Podstawy teorii muzycznej dla opornych, czyli tworzymy podręcznik

Autor podjął się ambitnego zadania stworzenia internetowego podręcznika do teorii muzycznej dla początkujących. Podręcznik ma obejmować szeroki zakres tematów od wartości rytmicznych po triady harmoniczne.

Jakiś czas temu w tym KLIK temacie pojawiła się inicjatywa
stworzenia czegoś w rodzaju podręcznika z „teorią” 🙂

Zadeklarowałem się, że mógłbym spróbować napisać coś w takim stylu.
Weryfikatora mojej pracy mam (dobrze mieć dziewczynę w szkole muzycznej,
liźnie się coś wiedzy :D), więc teraz pasuje ustalić listę zagadnień i
ich kolejność 🙂

Moja propozycja to:

1. Dźwięki- wartości rytmiczne

2. Dźwięki- nazewnictwo

3. Interwały do oktawy

4. Tonacja C-dur/ a-moll i skale diatoniczne

5. Budowa akordów, akordy w tonacji C-dur/ a-moll

6. Pentatonika durowa i molowa

7. Koło kwintowe i powstawanie kolejnych tonacji.

8. Odmiana harmoniczna tonacji molowej.

9. Triada harmoniczna i blusik 12-taktowy 🙂

10. Przewroty akordów.

Z takich „podstaw” to tyle mi do głowy przyszło i to mógłbym napisać-
oczywiście będą zdjęcia i nuty. Na wideo mnie nie namówicie 😛 jeśli
ktoś może coś pomóc to niech pisze 🙂 lista tematów jest otwarta więc
piszcie a będę dodawał:)

Sugestie, uwagi, pytania?:)

Podziel się swoją opinią

91 komentarzy

  1. ej to ja jeszcze póki co skorzystam z waszej wiedzy bo mi trochę
    namieszaliście 😛 czyli jak chcę grać jakikolwiek mol to po prostu gram
    eolską od tego dźwięku tak ? a jak ogrywam durową to po prostu jońską od
    danego dźwięku ?

  2. Tak, choć nie do końca – nie każdy moll ogrywa się eolską, a dur jońską,
    ale na początek to spokojnie wystarczy. 🙂

  3. A z mojej strony takie pytanie..

    ————–

    ————–

    ————–

    –2———–

    –2———–

    –0———–

    Takie coś to w normalnym strojeniu z tego co wiem E5. Ale to dur czy moll?

  4. Ani dur ani moll. Nie ma tu tercji od której to zależy, jest tylko pryma,
    kwinta i oktawa. Coś takiego nazywa się „power chord”.

  5. WOW ale jestem mądry! Tak myslalem, ale nie byłem pewny wiec nie
    odpowiedziałem :>

    1

    2

    2

    0 to jest moll

    0

    2

    2

    0 a to dur :>

  6. hm. mnie tylko denerwuje to uzywanie tego b flat minor. dlaczego to nie może
    być Bb czy tam a# czy Hb czy tam B – moll. (nie wnikam, wiem o co chodzi). A
    ogólnie temat mi się podoba, sposob tlumaczenia zakwasa (btw. znalazłem
    zdjecie swoje z koniem na kompie:P) jest ok. W miarę przystepny, a nie taki jak
    ktoś tam gdzies w temacie skale nawalał terminami i nikt nic nie wiedzial.
    (czyt. ja).

    Mam jedno pytanie. w zasadzie już nie, bo nie policzylem dobrze progów w
    poscie numer 26 odnosnie ogrywania skali a nie gamy.

    Osobiscie mam problem z ogrywaniem skali bądź gamy „w dół”. (nie jest to tak
    naturalne dla mnie jak granie jej w górę).



    E miksolidyjska
    g ----------6-7-9-
    d ----6-7-9-------
    a 7-9-------------
    e ----------------

    i ona idzie tez "w dół"
    g ----------------
    d ----------------
    a 7-5-4-----------
    e ------7-5-4-2-0-

    ale pracuje nad tym.

    (nie do konca jestem pewien czy to miksolidyjska -tak mi się zdaje, bo jej
    najczesciej uzywam.)

