Ja bym powiedział, że ujdą. Są całkiem niezłe, głównie pod względem jakości do ceny. Jednak i tak radziłbym zainteresować się czymś lepszym.
Ja bym tego nie kupował. Beznadziejnie się po tym palce ślizgają. Opory jakieś i w ogóle. Jeżeli masz bardzo ograniczony budżet, no to możesz, ale jeżeli nie, to brałbym coś innego.
wez Hartke za 44zł. cholera trzymaja się skurczybyki.
Nie polecam. Trzymać się trzymają. Ale brzbienie to raczej porażka. Nigdy nie zakładałem do gitar typowych strun stalowych. Jakiś rok temu zrobiłem to w jednej z nich. Raz się skusiłem i już wiem, że więcej tego nie zrobię. Odezwały się typowe sprężynki zamiast BASU! Można powiedzieć, że zrobiłem przykrość tej gitarze, bo przestałem na niej grać. Jak już się człowiek przyzwyczai do jakiś tam brzmień to nie może słuchać takich rzeczy. Zasadniczo oddałem za przysłowiowe piwo te struny jakiemuś chałturnikowi (patrzcie a on zachwycony!! 😯 ), no i od razu gitara przestała się kurzyć. 😀
kup sobie z czarnej edycji:PP
Ja gram na czarnej serii (chyba najgrubsza wersja, albo prawie, nie wiem bo wyrzucilem pudelko i nie pamietam :D) i jestem bardzo zadowolony.:)
Ja nie polecam czerwonych łorłikóf, kupiłem kiedyś komplet i struna A miała całkiem inny dźwięk niż reszta (stłumiony)
Innym razem znów się skusiłem(z powodu niskiego budżetu) i znów zwiecha!! Tym razem struna E brzęczała – tak jakby środek struny był w kawałkach(trzpień), po zatym ogólnie po tygodniu struny już niebrzmią – nie polecam :/
Dzięki chłopaki za pomoc 🙂
Wiatam!
A grał ktoś kiedyś na sznurkach, którymi handluje Draken- „Super strunami basowymi Elixir 45-110 do basu 4st” (link do aukcji jest tu (allegro.pl/item120497565_super_struny_basowe_elixir_45_105_do_basu_4str.html) )?
Czy faktycznie mają 5-razy dłuższą żywotność? I jakie mają b(g)rzmnienie? Bo muszę coś kupić, a zawsze grałem na DAddario (nie pamiętam konkretnie na których, ale jedne z tych droższych) no i po jakimś miechu traciły kompletnie świeżość…
Dzięki!
strunom swiezosc można zawsze przywrocic:D szczegolnie jak sa to drogie struny:D
@kumol: Wiatam! A grał ktoś kiedyś na sznurkach, którymi handluje Draken- „Super strunami basowymi Elixir 45-110 do basu 4st” (link do aukcji jest tu (allegro.pl/item120497565_super_struny_basowe_elixir_45_105_do_basu_4str.html) )? Czy faktycznie mają 5-razy dłuższą żywotność? I jakie mają b(g)rzmnienie? Bo muszę coś kupić, a zawsze grałem na DAddario (nie pamiętam konkretnie na których, ale jedne z tych droższych) no i po jakimś miechu traciły kompletnie świeżość… Dzięki!
Człowieku Elixiry to już jest wyższa półka. Te struny są świetne, zarówno jak i pod względem brzmienia jak i żywotności. Zresztą cena mówi sama za siebie, jak masz kase na nie, to się nawet chwili nie zastanawiaj tylko je bierz.
Czerwone Warwicki są moim zdaniem najlepszym wyborem w granicach 50zł, jednak wiadomo nie jest to rewelacja – w swoim drugim basie ich używam i brzmią gorzej niż DAddario, ale te drugie były 2,5 raza droższe. Do taniego instrumentu klasy SkyWay, Zak, Stagg można je zakładać do innych raczej nie warto…
No właśnie mam taki 🙂 (Zak) założyłem dziś – może być…
Ja czerwonych Warwicków nie polecam bo miałem z nimi podobne problemy jak Ibanezbass. Same struny nie są złe ale zdecydowanie za często się trafiają wadliwe egzemplarze.
