music man, stingray bass – opinie.

Siema. Czy ktoś z was miał kiedyś w rękach StingRay Bass Music Man’a? Co o
nim sądzicie?

Zastanawiam się nad jego kupnem i nie wiem czy jest warty zbierania tyle kasy
(około $1,799) czy lepiej ją wydać na coś lepszego.

www.music-man.com/instruments/basses/classic-stingray-4.html

Pzdro.

Czy miałbyś kiedyś ochotę zagrać na basie Music Mana StingRay?
Co sądzisz o basie StingRay Music Man?
Czy miałeś już okazję zagrać na basie Music Mana StingRay?
Czy warto zainwestować w zbieranie pieniędzy na bas Music Mana StingRay?
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad kupnem basu StingRay Music Man?
Czy w twoim zestawie muzycznym znajduje się bass Music Mana StingRay?
Czy masz jakieś doświadczenie z basem StingRay od Music Mana?
Czy uważasz, że cena basu StingRay Music Man jest adekwatna do jego jakości?
Czy posiadanie basu StingRay Music Man wpłynęłoby na twoje granie?
Czy poleciłbyś bas StingRay Music Man innym basistom?

Podziel się swoją opinią
paperdreamshoney
paperdreamshoney
Artykuły: 0

18 komentarzy

  1. Po 1. Było.

    Po 2. Używkę (4kę) można za 3,5k zł dostać.

    Po 3. Jak nie wiesz jak gra, to ograj.

  2. IMHO świetny bas (jeśli trafisz dobry egzemplarz).

    Bardzo uniwersalny, nada się do funk, reggae ,metalu…

    Niestety na naszym rynku jest tez sporo bubli od tej firmy.

  3. Po pierwsze: Może i było, ale dawno i nie prawda.

    Po drugie: Może zacząć o tym basie jakąś sensowną dyskusję, bo zazwyczaj
    są posty „bas absolutnie do wszystkiego, łomatko jaki cudowny, bierz i nie
    gadaj. Coś jak post powyżej.

    Po trzecie: Wiem przesadzam.

    Po czwarte: Meritum – jest to bas dosyć specyficzny i na pewno nie
    uniwersalny. Przede wszystkim jest to bas do grania kciukiem, a dopiero potem
    do wszystkiego innego. Nie zabrzmi u każdego i w każdym gatunku muzycznym.
    Moim skromnym zdaniem trzeba dobrze wiedzieć, jakie brzmienie chce się
    uzyskać, żeby kupić stingraya i być absolutnie pewnym, że to wiosło się
    do tego nadaje, bo źle użyte może zabrzmieć tragicznie.

    Poza tym na rynku jest po prostu mnóstwo mnóstwo złych egzemplarzy tego
    instrumentu i trzeba naprawdę porządnie poprzebierać w tych basach, żeby
    znaleźć taki, który nie brzmi jak kapeć.

    Po piąte: Gdzieś na basoofce są próbki brzmienia Stingraya Mroka –
    pokazują co można z tym basem zrobić, a poza tym to bardzo dobry egzemplarz.

  4. Hej, music man to napewno nie jest bas do wszystkiego. Jak dla mnie to bas głównie do grania kciukiem – bo po to został właściwie zrobiony, ale fajnie też brzmi w muzyce pop, acid jazz, house gdzie bas w tle gra jakieś fajne ciepłe bułkowate groovy, ewentualnie do grania rocka ale kostką! Za największą wadę uznałbym to, że gitara poprostu nie brzmi na starych strunach (przynajmniej dla mnie) nie da się grać i trzeba często inwestować w struny.

  5. Ok. Dzięki za wszystkie odpowiedzi, bo daliście mi dużo do myślenia.
    Przesłuchałam to nagranie i brzmienie mi się podoba, ale jeszcze rozważę
    wszystkie za i przeciw.;)