  7. Pewnie dlatego, że znacznie więcej razy grałeś gamę w górę. Ćwicz po
    całej skali instrumentu do góry, w dół, zmieniając kierunki, pozycje –
    byle sobie utrudniać życie bo na tym właśnie ćwiczenie polega 😉

    Tak, jest to skala miksolidyjska.

    W temacie: Nie rozumiem po co chcecie (bez obrazy) rzeźbić w przysłowiowym
    gównie, zamiast oszczędzić parę złotych kupić sobie książkę do zasad
    muzyki (np. Wesołowskiego dostępna na necie na dwadzieścia parę złotych) i
    mieć pewność, że wiedzę nabywacie od kogoś wykształconego.

  8. dlatego panie ładny, że tak jest fajniej i przy okazji można czegoś fajnego
    się nauczyć również przy pisaniu podręcznika i przy okazji pomóc tym,
    których z jakichś względów na niego nie stać albo coś.. trochę
    wyobraźni, poza tym zawsze można wiedzę uporządkować w nowy
    ciekawszy/lepszy/bardziej funkcjonalny sposób, co w przypadku muzyki może
    być trudne bo już wiele na ten temat napisano, ale kto wie, czyjś sposób
    może okazać się dobry i dla mnie, mniej podręcznikowy, no i to jest
    za.ebista inicjatywa jeśli tego nie widzisz to szkoda mi cię

  9. @witt: dlatego panie ładny, że tak jest fajniej i przy okazji można czegoś fajnego się nauczyć również przy pisaniu podręcznika i przy okazji pomóc tym, których z jakichś względów na niego nie stać albo coś.. trochę wyobraźni

    Po pierwsze, chłoptasiu, nie zaczynaj od wycieczek osobistych do osób, które
    mają w temacie znacznie większe pojęcie od ciebie. Stać cię na bas i
    nagłośnienie, a nie masz parunastu złotych na książkę? Nie rozśmieszaj
    mnie. Po prostu jesteś leniwy i nie chcesz zacząć robić czegoś z głową.
    Czekasz, aż ktoś zrobi coś za ciebie (oczywiście za darmo), po czym jak
    już ci się znudzi to ucieszysz się, że zaoszczędziłeś paręnaście
    złotych.

    @witt: poza tym zawsze można wiedzę uporządkować w nowy ciekawszy/lepszy/bardziej funkcjonalny sposób, co w przypadku muzyki może być trudne bo już wiele na ten temat napisano, ale kto wie, czyjś sposób może okazać się dobry i dla mnie, mniej podręcznikowy, no i to jest za.ebista inicjatywa jeśli tego nie widzisz to szkoda mi cię

    Sto procent, że paru wychowanych na tabulaturach kolesi uporządkuje wiedzę
    lepiej niż dyplomowani nauczyciele muzyki. Teoria muzyki jest zawsze
    podręcznikowa, chyba że podchodzi się do ucznia jak do debila i mówi „a
    teraz uśmiecha się z pięciolinii nutka g”. Inicjatywa jest świetna, zgadza
    się, jednak ja osobiście nie chciałbym się uczyć sztuki pilotażu od
    gościa, który w powietrzu jest pierwszy raz bez instruktora 😉

    Moje zdanie na temat efektu jest takie, że albo będzie to zrobione źle, albo
    dokładnie tak jak w podręcznikach, więc mija się z celem.

  10. Radarro, nie spinaj się. Mamy na forum paru ludzi, którzy nie są, cytuję,
    wychowanymi na tabulaturach kolesiami (co, jak rozumiem, miało oznaczać tyle
    samo co g… wiedzą). Sposób tłumaczenia Zakwasa – jednocześnie rzeczowy,
    ale też i przystępny, bardzo mi odpowiada.

    Nie sądzę, by było to zrobione tak jak w podręcznikach, gdzie często
    jesteśmy zasypywani definicjami z których niewiele rozumiemy… A
    przynajmniej ja niewiele rozumiem.

    Wydaje mi się, że Twoje podejście do nauczania teorii muzyki jest mniej
    więcej takie, jak vici (Dla mnie wszystko o kole kwintowym jest zawarte tutaj:
    http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82o_kwintowe ). Nie, nie jest to podejście
    złe, ale ja z tego wikipediowskiego tłumaczenia koła kwintowego nic nie
    zrozumiałem… Natomiast Maciusiowe tłumaczenie akordów na początku tematu
    oraz Zakwasa post nt. skal trafiają do mnie.

