Autor dzieli się swoją osobistą refleksją na temat grania na basie czterostrunowym późnym wieczorem. Opisuje sposób, w jaki postrzega noc jako przedłużenie wieczoru oraz konsekwencje tego podejścia dla jego relacji z innymi.
Autor opisuje swoje doświadczenia i przemyślenia związane z nocnym życiem na swojej ulicy, Urbańczyka 4. Znajduje spokój obserwując pusty parking i wyłączone światła w oknach, analityzując różne aspekty swojego życia oraz obecną scenę muzyczną.
Godzina przedpołudniowa, czas na refleksje i leniwe dźwięki z głośników. Gram w dwóch zespołach i nie mam pracy, więc czasu na przemyślenia mam pod dostatkiem.