  6. Super basiwo, ale raczej do rocka i metalu (najlepiej na stalówkach – wtedy
    jest dzwon) i na pewno nie jest uniwersalne (widziałeś kiedyś jazzowego
    basiste z mm sr ?) – ogrywam już rok mojego Sr-a i coraz bardziej mam ochotę
    go mimo wszystko sprzedać i kupić np jakiegoś jazz bassa (fender, lakland,
    sadowsky)

    dlaczego na jazza ? 1. Pasyw (który brzmi ciemniej i brudniej że się tak
    wyraże) 2. Charakterystyczne brzmienie, którego raczej nie uzyskasz na basie
    z humbem 3. bardziej wyścigowy gryf 4.sr nie brzmi an starych strunach ! 5.
    zastanawiam się właśnie czy mój sr nie jest właśnie takim „jednym z wielu
    bubli na naszym rynku” (ale może to tylko wina strun i braku zawodowo
    brzmiącego wzmacniacza i paki ? ewentualnie nie umiem ustawić gał na wieśle i
    wzmaku, ewentualnie nie potrafie grać 😛 ) – bo dotychczas nie udało mi się
    tego charakterystycznego dla sra fajnego bulgotu uzyskać (patrz by the way
    rhcp).

  7. ok to pomińmy już tę kwestię ;P jak dla mnie idealnie siedzi w tych
    właśnie gatunkach 😉

  8. @jakubbaranowski: Super basiwo, ale raczej do rocka i metalu (najlepiej na stalówkach – wtedy jest dzwon) i na pewno nie jest uniwersalne (widziałeś kiedyś jazzowego basiste z mm sr ?)

    https://www.youtube.com/watch?v=ZvI1ZjQBUxI

    Starczy?

    Świetne wiosło do kciuka i funky. Z palca też mi się brzmienie podoba (i to
    bardzo), ale jakoś go w metalu nie widzę 😀

  9. akurat w jazzie jest piękne to, że to muzyka kompletnie bez ograniczeń i
    można grać na kontrabasie, mulącym preclu, jazzie z z mostka, kciukiem jak
    miller i nawet na przesterowanym basie, nie ma chyba czegoś takiego jak
    „brzmienie basu do jazzu”

  10. „Super basiwo, ale raczej do rocka i metalu” większej bzdury chyba w życiu
    nie słyszałem:) BTW. Flea na By the way nie grał na music manie z tego co
    wiem;)

  11. Witajcie

    Właśnie wróciłem z wakacji i wziołem do ręki ….swoją ulubioną
    „kochankę” MM Stingray 5. I znowu to samo….wygoda i komfort gry, idealny
    strój i bardzo kreatywne brzmienie.

    Na temat tego brzmienia spotkałem się z bardzo zróznicowanymi opiniami.
    Można porównywać i przyrównywać ale…ten instrument po prostu trzeba
    poznać i nauczyć się na nim …grać….szczególnie uzycia konfiguracji
    składników aktywnej elektroniki.

    MM to taki „przecinak” im więcej wygamy od Niego tym więcej musimy wymagać
    od siebie…czyli po prostu jak w każdym zawodowym instrumencie WSZYSTKO
    słychać..szczególnie błędy artykulacyjne.

    Min. dlatego wiele razy słyszałem od basistów : „MM ..nie to bas do rocka
    lub slapu”

    Każdy ma prawo wyboru, ale ile razy nagrywałem na MM tyle razy
    realizatorzy(mam na myśli tych profesjonalnych)z delikatnym uśmiechem
    życzliwości , krótko kwitowali : „Music Man i ….wszystko jasne” (z resztą
    podobnie bywa też z Edenem)

    Przypomnijcie więc sobie ilu wspaniałych basistów grało i gra na tym
    instrumencie. Oczywiście świat i technologie idą naprzód, dlatego tych
    samych dawnych „musicmanowców” widzimy teraz z basówkami typu „butique” za
    tysiące dolarów.

    Czy są lepsze??? nawewno inne i po prostu bardziej nowoczesne z jeszcze
    większymi mozliwościami .. ale ci sami muzycy w wywiadach lub zapytani o
    sprzęt często mówią: „acha ..ten numer nagrałem na MM, którego mam w
    swoim instrumentarium”. Świadczy to po prostu o klasie instrumentu, który
    po prostu utrzymuje się na topie.

    Co do ceny …gdy w Polce te 2 lub 1,5 tyś. USD za MM było sprawą dla wielu
    nieosiągalną wtedy MM był najlepszy, najwspanialszy…gdy stał się teraz w
    „zasięgu” budżetowym , wielu mówi „nie MM to do rocka, za dużoi góry, jak
    chcę…Foderę”.Ok proszę bardzo!!! tylko trzeba sobie uświadomić dlaczego
    …Foderę.