    W ogóle co to ma być, kolega wyszedł z inicjatywą, a Ty go demotywujesz:
    „Moje zdanie na temat efektu jest takie, że albo będzie to zrobione źle,
    albo dokładnie tak jak w podręcznikach, więc mija się z celem.”

  11. @Radarro: Moje zdanie na temat efektu jest takie, że albo będzie to zrobione źle, albo dokładnie tak jak w podręcznikach, więc mija się z celem.

    No nie bądźmy pesymistami. 🙂

    Moje zdanie jest podobne do Twojego – większość ludzi jest po prostu leniwa
    i nie chce im się zajrzeć do książki czy gdziekolwiek. A nawet jak już
    zaglądają to nie chce im się chwile zastanowić.

    Sam prześlęczałem godziny nad różnymi książkami o zasadach muzyki i
    męczyłem koleżankę ze szkoły muzycznej różnymi pytaniami, ale przede
    wszystkim myślałem. A z tego co widzę, niektórzy by chcieli, żeby myślano
    za nich. 🙁

    Także stworzenie jakiegoś „podręcznika” jest tutaj IMO niemożliwe. Istnieje
    tylko możliwość koleżeńskiej pomocy i nadzieja, że ktoś te rady zbierze
    w kupę w jakiś FAQ.

    I proszę się już nie roztrząsać nad sensem tego wątku tylko pytać i
    radzić.

  12. Drogi elviElViedorze, ja się nie spinam, demonstruję mój pogląd na temat
    pisania podręcznika do zasad muzyki, których są już tysiące. Jak
    najbardziej jestem za tym tematem, o ile będzie on miał formę
    „przeczytałem, ale nie rozumiem i chciałbym wiedzieć”, a nie „nauczcie mnie
    muzyki byle prosto żebym nie musiał się wysilać”, a takie podejście ma
    większość początkujących.

    Druga sprawa to to, że bez wiedzy o tym co to jest kwinta nie zrozumiesz koła
    kwintowego. W muzyce niestety nie ma drogi na skróty, tak samo zresztą jak w
    wielu innych dziedzinach. Jestem przekonany, że sumienne przerobienie
    jakiegokolwiek podstawowego podręcznika spowodowałoby, że zacząłbyś
    rozumieć tą maszynerię. A jeśli masz wątpliwości to możesz spytać w
    takim temacie jak ten. To jest według mnie rozwiązanie.

    Nikogo nie demotywuję, po prostu (skromne) doświadczenie w przekazywaniu
    zasad muzyki mówi mi, że tak właśnie się to skończy.

  13. Szkoda ze temat się posypał i nikt nie pomoze mi w tworzeniu wlasnej lini basu
    (gram w zespole i chciałbym się jakoś wyrozniac z tlumu basistow grajacych
    tylko prymki akordkow)…

    Jednemu coś nie spasowalo i wszystkie „pieprzło”…

  14. ale jak widać są gotowe podręczniki 🙂 do tego są nauczyciele (basiści),
    którzy mogą to przekazać w zrozumiały sposób i wyłapać najpotrzebniejsze
    Ci rzeczy.

  15. Ale nikomu się nie stanie jeśli podzieli się swoja wiedza nie zrozumiem = kupie
    podrecznik ;p

    Jak już tam chcecie

  16. mam nadzieję, że nic mnie nie ominęło – maciusowi wysłałem nagrane
    ćwiczenia do jego lekcji, zastanawiam się czemu jeszcze nie opublikował –
    chyba że źle nagrałem ;D

  17. jak tworzyc linie nie grajac samych prymek? no to chyba sobie odpowiedziales
    sam. rusz glowa. 🙂 mnie nikt nie powiedzial tego i jakoś sobie ksztaltuje
    powoli styl i muszę Ci coś rzec co tu tez przeczytalem – czasem jednak prymki
    maja klimat. bądź granie prosto 😉

  18. Może w czymś pomogę, jeśli wytłumaczę koło kwintowe, przewroty akordów
    albo jak staram się układać (z naciskiem na „staram” ;]) linię basu…? I
    może szczypta teorii ze szkoły muzycznej na coś się przyda…;)

  19. No więc na początek trochę o kole kwintowym. 🙂

    Wygląda ono mniej więcej tak. W gogle grafiki wyglądały straszniej, więc
    pozwoliłam narysować sobie uproszczoną wersję. ;] (w załączniku ;])

    W skrócie – koło kwintowe służy po to, aby zaznajomić się z budową gam
    – ile która ma bemoli albo krzyżyków.