To musi być denerwujące, ja na szczęście trafiłem na dobre…
ja dzisiaj kupilem sobie Warwicki black label 0.35 0.55 0.75 0.95 stalowe i kuuuuuurde te struny miażdżą ! 85zł ale warto
Ja się do strun Warwicka zraziłem już chyba na zawsze 😀
mam największy „M” rozmiar, i o to mi chodzioło ! czuję jakby miały większe naprężenie i je stroję na D G C F 🙂 i jest po prostu odjazd… jak dla mnie 🙂
Niedawno kupiłem właśnie czerwone Warwicki ( 47zł) i nie jest tak źle, ale nie mogę powiedziec nic więcej bo na innych jeszcze nie grałem (oprócz tych , które mam na starej LUNIE ale one maja już ze 30 lat wiec… :P) nie mam porównania 🙂
Ja dzisiaj byłem u lutnika Krzysztofa Kani – rozmawiajac temat zszedł na czerwone Warwicki (zakładal mi je w mensfeldzie) mówił że miałem szczęscie, bo wiele z nich nadaje się do wywaleniu po założeniu od razu…
@Gorgoroth: Ja dzisiaj byłem u lutnika Krzysztofa Kani – rozmawiajac temat zszedł na czerwone Warwicki (zakładal mi je w mensfeldzie) mówił że miałem szczęscie, bo wiele z nich nadaje się do wywaleniu po założeniu od razu…
Zgodze się z tym – też słyszałem takie śłowa od jednego basisty, który mi odradzał te struny – i go wówczas nie posłuchałem czego bardzo żałowałem a te struny zaraz po założeniu wy je ba łem …. 😀
grałem jakiś czas na czarnych łorłikach 🙂 strasznie mi nie odpowiadalo brzmienie jakieś takie zbyt agresywne
nie moglem się jakoś do nich przekonac
zmienilem strunki na niklowe
raczej już nie zdecyduje się na struny stalowe nie podchodza mi brzmieniowo ( i manualnie)
żeby nie zakładać nowego tematu, to się podepnę 😛
Zabieram się do zakupu nowych strun, no i jako że będzie to mój pierwszy zakup chciałbym zasięgnąć Waszej rady.
Mam Yamahe i gram rock ze wszystkimi jego odmianami i czasem metal. Do wydania mam jakieś 90zł. Co polecacie?
Stalówki.
strunki od Drakena
kliknij tu (allegro.pl/item120497361_struny_basowe_d_addario_exl160_170_do_basu_4str.html)
no to ja tez mam pytanko, gram ostra muzykę i moje zajefajne, podstarzałe struny właśnie odmowily posluszenstwa. Zastanawiam się nad tymi daddario i czarnymi wawrickami, co jest lepsze ? potrzeba mi czegoś wytrzymałego i z ostrym brzmieniem :]
ja mam Warwicki black label rozmiar L i sa wypasione. maja brzmienie jak maszyna z fabryki brzecza jak gupie 😀 agresja ! na daddario nie grałem ale łorłiki polecam z czystym sumieniem
ok nice dzięki :] jeszcze jakaś krociutka opinie o daddario proszę i będę bardzo wdzięczny 😀
Witam mam pytanie a nie chce zakładać nowego tematu. Dwa m-ce temu kupiłem struny Warwick czerwone i wszystko było ok do wczoraj kiedy usłyszałem że struna D dziwnie brzęczy. NO i moje pytanie brzmi: co do ch**a się stało?
——————————————————
..::Rano lubię sobie posłuchać o korkach, jak tkwią te ch**e w tych jeb***ch autach::..
