Rozprawiam się z nieśmiertelnymi mitami otaczającymi świat basu, takimi jak strojenie basóweczki, wyższość pewnych strun, tabulatur nad zapisem nutowym i przydatność wiedzy muzycznej. Warto dodać, że te tematy wracają na forum dyskusyjnym jak upiory, pomimo braku uzasadnienia ich ciągłego poruszania.