    Wielkie litery oznaczają nazwy gam durowych a małe – molowych. Tak więc
    gama a-moll jest pochodną C-dur, e-moll pochodzi od G-dur itd. Warto zwrócić
    uwagę, że gamy molowe pochodne oddalone są od durowych o tercję małą w
    dół, czyli po naszemu – w odległości 3 progów czyli 3 półtonów.

    Obok każdej z gam wyjaśniona jest liczba krzyżyków lub bemoli. Kierując
    się w prawo dodajemy krzyżyki, w lewo – dodajemy bemole. Tylko gama C-dur i
    a-moll nie mają znaków chromatycznych. Znaki dodajemy w takiej
    kolejności:

    – KRZYZYKI (podwyższają dźwięk o pół tonu) – fis, cis, gis,
    dis, ais, eis, his

    – BEMOLE (obniżją dźwięk o pół tonu)– b, es, as, des, ges, ces,
    fes

    Najlepiej nauczyć się tej kolejności na pamięć – to jest pacierz, tyle,
    że dla dzieci w szkole muzycznej ;]

    Aaa, no i jeszcze uwaga co do gam molowych – oprócz znaków podanych wyżej
    – należy pamiętać o podwyższaniu 7 stopnia gamy.

    To może kilka przykładów (wiem, że nie są potrzebne przy tak inteligentnej
    widowni, ale zaryzykuję ;D):

    Tak więc np. gama F-dur będzie zawierała dźwięki: F G A B C D E F (zamiast
    H mamy B, ponieważ postawiliśmy bemol)

    Gama c-moll (pochodna Es-dur): C D Es F G As B# C – obniżyliśmy trzy
    dźwięki i oprócz tego podwyższyliśmy siódmy stopień gamy, ponieważ jest
    to gama molowa. Więc dźwiękowo B# brzmi jak H :))

    Gama E-dur (4 krzyżyki): E Fis Gis A H Cis Dis E

    Koło kwintowe przydaje się m. in. w budowaniu pentatoniki w różnych
    tonacjach, a wg mnie pentatonika bardzo ułatwia wymyślanie basowych wstawek
    czy też ogólnie linii basu… No i ogólnie „powinno się” koło kwintowe
    znać, żeby jako tako współgrać z cwanym gitarzystą 😉

    Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam. 🙂 W razie jakichkolwiek
    wątpliwości – proszę pytac. Jestem dłużej pianistką niż basistką, więc
    myślę bardziej jak klawiszowiec i mogłam coś pogmatwać albo wręcz
    odwrotnie – zbyt uprościć.

    A jeśli się bezwiednie pomyliłam – proszę krzyczeć, gryźć i drapać 😉
    No i poprawić 😉

  20. No i super. 🙂

    Zapomniałaś tylko dodać dlaczego koło kwintowe nazywa się kołem kwintowym
    (czasem kwintowo-kwartowym) ale to już zostawmy naszej „inteligentnej widowni”
    😀

    Ciastko dla pierwszej osoby która wyjaśni obie nazwy 🙂

  21. Czemu w gamach molowych podwyższasz siódmy stopień o pół tonu? Jeśli
    mówimy o gamie molowej naturalnej (skala eolska), to tego podwyższenia być
    nie powinno.

    W takim razie mówisz tylko o skali minorowej harmonicznej?

    W szkołach muzycznych przede wszystkim tej skali molowej się uczy? Jest
    częściej używana? Jak to wygląda w praktyce?

  22. Zakwas – faktycznie, zapomniałam o tym powiedzieć. Ale jeśli już dajesz
    ciastko, to nie będę się wtryniać w ten jakże zacny konkurs. :]

    Racja Aga, jest kilka rodzajów gam molowych. Gdybyśmy nie podwyższyli VII
    stopnia otrzymalibyśmy gamę molową eolską-naturalną, czyli taką, gdzie
    półtony (sekundy małe) występują pomiędzy II i III oraz V i VI stopniem
    gamy. Ja podwyższyłam VII stopień, i w ten sposób półtony są między II
    i III, V i VI oraz VII i VIII stopniem gamy. Za to pomiędzy VI i VII mamy
    sekundę zwiększoną, czyli odległość 3 półtonów. I to jest molowa
    harmoniczna.