Micron według mnie to jest normalne przy tych strunach. Jedyną deską ratunku będzie jeśli zrobisz tak: poluźnij tą strunę tak, żeby była po prostu luźna, i zmień jej położenie na mostku (tak obkręć ją według własnej osi o 180 stopni). Jeśli to nie pomoże to już do wypierdolenia ta struna jest 😉
Masz przynajmniej nauczkę ażeby nie kupować więcej tego czerwonego gówna.
Swoją drogą to nie czaje jak taka firma jak Warwick, która ma duża renomę może wypuszczać na rynek taki chłam :/
Przez to właśnie rodzą się uprzedzenia do takich firm. Lepiej drogo a dobrze niż tanio a bubel – ale szefostwo Warwicka tego chyba nie rozumi.
A jak to brzęczenie jest nad główką a nie nad podstrunnicą(tzn. przy kluczach) to jak zrobie jak piszeż to będzie miało jakieś znaczenie?
Jak się nie uda to się na tej strunie powiesze albo pójde z nią na protest przeciwko Giertychowi(za chorą mature).
——————————————————
..::Rano lubię sobie posłuchać o korkach, jak tkwią te ch**e w tych jeb***ch autach::..
@Micron: A jak to brzęczenie jest nad główką a nie nad podstrunnicą(tzn. przy kluczach) to jak zrobie jak piszeż to będzie miało jakieś znaczenie?
Spróbuj! Jak nie pomoże to zdejmij całkiem strunę, rozprostuj i nawiń ponownie. Miałem już tyle dziwnych akcji z tanimi strunami, że wszystko jest możliwe. Ale przy czerwonych Warwickach nie miał bym zbyt wiele optymizmu 😛
Mam jedno pytanie. Gram teraz na strunach DAddario Exl (0.135 E). Mam Washa xb120tr i preferuję funk, rock, punk i alternative. Możecie doradzić mi jakieś struny? Myślałem na Warwickami Black Label… Sam nie wiem co mam wybrać 😀
Im Freak, Everyday Cause Im Freak
Struny nie mają żadnej korelacji z muzyką, którą grasz. Jeżeli wolisz ostrzejsze brzmienie, to kup stalowe, jeżeli łagodniejsze – niklówki.
Preferuję chyba łagodniejsze brzmienie. A może jakiś dobry człowiek zapoda linka do jakiś dobrych, smakowych niklowych strun które nadają się do długiego męczenia 😀
Fajne, jasniutkie brzmienie. Mam je już ok. miesiaca i caly czas brzmia dobrze:). W tej cenie lepszych nie uswiadczylem jeszcze.
z tego co widze to cały czas podają nazwy Warwick, Daddario, elixiry, a co sądzicie o ErnieBallach używa ktoś z Was ? ja ostatnio zakupiłem ErnieBall power Slinky 50-135 do mojej piątki i brzmienie jest kolosalne 🙂 a przy slapie to już nie mówie 🙂 heh
Witam:D to ja tez spytam… jakie strunki polecacie do klangu?? chodzi mi o stalowe (żeby ładnie mruczały :)), ale nie wiem jakiej firmy. cena do 100zł
DAdario.
Albo ja jestem głuchy albo mam niewiarygodnego farta do tych czerwonych Warwicków.:P Z czego wnioskuję? Otóż kupiłem kiedyś sobie struny Daddario i po jakimś czasie pękła mi struna G. Nieźle się wtedy wkurzyłem i postanowiłem zainwestować w tańsze, czerwone Warwicki. Dla mnie ich brzmienie bardzo odpowiada, ale największą zaletą jest to, że są trwałe(jeden komplet trzyma już od 5 miesięcy i tak wiele na brzmieniu nie stracił, ale wymiana się szykuje już :P). Miałem już 2 komplety tych strun i żadne nie sprawiały problemów. Zauważyłem, że po pewnym czasie te struny tracą swoje ostre brzmienie, ale zyskują takie bardziej jazzowe :P. Jak dla mnie te czerwońce są najlepsze w przedziale do 50zł.
Musisz ulegać jakiemuś złudzeniu kolego, ponieważ jedyne pięciomiesięczne struny, które słyszałem brzmiące po takim czasie, to były struny Elixir.
