No to tak. Jest projekcik założony parę miesięcy temu. W tym czasie w
warunkach domowych udało nam się zarejestrować demko złożone z 4 utworów
plus kower. Na razie bez wokalisty, ale pracę nad tym też trwają. Nie będę
owijał w bawełnę tylko zapraszam do odwiedzenia stronek:
1. Oficjalna strona (www.metalcs.t35.com) dział download z
linkiem na rapidshare gdzie demko przebywa i czeka na ściągnięcia
2. Strona naAcidPlanet tam można posłuchać kawałków bez konieczności ściągania
na dysk
3.Strona na MySpace (www.myspace.com/metalcs) gdzie też można
posłuchać utworów.
Cóż, miłego odbioru życzę i na komentarze liczę :]
Czy mam projekcik założony parę miesięcy temu?
Czy udało mi się zarejestrować demko złożone z 4 utworów plus kower?
Czy pracuję nad znalezieniem wokalisty dla mojego projekciku?
Czy zapraszam do odwiedzenia mojej oficjalnej strony?
Czy na mojej oficjalnej stronie znajduje się link do Rapidshare, gdzie można pobrać demko z moją muzyką?
Czy mogę posłuchać mojej muzyki bez konieczności pobierania na dysk na mojej stronie na AcidPlanet?
Czy mam również stronę na MySpace, gdzie można posłuchać mojej muzyki?
Czy życzę miłego odbioru mojej muzyki?
Czy liczę na komentarze od moich fanów?
Czy będę dalej pracował nad swoim projektem i tworzył nową muzykę?
Nie no fajne fajne ale… nudne 😛 Takiej muzyki powstało mnóstwo tu nie ma
nic nowego ani odkrywczego ani ciekawego (ani nawet wokalu 😛 ). Mimo takiej
krytyki stwierdzam, że prezentuje się ładnie demko. Tylko przydalby się
jakiś wokalista i ludzie, na boga, sprawcie żeby się nie nudziło po 1.
piosence 😛
strasznie mi się nazwa nie podoba 😀
Co nie? Jakbym już gdzieś ją słyszał.
To ja może powiem tak:
Ogrodnik, zdecyduj się, albo fajne – albo nudne. Powstało mnóstwo? A pewnie.
Tylko czy ja mówiłem, że to ma być jakieś nowatorskie czy odkrywcze? Po
prostu tworzę muzykę jaką kocham, a że komuś jeszcze się spodoba to
dobrze. A jak nie? Trudno, kwestia gustu. Ja na przykład nie mogę słuchać
tego zawodzenia spod znaku Coldplaya, U2 czy RHCP. Nad wokalistą pracujemy –
nie moja wina, że ich nie ma. Jakbym umiał śpiewać to bym sam
zaśpiewał.
Co do nazwy… cóż, kwestia jest taka, że praktycznie nie ma fajnych nazw
(wszystkie fajne, krótkie, treściwie są zajęte). No chyba, że ktoś
uważa, że Panic! At The Disco (wiem, że nieco inny gatunek, nawet mocno
inny) to dobra nazwa. Albo coś o smokach, rycerzach, albo śmierci ;> Bo ja
już wolę swoją.
Co do kwestii empiku to świetna uwaga 🙂
Ale, gra się nazywa inaczej lekko, jakby ktoś miał wątpy:
http://www.en.wikipedia.org/wiki/Counterstrike
BTW, w CSa nie grałem, ba nawet na oczy nie widziałem.
Aha, i wolałbym jakiś komentarz usłyszeć (przeczytać) na temat muzy a nie
nazwy. Wiem, że ciężko będzie to tutaj praktycznie sami fani jazzu, funky,
bluesa i innych tego typu (które mnie np. nudzą dlatego też nie komentuję
takiej twórczości).
P.S. Wiedziałem, że zostanę zjechany. Myślałem tylko, że trochę bardziej
merytorycznie ale co tam.
P.P.S. Mam zły dzień ;>
Czy mi się wydaje czy w utworze pt. Counterstrike gitary krzywo grają :DD
(tak około 2:07)
———————–
Tam pewnie w połowie kawałków coś jest krzywo ;>. No ale to kwestia
techniczna, do poprawienia. Przy okazji wokalu pewnie poprawię.
Posłuchałem i … muszę powiedzieć że ja jakoś nie jestem przekonany do
domowych produkcji, tzn, nagrywania gitar i na kompie i sztucznej perkusji, ale
oczywiście wiem że nie każdy ma możliwość i pieniądze żeby nagrać w
studio. Ogólnie czasem jest ciekawie, choć nie jestem zwolennikiem takiej
muzy to nawet z przyjemnością posłuchałem. Życzę dalszej owocnej pracy i
sukcesów. Gitary muszą byćdużo mocniejsze nie takie sucje i plastikowe.
Zapraszam do słuchania i komentowania…
http://www.em-brion.mp3.wp.pl
lub
http://www.acidplanet.com/artist.asp?songs=500109&T=8823
Jako zagorzały fan CSa poczułem obowiązek sprawdzić cóż to 🙂
Posłuchałem sobie z rana i nie jest źle, jak takie demo wyślecie na
przegląd czy do knajpy to nie będzie obciachu – nie jest to oczywiście
odkrywcze ale przyjemnie się słucha takiej starej szkoły łojenia. Ja się w
ogóle nie nudziłem, najbardziej się mi podoba numer reckoning day.
Ogólnie na plus zaliczam kompozycje/aranżacje i nieźle zaprogramowaną
perkusję, na minus czasem powtarzanie motywów za długie, brzmienie gitar (no
ale to demko, na żywo jest pewnie lepiej).
I słusznie, jak już się nieco ogracie będzie czas na wnoszenie do gatunku
czegoś nowego, na razie róbcie swoje :).
A to mnie rozbroiłeś 🙂 to może i wszystkie fajne kawałki zostały już
nagrane a książki napisane? 🙂
pozdrawiam i powodzenia!
Co do brzmienia: więcej basu i koniecznie zmieńcie te dziadowskie
przestery!!! Jeżeli chcecie mieć zajebiste brzmienie przesteru za
niezabijającą cenę, to jest jedno rozwiązanie: Marshall The Jackhammer a
nie żadne jakieś gówniane MetalZone za 360zł.
Koncepcje kawałków… Jakby jeszcze dokombinować trochę ubarwień, to
będzie całkiem całkiem 🙂 Ja mam akurat zajoba na punkcie majstrowania z
pogłosami, slajdami itp. Lubię robić tła do tego co się gra.