    Jest jeszcze melodyczna (wtedy podwyższamy stopień VI molowej
    harmonicznej).

    Powiem tak z perspektywy forteklapistki 🙂 – harmoniczna jest najbardziej
    popularna, stosuje się ją zawsze i wszędzie. O pozostałych mnie jedynie
    uczono – utwory napisane są w oparciu o gamy molowe harmoniczne. Nie chciałam
    więc zbytnio mieszać, mówiąc o kole… Gama harmoniczna jest tą
    podstawową, główną. Inne przydawały się (bynajmniej mi) jedynie w teorii
    bądź na egzaminach, kiedy losowałam jakiś rodzaj gamy i trzeba było ją
    zagrać. Nie mówię, że to ściema z tymi gamami, ale harmoniczna jest
    najbardziej popularna i przydaje się również najbardziej 🙂

  23. Melodyczna też jest popularna bo ją zastosowali w melodii z pierwszego Shreka
    😀

    Poza tym trochę namieszałaś tymi półtonami 😉

    @Aga: W szkołach muzycznych przede wszystkim tej skali molowej się uczy? Jest częściej używana? Jak to wygląda w praktyce?

    W szkołach muzycznych niby uczy się na podstawie durów i odnosi potem do
    mollów, ale nie ma tak że nauczysz się jednego, a drugiego nie 🙂

  24. 992monia, dzięki za wyjaśnienie, bardzo mi pomogło, bo to pytanie zadaję
    sobie od pewnego czasu. 🙂

    Zakwas, kwestia półtonów wytłumaczona przez 992monię jest jasna i się
    wszystko zgadza.

  25. strzelam -jak idziemy po durowych w prawo skaczemy o kwinte, jak po molowych w
    lewo to kwarte?:P

    i takie pytanie totalnego totalnego debila, bo już od wikipedii po may-szkołe
    widziałem tyle wersji, że mi się totalnie powaliło. Co się dzieje na tym
    jednym tonie między A a C? Czy to nazewnictwo B zależy właśnie od danej
    gamy?

  26. Co do tej mollowej harmonicznej – ja znacznie częściej spotykam się z
    mollową naturalną, która ma bardziej neutralne brzmienie niż to arabskie
    harmonicznej. Pewnie to zależne od gatunków muzyki itp. Czyli proponuję
    uczyć się obu ;]

    Tak w ogóle to mój pierwszy post na forum, ale czytam od dawna 😉

    @Dante Morius, po prostu możemy iść i w durowej i mollowej kwintę do góry,
    albo kwartę w dół ;]

  27. Dante Morius – w sumie dobrze, ale nie do końca. A zobacz, co się dzieje, jak
    skaczesz sobie po molowych w prawo i po durowych w lewo 😉

    I nie rozumiem za bardzo pytania… Pomiędzy A a C mamy dwa dźwięki – B i H.
    I w zależności od gamy gra się albo B albo H. Np. W C-dur gramy CDEFGAHC a w
    F-dur mamy jednen bemol – jest to B, czyli obniżony o półton dźwięk H i
    gramy FGABCDEF.

    Jeżeli o to pytałeś…

  28. no praktycznie tak 😀 tzn z tego co napisałaś, doczytałem się do tego o co
    mi chodziło 🙂

    kurde uwielbiam ten temat, mam jakieś podstawy teorii z własnego
    kombinowania, jeszcze z czasów gitary, teraz mam okazje to poukładać,
    utrwalić i śmielej z tego korzystać np w improwizacjach 😀

    i tak dla kontynuowania serialu „głupie pytania” – krzyżyki i bemole
    podnoszą lub obniżają o półton, zgodnie ze schematem jaki wypisałaś.
    Kumam. Ale to są kwestie nazewnictwa/zapisu nutowego tak? Tzn jak gram np
    gamę molową to jadę pryma, sekunda wielka, tercja mała, kwarta, kwinta i
    tak do oktawy, tylko trzeba to w zapisie unormować? Jeśli nie to mi
    zwróćcie uwagę co mam jeszcze raz przeczytać ;P

  29. @Killip – Molowa harmoniczna brzmi „arabsko”, bo na jej piątym stopniu
    budujesz skalę żydowską.