Ty masz zapewne struny jakieś błogosławione, bo słyszałem wiele różnych kompletów strun, ale zwykle traciły kompletnie sensowne brzmienie po miesiącu.
No chyba, że przez brzmienie strun rozumiesz coś innego niż my (na przykład fakt, że po pięciu miesiącach w ogóle wydają z siebie jakieś brzmienie…).
;P
Może ja mam po prostu szczęście do Tych czerwonych Warwicków i tyle.:P Właśnie czekam na nowy komplet bo wydaje mi się , że już niedługo stary zakończy swój żywot głuchym odgłosem pęknięcia 😛
Może po prostu ćwiczysz raz na 3 miesiące. Wtedy to by się zgadzało. Albo Kapral ma rację i masz inne preferencje co do brzmienia (np lubisz kontrabasy). Szczęście szczęściem, ale pewnych granic nie przeskoczysz.
Nie. Gram bardzo często. Prawie codziennie sobie muszę poplumkać (nie licząc prób):P . A może faktycznie odpowiada mi brzmienie kontrabasu.. Ciekawe… Nie patrzyłem na to z tej strony 😛
są różne opinie na temat tych strun 😉
czołem mam takie pytanie, jak mi pekla znow G i na struny muszę czekac do jutra to zdjac pozostale czy mogę grac? bo wiem ze się naprezenie zwieksza. na strunach już mi nie zalezy ale czy coś z gryfem się zrobi czy nie powinno? 🙂
ja mam czerwone Warwicki nawet milo się zaskoczylem na początku, myslalem ze brzmienie będzie duuuuuuuuzo gorsze na szczescie trafil mi się dobry komplet bo z tego co widze bywaja buble
gurf, naprezenie się zniejszy bo mniej strun sciaga gryf. Nie sciągaj nie powinno się nic stać, ale gryf może się trochę odprostować do tyłu tak że będą Ci struny brzęczeć dopóki nie załozysz wszystkich strun.
Taki offtop,ale nie chciałem zakładać osobnego tematu. Jak się wkońcu czyta nazwę Warwick? w kilku sklepach słyszałem „Łarfik”, a w niektórych „Warfik”. Osobiście jestem za tą drugą wersją, w końcu to niemiecka firma i czytana po niemiecku tak powinna brzmieć, ale mogę być w błędzie.
Ja bym powiedział, że ujdą. Są całkiem niezłe, głównie pod względem
jakości do ceny. Jednak i tak radziłbym zainteresować się czymś lepszym.
Ja bym tego nie kupował. Beznadziejnie się po tym palce ślizgają. Opory
jakieś i w ogóle. Jeżeli masz bardzo ograniczony budżet, no to możesz, ale
jeżeli nie, to brałbym coś innego.
wez Hartke za 44zł. cholera trzymaja się skurczybyki.
Nie polecam. Trzymać się trzymają. Ale brzbienie to raczej porażka. Nigdy
nie zakładałem do gitar typowych strun stalowych. Jakiś rok temu zrobiłem
to w jednej z nich. Raz się skusiłem i już wiem, że więcej tego nie
zrobię. Odezwały się typowe sprężynki zamiast BASU! Można powiedzieć,
że zrobiłem przykrość tej gitarze, bo przestałem na niej grać. Jak już
się człowiek przyzwyczai do jakiś tam brzmień to nie może słuchać takich
rzeczy. Zasadniczo oddałem za przysłowiowe piwo te struny jakiemuś
chałturnikowi (patrzcie a on zachwycony!! 😯 ), no i od razu gitara
przestała się kurzyć. 😀
kup sobie z czarnej edycji:PP
Ja gram na czarnej serii (chyba najgrubsza wersja, albo prawie, nie wiem bo
wyrzucilem pudelko i nie pamietam :D) i jestem bardzo zadowolony.:)
Ja nie polecam czerwonych łorłikóf, kupiłem kiedyś komplet i struna A
miała całkiem inny dźwięk niż reszta (stłumiony)
Innym razem znów się skusiłem(z powodu niskiego budżetu) i znów zwiecha!!
