peavey mark III 150Watt

Co o tym sprzęcie sądzicie?

Podziel się swoją opinią

11 komentarzy

  1. A tak poza tym to witam wszystkich 🙂 bo to był mój pierwszy wpis na forum.

  2. Rasowy sprzęt, jak masz okazje tanio wyrwać, to bierz, na początek starczy
    na 200%

  3. /wp-content/uploads/intext/jpeg/1425-71sqhe.jpg

    Grałem na takim i zamiatał kureozcenzurowanosko.
    Przypuszczam, ze ten będzie tez ok.

    No Muzz, gwiazdkuj chociaż flugi jak już używasz
    :>

  4. Jutro będę miał sprzęt (przyjedzie z okolic Monachium) 🙂 Prawdopodobnie
    jest to głośnik 15 Jak ogram to opiszę wrażenia, mam nadzieję tylko że
    jest zadbany.

  5. nie wiem jak wam ale mnie to na 15 stke nie wyglada co nie zmienia faktu ze się
    myle;)

  6. Już mam 🙂

    Ta paczka to „peavey 115 bx” a więc 15 cali. W domu po cichutku odpaliłem i
    gadało bez żadnych trzasków, szelestów itp., dopiero jutro na próbie
    przekonam się czy sprzęt wart był zachodu 😉 Na chwilę obecną mogę
    powiedzieć że naprawdę zawodowo wygląda (zwłaszcza ten napis: made in
    U.S.A. na głowie :)). głowa to Peavey mark III series 300 CSH. Już się nie
    mogę doczekać.

  7. Już po próbie :>

    Do tej pory moim zestawem był Hartke vx series 410 i głowa Ashdown mag
    300

    Wrażenia: podpiąłem dwie paczki do głowy peaveya i poczułem miły dół
    :), 15 cali na spodzie robi swoje, ale jak napędziłem to wszystko Ashdown em
    to chłopakom z zespołu na ustach pojawił się szeroki banan 😀 Jednak co
    mocniejszy łeb, to mocniejszy. Bardzo mi się to podoba i jak na razie mi to
    wystarcza do hard rocka. Nie sądziłem że paczka peaveya może tak dać po
    jajach, ufff… aż miło. Kupiłem ten zestaw żeby mieć na czym w domu
    ćwiczyć, ale dziś z próby do domu przywiozłem paczkę Hartke i głowę
    peaveya bo lepiej gada Ashdown i box Peavey (ma więcej dołu, ale o dziwo
    górę też bardzo dobrze słychać).

    p.s. dałem za to 170 euro, czyli wychodzi około 700zł. myślę że się
    opłaciło.

Możliwość komentowania została wyłączona.