystarczająco napięte – z czym
    nie powinno być problemu przy tej grubości). Jeżeli gryf się wygina to
    przecież oznacza, że pręt jest za luźny i trzeba go skręcić, chociaż
    przy łódce właśnie nie powinno brzęczeć. W każdym bądź razie może
    jest w tym prawda, że grubsze struny wymagają wyższego punktu oparcia na
    siodełku. Z kolei z doświadczenia z Warwickami wiem, że to są bardzo
    „brudne” struny i lubią brzęczeć często-gęsto. Ja też obstawiam trochę
    starte progi.

  18. W sumie nie dowiem się co tak naprawdę jest grane z wiosłem jeśli nie
    zabiorę go do lutnika. Można tylko gdybać, tak jak ktoś już tutaj
    napisał. Dzięki za rady.

  19. Tylko nie idź z nim do Ciarkowskiego z Abagu, bo on nie jest jakimś tam
    wyśmienitym fachowcem i może Ci fuszerę zrobić jak wyczai, że nie wiesz o
    co chodzi.

    Niestety.

  20. Idź do Kazimierza Krysiaka na Elsnera 19 tel: 793 167 108

    Koleś dużo gada ale jest naprawdę spox – wyczyść wiosło i zarezerwuj
    sobie ze dwie godzinki 🙂

    Za prostą regulację nie weźmie więcej niż 60zł. Powie ci też co
    ewentualnie można wykonać i za jaką cenę i albo się zdecydujesz albo nie.
    Nie daj się naciągnąć – chłop ma gadane i zawsze wychodzę od niego z
    planem na 2, 3 stówki…

    Regulował mi poprzednie wiosło (4 z menzurą 34) do stroju BEAD i wszystko
    grało.

    Jest też legendarny Grek:
    http://www.dreamguitarproject.com/pl/

    Nie byłem, nie wiem – sporo słyszałem dobrego.

Możliwość komentowania została wyłączona.