Tym razem struna E brzęczała – tak jakby środek struny był w
kawałkach(trzpień), po zatym ogólnie po tygodniu struny już niebrzmią –
nie polecam :/
Dzięki chłopaki za pomoc 🙂
Wiatam!
A grał ktoś kiedyś na sznurkach, którymi handluje Draken- „Super strunami
basowymi Elixir 45-110 do basu 4st” (link
do aukcji jest tu (allegro.pl/item120497565_super_struny_basowe_elixir_45_105_do_basu_4str.html) )?
Czy faktycznie mają 5-razy dłuższą żywotność? I jakie mają
b(g)rzmnienie? Bo muszę coś kupić, a zawsze grałem na DAddario (nie
pamiętam konkretnie na których, ale jedne z tych droższych) no i po jakimś
miechu traciły kompletnie świeżość…
Dzięki!
strunom swiezosc można zawsze przywrocic:D szczegolnie jak sa to drogie
struny:D
Człowieku Elixiry to już jest wyższa półka. Te struny są świetne,
zarówno jak i pod względem brzmienia jak i żywotności. Zresztą cena mówi
sama za siebie, jak masz kase na nie, to się nawet chwili nie zastanawiaj
tylko je bierz.
Czerwone Warwicki są moim zdaniem najlepszym wyborem w granicach 50zł, jednak
wiadomo nie jest to rewelacja – w swoim drugim basie ich używam i brzmią
gorzej niż DAddario, ale te drugie były 2,5 raza droższe. Do taniego
instrumentu klasy SkyWay, Zak, Stagg można je zakładać do innych raczej nie
warto…
No właśnie mam taki 🙂 (Zak) założyłem dziś – może być…
Ja czerwonych Warwicków nie polecam bo miałem z nimi podobne problemy jak
Ibanezbass. Same struny nie są złe ale zdecydowanie za często się trafiają
wadliwe egzemplarze.
To musi być denerwujące, ja na szczęście trafiłem na dobre…
ja dzisiaj kupilem sobie Warwicki black label 0.35 0.55 0.75 0.95 stalowe i
kuuuuuurde te struny miażdżą ! 85zł ale warto
Ja się do strun Warwicka zraziłem już chyba na zawsze 😀
mam największy „M” rozmiar, i o to mi chodzioło ! czuję jakby miały
większe naprężenie i je stroję na D G C F 🙂 i jest po prostu odjazd… jak
dla mnie 🙂
Niedawno kupiłem właśnie czerwone Warwicki ( 47zł) i nie jest tak źle, ale
nie mogę powiedziec nic więcej bo na innych jeszcze nie grałem (oprócz tych
, które mam na starej LUNIE ale one maja już ze 30 lat wiec… :P) nie mam
porównania 🙂
Ja dzisiaj byłem u lutnika Krzysztofa Kani – rozmawiajac temat zszedł na
czerwone Warwicki (zakładal mi je w mensfeldzie) mówił że miałem
szczęscie, bo wiele z nich nadaje się do wywaleniu po założeniu od razu…
Zgodze się z tym – też słyszałem takie śłowa od jednego basisty, który
mi odradzał te struny – i go wówczas nie posłuchałem czego bardzo
żałowałem a te struny zaraz po założeniu wy je ba łem …. 😀
grałem jakiś czas na czarnych łorłikach 🙂 strasznie mi nie odpowiadalo
brzmienie jakieś takie zbyt agresywne
nie moglem się jakoś do nich przekonac
zmienilem strunki na niklowe
raczej już nie zdecyduje się na struny stalowe nie podchodza mi brzmieniowo ( i
manualnie)
żeby nie zakładać nowego tematu, to się podepnę 😛
Zabieram się do zakupu nowych strun, no i jako że będzie to mój pierwszy
zakup chciałbym zasięgnąć Waszej rady.