    Dlatego moim skromnym zdaniem MM to bardzo dobry instrument, taki z
    charakterem, ale brzmieniowo „reformowalny” ( unikam sformułowania
    uniwersalny). Ilez to razy gdy puszczałem jakiś swój solowy utwór nagrany
    na MM swoim muzycznym kolegom, tak opiniowali : „fajnie zabrzmiał ten jazz
    bass z klonową podstrunnicą” …oto magia Stingraya. I żeby nie było , że
    chwalętylko MM to dodam , że na równi z MM używam Fender i basówki
    lutnicze.

    Sorki za tak długi wywód …ale po prostu jestem to winny MM , gdyż jeszcze
    nigdy mnie nie zawiódł.

    Pozdrawiam Kazik.

  12. proszę o wasze dobre rady

    Przymierzam się do MM SR4, próbuję zrozumieć jakie są wersje, modele, czym
    się różnią, na co zwrócić uwagę przy wyborze egzemplarza itd …
    ?

    Chciałbym też wydać na wiosło jak najmniej i przeglądając ogłoszenia są
    modele za około 3tyś i inne wyglądające podobnie za 4,5tyś

    ,czy różnica w cenie to tylko kwestia wyceny przez sprzedawcę
    ?

    dodam że nie interesuję się wiosłami w usa, bo wolałbym wcześniej go
    osobiście pomacać :>

  13. Ja swego Stingraya 5 mam zaledwie 2 meisiące i jeszcze to stanowczo za mało,
    żeby dużo o nim powiedziec, zwlaszcza w kontekscie grania na Jazz Basie USA
    przez 2 lata.

    Mam obie basowki i na chwile obecna gdybym miał sprzedac jedna z nich, to
    sprzedałbym Music Mana i zostawił Fendera, ale to moja bardzo subiektywna
    opinia. Oba basy maja swoje bardzo charakterystyczne brzmienie. Jeśli miałbym
    zakwalifikowac Stingraya brzmieniowo, to bardziej mi to brzmienie pasuje do
    muzyki popowej, funky, latino. Jazz mi bardziej siedzi w kciuku (zaden chyba
    bass nie zabrzmi tak marcusowo) w muzyce rockowej, reggae, luesie itp. MM brzmi
    bardziej nowoczenie i to brzmienie jest bardziej „gładkie”. powiedziałbym
    „ładne”, Jazzik jest bardziej vintageowy. Kolegom i kolezankom z mojego
    zespołu bardziej podoba się brzmienie MM, ja jestem bardziej przyzwyczajony
    do soundu JB, gdyz dla mnie to jest podstawowe brzmienie basu, ale powiedzmy
    sobie szczerze – przy odpowiedniej artykulacji i ewentualnie korekcji brzmienia
    kazda z tych dwoch fenialnych basowek zabrzmi zawodowo w kazdym gatunku.

    awiasem mowiac znam wielu basistow jazzowych grajacych na Stingrayu. Ja uwazam,
    ze jazz bass jest bardziej uniwersalny, ale to moja bardzo subiektywna i
    niesprawiedliwa opinia 🙂

  14. Kazekbas – ależ nie przepraszaj, mądrze prawisz. Miałbyś możliwość (i
    przede wszystkim ochotę) nagrać jakieś dobre próbki MM? Jestem przekonany,
    że nutki zagrane przez kogoś, kto poznał i opanował ten bas z pewnością
    parę osób zadziwią 😉

  15. Dante Morius – oczywiście jak tylko znajdę chwilkę i wolny czas w studio u
    przyjaciela bo nie mam możliwości nagrania w domu i jestem
    „małokomputerowy”, ale dzięki min. Basoofce szkolę się.

    Na tę chwile na moim myspace jest kilka utworow które kiedyś nagrywałem na
    laptopa u serdecznego kolegi. Zapraszam do posłuchania utworów : „Dla Ciebie”
    „Cross” „Jocker”

    „Gwiazdy” „franek” gdzie MM został przepuszczony tylko przez jakiś efekt
    gitarowy.

    Pozdrawiam

    Kazik

Możliwość komentowania została wyłączona.