    Molowa harmoniczna jest w jazzie średnio używana, a w klasyce prawie
    wszędzie.

    EDIT:

    Proponuję rozpisać gamy/modusy normalnej gamy jońskiej, a potem się bawić
    w modusy molowej harmonicznej, bo się bajzel robi.

  30. Jak ktoś czegokolwiek nie rozumie z tej lekcji to pytać, postaram się
    odpowiedzieć, chociaż w tłumaczeniu jestem słaby ;]

    Szergiel, tak tak, ale raczej mało osób gra tu klasykę i na tym się
    opierałem. A mi tłumaczono, że arabskie brzmienie to od sekundy zwiększonej
    😛 Zresztą nieważne

  31. @killip: A mi tłumaczono, że arabskie brzmienie to od sekundy zwiększonej 😛 Zresztą nieważne

    Chyba sekundy małej…

    Generalnie zagraj sobie dur z obniżoną sekstą i z obniżoną sekundą, a
    dostaniesz skalę arabską. Jak do tego obniżysz septymę to otrzymasz
    żydowską (chyba, bo bez instrumentu w dłoni nie jestem pewien 😛 ). Ale to
    tak na marginesie robiąc zamieszanie w waszych główkach. 😀

  32. @Dante Morius:
    krzyżyki i bemole podnoszą lub obniżają o półton, zgodnie ze schematem jaki wypisałaś. Kumam. Ale to są kwestie nazewnictwa/zapisu nutowego tak? Tzn jak gram np gamę molową to jadę pryma, sekunda wielka, tercja mała, kwarta, kwinta i tak do oktawy, tylko trzeba to w zapisie unormować?

    Tak, dokładnie jak mówisz :)) Kwestia zapisu i nazewnictwa, bo np. dźwięk
    fis brzmi tak samo jak ges ale ich zapis w
    zależności od gamy będzie inny – fis to F z krzyżykiem a ges – G z bemolem
    🙂

    Weźmy np. taką e-moll chromatyczną harmoniczną : mamy E
    Fis G A H C Dis E – każda nuta na pięciolinii jest gdzie indziej – nie ma
    dwóch na tej samej linii i nie można z fisa zrobić gesa, chociaż gra się
    tak samo ;]

    Kurcze, cieszę się, że mogę pomóc.

  33. @Radarro:

    @992monia: Weźmy np. taką e-moll chromatyczną

    harmoniczną

    Dzięki Ci bardzo.

  34. I jak jesteśmy już na tym etapie to może: jak zbudować pentatonikę –
    przydatną w solówkach ;). Takie podstawowe podstawy. Po pierwsze, składa
    się z pięciu dźwięków ;P (mozne skojarzyć z pentagramem, jeśli nie macie
    innych pomysłów ;p).

    W gamach durowych pentatonikę buduje się na I, II, III, V i VI stopniu gamy,
    czyli są to pryma, sekunda, tercja, kwinta i seksta.

    W molowych jest trochę inaczej – buduje się ją na I, III, IV, V, VII stopniu
    gamy, czyli: pryma, tercja, kwarta, kwinta i septyma.

    Warto zauważyć, że dźwięki pentatoniki gamy durowej są identyczne z
    dźwiękami pentatoniki gamy molowej eolskiej od niej pochodnej 🙂

    Jak widać, znajomość koła znacznie ułatwia sprawę pentatoniki ;]

  35. @zakwas: Chyba sekundy małej…
    Generalnie zagraj sobie dur z obniżoną sekstą i z obniżoną sekundą, a dostaniesz skalę arabską. Jak do tego obniżysz septymę to otrzymasz żydowską (chyba, bo bez instrumentu w dłoni nie jestem pewien 😛 ). Ale to tak na marginesie robiąc zamieszanie w waszych główkach. 😀

    Właśnie zwiększonej – między VI a VII stopniem, 3 półtony. A arabska
    fajna, będzie czym szpanować 😛

Możliwość komentowania została wyłączona.