Mam Yamahe i gram rock ze wszystkimi jego odmianami i czasem metal. Do wydania
mam jakieś 90zł. Co polecacie?
Stalówki.
strunki od Drakena
kliknij tu (allegro.pl/item120497361_struny_basowe_d_addario_exl160_170_do_basu_4str.html)
no to ja tez mam pytanko, gram ostra muzykę i moje zajefajne, podstarzałe
struny właśnie odmowily posluszenstwa. Zastanawiam się nad tymi daddario i
czarnymi wawrickami, co jest lepsze ? potrzeba mi czegoś wytrzymałego i z
ostrym brzmieniem :]
ja mam Warwicki black label rozmiar L i sa wypasione. maja brzmienie jak
maszyna z fabryki brzecza jak gupie 😀 agresja ! na daddario nie grałem ale
łorłiki polecam z czystym sumieniem
ok nice dzięki :] jeszcze jakaś krociutka opinie o daddario proszę i będę
bardzo wdzięczny 😀
Witam mam pytanie a nie chce zakładać nowego tematu. Dwa m-ce temu kupiłem
struny Warwick czerwone i wszystko było ok do wczoraj kiedy usłyszałem że
struna D dziwnie brzęczy. NO i moje pytanie brzmi: co do ch**a się stało?
——————————————————
..::Rano lubię sobie posłuchać o korkach, jak tkwią te ch**e w tych jeb***ch
autach::..
Micron według mnie to jest normalne przy tych strunach. Jedyną deską ratunku
będzie jeśli zrobisz tak: poluźnij tą strunę tak, żeby była po prostu
luźna, i zmień jej położenie na mostku (tak obkręć ją według własnej
osi o 180 stopni). Jeśli to nie pomoże to już do wypierdolenia ta struna
jest 😉
Masz przynajmniej nauczkę ażeby nie kupować więcej tego czerwonego
gówna.
Swoją drogą to nie czaje jak taka firma jak Warwick, która ma duża renomę
może wypuszczać na rynek taki chłam :/
Przez to właśnie rodzą się uprzedzenia do takich firm. Lepiej drogo a dobrze
niż tanio a bubel – ale szefostwo Warwicka tego chyba nie rozumi.
A jak to brzęczenie jest nad główką a nie nad podstrunnicą(tzn. przy
kluczach) to jak zrobie jak piszeż to będzie miało jakieś znaczenie?
Jak się nie uda to się na tej strunie powiesze albo pójde z nią na protest
przeciwko Giertychowi(za chorą mature).
——————————————————
..::Rano lubię sobie posłuchać o korkach, jak tkwią te ch**e w tych jeb***ch
autach::..
Spróbuj! Jak nie pomoże to zdejmij całkiem strunę, rozprostuj i nawiń
ponownie. Miałem już tyle dziwnych akcji z tanimi strunami, że wszystko jest
możliwe. Ale przy czerwonych Warwickach nie miał bym zbyt wiele optymizmu
😛
Mam jedno pytanie. Gram teraz na strunach DAddario Exl (0.135 E). Mam Washa
xb120tr i preferuję funk, rock, punk i alternative. Możecie doradzić mi
jakieś struny? Myślałem na Warwickami Black Label… Sam nie wiem co mam
wybrać 😀
Im Freak, Everyday Cause Im Freak
Struny nie mają żadnej korelacji z muzyką, którą grasz. Jeżeli wolisz
ostrzejsze brzmienie, to kup stalowe, jeżeli łagodniejsze – niklówki.
Preferuję chyba łagodniejsze brzmienie. A może jakiś dobry człowiek zapoda
linka do jakiś dobrych, smakowych niklowych strun które nadają się do
długiego męczenia 😀
Im Freak, Everyday Cause Im Freak
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=78&cat_id=1&prod_id=1405
Fajne, jasniutkie brzmienie. Mam je już ok. miesiaca i caly czas brzmia
dobrze:). W tej cenie lepszych nie uswiadczylem jeszcze.
z tego co widze to cały czas podają nazwy Warwick, Daddario, elixiry, a co
sądzicie o ErnieBallach używa ktoś z Was ? ja ostatnio zakupiłem ErnieBall
power Slinky 50-135 do mojej piątki i brzmienie jest kolosalne 🙂 a przy
slapie to już nie mówie 🙂 heh
Witam:D to ja tez spytam… jakie strunki polecacie do klangu?? chodzi mi o
stalowe (żeby ładnie mruczały :)), ale nie wiem jakiej firmy. cena do 100zł
DAdario.
Albo ja jestem głuchy albo mam niewiarygodnego farta do tych czerwonych
Warwicków.:P Z czego wnioskuję? Otóż kupiłem kiedyś sobie struny Daddario
i po jakimś czasie pękła mi struna G. Nieźle się wtedy wkurzyłem i
postanowiłem zainwestować w tańsze, czerwone Warwicki. Dla mnie ich
brzmienie bardzo odpowiada, ale największą zaletą jest to, że są
trwałe(jeden komplet trzyma już od 5 miesięcy i tak wiele na brzmieniu nie
stracił, ale wymiana się szykuje już :P). Miałem już 2 komplety tych strun
i żadne nie sprawiały problemów. Zauważyłem, że po pewnym czasie te
struny tracą swoje ostre brzmienie, ale zyskują takie bardziej jazzowe :P.
Jak dla mnie te czerwońce są najlepsze w przedziale do 50zł.
Musisz ulegać jakiemuś złudzeniu kolego, ponieważ jedyne pięciomiesięczne
struny, które słyszałem brzmiące po takim czasie, to były struny
Elixir.
Ty masz zapewne struny jakieś błogosławione, bo słyszałem wiele różnych
kompletów strun, ale zwykle traciły kompletnie sensowne brzmienie po
miesiącu.
No chyba, że przez brzmienie strun rozumiesz coś innego niż my (na przykład
fakt, że po pięciu miesiącach w ogóle wydają z siebie jakieś
brzmienie…).
;P
Może ja mam po prostu szczęście do Tych czerwonych Warwicków i tyle.:P
Właśnie czekam na nowy komplet bo wydaje mi się , że już niedługo stary
zakończy swój żywot głuchym odgłosem pęknięcia 😛
Może po prostu ćwiczysz raz na 3 miesiące. Wtedy to by się zgadzało. Albo
Kapral ma rację i masz inne preferencje co do brzmienia (np lubisz
kontrabasy). Szczęście szczęściem, ale pewnych granic nie przeskoczysz.
Nie. Gram bardzo często. Prawie codziennie sobie muszę poplumkać (nie
licząc prób):P . A może faktycznie odpowiada mi brzmienie kontrabasu..
Ciekawe… Nie patrzyłem na to z tej strony 😛
są różne opinie na temat tych strun 😉
czołem mam takie pytanie, jak mi pekla znow G i na struny muszę czekac do
jutra to zdjac pozostale czy mogę grac? bo wiem ze się naprezenie zwieksza. na
strunach już mi nie zalezy ale czy coś z gryfem się zrobi czy nie powinno? 🙂
ja mam czerwone Warwicki nawet milo się zaskoczylem na początku, myslalem ze
brzmienie będzie duuuuuuuuzo gorsze na szczescie trafil mi się dobry komplet bo
z tego co widze bywaja buble
gurf, naprezenie się zniejszy bo mniej strun sciaga gryf. Nie sciągaj nie
powinno się nic stać, ale gryf może się trochę odprostować do tyłu tak że
będą Ci struny brzęczeć dopóki nie załozysz wszystkich strun.
Taki offtop,ale nie chciałem zakładać osobnego tematu. Jak się wkońcu
czyta nazwę Warwick? w kilku sklepach słyszałem „Łarfik”, a w niektórych
„Warfik”. Osobiście jestem za tą drugą wersją, w końcu to niemiecka firma
i czytana po niemiecku tak powinna brzmieć, ale mogę być w błędzie.
Raczej „łorłik”.